- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie MAJ 2013
Mamusie MAJ 2013
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
sevilla gratuluję!!!!a czy będę mogła zgłosić się potem do Ciebie..w kwestii odchudzania????tak wiesz po dobrej znajomości...jakby nie było razem będziemy rodzić...taki wiesz...poród rodzinny.....hi...hi...hi
haha, aleś się Sevilla wpakowała
Też zamawiam konsultacje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aleksiaa88
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2410
- Otrzymane podziękowania: 9
Szaszłyki już w piecu ale będzie uczta......
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Już kilka osób zapewniało mnie, ze jest to najlepsze dla dziecka przynajmniej do 3 miesiąca życia - trzeba mieć kruszynkę na oku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33
Witam tez nowa Majówkę bo sie jeszcze nie witałam ...
a Marcysiowi gratuluję ząbka :D
duzo nie napisze bo dzis tez mi lepetyna pęka niewiem czy to przez ten snieg czy co ale jest nie do wytrzymania ide sie zdrzemnac chyba
no nic zmykam, chcialam tylko dac znac ze was czytam i nie zniklam buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Sevilla
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zdeterminowanie i wiara w lepsze jutro :)
- Posty: 2381
- Otrzymane podziękowania: 36
Dziękuje za gratulacje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Mąż się już na mnie krzywo patrzy jak opierniczam orzeszki, za chwilę michałki biale, za chwile jem śledzia, po czym bułę z masłem i kiszonymi ogórkami.
Mówię wtedy "ale dzidzia jest głodna!"
A później po porodzie to chyba mnie będą na wózku wozić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
my w koncu kupilismy julce prezenty na mikolaja i znowu u nas niezawodna okazala sie biedronka kupilismy jej modeline i foremki na gofry lody itp sanki takie plastikowe i gre edukacyjna:)
i niestety cos mi sie wydaje ze jakis kryzys z mezem mamy on chyba nie spelnia moich oczsekiwan zachowuje sie zupelnie nie tak jak bym tego chciala mam wrazenie ze wszyscy dookola sa wazniejsi ode mnie (( moze to przez ta strate bo ja ciagle o dziecku mysle chcialabym z nim o tym gadac a dla niego nie ma TEMATU POWIEDZIAL TYLKO ZE CHCE I TYLE O CZYM TU MOWIC..
sory ze wam sie zale ale dolek mnie lapie i boje sie ze sie oddalimy przez to wszytsko.
juz tyle razy mowilam sobie zeby nie wchodzic na ten temat ale jakos samo wychodzi..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Jednak mąż się trochę otrząsnął i po kilku dniach od mojego wyjazdu spotkaliśmy się, było troszkę dramatycznie, dość wybuchowo i sentymentalnie. Dogadaliśmy się wreszcie, wybaczyliśmy to co się podziało i zaczęliśmy od początku - włącznie z warsztatami komunikacji małżeńskiej.
Dopiero wtedy i w czasie aktualnej ciąży dowiedziałam się jak strasznie mąż przeżył utratę pierwszego dziecka. Jestem przekonana, że ominęłoby nas wiele cierpienia i wiele złego gdybyśmy się od siebie nie odsuneli - gdybyśmy pozwolili sobie przeżyć stratę na swój sposób.
Mężczyźni inaczej przeżywają smutek, strach... Ale w większości przeżywają je w środku co dodatkowo potęguje emocje. Myślę, że nie można krzywdzić męża twierdząc, że temat go nie obchodzi, czy go nie przeżywa. Pewnie próbuje się z tym wszystkim uporać tylko na swój sposób.
Nie łam się. Życzę Ci dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla męża. Nie zatraćcie jednak siebie samych w smutku po stracie. Trzymam kciuki!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Osobiście uważam, że najlepiej jest być tym pierwszym mądrym, odrzucić na bok emocje i skupić się na rozbudzeniu życia erotycznego. Może to brzmi głupio, ale po pewnym czasie jak rozładujecie wspólnie emocje, to na pewno łatwiej będzie Wam szczerze porozmawiać.
Z perspektywy czasu wiem, że wywierałam zbyt duży nacisk na męża i miał dość. Zapomniałam o tym, ze to kobieta jest szyją Zamiast poprzez seksualność wycisnąć od niego trochę czułości, której potrzebowałam - podeszłam do tego źle.
Odpuść trochę mężowi Zajmijcie się przeżywaniem świątecznej atmosfery, wspólnymi zajęciami - a jak cię bedzie wkurzał, to ugryź się w język - w końcu będzie cię wkurzał nie pierwszy raz i nie ostatni
Co tu dużo mówić, małżeństwo do ciągła nauka kompromisów Niech mąż odreaguje - przyjdzie taki czas, że za drobną zachętą sam powie, co czuje i uzasadni swoje zachowanie. Mojemu męzowi zajęło to ponad pół roku! Ale przebrnęliśmy - teraz z perspektywy czasu, zachowałabym się inaczej.
Może wyrwijcie się na jakiś romantyczny weekend?
Będzie dobrze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lalka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1563
- Otrzymane podziękowania: 3
mój jak coś przeżywa to się wcale nie odzywa...idzie na zewnątrz i całymi dniami potrafi coś grzebać przy drzewach...krzaczkach,rybkach.....a do mnie tylko tak ogólnikowo!!!!!ale wiem(ponad 10 lat małżeństwa),że po paru dniach przechodzą mu wszystkie obawy...kłopoty!!!!mój M nie lubi rozwiązywać problemów wspólnie!!!!przychodzi po dwóch dniach do mnie i mówi wszystko to o czym myślał przez te parę dni!!!!
do tego dochodzi u niego ...brak okazywania uczuć...skrytość...brak wylewności!!!!!ale i tak na wszystko pomaga rozmowa...nie teraz to za dwa dni!!!!MoNiaa daj mu trochę czasu..on też to przeżywa,ale chyba by nie chciał żebyś oglądała go jak płacze...ale zadręcza się myślami!!!!
będzie ok...uwierz mi ..to ja doświadczona koleżanka Ci pisze!!!!!w każdym małżeństwie są kryzysy...mniejsze lub większe,ale są!!!!
MoNiaa twój mąż również potrzebuje czasu...jemu pewnie też jest z tym źle....po prostu tego nie okazuje!!!!także MoNiaa uszy do góry....pokaż,że tobie zależy!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anabelle
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- https://matuli.pl/
Kobiety lubią rozmyślać, lubią analizować, opracowywać plan działania - w napiętych sytuacjach jednak trzeba sobie dać na wstrzymanie. Nie działam na męża tak? Jutro wymyślę coś nowego! I się nie zrażać Odpocznijcie od tematu ciąży odrobinę - skupcie się na sobie.
Nie ma sensu naciskać na męża póki sam sobie nie poukłada wszystkiego... gdzieś tam w środku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lalka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1563
- Otrzymane podziękowania: 3
mnie mój M niekiedy tak denerwuje,że gdybym rodziła teraz to na pewno nie zadzwoniłabym po niego!!!!ale po chwili przychodzi otrzeźwienie i właśnie to wtedy zdaję sobie sprawę z tego jak bardzo go kocham i mimo tych"małych niedociągnięć"będę przy nim....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
ja tez kocham mojego M i wiem ze on mnie tez.
i wasnie tak mam ze po klutni nie chcialam go widziec a teraz jest na nocce i jakos zle mi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.