Mamusie MAJ 2013

No masakra z ta znieczulica. ja tez nie lubie sie dopominac ale kurcze, kobieta w widocznej ciazy jest jakies 4 miesiace, mogliby nam to jakos ulatwic.

ja tez wczoraj w metrze stalam i oslanialam brzuch bo wszystkie mlode szczeniaki udawaly ze nic nie widza. wiec upchnelam sie w kat a jak sie zrobil tlok to przodem do sciany, oparta gdzie moge i tyle. w drodze powrotnej natomiast ustapil mi miejsca gosciu po 50tce. tacy ludzie potrfafia byc kulturalni.

nie mowie o supermarketach, bo raz przepuscil mnie gosciu majacy jedno opakowanie ciastek. mowi do mnie zebym poszla dalej w kolejce, przed nim staly 2 osoby. wiec odpowiedzialam ze skoro juz swoje rzeczy wylozyli na lade i w ogole to nie bede kombinowac. ale rozmowa byla glosna a wiecie jaka byla reakcja tych osob w kolejce? glowa w druga strone i uda ze nie widza. a najlepsze jest to ze to byla KASA Z PIERWSZENSTWIEM DLA KOBIET W CIAZY. a to juz masakra ze staja w takiej kasie i mysla ze jak podeszli przed ciezarna to maja pierszenstwo.

ufff, musialam dac upust oburzeniu.

Witam ja wam powiem wedlug mnie to powinno tak byc ze jesli kobiety sa w ciazy powinny byc zawsze puszczane ale nie raz nie jest tak jak my chcemy u mnie juz brzuszek wyraznie widac i nawet jak babki mnie widza w kolejce nie puszcza bo stwierdza ze jestem mloda.



tweety mowisz o stanowiskach dla kobiet w ciazy to ja z mezem ostatnio podeszlam myslac ze szybko pojdzie a u sie pomylilam zero reakcji

Rozpedzacie sie, az trudno nadgonic

Jagna bardzo ładnie

Hnia tez, ale Dianka mi sie podobała

Ja od nocy cierpie z powodu, no własnie czego... bolesne gazy, normalnie mam skurcze, ale czuje, ze to. nie porodowe tylko dupne, ale bolesne jak czort. Espumisan nie pomaga

Literki super, juz tez o nich myslalam

U mnie ze spaniem to juz plakac mi sie chce nie potrafie spac dobrze jak usne ale jak sie obudze to juz koniec ja skurcze tez dosc czesto mam dzidzia mnie strasznie po prawej stronie kopie czasem tak bolesnie ze plakac mi sie chce

Witam.

Ja czytałam w jakiejś mądrej książce że to mit że przez karmienie piersi robią się brzydsze, wręcz przeciwnie, jak dziecko ssie to biust się ujędrnia ponoć

Joasiu ja na gardło brałam Propolki albo Herbitusin

U nas w pokoju jest wnęka w której akurat mieści się łóżeczko. Jak Marcyś miał się urodzić to kupiłam właśnie takie drewniane literki i naklejki i ozdobiłam ścianę. Teraz jak maleństwo się urodzi chce przykleić także jego/jej imię

Teoretycznie jak jest kasa dla ciężarnych to powinnyśmy bez wyrzutów sumienia zwrócić uwagę ludziom i się władować ale z drugiej strony to ludzie powinni mieć na tyle oleju w głowie, żeby widząc taką kobietę przepuścić. Niestety jeszcze zapewne minie dużo czasu zanim zmieni się podejście. Ja zawsze ustępowałam miejsca kobiecie w ciąży, dlatego, że uważałam, że tak wypada, bo ja jednak mogę postać, ale teraz po ciąży tymbardziej będę tak robić, bo już przekonałam się na własnej skórze jak to jest ciężko. Ajjj ten temat to chyba mnie drażni tak samo jak temat ZUSu a już najbardziej te starsze panie, które są niby takie niedołężne a chodzą szybciej ode mnie

Jeszcze od wczoraj mnie tak bolą zatoki..masakra.

Dziewczyny czy na biocenozę pochwy można iść od razu po skończeniu brania Nystatyny? chyba trzeba odczekać ileś tam. Bo kurcze zapisałam się u położnej na przyszły tydzień, a zapomniałam powiedzieć, że dostałam globulki ;/ chyba muszę jutro iść i się przepisać.

Co do biustu, u nas położna mówiła, że obwisły biust to tylko wyłącznie wina mam. Bo większość z nich odstawia maluszka z dnia na dzień, gdzie produkcja mleko jest 100% wydajna. Jeżeli robi się to stopniowo to stopniowo zmniejsza się ilość wydzielanego mleka i piersi nie są tak przepełnione. To jest teoria, ciekawe jak będzie w praktyce

Oj stanie w kolejce jest już uciążliwe. Ja codziennie stoję w kolejce w banku i odkąd brzuszek jest widoczny, ani razu nikt mi w tym banku nie ustąpił. W całej ciąży tylko dwa razy mi ustąpiono miejsca przed sobą...

Już za tydzień idę na zwolnienie. Powiem szczerze, że jestem wykończona, aż mi się płakać chce. Do tego mały ostatnio, wali mnie od środka, jak jakieś małe słoniątko, a nie mała dzidzia, aż łzy się w oczach pokazują. Do tego od dwóch dni, od czasu do czasu łapią mnie skurcze "jakiegoś tam pana", strasznie bolesne ...

Taaak.. starsze panie są "najlepsze", w autobusie siedzi bo ustać nie może, ale jak jest na zakupkach to lata po sklepie i NAGLE nic ją nie boli!! Ost miałam sytuacje, że jechałam autobusem i wszedł taki stary dziadzio z ciężką siatą (ledwo stał na nogach), nikt się nie kwapił żeby mu ustąpić, to wstałam a on... POŁOŻYŁ NA SIEDZENIE SIATKE Z ZAKUPAMI I STAŁ DALEJ ZADOWOLONY!! Zapytałam się go czy zakupki się zmęczyły? To popatrzyła na mnie krzywo, odwrócił się i miał mnie w ....

oj masakra z ludźmi jest straszna, ja pracowałam jako kasjerka i zawsze jak widziałam kobietę w ciąży to kazałam jej podchodzić bez kolejki reakcja ludzi była straszna ale miałam to gdzieś..., generalnie zauważyłam że najgorzej narzekają właśnie kobiety masakra jakaś ostatnio jak byłam u endokrynologa (a chodzę bez rejestracji bo tak mi kazał lekarz ze względu na kolejki) i wyczytała mnie pielęgniarka to takie awantury zaczęły robić właśnie kobiety ze szok myślałam ze mnie tam zabija na szczęście pielęgniarka zaczęła się z nimi kłócić...., za to jak byłam pobrać krew i czekałam w kolejce to facet mniej więcej 30lat kazał mi wejść przed nim i zaczoł najeżdżać na ludzi ze nie przepuszcza w zaawansowanej ciąży kobiety byłam w szoku!!! Wogle ja zauważyłam ze więcej ustępują faceci niż kobiety. A wogle mi się przypomniało niedawno jechałam z siostra autobusem z wózkiem i na miejscu dla wózków stała sobie pani ok 50lat, uprzejmie się do niej zwróciłam czy mogla by ustąpić bo to miejsce dla wózków (a był taki tłok ze tylko tym wózkiem tarasowaliśmy przejście) a ona do mnie ze nie, ze mogę sobie stać gdzie stoję, ja do niej ze nie bo to nie jest miejsce dla wózków a ona do mnie ze jestem gówno mnie tak ciśnienie skoczyło ze myślałam ze wyjdę z siebie, ludzie w autobusie to myślałam ze ja tam rozszarpią tak na nią naskoczyli ze na następnym przystanku wysiadła masakra jakaś...

Karolka85 napisał:

Nie słyszałam nic o tym żeby okres karmienia był jakimś przeciwwskazaniem do ćwiczeń. myślę że wręcz przeciwnie. Ponoć samo karmienie piersią bardzo dobrze też wpływa na sylwetkę i pomaga szybciej wrócić do formy ( w czasie karmienia spala się sporo kalorii) Na pewno trzeba odczekać ok. 1 miesiąca od porodu i wtedy można już zacząć ćwiczenia.
www.ciazowy.pl/artykul,mama-fit-kiedy-i-...-porodzie,583,1.html

obawiam się że ciężko mi będzie się zmobilizować i chodzić na siłkę lub aerobik, ale ćwiczenia w domu, spacery z córcią- jak najbardziej TAK

Dziś na konferencji, pani od laktcji mówiła że zbyt intensywne ćwiczenia mogą spowodować zatrzymanie laktacji... ale jakie lekkie ćwiczenia można wykonywać!

Alex_87 napisał:

Wiecie co dzisiaj dwa razy byłam mile zaskoczona. Najpierw w aptece pani mnie wywołała z kolejki do kasy, oczywiście jakaś babcia już stała przy kasie i jak usłyszała, że pani mnie woła, to myślałam, że wejdzie do tej kasy. A później w skarbowym też mnie obsłużyli bez kolejki, bo jak to babeczka powiedziała, po co wdychać niepotrzebne zarazki
Ale kurcze, razi mnie trochę znieczulica młodych panów, które o dziwo sami mają żony w ciąży, dziś w przychodni nie było miejsca i stałam obok małżeństwa, koleś się rozsiadł na pół ławki.

Ja za to dziś przestałam cała drogę w tramwaju bo nikt k....a nie zauważył mojego wielkiego brzucha !!!!!!!!!!!!!! Buractwo!!!!!!!!

Kiniaczek nikt nie ma na myśli żadnych sportów wyczynowych czy ekstremalnie męczących :)miałam raczej na myśli- brzuszki, przysiady, nożyce, wymachy, dużo spacerów, może basen itp. Taka aktywność chyba nie zrobi nikomu krzywdy:) a wydaje mi się że samopoczucie mamy też ma wpływ na laktację.

A teraz kilka słów o konferencji...

Nawet całkiem fajna choć niektóre wykłady trochę nudnawe... Nie ukrywam że najfajniejszy wykład o karmieniu piersią , porodzie oraz wykład fizjoterapeuty o dochodzeniu do siebie po porodzie, jakich błędów unikać, jakie mogą być skutki uboczne itp.

Trochę za bardzo nastawiłam się na ten masaż Shantala i chustonoszenie... ale powiem wam że słabo to wypadło... było stoisko niby podchodziłyśmy ( bo miały być warsztaty) ale nic konkretnego nie pokazywali, moim zdaniem to była zwykła ściema typu " jak się zapiszesz na kurs to Ci pokażemy"... więc chyba na youtube sobie oglądnę i więcej zobacze

Podostawałyśmy torby gadżetami ( 70 % ulotki) jakieś gazetki, smoczek firmy Lovi, płytki z filmikami , kasze jaglaną i kilka próbek kremów ...

Ale za to wygrałam ( co jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło) Biustonosz bezzwowy do karmienia
www.galeriamamy.pl
i zestaw suplementów ciążowych firmy OmegaMed

Karolka85 napisał:

Kiniaczek nikt nie ma na myśli żadnych sportów wyczynowych czy ekstremalnie męczących :)miałam raczej na myśli- brzuszki, przysiady, nożyce, wymachy, dużo spacerów, może basen itp. Taka aktywność chyba nie zrobi nikomu krzywdy:) a wydaje mi się że samopoczucie mamy też ma wpływ na laktację.

Eeee takie to tak ja nie wiem o jakim ciężkim wysiłku mówiła pani od laktacji bo nie przytaczała przykładów ale myślę że bardziej o sportach siłowych albo co:P

Ja mam zamiar ćwiczyć ( lekko ) jak tylko w miarę dojdę do siebie