Mamy Kwietniowe 2013

Majka trzymam kciuki , żebyś dostała leki i wyniki sie poprawiały
Pierwsze ruchy też dokładnie pamietam Ciąża staje sie jeszcze bardziej realna . A najbardziej z kopniaków cieszył sie Mężuś i Pualisia Zaczepiali Amelkę , a Ona odpowiadała mi kopami z brzusia

Klaudia powiem Ci , ze chyba nagadałabym tej Twojej sąsiadce . Jak Ciebie potrzebowała to było dobrze , a teraz co ???

Heri kurcze troszkę późno na to L4 idziesz . Trzymam kciuki , żeby udało Co się dotrwac do tego czasu . Oby ominęły Cię dodatkowe dolegliwości i starczyło Ci sił

Co do porodu , to ja przy pierwszej ciąży rodziłam siłami natury 21 godz . Błagalam o cesrakę , bo czułam , ze coś jest nie tak . Ale nikt mną się nie przejmował.Byłam młoda i traktowali mnie "z buta" Na szczęście zbawienna okazała się zmiana personelu . Nowy lekarz tylko popatrzył na mój brzuch i się przeraził . kazało się , ze Paulinka jest poprzecznie ułożona , próbowali ręcznie ją przestawić (co było mega bólem , nie życze nikomu ) , ale nie udało sie , wiec zapadła decyzja o cc . Było juz kiepsko , ja traciłam z bólu przytomność świadomość , do tego było zagrożenie życia . Mama musiała podpisac dokumenty i powiedziec kogo mają ratować !!! Nie było czasu an znieczulenie w kręgosłup,więc zostałam uspana . Przedawkowali mi narkozę i nie mogłam się wybudzić . Na szczęcie wszystko skończyło sie dobrze i Pauliś dostała 10 pkt Ważyła 3650g

Amelka urodziła sie z wagą 2690g też przez CC . Miałam cukrzycę i cukry zaczęły mi skakac jak szalone . Nie czekali na nic .Miałam znieczulenie w kręgosłup,którego nie wspominam dobrze

Teraz juz odgórnie mam cc zaplanowane . Najbardziej boję się znieczulenia . Też mam skrzywienie i po poprzednim znieczuleniu pojawiły się okropne bóle pleców . Ale trudno . Ważne , zeby dzidzia zdrowa się urodziła

ale przynajmniej dostaniecie pieniazki jak bedziecie na l4 a ja nie ehh chcialam isc od wrzesnia na staż bo mowie nie umiem zajsc w ciaze to pojde do pracy normalnie to potem bedzie latwiej a tu jest inaczej

Ja też kaski nie dostanę , bo an wychowawczym jestem .
A też miałam wrócic teraz do pracy i mielismy wrócić do robienia dzidziusia za jakiś czas A tu niespodzianka , przy pierwszym podejściu sie udało
Tylko szkoda tej kaski , a raczej jej braku .

eh no wlasnie

JA PRZY jULCE BYLAM NA STAZU I TEZ NIC MI SIE PO URODZENIU NIE NALEZALO ;/
teraz na szcescie udalo mi sie znalesc stala prace bo pewnie gdyby nie to nie staralibysmy sie o maluszka...teraz moj M mniej zarabia niz dawniej i nie bylibysmy w stanie sie utrzymac z jednej wyplaty okropne czasu nastaly:(

Wszystko ma dwie strony medalu

Ja teraz nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie, bo najzwyczajniej w świecie po urodzeniu Dzidziusia bym nie miała pracy a to trochę kiepsko... oczywiście wszystko zależy od tego jak ciąża będzie przebiegać, bo jeśli nie daj Boże coś się będzie działo to za przeproszeniem pracę mam w głębokim poważaniu...

Tak więc byle do stycznia.......

Agi - to co opowiadasz jest wręcz przerażające... Dobrze, że przy pierwszym porodzie była zmiana personelu...

A co do dolegliwości - praktycznie do tej pory tylko raz wymiotowałam... Chwilami się zastanawiam czy aby napewno wszystko jest w porządku, skoro ja tej ciąży w ogóle nie odczuwam... Chyba wolałabym już haftować, a mieć pewność, że jest dobrze... A tak to stresik... idiotyczny, bo wywołany tym, że za dobrze się czuję.... :|

to jest az okropne ,moj mąż musiał wyjechać bo tu stracił prace bo jeden pracowinik z osobistych powodow nasłał inspekcje praacy i się zaczelo kazdego po sadach ciagneli a i tak przegrał bo zostal sam

niestety ludzie sa strasznie zawistni i kazdy ciagnie tylko w swoja strone..mnie dzis tez czeka rozmowa z wlascicielka mieszkania bo sie wyprowadzamy i nie chce nam kaucji oddac ;/ wszyscy sa mili do czasu

ja z Julka nie mialam wymiotow ani nic z tych rzeczy jedynie wech mi sie strasznie wyostrzyl i mnie mdlilo na niektore zapachy ale to dopiero troche pozniej wiec nie bede sie dziwila jak teraz tez tak bedzie i nawet bym chciala.
ale tez sie zastanawiam czy napewno w ciazy jestem bo nic nie czuje inaczej niz przed

agi
teraz to ona lezy do gory dupą bo tatus na wszystko daje to juz nie potzrebuje a tak to siedziala u mnie 5 razy na dzien .powiedzialam jej ze jak bedzie mi pomagac to jej zaplace no ale jak widac teraz juz jej nie zalezy na tym bo tata da ona ma 24 lata ale naprawde myslalam ze jest bardziej odpowiedzialna

Ale się kobietki rozpisały. P odczytałam, ale dziś mąż ma wolne i jakoś brak mi czasu na kompa. Odpowiem później.

Paranoja jakaś z tą pracą Polska nie jest sprzymierzeńcem rodziny . Nuby tyle mówią , ze mały przyrost naturalny,żeby mlodzi starali sie o dziecie , a potem co? Jedno becikowe nie załatwia problemu Realia Polskie są bezlitosne

Heri doskonale wiem co czujesz Jak trapią dolegliwości ciażowe , to źle , ale jak wszystko jest oki , to tez niedobrze,bo kobieta stale sie martwi .
Mi jako tako tez nic nie dolega . Mdłości miewam i wymiotowałam ze 3 razy , ale nie jest to regułą . Na słodycze czasem najdzie mnie ochota ipo nich mam te mdłości ,ale chwilami oprzeć im się nie potrafię No i czuję wzmożoną senność i zmęczenie . Bez drzemki nie dam rady .

Klaudia czasami zdarzają sie takie rozkapryszone pannice . Jedne kobiety w tym wieku zaradne i odpowiedzialne , a inne jak widac dalej gówniarskie i beztroskie szkoda , ze Twoim kosztem !!!

ja mam tak w nocy mnie mdli a tak to nic tylko te biodra no zmeczenie jest swoją drogą wiec tez sie tak zastanawiam czy wogole jestem w ciazy wolala bym zeby mnie juz kopały i wtedy bede wiedziec ze jest dobrze,lekarka mi powiedziala ze bede miala badania prenatalne ale wczesniej takich nie mialam chyba ze sie to inaczej nazywa tez

ja w jej wieku to juz mialam dziecko meża i dom na glowie normalnie nie wiem jak to jest wychowywane,moja siostra tez ma 24 ale jest bardziej odpowiedzialna

Ja miałam badania prenatalne Nawet dwa razy w poprzedniej ciąży . Wyszły bardzo dobrze i bardzo mnie uspokoiły . W tej ciąży też o nie poproszę . Jednak sa bardzo szczegółowe i wykluczają wiele chorób .

Kochana jak ja sobie przypomnę jak Amelka mnie kopała, to az mnie brzuch boli . Robiła takie akrobacje , ze myślałam , ze mi brzuch rozerwie .Ami najbardziej się uspokajała jak Ttauś przykładał rękę do brzucha i mówił do niej Uwielbiała to . A jak ktoś obcy chciał dotknąc , to w momencie wyczuwała i uciekała .
Jak pomyślę , ze Ciebie będa kopały trzy maleństwa , to az nie dowierzam Oj będziesz miała niezłe atrakcje