mamusie CZERWCOWE

Kakaszka to super !!! Gratulejszyns wiadomo, że urządzić się trzeba ale wszystko po trochu

Kakaszka,cieszę sie z Tobą z tego mieszkania. Super,ze Wamsie udało.

Życzę wszystkim Wesołego. Alleluja spod puchowej pierzynki sniegowej.

Wczoraj było takie cieplutko, choć słońca nie było, a dziś leje. Mąż udał się do pracy, więc dziś śpimy sami. Święta w samotności jak ja to lubię, a jutro teściowa, na dodatek będę musiała znieść obecność szwagierki, muszę przecierpieć i wysiedzieć te parę godzin.
Czy którejś z Was twardnieje brzuch? Znaczy mi czy jest to miejscowe czy ogólnie cały, jak często? Bo mi się zwiększyła częstotliwość.
Mam super sernik tylko spód do dupy wyszedł sernik mięciusi, a ciasto twarde zzzzzzzzzzzz narobiłam się jak głupi osioł a tu kicha

Składam również wszystkim Wam najcieplejsze życzenia dużo szczęścia. Jak to mój świętej pamięci dziadzio mówił trzeba życzyć szczęścia bo na Tytanicu wszyscy byli zdrowi tylko im szczęścia zabrakło.

Ja spędzam święta w gronie rodzinki, wszyscy weseli i stęsknieni za sobą ( nie widzieliśmy się od wakacji, bo mieszkają na stałe w London city ).

Chrzestny przywiózł mi ciuszki i jestem zachwycona wszystko takie maleńkie i słodkie...
Szkoda że dzieci tak szybko rosną
Szczerze mówiąc to u nas w PL nie widziałam tak dobrych jakościowo ciuszków. Są z tak miękkich i milusich materiałów, że aż się chce przytulać

Pogoda...nie da się tego inaczej nazwać niż zamieć, wiem że może trudno w to uwierzyć (jutro już mamy kwiecień!!!).

Co do brzucha to też mam właśnie tak że twardnieje on jak za dużo chodzę i się przepracowuję. Ale również przechodzi jak troszkę odpuszczę i poleżę. Co do ruchów ja nie mam dużego brzucha a Zośka mnie nawala równo. Więc wydaje mi się że to nie o miejsce tu chodzi tylko niestety już o charakterek dziecka. Dlaczego mówię niestety

Kakaszka, gratuluję. Wreszcie możesz lepić wasze gniazdko

Witam w lany poniedziałek,a może w śnieżny?
Mnie tez sie śpina brzuch jak dłużej pochodzę,albo długo stoję przy zalewie myjąc gary. A mały wierci sie okrutnie.
Brzuch bardzo podskakuje.. czuje,ze powoli brakuje mu miejsca i.szczerze, to juz chciałabym urodzic.

W piątek popralam trochę ciuchow małego. A w tygodniu zajmę sie swoimi koszulami i pomału popakuje torbę do szpitala.

Witajcie brzuchatki

Brzuszki polane w ten lany poniedziałek ?

Wkleję Wam zdjęcia z urodzin i ze świąt jak wrócę do DE bo tutaj jest zbyt wolny internet i za wolno to idzie Zdjęcie tortu urodzinowego też mam

U mnie brzuch się nie spina...ale jak stoję to mam twardszy niż jak siedzę.

Lenka mało się wierci ...ale to normalne u niej Jak mi robiono KTG w szpitalu to ja nie czułam jej ruchów a się wierciła bo było słychać na urządzeniu. Puls malutka miała między 130 a 145 czyli wszystko w normie. Ale zauważyłam że większy puls miała jak zaczynała się ruszać...a jak leżała i odpoczywała to spadał.

Wciąż leży poprzecznie...mam nadzieję, że się przekręci ale widząc jej leniuszkowe ruchy to boję się, że już tak zostanie do porodu.

Dziękuję za życzenia urodzinowe

Ja ciuszki będę prać jak wrócę po urlopie. Kupiłam już tu fajne śpiochy i body...żywe kolory , świetne Jeszcze jutro jadę z mamą na zakupy dla malutkiej...mama zaoferowałą się dla wnuczki też kupić trochę rzeczy

Hej dziewczęta Jak tam brzuszki pełne?? Heh u Nas już po..leżę w łóżku i oglądam tv odpoczywam..ale się nasiedziałam przy stole!! O jedzeniu wspominać nie będę bo to raczej oczywiste heh... Brzuch mam twardy jak kamień ale jak pisała Hania jak leżę to jest miękciejszy Nie wiem czy to od dodatkowego żołądka, który musiał zostać utworzony czy co?? Mały się rusza od czasu do czasu wiec jutro dzwonie do lekarza i umawiam się na wizytę USG...

Hania Lenka może się przekręcić w każdej chwili więc nie ma co się martwić jeszcze masz trochę czasu Ja na zakupy dla dzieciątka wyruszam w przyszły weekend mam zamiar już kupić wszystko ....


Dziewczyny czy orientujecie się może jak wypłaca kasę ZUS?? Bo mówiąc szczerze wczoraj jak zobaczyłam wpłatę na konto 641 zł to się załamałam!! za 1 zwolnienie przysłali mi 900 z czymś a tu nagle 641 zł!!(na papierze najniższa krajowa) zwolnienie mam od 15 marca do 11 kwietnia w sumie 28 dni.. i teraz nie wiem czy oni się coś pomylili czy np zapłacili mi od początku zwolnienia tj 15 do końca miesiąca i później od początku miesiąca do końca zwolnienia czyli 11.. i później znów od 11 do końca miesiąca itd itd...zagmatwane wiem ale tak mi ktoś powiedział...nie wiem czy mam jechać i robić siwy dym czy się wstrzymać i grzecznie czekać

Ja tak w miare pojadlam w te swieta...ale wydaje mi sie, ze chyba zoladek sie skurczyl, bo co chwile musialam stopowac i jesc za jakis czas

Mysle, ze Wasze dzieciaczki pokazuja charakterki, moze beda bardzo spokojni? Wierze w to, ze jak dziecko sie zachowuje w lonie matki, takie jest poza nim...Emi krecila sie non stop...budzila mnie w nocy, albo nie dawala spac do 3...no i co? Zywe z niej srebro, wszedzie jej pelno
Maly jest identyczny...a mowia, ze niby drugie dziecko spokojniejsze...haha...mam nadzieje, ze sie sprawdzi

Gochens, to jest twoje pierwsze zwolnienie? W jak duzej firmie pracujesz? Zatrudnia wiecej niz 50 osob?
ja jestem na L4 od stycznia i pensje dostaje praktycznie taka sama co miesiac...oczywiscie, jesli miesiac krotkszy to i pieniazkow ciut mniej...powinno sie dostawac srednia z ostatnich 12 miesiecy...ja akurat mam z 8, bo wczesniej bylam na macierzyskim.

Agusia ja pracuje w małej firmie ... a Ty masz od początku stycznia?? znaczy od 1? Bo widzisz u mnie tak posranie że od 15 np jestem i ktoś mi właśnie powiedział że oni tak liczą od początku zwolnienia do końca miesiąca i później od początku miesiąca do końca zwolnienia...nie wiem czy to prawda właśnie.. Ja wcześniej też bylam na L4 ale nie na macierzyńskim i miałam od pozcątku miesiąca to wypłacali ładne całe kwoty a teraz jakoś poj***.. Księgowa mi mówiła że powinnam dostać koło 1200 (oni coś tam odciągają jakieś składki...)

Gochens jestem na zwolnieniu chyba od 2 stycznia...jak sie nie myle, to jesli firma zatrudnia do 30 lub 50 osob pieniazki dostaje sie z zusu, a jesli powyzej to z zakladu pracy...wiesz, na twoim miejscu zadzwonilabym do fimry i zapytala o co chodzi?
ja pracuje w szpitalu, ktory zatrudnia ponad 1500osob

Muszę w takim razie zadzwonić do zusu tylko, że oni telefonicznie nie chcą udzielać informacji gnojki...

Ale jutro koniecznie muszę się tym zająć bo choroba tak nie może być... Dzięki Agusia za info

Hej dziewczyny..
Mam pytanko..
Jak tylko poczuje zapach tynku lub kredy.. to mam ochote wbic zeby w ściane..
Czy któraś z Was tak ma?? To normalne??? O.o

Dzień dobry my z Bartusiem już od 6 nie śpimy

I mamy po świętach - te spędzone w domu moich rodziców i u teściowej to super bo można sobie w każdej chwili zmienić pozycję ale wczoraj byliśmy po południu u dalszej rodziny i kilka godzin w pozycji siedzącej - masakra - wieczorem mieliśmy isc z mezulkiem do znajomych jeszcze ale mój kręgosłup odmówił posłuszeństwa też tak macie?

Kejti o tej kredzie i ścianach coś słyszałam - i to chyba jest jeden z tych "naturalnych objawów ciąży"

Dziś ide z teściowa na zakupy ciuszkowe dla Bartusia ogólnie plan jest taki ze w tym tyg zamierzam zakupić całą wyprawke dla synka no i powoli zacząć się pakować i prac rzeczy dla małenstwa

No i dziś do naszego mieszkanka wkracza ekipa remontowa - oby zdążyli i oby Bartus się nie spieszył

A co do L4 to nie wiem jak oni to liczą ja miałam L4 jedno do od 26 lutego do 19 marca a drugie od 20 marca do 9 kwietnia i wypłatę ludowa dostałam normalną a ta za marzec aż o 150 zł większą - więc nie wiem jak to jest liczone :/

I po świętach czyli 2 niedziele jak dla mnie. Też zamierzam jutro męża zaprosić na zakupy w końcu 2 miesiące zostały jeszcze parę pierdułek brakuje i całej pielęgnacji i dla siebie mam prawie nic. A jutro wizyta więc szlachta będzie dziś

witam dziewczyny po swietach

u mnie dzis w planach sprzatanie naszego nowego mieszkanka ( naszego, glosno powiedziane ). musze wyczyscic kanape, lazienke, kuchnie. okna dzis odpuszcze, zaczekam az bedzie cieplej. mam nadzieje, ze, jak obiecuja, za tydzien juz bedzie wiosna.

Kejti co do tynkow, to to jest normalne. moja mama w ciazy z moja siostra tez tak miala. to chyba organizmowi brakuje wapna, czy z czego tam ma duzo kreda? pamietam nawet w dziecinstwie mialam kolezanki, co zlizywaly tynk

Gochens niestety tobie nie pomoge, bo sie nie znam na tym. niestety mi z nikad pieniazki nie wysylaja, dziady.

milego dnia mamuski