Mamusie MAJ 2013

Buziaczki dla Tosi,Majeczki i Maksia.

Noc tragiczna. Jest 4:15 a ja nie śpię bo Irina właśnie zwymiotowala. Nie stawiła nawet tego co jadła o 17:00. Teraz leży w łóżeczku i może zasnie a mi się chyba nie opłaca bo za 45 minut trzeba wstać do pracy.

Malutkamilka na naszym wątku nikt tu jej nie obrażał, a wyrażenie "powiesić za jaja" oznaczało, że my tu nie przebieramy w słowach jak któraś chce wyrazić własne zdanie obojętnie na jaki temat i nikogo nie wyganiamy z naszego wątku tylko dlatego, że chciał wtrącić się do dyskusji...teraz zamierzacie pisać w każdym wątku na forum żeby uciszyć ten temat? Okej może to że coś piszemy w tym temacie nic nie zmieni, a może jednak coś do niej trafi? Takie myślenie, żeby nie wyrażać swojego zdania tylko przejść obojętnie dałoby przyzwolenie na wszystko na tym świecie. Zgadzam się, że obrażanie tej dziewczyny nic nie da, ale ona chyba trochę się pogubiła i przydałaby się ktoś kto by z nią twardo i jasno pogadał, ale na forum to sobie można
Ale okej cały czas szargają mną uczucia, a też czekam na upragnione dwie kreski....

Ohh nie było mnie wieczór i takie rewelacje ... cały dzień będę przeżywała.

A tej laski nie ma co bronić i co z tego że miała depresje, jest biedna, nie stać jej na to czy na tamto ? Cholera chyba wie skąd są dzieci !!! Zabezpieczać się trzeba a nie tyłek nadstawiać, dzieci robić i usuwać ! Nawet jak podjęła taką decyzję po co o niej pisać na forum ??!! czego szukała potwierdzenia że dobrze robi ??!! Takie postępowanie trzeba tępić ! a nie jeszcze się zastanawiać jak to napisać żeby biednej małolaty chociaż nie urazić !!! Pójdzie usunie za chwilę znowu nadstawi się kolejne dziecko i powtórka z rozrywki ? Rzygać mi się chce jak pomyślę o takim postępowaniu !!!

No i tyle miałam z rana zrobić a mnie głowa rozbolała ....

Dziewczyny nie denerwujcie się tak bo faktycznie żebyście sobie nie zaszkodzily.

Mam goraca nadzieje ze wasze bezpośrednie wypowiedzi przyczynia sie do zmiany decyzji- daj Boże, oby tylko nie pogorszylo.

Ja pisze tylko na waszym forum bo jakość nie wiem nawet czemu poruszacie ciekawe tematy, a jak dziewczyny piszą na innych forach i wybielają sytuacje to mi nic na ten temat nie wiadomo bo nie kontroluje tego kto co gdzie pisze i nawet mnie to nie interesuje.

Alex trzymam kciuki za dwie czerwoniaste krechy, niech sie pojawia jak najprędzej.

Witam,

u nas poranek masakryczny. Mąż rano wstaje, odsłania żaluzje i jaki widok. ...... brama centralnie otwarta, ukradli mercedesa busa z całym sprzętem potrzebnym mu do pracy auto było zaparkowane przy oknie gdzie spał mąż

Noc tragiczna nie moglam spac z tych nerwow Podeszlam do lozeczka popatrzalam na tę moja niewinna piekna istotke ( ja do meza mowilam przed porodem ze ma ratowac dziecko a nie mnie jesli bedzie musial wybierac)a tu taka Kakaszka bez pardonu i jakichkolwiek wurzutow sumienia zabija swoje dzieciatko) jak pomyslalam o jej Aniolku ktorego nie jest warta to az sie poryczalam... jak mozna ..... JAK!!!???? Jak z takim czyms zyc???? Cokolwiek napisze to i tak nie wyrazi uczuc jakie mna targaja...

Witam Was.
U nas pogoda straszna.

Olga to przykra wiadomosc. Ze tez nic nie slyszeliscie.

Widze jakas burza na calym forum, czerwcowki agresywne wypraszaja ze swojego watku a szeciez Polska wolny kraj maz praxo sk6entowac wszystko.
Ja nie popieram tej dziewczyny, bo w czym to malenstwo jest gorsze od tego co juz ma. To nie jest wina tej malej fasolki ze zagniezdzila sie jako druga.

Matko dobrze ze wczoraj poszłam wczesniej spać :O
Aż mi łzy teraz do oczu napłyneły.
Pierwszą ciąże miałam w 2010 roku, mieszkalam jeszcze u rodziców, nie bylismy jeszcze wtedy malzenstwem, nie mielismy gdzie mieszkac, a jak poroniłam to myslalam że serce mi pęknie.
Dzisiaj trzesę się ze zdenerwowania przed dzisiejszą wizytą, bije z myślami czy będzie serduszko na usg czy nie, a ktoś chce brać tabletki poronne z powodu aktualnie trudnej sytuacji?!
Nic nie trwa wiecznie. Żadna sytuacja nie jest stanem constans. Za kilka lat byłaby w zupełnie innej sytuacji, a dzieciątko byłoby już radosnym biegającym szkrabem.
A jeśli ktoś po mimo kilku miesiecznej przygody z dzieckiem w brzuszku nie pokocha go, to zawsze może oddać ludziom, którzy pragną mieć dziecko a NIE MOGĄ.
Dziecko to nie kłopot, to cudowny dar. Jak tak można w ogóle.

Do samej aborcji mam podejście jak Olga - rozumiem, że jak jest dziecko z gwałtu czy jest obciążone chorobami genetycznymi to nie każda kobieta jest w stanie znieść taki stan rzeczy a sytuacja nie jest wynikiem decyzji kobiety. A tutaj? Współżycie bez zabiezpieczeń, świadome, a teraz aborcje?

Jak jestem na wątku staraczek, sama mam 2 aniołki, w rodzinie kuzynka ma 2 dzieci adoptowanych... w dzisiejszych czasach posiadanie zdrowych dzieci to wielkie szczescie. Nie jestem w stanie zrozumieć jak można tego nie doceniać

O MATKO!!!!

Ile bledow przepraszam pisze z tejtj.

Tak patrze na Majenke i powiem Wam ze plakac sie chce na mysl o tamtej dziewczynie i tym co ma zrobic.
Karina dziekujemy za zyczenia.

Anabelle nie pisze czesto na forum ale czytam Was i nadrabiam. TRZYMAM KCIUKI Z CIEBIE I MALUSZKA

Olga kurcze współczuje i mam nadzieję,że odzyskacie wszystko....cholera same zlodzieje i morderczynie

lili91 napisał:

Anabelle nie pisze czesto na forum ale czytam Was i nadrabiam. TRZYMAM KCIUKI Z CIEBIE I MALUSZKA

Dziekuje
mam nadzieje ze tyle kciukow zacisnietych ze bedzie dobrze.

omg olga
calkowicie was rozumiem, moj maz ma mercedesa sprintera ze sprzetem do pracy. jakby to ukradli to chyba by sie zapłakał

Ja pikolę Olga mam nadzieję, że szybko dorwą tych złodzieji To się wam dzień zaczął współczuję Bus nie miał gpsa? Co za ludzi

Nie mogłam wczoraj zasnąć z tych nerwów i jak przysypiałam miałam jakieś koszmary a jak już udało mi się zasnąć to Kubulek się obudził cały przesikany a ja w amoku z 5 mint stałam nad łóżeczkiem i zastanawiałam się co ja mam zrobić wkońcu się ocknęłam, przebrałam i utuliłam

Dziewczyny wróciłam... Przyjmiecie??

Kiniaczek witaj tu się NIKOGO nie wyrzuca pisz co u Was???

Dziewczyny, Kacper wszystko słyszał, ale myślał, że jest już rano i ekipa przyjechała więc nie reagował
Myślę, że się nie odnajdzie, od razu pewnie zawieźli do "dziupli" naklejki zerwali itp, ale a nóż policja się wykaże