- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- mamusie CZERWCOWE
mamusie CZERWCOWE
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
Marta nie lap dola, maluszek w niczym nie zawinil, tylko to sie nazywa "zycie" i tak sie zdarza. wiec az tak sie nie przejmuj, bo sa o wiele gorsze przypadki i rozne dolegliwosci. wazne, ze jestescie pod nadzorem specjalistow, wiec za pare dni bedziecie w domu
ja ja siedze wkurzona, jak nie wiem kto. moj chlopak oczywiscie zapomnial, ze ma ciezarna kobiete w domu, ktora u niego poprosila, zeby kupil cokolwiek slodkiego, bo inaczej ona moze umrzec. poklocilismy sie nawet o to i on wyszedl. jesli znowu wroci bez niczego, to bedzie spal na dworze. grr... jak on u nie cos poprosi, to nie ma opcji, zebym tego nie zrobila, a jak ja poprosze, to to jest nie wazne i mozna o tym zapomniec.
boze, ale mam nerwa, to pewnie dlatego, ze mam braki cokru we krwi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natali
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 605
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja dzis pelna energi, rano bylam na zakupach dokupilam resztke rzeczy dla maluszka, puzniej obiadek i supermarket zaliczylam oczywiscie poszlam pieszo z synkiem i jestem z siebie dumna bo mimo ze niedaleko to sadzalam tylek w auto. i wlasnie skonczylam gotowac barszczyk czerwony na jutro.
Co do wypruzniania sie to mnie to meczy od jakiegos czasu.
Martusia zdrowka wam zycze, ale lepiej jak jestescie pod okiem fachowcow niz mialabys sie w domu zastanawiac czy cos sie nie dzieje. Zobczysz wszystko bedzie dobrze.
Haniu ale masz raj w tym szpitalu, tylko pozazdroscic takich wygod a Lenka wyjdzie jak sama zdecyduje ze juz czas.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Mężulek wrócił w końcu do domu i znikł w łazience teraz... Ale zjadł prawie pół ciacha z truskawkami, wyszło pyyyszne A ja lecę z suczą na spacer wieczorny, a później zajadać się kabanosami, bo zaspokoiłam głód słodyczowy...
A brzuś boli coraz mocniej, ale jakoś nie zapowiada się na poród w nocy...
Kakaszka, spoko, mój też ma jakiegoś downa w tym temacie, w ogóle nic mi chyba nie przyniósł sam z siebie w czasie ciąży... Ale potrafi napisać smsa, żebym mu po drodze przywiozła Mcdonalda, albo się obrazić, że mu kabanosa nie kupiłam... :/ Wiec o swoje zachcianki musiałam zadbać sama.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
Emi meczyla sie godzine czasu by zasnac w swoim nowym pokoiku.......ale widac, ze jej sie podoba jutro zrobie fotki, to Wam wstawie
Martus, Ty sie nie doluj, masz slicznego synka, ktory musi poleniuchowac w solarium...ale za kilka dni bedzie mogl z niego wyjsc, sciagnac czaderskie okularki i pojechac z rodzicami do domku Najwazniejsze, ze masz juz swojego krolewicza przy sobie
Kurcze, mnie tez caly dzien boli brzuch jak na @, to promieniuje do nog i napitala kregoslup, ale watpie by cos sie rozkrecilo...
Hania pisala, ze cos ja dol brzucha troche pobolewa i promieniuje do kregoslupa...ale tez watpi by cosik sie wyklulo...no coz...zobaczymy z tego, co z nia kiedys rozmawialam, to chyba miala b.regularne cykle, wiec raczej termin ma dobrze wyliczony...
kakaszka, a masz w domu jajko? Zrob kogel mogel...ja uwielbiam tylko uzyj miksera, bo recznie to reka odpadnie
Szosteczka, a moze cos sie wykluwa?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aleksiaa88
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2410
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziś wstałam obudzona przez męża bo się podjarał, że spod domu holują auto, które od kilku lat stoi i niszczeje, zajmujac miejsce parkingowe... Po kilku latach wreszcie się tym zajęli Jednocześnie dając nam na dwa auta i jeszcze ok 10ciu sąsiadom wezwanie, ze niby mamy źle zaparkowane... pójdę i im nawrzucam, że gdyby parkingi były na odpowiednią liczbę mieszkańców, to ja bardzo chętnie sobie stanę w wyznaczonym miejscu, a nie wpół na jakiejś trawie zwłaszcza teraz nie zamierzam zapindalać z parkingu obok bo jest daleko... I jeszcze dzwonił domofonem facet, że wyłączają prąd na 2 godziny znowu no nie wytrzymam! Jem śnaidanie i idę z psiakiem, a miałam takie plany dziś, żeby posprzątać łązienkę i zrobić sobie stópki... A tu dupa jak zwykle :/
Hania urodziła?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malutkamilka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 + 1
- Posty: 1335
- Otrzymane podziękowania: 4
Pogoda okropna az sie nie chce z lozka wstawac
no ale co to robić, nie mam normalnie weny tworczej,a tu dopiero sroda... byle do niedzieli, wtedy bede w swoim zywiole sprzatanko ukladanko przywieszanko
Tak sobie mysle ze chyba zaraz wsiadam w auto i jade do biedronki, musze cos kupic na te moje pierwsze ciazowe zachcianki bo jak mnie wieczorem znowu cos zlapie to przeiez nie bede polowac na te pingwiny wezme mame niech sobie tez zapasy uzupelni, bedzie mi razniej
W gazetce wylukalam ze sa moje ulubione winogronka i pomidorki stoja nawet z ladna cena. moze jak nie bedzie padac to odkurze auto...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
Hania mi pisala po 6, ze przez cala noc miala skurcze co 2,3 minuty trwajace 30 sekund...ze z bolu az trzesa jej sie rece...ale w koncu dostala cos przeciwbolowego i odsypia teraz noc...mysle, ze dzis zobaczymy juz Lenke
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malutkamilka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 + 1
- Posty: 1335
- Otrzymane podziękowania: 4
No to dzis trzymamy ostro kciuki za Hanie i Lenke, niech sie w koncu zobacza
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Beciara
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 125
- Otrzymane podziękowania: 0
Wczoraj nie moglam ani doczytac, ani napisac. Non stop mnie wyrzucalo ze strony.
Marta, nie przejmuj sie. Ta zoltaczka u maluchow to nie jest nic niezwyklego. Prawie juz normalna reakcja noworodka. Cialko po porodzie mocno wyczerpane jest i czesto czepiaja sie jakies takie drobnostki.
Maluchy przy zoltaczce ponoc wcale nie cierpia. Nie odczuwaja tego.
Agusia, 2 miesiace temu przeprowadzilismy naszego Denisa do nowego pokoju i tez na poczatku szalal ze szczescia, a pierwsze noce jednak sie budzil i poplakiwal. Zwyczajnie pewnie byl zdziwiony, ze nie jest w swoim starym lozeczku kiedy sie przebudzil. Mimo to co wieczor pewnym krokiem maszerowal do nowego pokoju. Zreszta po kilku nocach poplakiwanki ustaly.
Fajnie, ze u Hani cos sie ruszylo. Dzis juz napewno Lenka da sie namowic na wyjscie. Ale uparta co nie? Juz widac pierwsze cechy charakteru
Co do szpitala, to ja tez wole lezec w niemieckim szpitalu. Serwis jak w hotelu. Zawsze kilka menu do wyboru, internet i telewizja standard i jeszcze wam powiem, ze jest duzo wiecej personelu, przez co nie czuc takiego zalatania i zabiegania lekarzy czy siostr. Zawsze ktos tam znajdzie czas i nie trzeba wysluchiwac komentarzy typu: prosze sie uzbroic w cierpliwosc, mamy braki w personelu i nie mamy czasu dla wszystkich naraz.
Nasz najstarszy byl operowany raz w Polsce i po stacji dzieciecej nawet zostal nam niemily posmak. Zadnego lekarza, 3 siostry na 20 dzieciakow i wiecznie sie oburzaly na te maluchy i fochy stroily, nieraz nawet pokrzykiwaly. Brrr... koszmarne to bylo.
Ja tez dzis jade na porodowke, na wstepna rozmowe porodowa i ustalic ewentualnie termin na cesarke. A jutro znowu wizyta u gina.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- _Klara_
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 184
- Otrzymane podziękowania: 0
Wczoraj odebrałam wyniki badań i z winikami prosto do mojego gin na wizytę. Julia na razie sie nie szykuje do "wyjścia" raczej urodzi się w terminie według mojego lekarza. Waży około 3kg długość FL 7,6 (czyli: 7,6x7=53,2 cm szczęścia). Wszystkie wyniki ok pobrano mi wymaz do GBS i czekam na wynik.
Teraz nadrabiam zaległości w czytaniu, Aguś szykuj się do porodu już prawie dobijamy do 400
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agusia83
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 17IX2011-4000g,58cm; 22VI2013-4010g,57cm:)Cuda:)
- Posty: 8113
- Otrzymane podziękowania: 5
Piekne wymiary córci i ładnie sobie waży.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Malutkamilka masz rację wsiadaj w auto i jedź po zapasy bo z tymi zachciankami to nie ma zartów Ja się zaopatrzyłam i jestem na nie gotowa Co do winogron to ja kocham różowe, ale problem w tym, że ile ich nie kupię, to zawsze zjem na raz Wczoraj wciagnęłam chyba z kilogram
A u mnie dziś lajcik, żadnych skurczy, Gabi też jakby spała ciągle, wiec absolutna cisza i nie spodziewam się znowu żadnej akcji... A do terminu 2 dni
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
mnie wczoraj tez wywalilo z forum i juz stronka sie nie otwierala.
pije kawke i wybieram sie do sklepu po slodkosci, bo tak sie wcziraj i nie doczekalam. nakupie sobie najslodsze rzeczy, zeby mi sie tylek skleil
no u Hani juz akcja sie rozkreca, w koncu
mi sie dzisiaj snilo, ze corke juz mam przy sobie, ale oczywiscie ( jak to bywa w moich snach ) przez moja nieuwage prawie zginela, bo spadla z czegos tam i nieoddychala. denerwuja mnie juz takie sny, bo sresuja mnie jeszcze bardziej.
milego dnia mamuski
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
A takiego miałam lenia - pomyłam właśnie okna w sypialni i kuchni, został salon i pokoik Trochę się zasapałam ale są tak czyste, jak chyba nigdy hehe Przemek pewnie będzie drzeć gębę jak wróci, ale kto by mi te okna umył? A po okienkach zabieram się za lustra i kibelek, takiego mam powera Aż dziwne.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.