mamusie CZERWCOWE

w KONCU TROCHE WOLNEGO DLA SIEBIE ,CIEKAWE TYLKO JAK DLUGO :unsure
Oskar co chwile sie budzi,zwlaszcza wieczorami jest niegrzeczny...wykapalam go,przebralam i nakarmilam,mam nadzieje ze dluzej pospi bo sami na razie jestesmy a tez chcialabym sie wykapac i odpoczac

Ja juz jestem niby wygojona,nie wiem do jakiego stopnia,ale dzisiaj mnie przez caly dzien bolalo krocze,ale moze przez to ze duzo chodzilam,a krwawie juz duzo mniej,tez na brazowo

Za goraco dzisiaj bylo,nie moglam sobie znalesc miejsca,niech sie skoncza te upaly bo zle je znosze.

Nie dlugo mamuska do mnie przyjezdza z czego sie bardzo ciesze...a w piatek polozna do nas przychodzi,ciekawe ile moje dziecko teraz wazy

Ból zaczął sie ok 17:30 jakoś tak, położyłam sie, bo już wysiedziec nie mogłam, przysneło mi sie, ale po wstaniu nadal jest to samo, taki tepy ból.. Mam nadzieje,że już w nocy coś pójdzie..ahh..

ja tez mam nadzieję i trzymam kciuki
A wiecie, że mnie też coś wzięło, nie pamiętam co ile, ale miałam dość mocne skurcze...ale france sobie poszły...one tak dla zmyłki przychodzą....

Glupota czy nie.... Wszystko jedno w Polsce tez ludzie wierza w babcine zabobony i przepowiednie typu slodkie na dziewczynke.a kwasne na chlopca.

To dziewczyny rozkrecac sie moze dzis w nocy przyjdzie na swiat jakis kawaler dla naszych ksiezniczek.

Ja wiem, że w każdym mejscu na świecie ludzie wierzą w różne zabobony...nie napisałam Ci tego by zrobić Ci przykrośc, tylko jest to dla mnie ogromny absurd.

WYWOŁYWANIE PORODU


portal.abczdrowie.pl/domowe-sposoby-na-wywolanie-porodu

www.sosrodzice.pl/wywolywanie-porodu-jak-to-sie-odbywa/

parenting.pl/portal/sposoby-wywolywania-porodu

i z tego ostatniego dowiedziałam się, że miałam podany doodbytniczo czopek glicerynowy a z tego drugiego bodajże że moja gestoza spowodowała niedożywienie najprawdopodobniej Lenki i dlatego z taką małą masą się urodziła ...ale na szczęście zdrowa

czyli mam tarmosić sutki? Chyba zrezygnuję....tak mnie bolą, że szok...a do tego co jakiś czas czuję, że mi mleko napływa...

Dziewczyny, przepraszam, że zaśmiecie teraz ten wątek. Ale strasznie mi sie chce płakac.
Czuje sie taka bezradna, mam wyrzuty do siebie, że dałam sie oszukac po raz kolejny ojcu dziecka. Że cały ten jego pobyt był z dnia na dzień coraz wiekszym stresem dla mnie.. coraz wiekszym kłamstwem i jeszcze wiekszym cyrkiem..
Że w chwili, kiedy było mi źle jego nie było..
Nawet teraz kiedy miałam go poinformowac, jak coś sie bedzie działo... Zrobiłam to, napisałam, że źle sie czuje, że nie wiem dlaczego.. co dostałam za odpowiedz?
"Gówno sie dzieje,a ty mi robisz problemy"
Od marca go prosiłam,żeby kupił dla małego kilka okryc kąpielowych, tylko zwodził mnie z dnia na dzień, że kupi wtedy i wtedy ... do tej pory ich nie ma.. A jedyne co usłyszałam za wyjaśnienie to to,że mam sobie sama załatwic, bo on zrobił co mógł.. ciekawe co zrobil..nawet kupienie jednego reczniczka miesiecznie nikogo nie uczyni bankrutem..
Już nie wspominam, jak bardzo boli mnie to,że przez jakies pieprzone gadki jego rodzicow musimy robic testy DNA, bo oni nie wierzą,że to faktycznie jego syn.. Wisienką na tym "torcie" jest stwierdzenie, ze on nie zamierza tatusiowac i zrzeka sie praw rodzicielskich do małego.

Naprawde przepraszam, ale po prostu pekło mi serce.. a nie mam sie komu wygadac..

Agusia nie zrobilas mi przykrosci ja do tych metod podchodze z przymrozeniem oka.
A tarmoszenie sutkow na mnie nie dziala tez juz probowalam tak samo jak szybki intensywny masaz brzucha okreznymi ruchami ponoc wywoluje skurcze ale nie u mnie.

Agusia...nie denerwuj się...bo coś czuję, ze emocję idą w zenit u Ciebie podaję te linki byście poczytały, że nie zawsze wywoływanie porodu jest dobre tak na prawdę do 42 tygodnia jest czas....niestety

Abra, bardzo dobrze zrobiłaś....wiem, że teraz jest Ci tak żle, że chciałabyś zasnąć i obudzić się jak ból minie...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
na czym świat stoi i do tego gówniarz nad gówniarzami...ile on ma lat? Tymi testami, to sie nie przejmuj...bo i tak sąd by kazał je wykonać, skoro ma takie podejście...najlepsze jest to, że się okaże ojcem Kubusia i będzie musiał za całe procedury zapłacić....
Postaraj się teraz myśleć tylko o Tobie i synku....widać, że od samego początku miał was w tyłku...nie chcę Cie dobijać, ale taka jest prawda....nie możesz w tej chwili sobie nim głowy zaprzątać....Olej go po całości...niech mówi co chce....nic mu więcej nie pisz...nawet, jak się Kubuś urodzi....skoro nie chce być jego tatą to niech tak będzie...a Kubusiowi wcale z tym źle nie będzie...skoro tak się zachowuje to nawet jeśli przyszedł by ponownie ze skruchą, nie pozwalałabym mu się widywać z dzieckiem...

Haniu, cisnienie to teraz podniósł mi tata Kuby....

Abra...totalna świnia i gnój z tego dziada!!! Nie mam innych słów na tego bęcwała !!!!
Jak tak można robić własnemu synowi! W głowie mi się to nie mieści że gość nie ma żadnych uczuć do tego dziecka...a to taka niewinna istotka. Szkoda, ze mu zaufałaś...ale na błędach człowiek się uczy i teraz pewnie będziesz już ostrożniejsza...a jego niech pożrą myszy
A to że zrzeka się praw rodzicielskich to tylko siebie udupia...a alimenty i tak będzie musiał płacić haha...ale głupek myśli że jak się zrzeknie praw to nie będzie płacił? śmiechu warte. Abra głowa do góry i nie martw się nim !!! Nie jest wart żadnej twojej łzy !!! Dziewczyno...widziałam Cię i jesteś śliczną kobietą...nie ten to inny !!! Tego kwiatu to pół światu !!!!
Myśl teraz o dziecku !!!

Abra nie ma co ,,,, trafilas na perfidnego huja sorki ale nie umiem tego inaczej ujac. Pozostaje ci zrobic te testy nie wiem jak to wyglada ale jesli sa tego koszty to on bedzie musial je pokryc z tego wzgledu ze to on chce miec pewnosc, bo ty jestes pewna prawda.
Wyobrazam sobie jak jest ci ciezko tu porod na dniach a on jeszcze ci cisnienie podnosi.

Ale wszystko bedzie dobrze zobaczysz bedzie musial placic alimenty i chcialabym widziec jego mine jak zobaczy wyniki testu i pwygarnac wszystko ze nawet wlqsnego dziecka potrafil sie wyprzec a jego rodzice jeszcze zaplacza ze nie maja normalnych kontaktow z wnuczkiem.

Normalnie rozszarpalabym goscia...co za dupek,wspolczuje naprawde jemu bo kiedys moze tego zalowac,pewnie jest jeszce mlodym szczylem i nie jest gotowy wziac na siebie taka odpowiedzialnosc,jego strata.

A Ty abra sprobuj o tym nie myslec,wiem ze Ci ciezko,ale poradzisz sobie bez niego,tak jak dziewczyny pisza-jestes mloda,sliczna dziewczyna,napewno znajdziesz kogos dobrego ,kto Was pokocha,a nie dlugo przyjdzie na swiat Twoj synek,zobaczysz jakie to szczescie,glowa do gory

dziewczyny jeszcze wczoraj moja szyjka była długości 1,5-1cm...a dziś już jej nie wyczuwam za chiny...może się zgładziła aaaaaaaa