Mamy Kwietniowe 2013

Urszula, pisz śmiało!
Ja też jestem kwietniowo-majowa więc zobaczymy kim będę ostatecznie ;D

Heri - ładny ten tako alive!
Zaczęłam o nim czytać, ale poza kilkoma artykułami to nie widzę opinii... Ale jeśli to taki ulepszony laret, to musi być fajny:)

Hejka

Ulcia no super Zaglądaj i pisz Nie ma co My to się zmówiłyśmy Obie mamy Dziewczynki z czerwca i teraz kolejne Babeczki będą z kwietnia

Dave super , ze juz Ci lepiej A jak wybieranie mebli dla Majoska ???


Eisen ja zakazu na przytulasy nie dostałam , ochotę mam wielka , ale Mąż obawy potworne Kolejna Nasza ciaża , a problem nadal jest . Na nic tłumaczenia , pokazywanie artykułów itp ... twierdzi , ze sie martwi i tyle . Oczywiście czasami jest bajecznie i kochamy się prawie jak dawniej , ale to czasami tylko . Mówi , ze mnie uwielbia , kocha i sex nie jest teraz najważniejszy . Po Naszych przebojach z tą ciążą boi się , że Majeczce moze to zaszkodzić

Kasiaq oj bez necika to ja bym zwariowała i za nic nie nadrobiła potem dziewczyn
Ale rozłąka z Ami jest potwornie męcząca , nawet nie tyle dla niej co dla mnie . Tęsknie przeraźliwie

Kaikai za Twoją sprawą zaczęłam bacznie przyglądać się wózeczkowi , o któym wspominałaś i jestem ciekawa jak sprawuje się "na żywo" . Mam nadzieje , że go upolujesz i pochwalisz się info

Ja sobie wypoczywam , aż mnie dupsko boli Nie lubie takiego bezczynnego leżenia ... szału dostaje

Kurka tyle fajnych wózeczków pokazujecie, że chętnie bym sobie mój zmieniła. No ale w obecnej sytuacji - brak kasy - mutsy musi zostać

Agi - trzymaj się tam dzielnie. I przekręcaj od czasu do czasu z boku na bok, co byś się nam odleżyn nie nabawiła Taki żarcik.
Nie dziwię, się że usychasz z tęsknoty. Nie wiem jakbym miała tak Maję na dłużej zostawić. Nic tylko się zapłakać.

Co do mebelków, hmmmm...podobnie jak z Waszymi wózkowymi dylematami. Jeszcze mam troche czasu, ale na szperanie już mniej. Na samym poczatku te mi w oko wpadły. allegro.pl/meble-mlodziezowe-dino-3-szaf...nel-i2896739741.html

Urszula - jasna sprawa, że zaglądaj do nas

No Maja śpi, więc i ja mogę ciut odpocząć. Czekam na męża.

Dave fajne te białe mebelki Na dole są tam inne zestawy kolorystyczne , ale te białe są super
Dobrze , ze odpoczywasz I Mężuś Ci wraca do domku

I ciesz się , ze wózeczek masz ... jesteś z niego zadowolona a to duży plus

Chcę pojechać do Ikea i się napatrzeć, i może coś w oko wpadnie. Choć te jakoś mi po głowie krążą.

Anabelle napisał:

Urszula, pisz śmiało!
Ja też jestem kwietniowo-majowa więc zobaczymy kim będę ostatecznie ;D

Heri - ładny ten tako alive!
Zaczęłam o nim czytać, ale poza kilkoma artykułami to nie widzę opinii... Ale jeśli to taki ulepszony laret, to musi być fajny:)

Anabelle... no nie ma opinii, bo jest trudno dostępny... I nowy, bo wszedł już jesienią na rynek... Ale gość w sklepie, z którym o nim rozmawiałam stwierdził, że to zupełnie inna klasa niż Laret, o wiele wyższa... Mimo że o larecie też miał jak najlepszą opinię
Jutro jedziemy go obejrzeć na żywo, więc dam znać co i jak

maz wrocil do domu... chory!!!!! wrrrr

Dobry wieczór

Dave mąż chory ??? No to pięknie ... znowu na wirusy jesteś narażona !!!!
Uważaj na siebie i unikaj męża kiedy wraca do pracy ???

Heri normalnie będziesz miała wypasiony wózek Wytarguj tam dla mnie mega rabat ... taki 90 %

Kurcze życie w szpitalu usypia Moje współlokatorki lub towarzyszki niedoli już chrapią !!!!
Szok ... a ja nie mogę
Do tego co chwilę mam skurcze łydek i trafia mnie . A jak nie mam skurczy , to znowu chodzę sikać jak głupia

Miłego wieczorku

Aguś, będę targować ile się da

i to cieszy Wierzę w Ciebie

Dzień dobry

Wstajemy

Wyspane ??? Jaka pogoda u Was ? U Nas nadal śnieg trzyma i zimnooo . Chociaż ja to wszystko tylko przez okno obserwuję

Miłego dzionka

Agi a jak ty sie czujesz? wiesz kiedy cie wypuszcza??

u nas wczoraj snieg pruszyl ale od razu wszystko stopnialo ale zimno sie zaczyna robic

Moniu czuję się fizycznie dobrze , gorzej z psychiką . Tęsknota daje się we znaki . Mam juz dość rozłąki z moją Pysiunią małą słodką . Nie radzę sobie dobrze bez niej .
Już dziś wiem , ze nigdy więcej w ciąży nie będę . Choćbym miała warunki finansowe i zdrowotne to NIEEE . Jak pomyślę , ze potem miałabym się znowu tak męczyć bez dzieci , to odechciewa mi się wszystkiego .

Nie wiem kiedy wychodze . Mam cichą nadzieję , ze w czwartek . Ale zobaczymy co powymyślają .

Agi podejrzewam jak ci ciezko sama jak oddaje Jule na jedna noc to mi pusto bez niej w domu ale juz niedlugo sie nia nacieszysz i wrocisz do lataia nocnego po schodach

ja wczoraj przed snem soboie pomyslalam ze jak uda mi sie zajsc jeszcze w ciaze ale okaze sie ze bede musiala wiekszosc czasu spedzic w spzitalu to chyba umre bez Julki a ona o mnie zapomni
bo to ze od poczatku bede na lekach to juz wiem ale oby obylo sie bez lezenia plackiem w szpitalu!!!!

Witam pogodnie w wawce słonko i miłe -1,5. i BEZ śniegu!! uwazam ze śnieg w mieście to PORAŻKA!!

agi trzymaj sie tam w tym szpitalu, serdecznie Ci współaczuję, bo nienawidzę tych miejsc sam zapach mnie pozbawia radosci życia a co dopiero pobyt w celach zdrowotnych, co na szczęście mnie omijało dotychczas. Co do "niebycia" wiecej e ciąży to z mojego osobistego doświadczenia wynika, ze nie należy się zarzekać....

MoNia - widzę, ze czarnowidztwo Cie nie opuszcza, no a tym robisz sobie najwieksze "kuku". Dla własnego dobra, postaraj się myśleć pozytywniej, nie zakładaj ze musi być gorzej, "na lekach", "plackem w szpitalu" itd.... A może Cie życie pozytywnie zaskoczy i wszystko potoczy się wg zupełnie niebranego pod uwagę scenariusza??
Stara jestem dlatego troche sie madrzę i chcę przekazać ciut "zyciowego doświadczenia" i powiem Wam w sekrecie, ze zdecydowanie byłam czarnowidzem dzielącym włos na czworo bedąc "piekną i młodą" anizeli teraz... Serio, i to obserwuje nie tylko u siebie i powiem Wam, ze zachodze w głowę czemu tak jest??
Do 30 rż człowiek jest jakis taki niepewny siebie, czai się,czasem boi, daje sobą wielu osobom manipulowac, przykłada nadmierną wagę do rzeczy tak naprawde mało istotnych itd. Moim zdaniem PRAWDZIWE życie zaczyna sie później, na pewno NIE przed 30tka , więc spoko, luzik i dystansik i do siebie i do "problemów" a NAPRAWDĘ bedzie dobrze!!

Ale sie namadrzyłam!! ho ho