Lipiec 2011 nalezy do Nas

natimp1 napisał:

no to mnie ciotka pobiłaś ja dziś jeszcze chciałam po spodnie jechać ale nie zdążyłam:)

kurcze dziś idę na ściągnięcie kamienia z zęboli , chyba nie boli co?
Aśka a w jakiej dzielnicy mieszkałaś

Ha i to w jednym sklepie tylko, a jeszcze w jednym jest fajna przecena:) ALe nie zachodziłam, bo się boję

Spodnie też chcę sobie kupić, ale tak trochę się waham, bo chudnę, a na chwilę to nie chcę kupować sobie nic, mam jeszcze kilka par spodni dobrych i jedne małe, wszystkie fajne więc mogę pochodzić

Nati kamyczek nie boli, ale jest dziwnie w buzi przez parę dni:)

Masuska 4 pary butów super I waga widzę wciąz w dół gratulacje
Ja nie przytyłam przez świeta więc to ogromny dla mnie sukces

Różyczko, Oposku kurcze współczuję tych nocek
Wiadomo każdy niby ma jakieś dobre rady i pewnie już to Was wkurza
Boszsz ja by chyba tak nie dała rady, jak jestem jakoś mocniej zmęczona to mówię że mam dośc i mój M musi się wykazać

Oposku teraz we wtorek 11.30 mam zajęcia
To może uda nam sie wreszcie spotkać?
Kurcze lekarze to powinni wszystko matkom tłumaczyć a ja mam wrażenie, że tylko straszą
A ja jakoś ostatnio jakoś nie podaje małemu wit D i teraz się troche przestraszyłam i może powinnam zbadać mu poziom wit D

Lucy mój Mały też nie cierpi fridy i krzyczy na sam widok przykładania do noska

Różyczko, Asiu widziałam Waszą dyskusję o chustach i ja wtedy wyszukałam wiązanie typu KANGUREK ale to było zupełnie przypadkowy link, więc teraz raczej go nie znajdę Ale jest ich multum w necie

Natimp ja też jestem przez prace mega zabiegana i jakoś jeszcze nie zaczęłam podawać tego glutenu Dobra zacznę od jutra

Ufolka ja też dostałam kilka przesyłek i fajnie tak za darmoszkę

A mój Dominiś obudził się dopiero o 6stej na żarło a połozył się ok 22 Tzn przebudził się jakos po 4tej ale nie chciało mi się wstac i pomarudził chwilę i zasnął

W tym tygodniu pracuję codziennie, więc tylko podczytuje Was co chwila i różnie z tym czasem na odpisywanie
To9 tak w ramach wytłumaczenia się

Witajcie kochane!!
ja dziś wróciłam dopiero , nie mogłam WAM złozyć życzeń Świątecznych bo w domu u rodziców zepół się komputer i byłam odcięta a później pojechaliśmy do teściowej gdzie net nie dotarł jeszcze. Ale już po woli wszystko wraca u mnie do normy, rozpakowałam się , wykąpałam małą i wogule, jak będę mieć chwilę wolnego to Was z grubsza podczytam

Buziaki

natimp1 napisał:

no to mnie ciotka pobiłaś ja dziś jeszcze chciałam po spodnie jechać ale nie zdążyłam:)

kurcze dziś idę na ściągnięcie kamienia z zęboli , chyba nie boli co?
Aśka a w jakiej dzielnicy mieszkałaś

Natimp mieszkaliśmy na płn Poznania.. Naramowice, nadal mamy tam mieszkanie fajna okolica. A Ty gdzie mieszkasz jeśli mogę wiedziec?

Masuska a jakie te buziorki kupiłaś? Uwielbiam buty!

Różyczko już któryś raz Cię, tzn Twoje tematy powtarzam,przepraszam.. ale co z tego wynika,że jestem daleko w tyle z wiadomościami za Tobą
A co myślisz o tych nosidłach azjatyckich? W sumie to jeszcze mamy czas,bo dzieci muszą być siedzące,ale wydaje mi się,że są całkiem ok. Zwykłe chusty też kupię,juz poinformowałam mężulka


Kasiu fajnie,ze jestes..napisz jak minęły święta?

Oposek mieszka w W-wie
Aska nie masz mnie za co przepraszac...no cos Ty

Aniaw ale masz fajnie no taką nocke to ja sobie marze, zeby miec

To która jeszcze w Poznaniu mieszka? Znowu coś namieszałam


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej kochane

wróciliśmy dziś do domu właśnie skończyłam czytać i odpisuję, przepraszam, że nie imiennie ale dużo tych wątków....

mam nosidełko mothercare ale rzadko używam jakoś boję się nie mam odwagi
my też walczymy z wybudzaniem znaczy nie walczymy taktuję to jako normę daję cyca i śpimy dalej, ale u nas drugi ząb się szykuje więc pewnie to też ma wpływ, wczoraj mały marudny a my kilka h w aucie mąż dostał z..... bo jak słyszę jego tekst, że on z małym sobie nie radzi w kryzysowych sytuacjach, a ja to co muszę sobie radzić i mnie nikt o to nie pyta, jestem padnięta po nocnym wstawaniu gdy mąz chrapie w najlepsze w dzień też z małym ehhhh a faceci i tak nie rozumieją aż nie zrobi się awantury...podjęłam decyzję, że będę dawała małemu trochę mleka modyfikowanego bo tak jestem uzależniona, muszę być na zawołanie z karmieniem a ściągać nie ściągam w zasadzie gdybym kupiła laktator to robiłabym to a le gdy mały ma 5 miesięcy to już chyba nie ma sensu. a w końcu trzeba będzie za jakiś czas pomyśleć o pracy.... i wtedy i tak MM pójdzie w ruch... tylko te mleka są takie wstrętne w smaku bleeeeeeeeeeeeeeeeee dziś próbowałam smak bebilonu jakieś takie śmierdzące może bebiko lepsze...
różyczko śliczne zdjęcia i morze .... jak ja Tobie zazdroszczę
Oposku fajniutki Filipek na kolanach dużego Gwiazdora
aska Mikołajek boski, też mam fiołka na punkcie butów, dziś wyskoczyłam na wyprzedaże i kupiłam kolejna rasową parę szpilek nie wiem gdzie w nich będę chodzić bo zima i nie chodzę na obcasach bo mały bo wózek bla bla bla ale co tam niech siedzą w szafie i czekają na lepsze czasy hihiihi

i znów zrobiłam sernik kokosowy na święta mniam

aaaa i Antek od jakiegoś czasu często śpi na boczku na lewym na tym na który się obraca przewracając na brzuszek a wcześniej spał tylko na pleckach.... we wtorek idziemy 2 raz na kontrolę do ortopedy i maż mówi że mały tak szeroko trzyma rączki gdy się go nosi, Wasze dzieci też tak mają? myślę sobie, że on dopiero uczy sie na rączkach noszony unosić je do góry łapać za szyję i dopiero one robią się sprane bo leżąc na pleckach czy na boczku inaczej zachowują się rączki... sama nie wiem czy się niepokoić...? a on też na brzuszku na całych rączkach się nie podpiera

oj, Ewka do tego sernika to ja się zabieram i zabrać się nie mogę!! a na pewno jest pyszny!

a butów nigdy za wiele...nie znasz dnia i godziny kiedy się przydadzą

Mleczko NAN jest w smaku nawet ,nawet jeśli dobrze pamiętam..potem zmieniłam na śmierdzace Gerber,ale jest ok,odpukac. W sumie długo karmisz Antka, podziwiam. Kiedys, jeśli dobrze pamiętam pisałaś,ze do pracy raczej nie wracasz,widze,ze plany się zmieniły,no a niestety nasze bobasy rosną, boję się myśleć o rozstaniu.

Kurcze wypadłam z tematów!

Nie mam weny....

Napiszę tylko że Mikołajek robie prze minki:)

Buziaczki dla Was i dzidziusiów~!

Asiuświęta minęły jak zwykle szybko, nie było nas jakieś 10 dni i już się chciało do domu nie ma jak u siebie Zuzia dostała dużo prezentów fajnych, takich które sama miałam na oku teraz mam duży problem z małą bo się taka marudna zrobiła, już miała dosyć jeźdżenia wczoraj byliśmy w 8 miejscach różnych i tak ubierać do samochodu i tak co godzina to mała ciągle płakała w aucie. No i ją wszyscy nosili i teraz ciągle płacze i cieżko zasypia muszę długo z nią łazić śpiewać z godzinę i to nie zawsze uśnie i ciągle marudzi masakra

Ja teraz nie mam czasu czytać ale postaram się trochę, właśnie maluję kubusia puchatka u małej w pokoju

aska nie wracam teraz do pracy ale za jakieś 3-5 miesięcy chcę wrócić a chcę Antka jakoś przyzwyczajać powoli do sztucznego i karmienie piersią jest fajne, w nocy siup i cyc na wierzchu ssak je ale czasami czuję się przywiązana, że beze mnie się nie obejdzie, potem pędzę na złamanie karku bo mały chce jeść. a poza tym fatalnie się czuję ostatnio, strasznie osłabiona, ważę 50 kg przy 176 cm, coraz częściej leci krew z nosa i to jest chyba osłabienie bo ssak wyciąga wszystko ze mnie i choć jedno karmienie chcę dać z butli taki plan a okaże się co będzie... nan podobno jest tłusty i są po nim zaparcia ale nie wiem jak z tym do końca jest każde dziecko inaczej pewnie reaguje. bobasy rosną więc powoli muszę się oswajać, że rozstanie kiedyś nastąpi chyba, że Zośka się wykluje w międzyczasie ehhhhh ciągle trzeba myśleć co będzie dalej.... jakiś podły nastrój mam

Hoborrku pisz ,pisz ! Strasznie ciekawa jestem co u Was;)

Ewka faktycznie malutko ważysz, zadbaj o siebie. Pogoda też nie słuzy.. jakos mało zimowo,a szaro,buro... Nie smutaj się juz Planujesz juz drugiego bobasa?
Ewka a mogę wiedziec gdzie pracujesz, co robisz?

Hmm,a co u Riki?

Kasiu piękne zjdęcia i ślicznie wyglądasz! Zuzka chyba od tych zmian się zakręciła..tyle się działo! Teraz musi wrócić na właściwe tory.

szaro buro bleeeeeeeeeeeeee aśka chcielibyśmy mieć Zośkę i po niej zamknąć warsztat

hoborrku właśnie pisz, też nie mam weny ale ile można z mężem rozmawiać hahhahahahaha

ewitkun napisał:

szaro buro bleeeeeeeeeeeeee aśka chcielibyśmy mieć Zośkę i po niej zamknąć warsztat

hoborrku właśnie pisz, też nie mam weny ale ile można z mężem rozmawiać hahhahahahaha

hehehe...

Różyczkaspacerek super sobie zrobiłyście nad morzem, zdjęcia boskie i jak super to nosidełko- chusta wygląda- pięknie!
Rikawidzę że u nas był ten sam Mikołaj co okresy ma w worku ja 21 grudnia dostałam pierwszy po porodzie ale już się skończył na szczęście
Hoborrczekam na fotkę prezentu od małża
Opasekjaki zajebiaszczy Mikołaj Filipek miodzio!
Asiuwow niezłe postępy w rozwoju Mikołajek uczynił!!!nóżki w buzi
Masuskano to teściowej udało się pokazać kto ma rację fajnie że wszyscy chwalą krzesełko.
Natimpgratuluję udanych zakupów, fajnie jest sobie poprawić nastrój nowym ciuchem
To masz fajnie z małym , nocki spokojne.
AniaWgratuluję że nie przytyłaś w święta, a Masuscegratuluję spadku wagi no i 4 pary butów niezłe szaleństwo
AsiuMikołaj jest przesłodki!!

A ja miałam wracać do pracy 1 wrzesnai , ale mam wątpliwości co robić, bo zastanawiam się czy nie iść na studia dzienne ratownictwo medyczne a w weekendy doroić gdzieś, bo jak pójdę do pracy to wydam na opiekunkę i mało co zosstanie, no i nie chcę spędzić reszty życia na kasie fiskalnej to moje marzenie na nowy rok .