Mamusie MAJ 2013

U nas noc kryzys... tak, tak może być jeszcze mniej spania .
Mały się przeziębił... męczył go katarek, spływało mu to do gardła, dusił się i się budził(średnio co 0,5- 1 h).Praktycznie wcale nie spałam, bo ulgę przynosiła mu tylko pozycja na prosto . Rano byliśmy u lekarza, ale na szczęście na razie to tylko katarek, mam nadzieję, że nie rozwinie się to w nic więcej.
Generalnie dziś jestem nieprzytomna, lekarka powiedziała, że to może potrwać koło tygodnia. Więc zapowiada się ciekawie...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Moniaak u nas tez niedawno był katar i ja podawałam:wode morska(jesli zatkany nosek to Nasivin , u nas nie było potrzeby go podawac), masc majerankowa i czsami robiłam małej inhalacje z soli.Teraz M.ma katar i czekam kiedy u ans dalej bedzie wrrr....

Mała zasneła , ciekawe ile pospi...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

w rossmanie jest promocja na deserki i soczki.kupisz 3 , 4-rty gratis.

pauluska dzięki elkie jutro koniecznie muszę to załatwić. nie wiecie w jaki sposób pracodawca załatwia tą spawę z ZUSem. My ten wniosek składamy pracodawcy a potem on dalej do ZUSu? Pytam bo jak sama tego nie dopilnuję to bedzie lipa, bo pracuję w małej firmie usługowo-handlowej i jestem tam wszystkiego: kontakt z klientami, papiery, księgowość, ZUS, US... Więc suma sumarum musze to załatwić sama

a jeśli chodzi o nocki to jest NADZIEJA! dzisiaj było dużo lepiej: fakt faktem 2 razy wstawałam ale to jak w naszym przypadku lux! Gorzej teraz bo właśnie zasnęła ale krzyki i usypianie trwało dobre pół godziny!!!
widzę że coraz więcej dzieciaczków daje popalić w nocy...

demonique ja dodaje ok 3 łyżeczek na 150 ml mleczka narazie.

sylkaaxstrasznie współczuję przede wszystkim tej niepewności i nerwów bo wierzę że z Twopim zdrówkiem wszystko w porządku! Trzymaj się

Ja jutro idę do ZuSu i się wszystkiego dowiem, bo jak się u źródła nie dowiem, to coś czuje że lipa z tego będzie Podstawowy macierzyński kończy mi się 9 pażdziernika, czyli mam tydzień żeby to załatwić. Jeszcze MOPS mnie jutro czeka ale choćby się waliło i paliło to muszę to w końcu jutro załatwić.

Sylka trzymaj się kochana i nie daj się, masz dla kogo być silna, a lekarze to zawsze mówią o tym najgorszym. Mi w ciąży też taka jedna lekarz tak nagadała, że się tylko stresowałam i kto wie, może moja Zuzka też taka płaczliwa i spięta przez te moje nerwy jest

Hmmm może się wybiorę do tego rossmanna, ale jest taka zimnica, że tylko wystawiłam małą na podwórko a sama siedzę w domu, bo jakoś nie chce mi się wychodzić nigdzie.
Mam nadzieję, że przyjdzie mi w tym tygodniu ten kombinezon...

no i po drzemce całe pół godziny spała teraz narazie guga w wózku ale zaraz włączy się maruda na karmienie...

alex mi się kończy 8 października rodziłaś 23 maja? bo ja 22. wydawało mi się że rodziłyśmy tego samego dnia.

Do ZUS sporządza się wniosek ale nie wiem dokładnie jaki musicie dopytać co i jak

A ja się nabawiłam zapalenia pęcherza o jak boli ....

Ewela ja też rodziłam 22 maja a to była środa, więc Ty chyba też powinnaś mieć do 9 października (bo to też wypada środa) chociaż nie wiem czy moje rozumowanie jest dobre

Moja śpi w wózku już dwie godziny, ona chyba woli takie zimno, bo właśnie w taką pogodę najlepiej mi śpi na dworze.

sylkaax, bedzie dobrze. rob szybko badania i czekamy na dobre wiesci

Sylka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Nooooo i kadrowa znalazła jednak czas żeby się pojawić Wszystko załatwione a ta baba ma szczęścię, że ja mam łagodne usposobienie i sobie darowałam awantury Może i źle ale czasem wole odpuścić skoro dobrze się skończyło...
Kamień z serca

W moje dziecko dziś jakiś diabeł wstąpił Takie sceny urządził na spacerze że szok. Pół drogi go niosłam, potem bujałam w wózku, wsadzałam smoka i nic a podeszła jakaś baba do wózka to zaraz się uśmiechnął - odeszła i w ryk
Wogóle ostatnio trzeba non stop z nim gadulić. Ne mogę na 5 minut odejść bo płacz...
Dobra koniec marudzenia Trzeba to przetrwać

Z tym Zusem to zawsze jakaś masakra jest

Dziewczyny jestem dobrej myśli nawet jak będzie coś poważnego to muszę dać radę w końcu Adrianek jest... Za tydzień napisze jak tam.. A byłam u Internisty u mnie w mieście najlepszy lekarz ale prywatnie.

My dzisiaj byliśmy u szczepienia kucik tak płakał , że masakra ale ten płacz to nie taki krzyk tylko takie żalenie się no tak mi przykro było. Na badaniu wszystko ok 60 cm i 6455 Znowu w 2 tyg przybrał prawie o,5 kg hihihi ;P Najlepsze ze przy mleku się wygina jak pije a jak kaszka to taki spokojny i na dodatek ani grama nie wypluje mówię słodka dupka po tacie.. Nie wiem jak ubierać Adrianka dzisiaj było 16 stopni to założyłam body z długim i bluzę taką grubą i spodnie.. nie wiem kiedy kurtkę do tego. niby ciepły był.. a no i kiedy zacząć ubierać rajstopki?

anek napisał:

Moniaak u nas tez niedawno był katar i ja podawałam:wode morska(jesli zatkany nosek to Nasivin , u nas nie było potrzeby go podawac), masc majerankowa i czsami robiłam małej inhalacje z soli.Teraz M.ma katar i czekam kiedy u ans dalej bedzie wrrr....

anek pociesz mnie i napisz ile to trwało u Was? Na razie jest masakra. Serce mi się ściska gdy patrzę jak nasze maleństwo się męczy...Teraz usypialiśmy się prawie godzinę.

Moniaaak Natasza dostała kataru po powrocie z nad morza, trwał długo bo chyba miesiąc, ale taki męczący w nocy ok 3 dni

Sylkaax dzielna dziewczyna z Ciebie i będzie dobrze

Moniaak u nas był raczej taki lekki katarek, Lena nie miala zatkanego noska tylko jej tam troszke furczało.jak odciagalam fridą to malo bylo śluzu.a jak u Was?ma synus zatkany nosek?trwalo to chyba 3-4 dni.a co Małemu dajesz?
Moniaaak jak laktacja?poprawiła sie?u mnie kiepsko jest,piersi miekkie i mało sciagam.

u nas tez ciezki dzien.Mała marudna i daje popalic.dobrze ze jest M bo chyba bym wysiadła.