Mamusie MAJ 2013

Sewilla Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
Z każdej chwili moc radości,
Niech Ci pachną kwiaty, drzewa,
Niech Ci wszystko 100 lat śpiewa!

lili czekamy na wieści
moniaaak nie daj sie - może Kacperek ma gorsze dni (nocki).Miki też dziś budził sie jakieś 5,6 razy a teraz skubaniec odsypia Za to ja nie mogę bo sprzatam
Achhh takie to fajjjne chwile nastały Dasz rade kochana Pomyśl sobie że życie jest piękne,ty masz zdrowego synusia ,słonce za oknem swieci ...a za rok o tej porze bedziesz sie smiała z tych nieprzespanych nocek

Hej laseczki :*


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Sevilla Wszystkiego Najlepszego Pociechy z Twoich mężczyzn i spełnienia marzeń

Irinko i Kacperku Wam dużo zdrówka z okazji trzymiesięcznicy

Tweety Prucz kwasu foliowego masz nie dźwigać ! Podejrzałam Cię na kwietniówkach jak pisałaś że dźwigałaś ! Dbaj o siebie i fasolkę

Kinia Współczuję ! Co za ludzie ! Wszystko ukradną :/ Niczego nie można zostawić na pięc sekund bo zaraz ktoś się zainteresuje

Lili
trzymaj się dzielnie!!! Ja też byłam w szpitalu bo mi się macica stawiała i były widoczne skurcze na ktg praktycznie od 30 tc dostawałam też sterydy na rozwinięcie płucek małej niuni, leki też mi zapodali straszne takie że mnie po nich telepało i dusiło masakraaaaaaa!!!A mała urodziła się tydzień po terminie
My wózek mamy cały czas na parterze, mieszkamy na 3 piętrze jak na razie jeszcze stoi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale perypetie masz Lili współczuję prosić faceta o kasę na pieluchy masakra jakaś !!! Młody jest twój facet ? Zazwyczaj młodzi nie dorośli do roli ojca wolą kolegów i robią wszystko aby być poza domem a Ty się kobitko martw.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dzisiaj do nas przyjeżdżają moje dwie przyjaciółki jedna z narzeczonym więc grill, piwko i relaks

A i zapomniałam o najważniejszym Iga jadła dzisiaj marchewkę chyba jej smakowała bo tak cmokała sobie moja Pyzia ale Maruda dalej daje popalić ale jest u nas babcia i niańczy a ja odpoczywam

vika napisał:

joasia10015 krzesełko naprawdę fajne i myślę,że się skusze,nie jest drogie a muszę sobie pokupować większość rzeczy zanim przejde na 60% macierzyńskiego bo póżniej będzie troszkę ciężej:angry:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kiniawspółczuje jak tak można cholera trzeba mieć oczy dookola dupy a jak twoja malutka??? jest jakaś poprawa??? już wiadomo od czego to było???

gdy was tak czytam jakie macie cyrki z dziećmi to nazywam siebie szczęsciarą dziś się mnie wszyscy pytali co dosypuje malej do jedzenia bo wcale jej nie slychać pobila rekord spała od 21 do 8 zjadla bez otwierania oczek i spala do 9.30 potem od 11 do 13 i od 14,30 jeszcze śpi gwiazda jest bardzo ruchliwa,ciekawska i silna obraca w rączkach grzechotki i gryzaki rozgląda sie za pieskami i kotkami a przy tym nie uslyszysz jak zaplacze no Aniol a nie dziecko a jak się fajnie śmieje w glos i to najwięcej do taty:) wystarczy,że na nią spojrzy taki z niej trzepok
Sevilla Wszystkiego Najlepszego
pauluska udanego wieczoru

Uśmiech Iriny

Zła na misia.

My byliśmy dziś na ślubie u kuzyna męża. Kacperek zachowywał się super. Był zafascynowany kościołem, tylko organista mu się średnio podobał bo się krzywił .
Właśnie mąż go kąpie i będziemy się usypiać

A ja jestem załamana mąż miał zjechać jutro a zadzwonił ze nie zjedzie bo go odwracają i jedzie z powrotem do Hiszpanii siedze i rycze mam doła musiałam zapalić papierosa i na dodatek mały sie chce zasnąć

A ja miałam plany chciałam jechać nad morze żeby poddychać a tu dupa kolacje zrobić z okazji rocznicy kurde jak tak dalej pójdzie to Fabian nie bedzie poznawał swojego taty bo mało go widzi

sorki ze zawracam wam głowe ale musiałam sie komuś wyzalić

Dziękuje za życzonka

Mam nadzieję, że lili postawi na swoim

Karina mój Maksiu gada do tego samego misia Woli gadać z nim, niż z nami

Moje dziecko zrobiło mi najpiękniejszy prezent pod słońcem spało dziś od 20 do 9.30 rano oczywiście z dwiema przerwami na karmienie, ale to i tak pozwoliło mi się w 100% wyspać...

Co do zajmowania się dziećmi, na samym początku myślałam, że Michu nie podoła tej roli. Miałam wrażenie, że nie wie, jak zająć się małym, lecz ostatnie dni pokazały mi, jak bardzo się myliłam. Ostatnio wieczorami pracuje, a on zajmuje się Maksem. Wracam po 23 do domu, a moje małe słoneczko nakarmione, umyte, przebrane i grzecznie śpi w łóżeczku Myślałam, że Michu sobie nie poradzi, bo teściowej nie ma w domu. Jestem poprostu w szoku i oczywiście mile zaskoczona. Nie pamiętam ktoś już pisał, że wychowywał się bez ojca, ja miałam to samo, choć ojciec był, ale z kolegami nigdy z nami. Na całe szczęście mój synuś będzie miał innego tatę, niż ja miałam

sisina ja jak mało kto chyba tu na forum ROZUMIEM CIE ZNAKOMICIE Znam ten ból ,nie raz byłam w tej samej sytuacji-coś sobie uplanowałam a okazywało sie że mąż musi zostac tydzien dłużej... NIe raz płakałam w poduszkę -znam to znammmm,o jak dobrze znam Ile byśmy dały zeby mieli prace na miejscu co??? Ci którzy mogą byc z rodzina co dzien to ogromny szczęsciarz
Mój małż przyjeżdża jutro rano i zostaje 3 tygodnie,a nie widzielismy sie też 3 tyg.więc jest co nadrabiac

Stąd moje pytanie laseczki -co mogę zrobic na kolację (mieliśmy tez rocznice ślubu tydzien temu )we dwoje? Mam już dosc sałatek,spagetti czy innych makaronów z sosami -macie inne pomysły? Coś fajnego,żebym nie musiała pół dnia w kuchni siedziec i żeby pasowało do romantycznej kolacji Sisina trzymaj sie kochana,dasz rade -siostra mi zawsze mówi w takim przypadku żebym pomyślała o tych kobietach których mężowie wyjeżdżają do Iraku albo gdzieś na wojne-to jest dopiero

Jeśli chodzi o ojca dla dzieci to mój spełnia sie w 100% !!!! Też nie wiedziałam jak to z nim bedzie ale sprawdza sie na milion % i nie zamieniłabym go na innego -moze nie zawsze miedzy nami jest ok.ale jako ojciec spełnił moje marzenia-ja owszem ojca miałam i mam ale mój to z tych co kieliszek był ważniejszy jak ja i moje rodzenstwo Zawsze mówiłam że jak znajde faceta to będe patrzec czy nadaje sie na ojca-i nie moglam trafic lepiej-kiedy wraca z pracy biega z MIłkiem,chodzi na ryby,uczy majsterkowania,kąpią sie razem ,ja wtedy mogłabym nie istniec dla Miłka Zanim urodziłam -każdy jego przyjazd był dla mnie RAJEM bo nie musiałam robic NIC przy MIłku-czasem nawet byłam troszkę zazdrosna i smutna
I teraz przy Mikim zaczyna sie to samo -kiedy wyjezdzam on zajmie sie super dwójką łobuzów -i choc mówi po takim czasie że należy mi sie medal za opiekę takimi dwoma szkrabami to nigdy nie narzeka....Jestem baaardzo szczesliwa że moje najwieksze skarby mają właśnie takiego ojca !!!!!(a nie dawno pow.mi że choc KOCHA mnie nad życie -chłopaki są dla niego NAJWAŻNIEJSI POD SŁONCEM-oczywiscie nie obraziłam sie bo ja tez mocno go kocham ale ...męża można zmienic-DZIECI NIE )
Uffff ale sie nadrukowałam ,a ręce mnie dziś bolą od tego malowania sufitu że hoho...do tego wylizałam dzis chatke na przyjazd małża-mam nadzieje ze to doceni

Vika chirurg wyciął jej już tego guza i powiedział, że jak odrośnie znowu to w wieku 3 lat czeka nas operacja... ale za to mamy genialnego pediatre chciała mi dziecko szczepić przy antybiotyku i ropnym zapaleniu węzłów chłonnych!!!!!!!!!
a co wózka niestety nawet nie łudzę się, że się odnajdzie... także muszę skądś kilka stów wyczarować... no normalnie aż ryczec mi się chce