Mamusie MAJ 2013

Potwierdzam teorie ze drugie dziecko jest przeciwienstwem pierwszego.Szymek oaza spokoju,przesypiał noce, potrafił długo bawic sie sam, zasypiał na podłodze wśród zabawek, kimnął sie z 30 min i dalej sie bawił ,był baaardzo ostrożny, bał sie wychodzic na schody itp. i był i jest przytulasem(tylko by sie tulił).Lena natomiast wariatuncio nie z tej ziemi.Motorek ma w tyłku, nie usiądzie 5min, jak chce ją przytulic to bije mnie bo buzi albo za włosy ciągnie.Musze na NIa duzo wiecej uwazac bo wychodzi wszędzie, ciagle przykłapuje sobie palce o szafki, drzwi itp.Caaałkiem rózne charaktery.Szymek jest taki do przytulania a z Leny mamy ubaw

Vika to szacun dla męza.Moj by w zyciu pączków nie zrobił, sama robiłam moze z 2 razy
Alex dobrze kombinujesz z tą 2 dzieci naraz

Paninka moj synek ma 7 lat i tez potrafi odburknąc.On raczej z tych spokojnych ale od urodzenia Leny rozkręcił sie i to mocno.Ostatnio mielismy ostrą kłotnie z nim bo Młody wogole nie umie docenic tego co ma.Jego koledzy (sąsiedzi)całymi dniami siedza przy kompach, od wielkiego dzwony wyjda na 30 min na dwór.My ciagle organizujemy łepkowi czas, wozimy an karate, basen,ciegle jakies wycieczki, staramy spedzac z NIm czas a On do nas ze my tylko z Lena spedzamy czas, ze Jego koledzy maja najnowsze gry a on bidulka nic nie ma.nosz kurde człowiek sie stara a On tylko marudzi.

To sie rozpisałam dzieciaki śpią , M w pracy, chyba jakis filmik obejrze.

hehhe Tysiiakjakie fajne kasowniki a jakie ładne rzęsy

Vika Tosia chyba szybko nauczy sie siusiac tam gdzie sie powinno podziwiam za cierpliwosc i zdeterminowanie, mi narazie nie za bardzo chce sie wysadzac... ale wyrodna matka ze mnie

Tysiiak juz coraz pelniejsza szufladka u Kubusia ale ma zabojcze oczyska i rzeski, takie pikne!!!

co do imprez to w "mlodosci" chodzilam piatek sobota i sroda studencka wiec wyszalalam sie i teraz mnie juz nie ciagnie, teraz zrobil sie ze mnie meeega domator:)

ale Klaudia dzis odplynela szybko (19:30) dlugi wieczor mi sie przez to wydaje, przyzwyczailam sie ze ten moj nocny marek chodzi spac kolo21

My mamy ochraniacz wokol lozeczka ale srednio sie sprawdza, albo nozki laduja pod nim i miedzy szczebelkami albo Pysia go ciagnie i calkiem spada...

Tysiiiak Kubuś przepiękny. Oj będzie podbijał serca dziewczyn.
Justynko mleko Bebiko jest w Kauflandzie po 12,49zł za 350g.

Noc tragiczna. Jedna pobudka na mleko ale pobudek na smoka i płacz bardzo dużo. Nawet już nie liczyłam. Dopóki mąż oglądał film to wolał żebym nie wstawała i On podchodził a później już ja. No i wstała o 5:20 i już nie było mowy o spaniu. Siupa w kojcu.
A ja muszę iść do Urzędu Skarbowego złożyć Pit. Pojadę rano to może nie będzie tyle ludzi.

Tysiak Kubala świetnie wygląda z tymi ząbkami Tośka też juz ma trzy
Darika dlaczego jesteś wyrodna....no coś Ty...przyjdzie czas to zaczniesz uczyć...mi na tym zależy więc sadzam a że Tośka niemal,że od początku polubila sie z nocniczkiem to juz moje szczęście sadzam ją zawsze w lazience z jednej strony ma dwie miseczki a z drugiej koszyczek pelen kosmetyków miski kladzie na glowę a kosmetyki wiadomo co się z nimi dzieje
A i zapomniałam pochwalic moja pysię...wczoraj pierwszy raz pokazala w książeczce gdzie jest żabka hmmmm bardzo jej się spodobało bo do dziś tylko to pokazuje a inne zwierzątka myli

anek dokładnie nie doceniają tego w ogóle.. my też organizujemy czas wolny angielski, tańce, zaj. plastyczne co weekend gdzieś jedziemy... basen, kino, rowery. wyjścia na dwór obowiązkowo... szczerze to dzieciaki siedzą zakamuflowane w domach całą zimę nie widać nikogo... dopiero teraz trochę cieplej się zrobiło to widać jak się przebudzili. Amelia ma w pokoju kompa ale jeszcze nie jest na etapie gier raczej bajki. Ale odwlekałam naukę obsługi kompa jak tylko mogłam...
Codziennie wychodzi na dwór!!! Czasem ciągnę ją siłą ale musi i koniec, nie ma zmiłuj okropna jestem wiem:P ale Amelia na tym nie traci

Kubuś śliczne ma perełki

Nocka stałe pobudki jak chcę oszukać smokiem to na chwilę... za moment się wierci i rozbudza na ciumkanie

Anek, Paninka zobaczycie że dzieciaki Wam podziękują za kilka lat

Mam kuzynkę, która teraz ma jedno dziecko i stwierdziła, że nie chce mieć więcej dzieci, bo ona sama miała baardzo dużo rodzeństwa, więc chce żeby teraz jej córka miała wszystko (konie, angielski, basen, wyjazdy itd), z kolei jej mąż jest jedynakiem i chce mieć więcej dzieci, bo bardzo chciał mieć rodzeństwo. No ale czy ta jej córka rzeczywiście będzie taka szczęśliwa mając wszystkie rzeczy materialne, a będąc jedynaczką

Wooow mój zięciunio przystojniak, czarujące oczka

Darika daj spokój, najważniejsze to nie stresować dziecka, jak nie teraz to za jakiś czas
Ja się zdecydowałam na wcześniejsze nocnikowanie, bo napatrzyłam się na mojego 2-letniego chrześniaka który na widok nocnika ucieka, buntuje się. więc powiedziałam sobie, że będę przyzwyczajać ją wcześniej. I nawet nie chodzi o to czy ona coś zrobi czy nie, ale przynajmniej posiedzi, przyzwyczai się, a jak coś zrobi to się cieszymy

Zuza umie pokazać w książeczce kotka, a jak się ktoś spyta "Zuza gdzie jest kotek" to idzie po swojego pluszowego kotka, albo pokazuje na podwórko

Witam!

Paninka ja swojego syncia tez na siłe wyganiam na dwór

Darika my mamy nocnik tylko brakuje chęci jakos nie mam weny do nocnikowania.Tosia zdolna bestia ze tak szybko zakumała..Pamietam ze moj Szymek to dłuuugo lał w gacie i chodził tak w nich(lato było)bo mu nie przeszkadzało Jakos miał 1,5roku jak zakumał.

No to Lena mowi kici kici ale nie chce pokazywac w ksiązeczce.Bardzo lubi jak jej pokazuje zwierzątka i naśladuje ich odgłosy.Potrafi natomiast pokazac"gdzie mama ma oczko?" i wierci mi w oku

Nocka masakryczna.M przyszedł z pracy o 23:30 i do 2 Mała nie spała bo albo jęczała albo śpiewała albo bawiła sie w łozeczku.o 3 na mleko ktrego poł wypiła.co 15 min sie wierciła ,o 5 pic i juz do 7 smoczek, jęki itp.Katar ma, kaszle +nadchdzące zabki wiec nie am co sie dziwic.Rano tez zjadła malutko i teraz śpi.

Edit:juz nie śpi 30min suuper

Hej

Co za noc Chyba dzieciaczki się zgrały. U nas masakra :/ Niewiem czy łącznie 2 godziny przespałam :/ JAk nie smoczek wypadł to Kuba siadał i czekał aż mamusia przyjdzie i położy go na boczek albo pozycję do raczkowania przyjmował i też czekał albo kupsztala zrobił albo rzucił smoczka gdzieś za łóżeczko i mamie zafundował gimnastykę nocną i tak ciągle coś. Już nawet chciałam go zostawić z tą kupa bo zasypiał ładnie ale tak śmierdziało w całym domu że nie szło zasnąć o 6 pobudka bo dziś u kardiologa byliśmy.

Tu też nie dość że o 7 rano miałam spacer (40 min) bo niewiedziałam, że dojade tam tramwajem a jak się dowiedziałam to było już za późno. W rejestracji okazało się że byliśmy zarejestrowani na WCZORAJ a jestem święcie przekonana, że nic nie pomyliłam i mam na kartce zapisane że 28 luty ale nieważne może się przesłyszałam. Na szczęście nas przyjeli i WSZYSTKO WPORZĄDKU jakieś naczynko przy krtani powoduje szmery Z powrotem tramwaj mielibyśmy za 18 min więc wróciliśmy też piechotą. Przy okazji zrobiłam zakupy i już niegdzie się dziś nie ruszam

Ogólnie jestem ZOMBIE

Ale zdolne dzieciaczki Kuba kuma brum brum. Gdzie jest mama, tata, zabawki (komenda idź do zabawek zostaw laptopa ), smoczek

Tysiak Kuba cudny śmieszek

Alex u kuzynki pewnie bieda była dlatego chce aby córcia miała wszystko też mam taką koleżankę z jednej strony rozumiem nie oszukujmy się dzieci kosztują ja nie mówię że muszą mieć wszystko bo nie, ale jak nie stać kogoś na większość rzeczy a płodzi dziecko za dzieckiem to tragedia (chodzi mi o rodziny patologiczne) . Przykre jest też jak trzeba powiedzieć mamusia nie kupi tego czy tamtego bo nie ma pieniążków a takie czasy że dziecko pójdzie do przedszkola/szkoły zobaczy co mają koleżanki/koledzy i też chce. Ja jestem jedynaczką nie czuje się z tego powodu nieszczęśliwa tylko jestem rozkapryszona to fakt dlatego chcę aby Iga miała rodzeństwo kiedyś

Ja też jestem jedynaczką i nie cierpiałam z tego powodu. Jestem rozkapryszona ale nie miałam wszystkiego co tylko chciałam. Moja mama nie dała się zwariować i nie kupowała mi wszystkiego co tylko chciałam i sobie wymyśliłam. Ja chciałam jedno dziecko. Mąż namawiał mnie na drugie. Jako że miałam endometriozę a przy niej ciężko zajść w ciążę to myślałam że nici z tego. A tu taka niespodzianka. Jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to płakałam u ginekologa że ja nie chcę, że brałam tyle leków na początku(trafiłam do szpitala na przepukline w kregoslupie) i co to będzie. Później wizyty u neurochirurga i ten mnie straszył co może mi się stać. Ale cieszę się że mam takiego skarba.
Chodziła dzisiaj po całym domu na czworaka kiedy ja sprzatalam. No i podnosiła się przy każdej możliwości. Jak padła o 11 to śpi już 2 godziny. Nie wiem czy nie przechodzi na jedną dłuższą drzemkę w ciągu dnia. Rano usnęła na pół godziny ale podobno chłopcy moi Ją obudzili.

Mój mąż jedynak wychowany bez ojca marzy o wielkiej rodzinie (drużynie piłkarskiej)!!!! I chyba śni
Nasze dzieci mają o niebo lepiej od nas!!! W dupskach im się przewraca Oczywiście nie przesadzam żyjemy normalnie nie kupuję nad wymiar czego dusza zapragnie, ale też nie ograniczam wspólnych atrakcji... na to sobie nie żałujemy bo lubimy takie wypady... my jako dzieci może raz byliśmy w kinie wycieczki to tylko szkolne, żadnych wczasów, nad jezioro tylko z chrzestną nikt nie myślał o basenie zoo czy placu zabaw. Ale też nie było komputerów, dzieciaki całe dnie spędzały na dworze i nie twierdziły 'nudzi mi się', teraz to ulubiona gadka...
Patrząc na nas a na mojego brata 13 latka to dzień do nocy... ale to też kwestia wychowania

A Amelia dzięki takim atrakcjom jest bystrą dziewczyną poradzi sobie w życiu mam nadzieję lepiej niż ja.

U nas pięknie grzeje:) U Was też??? Bo Was nie widać na forum

U nas się dopiero rozpogodziło wcześniej zimno i szaro. Iga śpi ja lecę pod prysznic i do kosmetyczki się "upiększać" Ma któraś może permanentny makijaż brwi ?

druga drzemka....

Tysiiak to witaj w klubie z nocką dzisiejsza nie zapowiada sie lepiej.
Lena zagilusowana,temp 37,5, kaszle strasznie,nawet nie musze Jej wykrztusnych dawac b wszytsk sie odrywa.2dni temu byłam u lekarki i mowiła ze czysto.Chciałam dzisiaj jeszcze podejsc zeby osłuchala bo wydaje mi sie gorzej ale nie mam jak podjechac.mam nadzieje ze sie nie rozwinie bardziej

Karina ja tez myslałam zeby przejsc na jedna dłuzsza drzemke, tylko nieiwem czy Lena wytrzyma do 20 na jednej.

Mam podobne zdanie jak Paninka.Dla nas wazniejsze jest wsplny czas spedzony,a nie 1000 zabawka za 200zł.

Pauluska wczoraj robiłam henne na brwi i rzęsy i tez myslałm tym makijazu.wkurza mnie t ciagłe bieganie do kosmetyczki.nawet nie orientuje sie ile takie cos kosztuje.

Kurde taka ładna pogoda a my kisimy sie w domu.Wygoniłam Szymka na dwór a my siedzimy.Boje sie z ta infekcją wychodzic ale nieiwem czy dobrze robie.Moze na swierzym powietrzu Lena by troszke odzyła b w domu marudzi strasznie.

Mnie tak samo denerwuje zrobię henne 3 dni spoko i się zmywa i znowu niewyraźna jestem Miałam już kiedyś robić permanentny ale zaciążyłam i tak jakoś zeszło a podoba mi się jak ktoś ma zrobiony ale tak ładnie a nie czarne krechy jak u czarownicy

No z tego co opowiadała, to biednie mieli, ale sama mówi, że teraz się cieszy bo jak się wszyscy z dziećmi zjadą to mają wesoło, więc sama sobie zaprzecza, bo skoro chce mieć tylko jedną córkę, to nie będzie miała takich zjazdów rodzinnych, no chyba, że znajdzie sobie męża z dużą rodziną
Ja z takich większych zajęć dodatkowych w dzieciństwie miałam tylko angielski, ale za to rodzice często nas gdzieś zabierali, mieliśmy szczęście bo mamy rodzinę w Gdańsku więc co roku wakacje nad morzem, tak to byśmy nie mogli sobie pozwolić na wyjazd 5-cio osobową rodziną, a tak poza tym to wyjazd do lasu, piknik itd. Nie było za bogato, ale rodzinnie i wesoło. A w dzisiejszych czasach jak dziecko nie wyjedzie za granicę albo nie ma telefonu to tragedia...

a tak w ogóle to w Polsce co drugie dziecko to jedynak, więc za jakiś czas będziemy mieli bardzo stary kraj

Kurcze Zuzka płacze przy sikaniu, siedziała na nocniku zaczęła popłakiwać i zaraz zrobiła siku, oczywiście dziś piątek i nie zrobię jutro badania moczu :/

wiecie co ja u kosmetyczki to byłam tylko ze dwa razy w życiu w tym przed swoim ślubem tak to wszystko w domu sobie robie, wiadomo nie tak profesjonalnie, ale jakoś nie czuje się mniej zadbana