Mamusie MAJ 2013

Tysiak dziękuję

U Weroni też wyszły bakterie w moczu i lekarz kazał nam podać antybiotyk podałam jej ale jestem taka zła na siebie !!!!!!Mogłam jej podać ten furagin!!!!
Tyle, że ona krzyczała dziewczyny ona się darła to było straszne trzymałam ją na rekach a ona krzyczałaaaa do tego miała 2 dni gorączkę to podobno przez te bakterie

Olka to może jednak lepiej że dawałaś ten antybiotyk. u nas przy tej bakterii nie było ani gorączki, ani płaczu ani żadnych w zasadzie innych objawów.

Olka tośka miała za póżno wykryte bakterie przez co padło jej na nerki miała odmiedniczkowe zapalenie nerek-przy tym kolki straszne nawet nie chce sobie wyobrażać jak ją to mogło boleć 7 dni w szpitalu 10 dni antybiotyk i miesiąc furaginum teva .... bez antybiotyku by się nie obyło...i jeszcze do tej pory co jakiś czas z tym moczem jakieś szopki....więc nie wrzucaj sobie,że nie potrzebnie dostaje antybniotyk...owszem trzeba jak najczęściej tego unikać ale są wyjątki i myśle,że takie przypadki właśnie do nich należą...

KSIĘŻNICZKA zjadła po grożbie i prośbie aż 130ml mm hmmm nawet piesek pomagał mi ją jakoś zająć .....po 12-godz hmmmmm się wysiliła Uffffff a mi mięśnie dopiero puszczają tak się spięłam

Przerażacie mnie z tymi bakteriami. Dziewczyny, a co lekarze mówią, co jest powodem tych zakażeń???? Też mam córeczkę i się martwię

Olga nefrologia.mp.pl/choroby/chorobyudoroslych/show.html?id=51947

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

jestem tego samego zdania co Vika- czasem antybiotyk jest niezbędny i nie ma co sobie zarzucać. wiadomo że każda z nas chciałaby swoje dziecko uchronić przed wszelkim złem, ale czasem po prostu się nie da i lepiej podać antybiotyk i skrócić dziecku cierpienie i ból.

Vika jak ja Cię doskonale rozumiem... ja miałam taki czas że Julka jadła tylko wtedy jak ją bujałam i śpiewałam jej. nie dość że ręce odpadały to na dodatek w pewnym momencie ochrypłam

Hejjjj
Jeśli chodzi o Greya to myśle podobnie jak Pauluska Może nie jest to książka z górnej półki ,ale od kiedy ciągle mam coś na głowie...jestem zalatana i zmęczona wszystkim -taki ,,prosty ,,Grey pozwala mi odskoczyc na chwile od rzeczywistosci I faktycznie czyta sie ją tak szybko i lekko że nawet nie wiadomo kiedy Tak wiec można powiedziec ,ze ,,JESTEM ZA ,A NAWET I PRZECIW ,,
Poluniu wszystkiego dobrego i kolorowego

Podczytywałam Was w weekend, ale jak mąż był w końcu w domu, to trochę czasu razem spędziliśmy:)
Teraz Kacperek powinien mieć drzemkę, ale leży w łóżeczku i ćwiczy gardło:).
Ewelinczok ja też mam problem z kręgosłupem. Często popołudniami to się schylić nie mogę.

tysiiiak z Twojego Kubusia to może piosenkarz będzie? Cudnie śpiewa:D
A czym myje sobie ząbki?

Sevilla trzymaj się

Spóźnione, ale szczere życzenia dla Poluni:)

Co do Greya to Gabi masz rację- gniot. Ja przeczytałam w ciąży z nudów, ale przy kolejnej scenie erotycznej wymiękłam i zaczęłam te sceny omijać .

My nie robiliśmy żadnych badań, mam nadzieję, że wszystko dobrze. Jutro nasza pediatra przyjmuje na zdrowych dzieciach, więc idę z Kacperkiem, bo ciągle ma te placki na policzkach, teraz trochę zbladły, ale rano były całkiem czerwone. Dzwoniłam do położnej, a ona mówi, że to typowy objaw alergii pokarmowej.
Tylko na co? Gluten odstawiłam. Zupki je od dawna i nic nie było.
Kaszka? Ale czy alergia na białko mleka krowiego może wyjść na późno? Zaraz po urodzeniu miał wysypkę jak zjadłam coś mlecznego, ale po jakimś czasie normalnie te produkty wprowadzałam i nic mu nie było.
No nic- zobaczymy co jutro usłyszymy.

Joasia jak tam nocki? U nas od dwóch dni masakra- rozmowy nocą, i budzenie co godzinę. Znów często z płaczem .

Alex, a dla Ciebie wszystkiego najpiękniejszego:). Spełnienia marzeń i pociechy z córci

Moniak mam takie 3 szczoteczki z BebyOno i poprostu sobie masuje nimi dziąsełka a ja mu przecieram nimi po ząbkach nic więcej
Kuba też miał raz takie placi czerwone na policzka i na ciałku plamki ale rano się pojawiło a wieczorem nie było śladu a może Ty coś zjadłaś ? Jak on to miał to tylko na piersi był więc napewno coś ode mnie to było

Moniaaak u nas skaza białkowa wyszła miesiąc temu... więc to nie jest tak że pojawia się ona zaraz po urodzeniu. Niestety. i u nas też objawiło się to mocną czerwoną wysypką na buźce, do tego takie mocno śmierdzące i trochę twarde kupy. mam też znajomą która ma 2 letniego synka i pare tygodni temu też okazało się że ma skazę białkową i alergię na pomidory, które ponoć uwielbia... :/

Nam lekarz to zakażenie opisał tak, że do każdego układu moczowego dostają się bakterie, które potem wydalamy razem z moczem, dorośli oddają mocz "do końca" jak to nazwał lekarz "kropelkują" dzieci nie, dzieci oddają mocz do uczucia ulgi więc jakaś część zostaje w układzie i dlatego bakterie się tam namnażają jeśli dłuższy czas nie zrobi siusiu a akurat trafi na czas w którym bakterie są to zakażenie gotowe, bo zrobią się ich tam miliony.
Nie wiem co zrozumiałyście z tego mojego bełkotu!!

Nie wiem tysiiiak juz zgłupiałam całkiem. Pierwszy raz takie placki mu się pojawily po wprowadzeniu glutenu. Ale były takie delikatne, ale gluten odstawiłam, a one teraz znów się pojawiły. I utrzymują się- w sobotę był okropnie czerwony.
Nic szczególnego nie jadłam.

Karolka a lekarze robia jakieś badania, żeby to potwierdzić? Czy na jakiej podstawie to oceniają?