mamusie CZERWCOWE

Abra no to super, że już w domku, widzę dołączacie do grona czekających na przełom

Bietna ta Hania, tyle się męczyć. Oby dzis poszło.

Natali właśnie ostatnio pisałyśmy, że coś z tymi suwaczkami nie halo, bo termin na 1go... Ale tak czy siak Gabi nic sobie z tego nie robi i siedzi twardo... Zwłaszcza, że skończyłam myć okna, są czyściuteńskie jak nigdy. Przemek wpadł na obiadek i ucięliśmy sobie drzemkę półgodzinną Teraz po kawce zabieram się za mycie luster w szafie no i może ta łazienka w końcu jak mi się będzie chciało. No i chyba ściema jednak z tym, ze mycie okien pomaga... Bo jakoś nic się nie ruszyło No może poza tym, że mam skurcze co jakieś hmm 15min nie licząc z zegarkiem, ale w ogóle nie bolą i to pewnie te śmierdzące Braxtony :/ Bo tylko brzuch się spina nic poza tym, to już wczoraj mnie bardziej męczyło niż dziś.

Malutka no to gratuluję zakupków, ja też ostatnio nie przekraczam dwustu coś ceny spadły? Wczoraj w Tesco to kupiłam masę rzeczy takich droższych typu duża karma dla psa, proszek, napoje i nawet do 2 z przodu nie dobiłam, coś jest nie tak ale to dobrze

No właśnie co się dzieje z Ikunią? Może się rozpakowuje?

Dziewczyny zaczniemy sie wkoncu rozpakowywac jakos ten czas by szybciej lecial jak bysmy popatrzyly mna maluszkow albo poczytaly relacje z porodow

Wisnia mi przy pierwszej ciazy mycie okien pomoglo tez bylam po terminie wzielo mnie nie cale dwa dni po umyciu, no ale nie na kazdego to musi zadzialac. Z tego co pamietam to 8 dni po terminie wywoluja u ciebie w szpitalu takze juz jedna noga jestes po porodzi
Ja na upartego jak malemu sie nie bedzie spieszyc to 3 tygodnie jeszcze pociagne i dopiero mi beda wywolywac

Natali daj spokój, mój lekarz mnie nastarszył, że nawet do 10 dni mogą czekać... Ale jeśli mówisz, ze po dwóch dniach urodziłaś, to może jest nadzieja Myślałam, ze to się zacznie zaraz po umyciu okien albo w trakcie, jeśli już ma działać Ale zobaczymy. Pani dr w szpitalu mi kazała przyjechać w dni terminu czyli w sobotę na KTG, jeśli tam dalej będzie zero postępów, to ja już nie wiem... Pozostanie mi codzienny seksik

Jednak sobie najpierw robię stopkowe SPA, a później zacznę sprzątać resztę. Należy mi się...

Wisnia no wlasnie obie mamy termin na 1ego a nasze suwaki pokazuja co innego :/ z tymi oknami to sciema.Nawet moja polozna sie z tego smiala ze kobiety to sobie wmawiaja Moze to poprostu zbieg okolicznosci.

Ja na ktg ide 31 na godz 20 ale dlatego bo polozna akurat ma wtedy dyzur.Smiejemy sie z R.ze pojdziemy na ktg a potem na pokaz sztucznych ogni bo sa u nas w miescie i moze Filipowi sie zachce zobaczyc je na zywo....

witam :*

Melduje że nie urodziłam, spokojnie. Przeciez obiecałam że zabieram Was na porodówkę jakby co, bo nie mam nikogo innego

Miałam sporo do załatwiania w zwiazku z tą sprawą wyplacenia mojego chorobowego...
Byłam w Sądzie zawieść papiery itp. Czekam teraz na termin rozprawy, co z tego wyniknie pewnie nic i będę musiała się sądzić z firmą ze stopy cywilnej, no ale jak to sie mówi nigdzie mi się nie spieszy już teraz.

No i zabrałam się za pączuszki. Wy macie zachciewajki na kupne paskudztwa, a ja se smażę sama hihi

Hania! Hania! Hania! (Kibicuję jakby kto pytał )

Ikunia, Rysa a jak się czujecie, jakieś postępy?? Czu cisza tak jak u mnie?

Rysa ja bym zmieniła ten suwak ale już mi się nie chce teraz na końcówkę, i tak niedługo się nowy pojawi... To zobaczymy jak twoje KTG. W sobote mi sprawdzi tez szyjkę, ale jakoś nie wróżę tam rozwarcia nawet na 1cm, chociaż zobaczymy, może po prostu nie czuję?

czyli wszystkie dziewczynki jeszcze sa nierozpakowane moze Hani sie w koncu uda, biedulka tyle sie meczy.

ja dzis nawet sie troche poruszalam ( bo ostatnio to len jestem ), 2 razy zakupki, sprzatanie, pranie, gotowanie ( dzis mialam parowki w ciescie francuzkim ), jeszcze mi zostal kibelek i moje sumienie bedzie spokojne

moj facet sie zebral na nocke na ryby ( cieszylam sie, ze jutro rybki zjem ), a tu nagla burza naleciala. pewnie to chwilowe, ale nie wie czy pojdzie czy nie, bo zjadlabym sandacza takie zawijanego w zlotku z piekarniczka ( mniamka ).

w koncu zaspokoilam ochote slodkiego ( pierwsze co jak wyszlam z domu kupilam sobie paczusia odrazu go wciagnelam ).
Ikunia ja bym bardzo chciala, zebys ty gdzies blisko mnie mieszkala i kupowalabym od ciebie wszystkie pysznosci co robisz ja niestety nie umiem piec, juz nie wspominajac o tym, ze nie mam w domu ani walka, ani blachy, ani formy do ciasta jakiegokolwiek takze wyreczam sie tym, co mozna nabyc w sklepie ja sie smieje z mojej mamy ( ona tez nie umie i nie lubi piec), ze co to bedzie za babcia, co nie upiecze ciasteczka

Tja... juz drugi dzien z kolei Hania sie meczy w skurczach i niepewnosci co dalej. Ja jej wspolczuje wspomnien po pierwszym porodzie
Istnie traumatyczne przezycie

Agunia, daj znac jak cos bedziesz wiedziala o Hani.

Kakaszka ja swoje pierwsze ciasto na pierogi rozwalkowalam butelka z piwa :)takze wszystko przed Toba

No wlasnie Agusia jak tylko bedziesz miala jakies wiesci od Hani to dawaj znac.No i Kasia tez moglaby sie odezwac.

Wisnia ja za postep uwazam to ze od poniedzialku mam malutkie skurcze tzn brzuch mnie poprostu boli.Wy prawie wszystkie juz dawno jakies bole mialyscie a ja dopiero teraz wiec moze w polaczeniu z moim rozwarciem "cos"sie z tego wykluje

Wiecie co, tak sobie mysle i nie rozumiem podejscia do sprawy lekarzy. Skoro Hani rozkrecala sie akcja porodowa i miala juz skurcze co 2-3 minuty, to dlaczego oni nie pomogli jej dalej, podajac jakies inne lekarstwo czy co, zeby szybciej zadzialalo, zeby miala to za soba. A w zamian za to, oni jej daja leki przeciwbolowe i zatrzymuja akcje, zeby sie przespala? Nie rozumiem, toc to katorga dla matki i dziecka jest.
I co terz zrobia jak nie urodzi? Znowu przerwa w rodzeniu?

No szczerze mówiąc to ja nie czaję tego germańskiego wywoływania. U nas dostałaby kroplówe i by było po wszystkim a takto sie męcz trzy dni w bólach, ja dziękuję....

Kakaszka Ty się śmiejesz z mamy jaka z niej babcia będzie ale sama też się ucz bo wiesz...no co prawda żyjemy coraz krócej ale myślę że tez zdążysz babcią zostać w swoim czasie
A pączusie wyszły poprostu wysmienite i zapewniam nie kupisz takiego w żadnym sklepie czy piekarni

Wiśnia u mnie podobnie jak u Rysy, lekko czuję jakby mi ja wiem...puchła macica? takie to dziwne uczucie ale nie to żeby jakoś strasznie bolało, tj przed okresem.

Rysa moze faktycznie to jakis zabobon bynajmniej w moim przypadku tak to wygladalo jakby ten ysilek, unoszenie rak do gory cos dalo amoze i to zbieg okolicznosci, w kazdym badz razie w 40 tyg nie zaszkodzi sprobowac bo dziecko jest w pelni wyksztalcone i gotowe do przyjscia na swiat.

Trzymam za was wszystkie kciuki oby sie ruszylo bo juz sie nie moge doczekac kolejnych pociech na naszym forum

Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki, odnosnie firanek. Macie jakies zdanie na temat tych "makaronow"? Tzn. zastanawiam sie nad zakupem ich bo bede miala duze okno i drzwi balkonowe. od mamy dostalam boczne zaslonki z kompleetem bufek na karnisz i chcialam przewiesic te makarony by tak samotnie nie wisialy i za duzo swiatla nie zaslanialy bo uwielbiam sloneczko a tam go duzo bede miala

Kakaszka moja mamuśka tez niestety szału nie robi pod tym względem, dopiero teraz uczy się wypieków, bo zawsze w kuchni lewa była... A teraz nagle zostanie babcią wiec musi się nauczyć ciast i ciasteczek...

No ja mam takie bóle już od około 2tyg, a brzuch to się tak napina, jakby ktoś mi tam powietrze dmuchał. Ale progresu zadnego. A tyle dziś zrobiłam - pomyte okna, lustra w szafie, kibelek, wanne wyszorowałam normalnie na błysk... Może w nocy coś się ruszy, akurat w wolne byśmy się rozpakowali?

Ja właśnie o tym pisałam z tym wowoływaniem porodu, że to wcale nie jest tak kolorowo, jak lekarze mówią... Tyle męki, dajcie spokój. To ja już cesarkę wolę.

Malutkamilka ja mam makarony w salonie i je uwielbiam, nie chcę normanej firanki tu A w salonie mamy drzwi balkonowe i spore okno ok 1,5m. Jak mi się chce to sobie je spinam, a jak nie, to rozpuszczam, i po bokach mam nimi związane zasłonki. Wrzuciłabym ci zdjęcie ale myłam okno i bym musiała pokombinować teraz z karniszem, żeby je z powrotem rozwiesić, bo są teraz ściśnięte w kącie

malutkamilka mi sie podobaja. pierwszy raz widzialam je u kolezanki, miala strasznie dlugie okno, a chciala nie zbyt duzym kosztem jakos go przystroic. tak ze miala po bokach ciemnobrazowe pasma, a w srodku bezowe, plus gdzienigdzie jeszcze takie koraliczkie wiszace i wygladalo to cudnie. tez za bardzo nie zbieraja brudu z tego co mowila.
ja musze kupic makarony na schowek, zeby troche przykryc chemie i takie tam.