Mamusie MAJ 2013

No cóż nie każdego stać na hm

Olga zgadzam się

No ale cóż kązda z nas bierze odpowiedzialność za swojego bejbola i tyle


JA tam kocham moje wytresowane dziecko w śpiochach

Ale sie czepilyscie Pauli. Ja jule tez stroje. a leginsy bawełniane u nas sprawdzaja sie lepiej niz dresy. Nie wszystkie sa ciasne wiec nie cisna. I nie zauwarzyłam żeby ograniczały jej ruchy. cały czas sie wierci jak nie śpi.

ps. poczekam jeszcze tydzien 2 z tym mlekiem naastępnym

Moje dziecko będzie wegetarianinem nie chce jeść słoiczków z mięskiem ale jaakie minu aż ją trzęsi przy tym nic czas iśc spać bo pracująca matka jutro rano wstaje żeby włosy wyprostować

a pisałam że waży już 7800

No ja to się uśmiałam Akurat legginsy mamy Next haha ( nie hm i nie kappahl ) polecam jak nie macie :D:D

A no i ja swojego dziecka nie kocham bo ubieram je w leginsy i się ruszać nie może, ale ze mnie matka wyrodna

Ja tez mam nexta i chyba mama&papas wychaczone w lumpku za grosze wiec fortuny nie wydalam.

pauluska haha dopisuje sie do klubu wyrodnych mam ubierajacych w te okropne leginsy.

a miałaś dla porównania h&m albo Kapphal? Bo ja nie wypowiem się na temat rzeczy których nie miałam, widocznie firna NEXT jest wyjątkowa

Alexa my się nie czepiamy tylko mamy własne zdania

Tak firmy angielskie mają dobre jakościowo ciuszki

early days czy jakos tak też są całkiem niezłe

z h&m mialysmy jedne i tez byly ok nawet luzne w gumce.

Rajstopki polecam gatty u nas sie sprawdzaja i nie cisna.

No to chyba jednak się obraziłaś
ja jestem wyrodna bo tresuję, wy bo ubieracie w legginsy ;p matkoo to dopiero mamy problemy! Biją kolor kupy i rozszerzanie diety na głowę
każdy zajmuje się swoim dzieckiem jak umie i robi z nim co uważa za stosowne
zrobisz jak zechcesz choć zapytałaś o opinię więc ją wyraziłam i o to chodzi w forum chyba! nie zabraniajmy sobie wyrażania opinii. Zapytam o opinię, a jak nie usłysze tego co chcę to zjadę kogoś...
zastanawiam się jednak co dziecko czuje przy takim przekłuwaniu uszu.. np będzie płakało, będzie je bolało i co wtedy będziesz myślała "nie płacz kochanie, to dla twojego dobra bo będziesz ładnie wyglądać?" ładnie dla kogo? przecież dla każdej z nas nasze dzieci są najpiękniejsze takie jakie są no ale nie róbmy tragedii z kolczyków, to nie tatuaż, czy wybór studiów za dziecko
nie bardzo jednak widzę analogię kłucia i tresowania kłuję bo realizuję swoje marzenia, marzenia jako mamy (np. zawsze chciałam żeby moje dziecko miało kolczyki), a "tresuję" bo chcę żeby dziecko było szczęśliwe i dobrze funkcjonowało w społeczeństwie,a także po to żeby dziecko po powrocie mamy do pracy nie przeżyło traumy, a wracam do pracy za 2 tyg. (np. tresuję w samodzielnym usypianiu, w piciu większych ilości rzadziej, w piciu z butelki, w jedzeniu łyżeczką, w obracaniu na boczki, itp.).
chyba wszystkie tresujemy nasze dzieci,, nawet jak uczymy je jedzenia łyżeczką, sama tresowałaś dziecko ucząc go samodzielnego zasypiania
jeśli przy "tresowaniu" dziecko nie cierpi i jest zadowolone i uśmiechnięte, a ja dzięki niemu wiem czego moje dziecko w danej chwili chce i śpię dobrze w nocy to nie widzę problemu w "tresowaniu" w tresowaniu jest chociaż jakiś sens w przeciwieństwie do kłucia dziecka, po co więc robimy szczepienia 5 w 1?
Przykro mi, że tak traktujesz moje wypowiedzi na forum: "jak ci nie wychodzi tresowanie to narzekasz"
bo chyba ideą tego forum jest opowiadanie o swoich przeżyciach z dzieciaczkami i szukanie podobieństw u innych dzieci żeby móc sobie coś poradzić na wzajem, a nie zawsze wszystko się udaje i dzieci mają super humory
nie narzekam tylko opisuję reakcje na dane bodźce (które nie zawsze są takie jakbym chciała) wprowadzanie znanych metod wychowawczych i szukam opinii innych osób, a narzekam na babcię męża, czasem męża, zły humor dziecka przez zęby...a zresztą...narzekamy wszystkie bez wyjątku.. na dzieci, mężów i nie widzę powodu żeby przestać, po to tu jesteśmy żeby siebie wspierać! nawet w kwestii typu: czy powinnam ubierać dziecko w legginsy ;p

tematem dyskusji byłyyyyy kolczyki , a jak się kończy ... na leginsach, widać że tu BABY siedzą

ależ się dzisiaj gorąco tutaj zrobiło no temat przekłuwania uszów dzieciom budzi od jakiegoś czasu spore emocje...

ja miałam przekłuwane uszy jako 3-miesięczne dziecko i nic mi się nie stało i cieszę się że tego nie pamiętam. I choć raczej bym jeszcze Dianie nie przekłuwała to argument typu "sama zadecyduje jak będzie chciała" raczej do mnie nie przemawia. Bo skoro tak to po co np chrzcić dziecko teraz? Niech zdecyduje później czy tego chce...
teraz i jeszcze przez jakiś czas niestety będzie skazana na moje decyzje.

co do ubioru, to ja po prostu uwielbiam stroić moją małą księżniczkę (oczywiście wszystko w miarę rozsądku ) chodzi i w dresach, leginsach, rajstopach, pajacach, a na wyjścia czasem w sukienkach, tunikach i spodniach. Ale w domu tylko na luzaka:)

hej ;*

ja wysiadam 2h płaczu/wrzasku/szlochu mojego dziecka przed zaśnięciem Wydaje mi się, że znam przyczynę. Ostatnią drzmkę skończył o 15 i o 18 był już marudny i trohe szybciej niż zwykle go wykąpałam, przy butli zasnął ale przy próbie odłożenia do łóżeczka się obudził i już nie mógł się wyciszyć
W efekcie dostał czopek glicerynowy bo myślałam że może brzuszek bo stękał dziś ale kupala nie było.
Paracetamol bo już nie wiedziałam co robić no i śpi w bodziaku z krutkim rękawem i skarpetkach bo tak gorąco u nas że ja pierdziu mimo tego że nie grzejemy !

Jeżeli miałabym dziewczynkę to nie przekłuwałabym teraz uszu Tak jak któraś napisała że oszczędzamy szczepień a na własne życzenie dajemy dzieciaczkowi dwa dodatkowe ukłucia

Co do ubioru to w domku Kubuś jest ubrany zazwyczaj w bodziaka i rajstopki albo pół śpiochy ale jak gdzieś idziemy to też lubię go wystroić ale zawsze mam coś wygodnego na przebranie jakbyśmu mieli dłużej u kogoś zabalować I jakoś nie wydaje mi się żeby leginsy były niewygodne to tak samo prawie jak półśpiochy Ja kocham leginsy

aaa przy okazji "tresowania" opowiem wam coś...
babcia mojego męża siedzi z nami przy obiedzie któregoś dnia i mówi: noo ten prawnuczek to jest prawdziwy prawnuczek, zobacz jak tą prawą rączkę wyciąga! Więc ja już na wnerwie odpowiadam babci męża: "a czy jakby chwytał lewą rączką to byłby gorszy? niepełnowartościowy? mniej kochany?"
a ona na to mówi, że nie powinno się dopuszczać do tego żeby dziecko było leworęczne! i że za jej czasów robiło się wszystko żeby było praworęczne!

jej ojciec od małego jak widział, że jest leworęczna to kazał jej wszystko robić prawą ręką, a jak nie to pasem dostawała, albo się do niej nie odzywał.... przeżyłam szok! jak można było kiedyś tak robić! żeby było śmieszniej ona naprawdę myśli, że tak powinno się robić, że leworęczni są gorsi, i że to wada. Masakra! Dostawać linijką po rękach jak robisz coś lewą ręką zamiast prawej.

mój mąż ma starszego brata i babcia zawsze wolała jego od mojego męża jako wnuczka... zawsze mówiła mojemu mężowi jak miał 5 lat że jest gruby, i że go dlatego nie lubi... straszne... a potem okazało się że brat męża jest leworęczny... to babcia do dziś obrażona na moją teściową że tak skrzywdzili dziecko, że mu nie kazali pisać prawą ręką...

Ewela porównanie chrztu do zrobienia dziurki w uszach - nie za bardzo , podczas chrztu nie ingerujesz w ciało, jak nie będzie dziecko w przyszłości chciało być w "kościele" to nie pójdzie np do bierzmowania itp, dziury w uchu nie zalepi