Lipiec 2011 nalezy do Nas

Różyczko jeszcze dodam że ja chciałam drugie dziecko ale nie wiedziałam że tak szybko przy karmieniu piersią może się to stać... poza tym maż długo nie mógł otrząsnąć się z szoku że to tak szybko bo myślał że jak karmię to trochę dłużej się da...
Ale jakbym nie chciała dzieci to bym od razu o anty poprosiła bo miałabym za co kupić a teraz moja wkładka hormonalna została przeliczona na deski podłogowe...

Aska fajowe zdjęcia

Jesteśmy już w domu!!! Hip hip, hura:) Co prawda jeszcze w Poznaniu, ale co tam. Jutro wracamy do siebie.
Bardzo, bardzo się cieszę, choć przyznam, że zdążyłam się już zadomowić na oddziale i trochę mi żal;)
Naprawdę wszyscy byli dla nas super mili i złego słowa nie mogę powiedzieć na opiekę. To szpital kliniczny, więc mnóstwo fajnych studentów, z którymi można się pośmiać albo porobić sobie z nich jaja;)
Wczoraj przyszli studenci pierwszego roku fizjoterapi oklepywać dzieci- tacy młodzi, speszeni. Pytam w żartach jednego, czy jak skończy to nie zrobiłby mi masażu, najlepiej całego ciała, a On czerwony jak burak "eee, to ja zaraz zapytam szefowej;)" Urocze
Mamy brać antybiotyk jeszcze kilka dni, iść na kontrolę po powrocie do Warszawy Ale mimo całej sympatii dla tego miejsca i wszystkich osób, które tu pracują mam nadzieję, że się tu więcej nie pojawimy... Dziś cały dzień prałam, bo nie mam w co dziecka ubrać. Muszę szybko pokupować Filipowi trochę ubranek, bo zimno się zrobiło jak nie wiem. Wchodziliśmy na izbę przyjęć z dzieckiem w jesiennym, lekkim kombinezonie, a wychodziliśmy wczoraj z zimowym... Potrzebujemy body, pajace, rajstopki...Teraz ciągle się zastanawiam, czy ja na pewno dobrze Synka ubieram. Wolę jak śpi w bawełnianym kombinezonie, ale z drugiej strony, czy w polarowym nie będzie Mu cieplej?

Taka Jedna, Olka mój synek też czasem przesikuje pieluchy albo wylatuje "nogawkami". Trochę to wkurzające, szczególnie teraz, jak jest zimno i ciężko przebrać dziecko na spacerze na przykład. Filip się nie budzi, jak ma mokre ciuszki i ciągle się martwię, że leży w mokrym...

Różyczka odplamiasz "żółte plamy" vanishem i potem pierzesz w dziecięcym? czy namaczasz tylko plamy? bo my też mamy ten problem... A jakie są ilości składników to tego Twojego dania z kurczakiem? pysznie brzmi, na pewno wypróbuję. Sałatek z majonezem nie lubię, w ogóle wolę takie ze świeżych warzyw z sosami na bazie oliwy. Smutna historia z Kotkiem i porodami:( Cieszę się, że z piersią lepiej? Porażka z tymi mitami na temat karmienia. Ale z drugiej strony fajnie się pośmiać Ja też uwielbiam lody z mcDonaldsa, niestety

Masuska nic nie wiedziałam, że jeszcze ktoś poronił Ale Magda jest mi jakoś szczególnie bliska, może dlatego, że zakładała nasz wątek i nadal się udziela na forum...Ja też kocham błyskotki i nikt inny nie wybiera Ich tak, jak mój mąż. Domek śliczny:) Gratulacje z powodu testowej rocznicy:) Moja dopiero 12 listopada;)

Aska ja na mojego męża nie mogę narzekać- zawsze wie, co mi kupić. Za to ja nigdy nie wiem, co kupić Jemu;) Ale zawsze cos tam wymyślam. Ocieplane spodnie super, sweterek też. Gdzie takie fajne ciuszki znalazłaś? Strasznie fajne to siedzisko, ale chyba mi już leżaczek i mata wystarczą, bo mam wrażenie, że z tego dzidzia niebawem będzie wypełzać. Szkoda, że nie widziałam tego, jak Filip był młodszy, bo kupiłabym na pewno... Moj synek zasypia koło 21. Ale rano wstajemy późno, bo ja śpioch jestem;) No i dzieki temu ma trochę czasu z tatą wieczorem.

Ania W Filipek też ma ciągle długie paznokcie... Lubi mnie głaskać po piersi jak ssie, więc mobilizuje mnie to do obcinania:D Mój waży 6150 i mierzy 70 cm. A Szymonek faktycznie duży był. I Dominiczek taki do Niego podobny:) Ja też mam 8 z przodu... Muszę coś z tym zrobić w końcu Ja też mam takie fajne smsy od męża. Te najpiękniejsze, początkowe miałam na poprzednim telefonie i ciągle obiecuję sobie, że je przegram i ciągle jakoś się nie ogarniam. Tak jak z wywoływaniem zdjęć. Ile juz razy sobie to obiecywałam...

Hobbor mój syek też miewa brudek pod paznokciami, ale skąd nie mam pojęcia;) Gratuluję "rozmownego" awansu:) Cieszę się, że Adusię udało się przekonać do butelki:)

Rika podzielam opinię Rożyczki co do skosów- takie mieszkania są cudne:) Czasem niepraktyczne, ale urokliwe. Dobre z tym ogórkiem A z tym macierzyńskim Twoim to nawet jak czytam to mnie szlag trafia. A jak ktoś by nie miał za co żyć przez ten czas to co wtedy? i to z maleńkim dzieckiem...No i mnie też brakowało Ciebie na forum:) Ale historia z tym samochodem... Dobrze, że wszystko z nim w porządku, bo wiadomo, że to zawsze kasa, kłopot. Łazienka bardzo ładna i już coraz bliżej:) Baw się dobrze z Mamą!

Lucy trzymałam kciuki! mam nadzieję, że wszystko się udało i wrócisz do nas niebawem.

Dorotas gratulacje z powodu zmywarki:) ja nie myję w swojej garnków i patelni. Współczuję zęba, a na zakupy też muszę się wybrać, niestety.

Różyczko jeśli to nie tajemnica to skąd pomysł na imię Bianka? bo śliczne:) Przepraszam, jeśli już o tym pisałaś, ale jestem ciekawa:)

Dzień dobry!!!

Kubuś ładnie przespał noc- 19:30- 2 z minutami i jedzonko,potem obudził się przed 7
Kurtke kupiłam,ale już mi sie nie podoba,buty beznadzieja,wszystko klejone,a te klejone w zeszlym roku wystarczyly mi na dwa tygodnie,wiec podziekuje. Chyba bede chodzila na boso,bo fajne,szyte kosztuja 260 zł,
Rozglądam się jeszcze na allegro za bluzkami.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Miłej niedzieli!!!

Czyli,jestem pierwsza!!!

Oposku- witajcie w domku!!!!


Hurraaaa,ukryłam tekst!!!

Sms od LUCY z wczoraj godz 22:22
Hey. My juz w drodze do Holandii. Olunia śpi, mam nadzieję że nie będzie problemów. Myślę że na 6-tą będziemy na miejscu. Stresa mam. Imprezka była udana, ale jestem b.zmęczona. Odezwę się. Pozdrawiam wszystkie ciotki i buziaki dla dzieciaków. Lucy

A ja wczoraj oglądałam ten film PS. Kocham cię i końcówki nie widziałam, bo zasnęłam:(

Dziewuszki muszę przeczytać co skrobnęłyście, ale to później bo tylko wlazłam z smsem:) Może fotki nie długo zobaczymy:)

Oposku baaaardzo sie ciesze, ze już jestescie "w domku" i z Filipkiem juz lepiej

przykro mi tylko,z e teraz takie ciezkie dni przed Wami

co do plam to spróbowalam własnie tak jak napisałaś: namaczam w misce w wodzie z Vaniszem powiedzmy...pól godz. albo jak mi sie zapomni to dłuzej a potem wrzucam do pralki i piore w Jelp albo Lovelli, nastwiam podwójne płukanie i narazie nic Mlodej nie jest a plamy schodza.

a co do imienia to bylo tak:
bardzo chciałam mieć synka i mial być Borys na wszelki wypadek trzeba było mie imie dla dziewczynki wiec troche czytaliśmy, szukaliśmy bo zależało mi zeby to imie nie kojarzyło mi sie z żadną uczennica ze szkoły (a to bardzo trudne ) i pewnego dnia w gazetce dla mam była cala strona zdjeć z fotkami dzieciaków, przygladałam sie tym słodkim pysiom az tu nagle patrze: a na fotce mala, przesłodka inteligentka w wielkich jak jej cala buzia czerwonych plastikowych okularkach a pod spodem podpis: BIANKA jakas tam no skradła moje serce ta mała i od tej pory juz bylo, ze Borys lub Bianka
nie chcieliśmy nikogo szokować tym imieniem, a i tak każdy gdy pyta jak daliśmy córeczce na imie a my moiwmy Bianka to pyta: yyyy JAK??!! hehe
nikt z rodziny nie nosil tego imienia, nikt ze znanych aktorów czy bohaterów filmu nikt ze znajomych ani znajomych znajomych, nigdy wczesniej nawet o nim nie słyszałam, chcielismy poprostu dać córeczce wyjatkowe imie, tak wyjatkowe jak zakładalismy, ze bedzie ona sama i tak jest

choć Masuska na pewno pamieta jak rozważałam tu Michaline i Róze

No to Lucy zaczęla wczoraj nowe zycie

Bożee jak ja kocham Holandie, ale Ci zazdroszcze Lucy 3 krotnie bylam w Amsterdamie i pewnie wróce tam jeszcze bo to miasto nigdy mi sie nie znudzi

Pamiętam, pamiętam Różyczko Co do Bianki, to bodajże w Tańcu z gwiazdami jest taka tancerka, ale pewna nie jestem. Gdzieś słyszałam to imię i od razu mi się kojarzy tylko z Różyczkową córeczką Moją synową

Oposku bardzo się cieszę że wreszcie wyszliście ze szpitala:)

A Dorota super że noc spokojna:) Mi Picior obudzi się o 4tej, grzeczny chłopaczek:)

No też zazdroszczę Lucy Holandii, jeszcze nie byłam:( Napisałam że czekamy na relację i fotki.

Asiu spóźnione gratulacje z okazji skonczenia przez Mikolaja 3 m-cy!!!

Ania Szymon jest slicznym chlopcem a jakie ma oczy!

Dorotko zazdroszcze przespanej nocy bo Bianka cofnela sie chyba w rozwoju troche i dziś w nocy jadla z zegarkiem w ręku co 2 godziny jak noworodek

Masuska no domek zapowiada sie super

Dorota apropo allegro - czekam i czekam na paczke z wylicytowanym kombinezonikiem dla Malej i zawsze zamawiam na adres pracy mojego męża bo w firmie jest recepcja i zawsze ktoś odbierze dla niego a zresztą on tam jest od rana do wieczora, a mnie w domu czesto nie ma bo a to spacer a to zakupy a to coś wiec zeby nie ryzykować, ze nikogo moze listonosz nie zastać pisze zawsze adres meża firmy.
I własnie wczoraj babka od ktrej kupiłam kombinezon napisala, ze paczke wysłala ale ona do niej wrócila bo listonosz powiedział,ze to duża firma i mu sie nie chciało szukać adresata Czy wyobrażacie to sobie??
Jeszcze musiała ponownie zapłacić za ten zwrot no szkoda, ze nie znam nazwiska tego debila pocztowego

Bylam dziś na cudownym spacerze po Gdańskiej Starówce,na pysznym obiedzie i zjadłam 2 ogromne cieple pączki i loda z Maca Ale wmawiam sobie, ze po spacerze mi sie nalezało no bo to w koncu niezly wysiłek

aaaa i Aska pytałaś czy sama rozjaśnilam wlosy - sorry, ze dopiero teraz ale tak i wyszły beznadziejnie, żołte i tandetne, no to kupialam wczoraj delikanta farbę Casting Loreala żeby zmienić ich odcień- miala być jakiś tam ladny blond a wyszły:
...............................SIWE:ohmy:............................................

poryczalam sie i pojechalam w kapturze po jakis tam znowu sloneczny blond, Oliwia zaczeła nakładać i.....farba skonczyla sie w polowie głowy no to maz w auto i po jeszcze jedno pudelko-zrobilismy do konca a po wysuszeniu:
.......................JESZCZE BARDZIEJ SIWE .............................

wygladam wiec jak babcia własnych córek

niestety wlosy wkurzyły sie, powiedzialay "dosć" i nie przyjmują już koloru i nie wiem co teraz
(nie proscie o zdjecie do posmiania sie)

b]Rika[/b] no to trzeba namówić dziewczyny na przyjazd do Środkowej Polski

Oposku fajnie, że już Was wypuścili i oby kontrola wyszła jak najlepiej

Dorotka gratuluję przespanej nocki Kubusiowi

Lucy super, że się wszystko udało i czekamy na wieści już od Ciebie bezpośrednio

Różyczko fajniutko,że się udała sobota A co sobie nakupowałyście?

Masuska Tobie też ładniutko śpi Piter, super

Różyczko dziękuję za komplementy co do Szymcia mojego kochanego słodziaka
A z tą przesyłką to porażka? A dokładnie adres był podany? Bo jak tak to możesz iść na pocztę z reklamacją na tego listonosza i on będzie płacił za to kasę
Włosków współczuję Ja jeszcze nigdy kudełków nie farbowałam, bo jakoś się boje zawsze efektu właśnie

Ps a wczoraj zjadłam prawie całą czekoladę a tyle już się jakoś bez słodyczy trzymałam
Więcej grzechów nie pamiętam.....

Mój malż twierdzi,ze na srodku Polski jest Konin hehe

Ja mieszkam nad morzem i mi sie tu najbardziej podoba ale pojade na spotkanie forumowe nawet na poludnie jak trzeba bedzie ale w sumie racja, ze na srodku byloby najsprawiedliwiej.
Mysle, ze wszytskim udaloby się przyjechać np. w sobote i zostać od niedzieli. gadałam już z moim chłopem i on jest "za" powiedzial, że zawieszke sobie przypnie na piersi MĄŻ RÓŻYCZKI heheh

Aniu z dziewczynami moimi zakupy to były takie domowe bardziej, ale na sam koniec kupilam fajne kozaczki, ale za to wieczorem mąz mnie porwal i w ramach prezentu urodzinowego (troszke wczesniej ) dostałam też do kozaczków płaszczyk, piekny szal i rekawiczki i jestem już przygotowana na zimę

nawet wlosy mam pod kolor...brudnego sniegu

a tak poza tym to Oliwcia kupila sobie nowy portfel i 2 wisiory i kupilysmy przepyszne jabłka no i ta nieszczęsną farbe co to po niej mam teraz siwe włosy

Aniu adres był dobry bo ten listonosz tam trafil tylko cyt.:"adresata nie chcialo mi sie szukać bo to duza firma". Ta babka tak nam napisala, nie wiem nawet skad ona ma taką informacje Zreszta ja ciagle kupuje coś na all i wszystkie paczki dochodza bez problemu dlatego tym bardziej nie rozumiem co sie stało tym razem

Różyczko dziękujemny za życzenia
a spotkanie w Koninie mi się podoba..jeśli będę zaproszona hihi bo mieszkam bliziutko tylko miasto takie sobie,a nawet gorzej niż takie sobie

A ja proponuję losowanie ta na którą padnie los organizuje spotkanie..i tak co roku ktoś inny

Oposku super,ze jesteście juz w domku


Wczoraj ogladalam ten film...eee szkoda gadać... łzy mi same leciały.