BezpiecznaCiaza112023

mamusie CZERWCOWE

11 lata 5 miesiąc temu #707167 przez Agusia83
Haniu w dzien Artek spi w swoim lozeczku albo w duzym pokoju...i oczywiscie bez zaslonietych okien...cos mu sie poprzestawialo...ale mam nadzieje, ze dzis bedzie dobrze.

W ciazy to ja mialam extra wlosy, nie dosc, ze nie wypadaly to jeszcze byly blyszczace :laugh:

Haniu, a ile juz schudlas? Lenka Ci spi znakomicie w nocy...mam nadzieje, ze i ja tak bede miala...Ty juz pewnie nie krwawisz?

Wazylam dzis Artka...tzn najpierw ja sama weszlam na wage a pozniej z nim...jak na moje oko bedzie wazyl juz jakies 4700-4800 :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707176 przez Hania84
Agusia, nie wiem ile schudłam bo nie mam wagi...ale wydaje mi się, że nic na razie. Od jutra biorę się za lekkie ćwiczenia najpierw. Ja pierdziu, na starość przyszło mi ćwiczyć jeszcze :P

No to Artuś ładnie już sobie waży hehe :) Moja mała to na oko pewnie z 4200g ma...dokładnie dowiem się we czwartek bo położna przychodzi.

Agusia ja już dawno nie krwawię. Od 3 tygodni mi już nic nie leci. Ale może u ciebie tak jest bo taki Twój urok. Pisałaś kiedyś że przy Emi też tak długo krwawiłaś co nie? No i teraz miałaś jeszcze zabieg to dodatkowo się pewnie krwawi. Ale już nie długo Agusia :) A kiedy masz wizytę u ginekologa?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707180 przez Agusia83
tak przy Emi sporo krwawilam..ale przy niej to w ogole dlugo chodzilam w tych dlugich podpaskach...a teraz bardzo szybko z nich wyszlam...a ginke mam pod koniec sierpnia, bo teraz jest na urlopie...no nic...

koncze, bo Artek juz mial pobudke, zjadl i spi...wiec i ja ide...
dobranoc :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707183 przez Hania84
To już niedługo pewnie skończysz krwawić :) zobaczysz :)

Ja też lece nyny :)

do jutra

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #707204 przez malutkamilka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


tylko wzielam ten post aby byl widoczny tylko dla zarejestrowanych uzytkownikow

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707209 przez WisniaJ
Haniu no ja ci powiem, ze póki co jestem średnio zadowolona z tych tabletek. A ten niby okres mam już 9 dni. Trochę długo zważywszy na to, ze zawsze trwał trzy. No i jest dość obfity :/ Dlatego jeśli do piątku nie przejdzie to odstawiam. Co do działania antykoncepcyjnego to mi mój doktorek mówił, ze już po 4 dniach.

Malutka trochę cie rozumiem, ale tak to już jest, faceci tego nie rozumieją. Poświęcamy siebie, swoje kariery i życie towarzyskie, a w zamian nie usłyszymy nawet głupiego "dziękuje"... Ja wczoraj nic nie zjadłam, a książę wrócił do domu po całym dniu w pracy, musiałam szybko wyjść z psem, mąż dostał obiad pod nos... O 21 już byliśmy w łóżku, byłam padnięta, nawet nie miałam czasu i siły na prysznic. Także nie jesteś sama z tym problemem...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707216 przez Ikunia1910
Witam z rana.

Agusia ja juz 2 tyg nie krwawie. Mam tylko jeszcze żółtawa wydzieline. po powrocie z działki muszę isc do UP sie zarejestrowac zeby miec ubezpieczenie i dopiero pojde do gina na kontrole, więc nie wiem czy taka żółta wydzielina jest ok... W sumie nie jesy jej duzo i nic mnie nie boli nie piecze więc chyba nie jest źle.

Malutka chyba cie rozumiem. Mówię chyba bo juz prawie rok jestem sama więc i priorytety sie zmieniły, choć potrzeby mam batdzo podobne. Tylko ze to co mi sie wydaje jest moze troche nie na miejscu a mianowicie uważam że to nie do konca jesy wina twojego męża. Jak bylo przed ślubem? Jak bylo przed porodem? Mial wszystko podstawione pod nos? Pewnie tak...
To my kobiety najpierw matkujemy swoim chłopakom a później mamy pretensje do nich ze ich tak przyzwyczajamy.
Mimo wszystko nie podoba mi sie to że z tego co piszesz nie poświęca uwagi córce.
Chyba powinnaś z nim pogadac i moze raczej narazie nie mieszac w to mamy, bo ona bedzie chciala pomóc, powie mu cos kolwiek a on moze miec pretensje do ciebie ze to wasze sprawy i problemu. Tak mi sie wydaje osobiscie.
Mam nadzieję że dojdziecie do konsensusu. Trzymam kciuki :kiss:

Ja od 5 rano siedze na molo i łotwie ryby. Mam taka ochote na rybke ze hej a tu juz 7 i nic nie bierze:/
Zakladam do domku co pół godzinki moj skarbek spi grzecznie więc jeszcze z godzinke posiedze na rybach i wracam na sniadanko:)

Zapowiadala sie piekna pogoda bezchmurne niebo slonko juz wstawalo a teraz chmury juz :(

A tu jeziorko




[link=https://www.suwaczki.com/] [/link]
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707234 przez aleksiaa88
Witam się w słoneczny poranek B)
Malutka rozumiem Cię doskonale też mam czasem ochotę, żeby mnie przytulił, czasem mam taką ochotę by się mną trochę pozajmował, aż chodzę cały dzień nabzdyczona ( jak to ładnie na mnie mówi) w końcu nie wytrzymuje mówię do niego, żeby mnie przytulił a on nic jak jesteśmy w łóżku to mnie tak roznosi, że nie zasnę dopóki mnie nie przytuli, często mówi to się przytul ( ale ja chce być przytulona przez ciebie a nie sama mam się tulić)
czasem to jak nic nie skutkuje to piszę do niego sms-a leżąc obok w stylu : wiesz mąż mnie zaniedbuje czuję się samotna, nie chce mnie przytulić - odnoszę się do niego jak do przyjaciela i mu opowiadam co mnie boli.
W końcu się ruszy.

Również siedzę cały dzień z małym czasem to jak pod wieczór zaśnie to lecę na szybkiego się umyć nawet nie zdążę wody do wanny wlać tylko robię szybki prysznic w wannie i wyskakuję i to trwa 3 minuty.
Kilka razy byłam taka padnięta jak już mały w końcu zasnął koło północy, że nie miałam siły już wstać i cokolwiek zrobić koło siebie.
Ja cały czas siedzę z nim 24 na dobę a on ostatnio stwierdził, że chce grać bo nie będzie siedział 12 niedziel na dupie- no super on sobie pojedzie na mecz, a ja co ja nie mam wyjścia to ja będę siedzieć na dupie bo przecież ja muszę, a on sobie będzie latał za durnął piłką i nic w tym dziwnego nie widzi, no tak jak będzie jeździł na mecz to już nigdzie nie pojedziemy w odwiedziny i ja będę tylko widziała własne podwórze :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

On się będzie relaksował a ja będę zapieprzać przy jego dziecku przecież on jest strasznie zmęczony, jak on chce to może wyjść w każdej chwili, może zjeść, wykąpać się, pójść spać kiedy chce, a ja póki mały nie śpi nic nie zrobię a na pewno nie pójdę spać choć bym chciała, jak mały zaśnie o 1 w nocy to ja też, a on już dawno śpi, bo przecież nie musi karmić.

Co do jednego to mu nie zarzucę- zajmuje się małym jak rano przychodzi to pierwsze co robi to wita się z nim, wieczorem też go usypia ale tylko do pierwszego karmienia potem w nocy nawet nie wie ile siedzę przy małym, żeby zasnął czasem jest to nawet 3 godz.
Wózek też bierze i wozi małego, co do kąpieli to razem to robimy, jak wróciliśmy to pierwszego dnia już chciał go kąpać musiałam go powstrzymać.


Chyba wydaje mi się, że teraz mały przysłonił mu trochę mnie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707248 przez WisniaJ
Ja to wam powiem, ze mam wrazenie, ze Przemek to juz nawet ze mna nie rozmawia... :( Ciagle tylko pretensje, ze kolki i ze placze... Jedtne co, to mi w kapieli pomaga i raz na tydzien odkurzy i podlogi mopem przeleci... :(

Idziemy o 11 na szczepienia a Gabi od 3 kolki ma, strasznie sie boje a idziemy same

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707255 przez Ikunia1910
Współczuję wam kochane:* jednak jak sie jest samemu to jest łatwiej bo wiesz że mozesz liczyć tylko na siebie, więc onaczej to wszystko wygląda. Jedyne co moge wam poradzić to rozmawiacie z ukochanymi, mówcie co was boli czego potrzebujecie. Faceci to tepaki wszystko trzeba im czarno na białym ;)

Wisnia bedzie dobrze, zdaj nam relacje ze szczepień:*




[link=https://www.suwaczki.com/] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707270 przez WisniaJ
Ikunia ja to ci zazdroszczę, ze nie musisz męczyć się z facetem. A rozmowa z facetem to jak grochem o ścianę czasem, oni są inaczej zaprogramowani, zadaniowo, a my potrzebujemy więcej niż ciepłego mieszkania i żarcia w lodowce :/


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707302 przez Ikunia1910
Wiśnia mamy przeciez forum. Po to tu jestesmy zeby się wspierać wzajemnie i doradzać:*
Na pewno wszystko się ułoży.
A bez faceta nie jest lepiej, jest po prostu inaczej.




[link=https://www.suwaczki.com/] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707326 przez malutkamilka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #707370 przez Hania84
witam

Lena mi dzis marudzi i mam ja własnie na rekach.

Malutkamilka współczuje ci. Ale nie mozesz mówic ze niech on robi co chce bo rozpadnie sie to co budowaliscie. Wiem ze oboje jestescie zmeczeni bo ty jak i on macie sporo pracy...po czesci go rozumiem ze czasem chce odreagowac przy piwie...ale macie teraz małe dziecko i musi jemu poswiecac wolny czas bo nawet sie nie obejrzy jak mała urosnie. Moja kumpela miala podobny problem z kolegami meza bo tez go wyciagali gdzies...ale szybko to ukróciła. I to z kolegami...osobiscie.
Musisz z nim pogadac nawet jesli juz rozmawialiscie wiele razy i masz dwa wyjscia na ta rozmowe moim zdaniem. Albo zrób romantyczna kolacje i zapros go do stołu...albo bardzirj drastycznie zagroz ze ja nie pogadacie to bedziecie musieli sie rozstac.
Nie moze tak być jak jest bo to do niczego nie prowadzi. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa to podstawa w zwiazku i trzeba znalezc na nia czas.

Ja na szczescie nie moge jak na razie narzekac na mojego bo jak wraca z pracy to zajmuje sie małą, kapie tylko on ją, w nocy mimo ze chodzi do pracy to robi jej mleko i karmi ja a ja tylko przewijam. Przewijac tez potrafi. Takze duzo przy Lence robi. Do mnie ma tez duzo uczucia. Mimo ze nie mam idealnej figury to zawsze podejdzie złapie tu i tam...ale buziaka sam od siebie nie da...faceci juz tak mają :silly:

sorry za brak polskich znaków ale Lenke mam.

Ikunia jeziorko super. I ze brak słonca to mi akurat nie przeszkadza bo nie lubie. Moge ci przysłac troche bo tytaj za duzo go.

Dziewczyny...ostro z facetami. Kopa w dupala im...musza znac swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym :silly:

Ja juz posprzatalam...puscilam malej muzyke i udało sie...zostało mi jeszcze prasowanie ale to pewnie dopiero w niedziele.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #707405 przez Gochens
Dzien dobry kochane.

Malutka ja na Twoim miejscu jak radzi Hania przeprowadzila rozmowę. Powiedz mu, że dziecko to też dla Ciebie nowość, dla Ciebie też jest krucha a mimo wszystko musialas nauczyć się jak ją przewijac, karmić, nosić, kąpać... zaproponuj mu może że pokazesz mu jak ma to robić bo gdy np wyjdziesz z domu to co, dziecko ma być zasrane czy głodne ? Wspólne kąpiele czy inne rzeczy związane z cora scalaja rodzine ;)
Jeśli rozmowa nie poskutkuje to mów mu otwarcie ZRÓB MI KOLACJĘ, IDĘ SIĘ KĄPAĆ ZAJMIJ SIĘ MAŁA itd... w końcu musisz mieć trochę czasu dla siebie bo w końcu się zameczysz... :ohmy:

Wisnia pewnie Przemek też przezywa te kolki no ale pretensji do Ciebie mieć nie powinien bo czemuś Ty winna ? A byłemu poslij kilka kopniakow w prezencie :angry: powodzonka na szczepieniach!!

Aleksia Ty też pogadaj że swoim facetem niech do choroby zacznie przytulac swą ukochaną, a co do piłki to faceci tak chyba mają, mój Maciek też chodzi dwa razy w tygodniu i ja z tym nie walczę, on mówi, że musi mieć dobra kondycję żeby za dzieckiem później miał siłę biegać... w sumie w domu mi pomaga, zawsze po piłce jedzie prosto do domu bo wie że o 21 jest kąpiel a później pomaga go uśpić także nie narzekam na to jego hobby ja chyba też już swoje znalazłam drogie forumowiczki :lol:

Także dziewczyny otwarcie mówcie swoim facetom o co kamanchociaz nie zawsze to do nich trafi :dry:

Alek właśnie usnal ja zaraz wskakuje na bieznie ale szczerze mówiąc wolałabym być teraz u Ikuni :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl