Lipiec 2011 nalezy do Nas

Hoborrku powiem ci tak, biel i odcienie bieli są zawsze modne i co byś w salonie nie postawiła zawsze będzie pasować i nie bedzie się gryźć. Poza tym modne kolory to delikatny popiel i brązy. Możesz np. jedna ścianę zaakcentować w innym kolorze (lub ciemniejszym odcieniu reszty ścian). Od kolorowych ścian raczej się odchodzi - no ale kto co lubi. My np. malowaliśmy w tamtym roku u siebie to ściany robiliśmy taki przełamany biel a sufity białe. Minus tego taki że jednak szybbciej sie brudzą - ale jak kupisz dobrą farbą to i zmyć można czystą wilgotną ściereczką. U nas kuchnia salon i jadalnia i własciwie koryrytarz to jedna wielka przestrzeń.Więc i wszędzie kolor taki sam mamy. Ale jeżeli masz pomieszczenia zamknięte to kolorystyka może byc już inna. Co do stylu preferuje się wszędzie podobny- co by salon nie był nowoczesny a kuchnia bardzo tradycyjna...

Anuska... prosze cię bardzo.
Ja też preferowałabym delikatną biżuterię tym bardziej że buciki amarantowe. Bukiet i kwiat we włosach też bym dała w tym kolorze. Na szyi widziałabym jakiś srebrny łańcuszek z jedną cyrkonią i kolczyki nawet "wkrętki" też tylko tyle żeby coś się delikatnie świeciło. A fryzurkę jaką bedziesz miała??? Paznokcie??? Hmmm może francuski z białymi końcówkami? mozesz wtopić jakąś amarantową cyrkonię np...

A moja Wiki w nocy miała gorączkę i znowu smarka. czyżby kolejny ząb??? Pielucha szła w ruch a butelki z ust nie chciała wyjąc. Heh... biedna tak się męczy.

Hej mysie pysie:)))

Dziewczynki musze was doczytac, bo jak narazie to po lebkach ide, zagladam bodajze codziennie ale weny tworczej brak,

A czy mi sie zdaje czy forum jest podzielone? Bo czesc pisze tu a czesc tam, albo mi sie juz wydaje

Dziewczynki powiem wam szczeze ,ze ciezko mi sie udzielac na forum, w ogole to staram sie nie siedziec, bo jak juz zaczne grzebac i grzebac to malenstwa nie moge sie doczekac, a tak to jest w miare ok jak zajmuje mysli czyms innym....

Ja tu gadu gadu ,ale nie wiem czy ktos jeszcze mnie pamieta

Buziaki i pozdrowki od cioci Paulinki

witajcie kobietki:)
U nas dziś znowu leje...Byliśmy na spacerze, wracaliśmy kolejny raz w deszczu, ale mamy folię na wózek, kalosze, kurtkę, więc żadna pogoda nam nie straszna:) Dziś była u nas moja Sis ze swoim ślicznym Synkiem, jutro wpadają moje koleżanki ze swoimi dziećmi, więc będzie wesoło. Filip dziś pełzał dookoła braciczka, ciągle dawał Mu buzi i próbował walić po buzi. Taki Szymonek Ani w miniaturze;)


Ania ja miałam delikatną sukienkę i bardzo skromne buty, więc dodałam fioletowy bukiet, elementy biżuterii i paznokcie właśnie- zwykły, subtelny french, a na dwóch palcach u każdej ręki delikatne fioletowe kwiatuszki z akrylu. Co do biżuterii to do takiego dekoltu najlepszy naszyjnik w literkę Y albo łańcuszek z delikatnym wisiorkiem i tak jak Basba pisała- kolczyki sztyfty lub inne mega delikatne. Spójrz sobie w wolnej chwili na stronę Biała Magia, ja kocham tą Babeczkę, już kilka razy u Niej coś zamawiałam i nigdy się nie zawiodłam. Teraz się zrobiła mega popularna i podniosła nieźle ceny, ale swojego czasu nie było problemu z własnym projektem, czy czymśw kolorze, fiolecie na przykład.
Modela mam super dobrze wypasionego- 10 kg żywej wagi:) A jak jest zdobiona ta Twoja sukienka?

Hoborku wiesz, mnie tam nigdy specjalnie nie obchodziło, co jest modne, dlatego mamy w mieszkaniu wszystko, co nam się podoba, nawet jeśli nic do siebie nie pasuje;) Między kuchnią, a salonem mamy słup i zamierzamy pomalować go w trawę lub w kolorowe paski w wakacje, więc sądzę, że mojego Tatę czeka trzeci zawał, bo On co do nas przyjdzie to się załamuje moją kolekcją mamutów i otwieraczami na lodówkę z magnesem- rodzinna kolekcja kiczu;)

Basba współczuję nocki i zdrówka dla Wiktorki Te ząbki przeklęte

Paulinka to w końcu dostałaś okres? Bo ja pamiętem z tamtego forum, jak pisałaś, że Ci się miesiączka 10 dni już spóźnia... Trzymam kciuki nadal i rozumiem dobrze, że czasem lepiej się odsunąć od tematu, dać głowie odpocząć.

Dzien doberek:)

BAsba ja właśnie chciałam jedną ścianę fiolet a resztę biel jakś przełamana. A zielone to miałybyć kwiaty:) Ale nie wiem jak to wszystko by wyglądało. A salon mam od kuchni oddzielony szerokim przejściem. A juz mnie trafia. Musimy alarm założyć bo złodzieję grasują. I znawu parę tysięcy wrr.................!!

Paulinko - pamiętamy i cały czas trzymamy kciuki! JA też pamiętam że czekałąś na okres.... No i pewnie się doczekałaś o nic nie piszesz o ciąży... Robiłas test?? PIsz częściej co u ciebie??

Oposku taki kolorowy słup - to naprawdę musi super wyglądać Ale nie szalejcie bo szkoda dziadka!!
Sukienka ani zdobiona jest delikatna aplikacją kwiatową. jak się delikatnie przyglądnąć to kolor się tam wplata zielony i różowy. ALe tego nieiwdać tak normalnie. Ja proponowałam żeby to odpruc i przyszć coś innego ale Ania tak zostawi:)

Aniu mam nadzieę że się nie gniewasz że c aciebie odpisałam Oopskowi:) Ja miałam delikatne kolczyki. Wkręty, wiszące na jakieś 1,5cm. Wysadzane cyrkoniami. Zawsze to wyszczupli troche:)

RTóżyczko co u CIebie. Sorki że nie odpisałam .A le mi tel nie chce sms wysyłać a potem zapomniałam. Sorki za fattygę ale nie będę Ci głowy zawracać i sami coś na miejscu kupimy. Ja mam teraz foteli do 13 kg to jeszcze troche wystraczy...
Co tam u Bianeczki i u Oliwii? Jak było na randce w kościele?? Mam nadzieję że nie z księdzem się umawia:_:) hihihiahahha

Rika odezwij się!

Masusko!!!

Dzień doberek,

Oposku dzięki za pamięć i Tobie Hoborrku, mam spory zapierdziel, a po 9 godzinach tak czasem i weny nie mam na odpisanie.

Basba, ja tez bym chciała Cię mieć bliżej:) Mam cały dom do urządzenia:P hehe:)

Ania fajne buty:)

Muszę się za obiad brać, bo nie długo mi chłopaki przyjadą a ja z ręką w nocniku.

Hoborrku ja też jestem na etapie wyboru fotelika.

na razie zastanawiam się nad Maxi Cosi Mobi, albo któryś z Nania, ale jeszcze myślę. Decyzja zapadnie w czerwcu na pewno.

Dziewczyny, myślałyście już, co kupić dzieciom na dzień dziecka?

!
Ale mi się spodobało:)

Oposku a kupuje rowerek:)

Masuska pochwal się jaki rowerek, nie daj się prosić

Ja nic nie kupuje. Wolę dzieci zabrać do takiego placu zabaw gdzie byliśmy ostatnio w niedziele albo na jakieś lody (Wiki na wafelka), albo pizze i fajnie spędzić dzień.

Basba no to jest też fajny pomysł My mamy na oku festyn dla maluszków z żywymi zwierzątkami, tylko trochę boję się tłumów... Może faktycznie jakieś spotkanie ze znajomymi dziećmi... Mój Mąż mówi, że w dzień dziecka kupimy Filipowi dwa bochenki chleba i pozwolimy Mu jeść do woli;)

Zapomiałam Wam jeszcze napisać, że w sobotę idziemy na kinder party. Będzie razem z Filipem ośmioro dzieci znajomych, więc będzie się działo;)

hej hej hej córka marnotrawna wróciła..... okazało się ze nie moge sie wbić na forum nawet z tamtej strony bo cos w kompie naszym blokowało dostęp. no ale jestem - s[pragniona informacji na temat dzieciaczków i ich mamulek oczywiście. Faktem jest ze nie przyłozylam sie starannie by dotrzec do forum bo miałam mega dziwny czas ostatnio, generalnie raczej negatywny niż pozytywny ale jakoś wychodzimy na prostą...
nie wiem czy uda mi się cokolwiek podczytac bo w pracy nadal zajeb a w domu róznie wychodzi, ale juz będe zaglkądać na bieżąco wiec ok.

U mnie tak jak pisałam dość intensywnie... przed wyjazdem nad mozem rozcięłam sobie prawa rękę między palcami wiec byłam ograniczona i ruchowo i z pisaniem, rana oczywiście się babrała bo zszywali studenci itp itp, no ale teraz nie wygląda najgorzej jednak do reklamy obraczek juz się nie nadaje plus tej sytuacji jest taki ze jak jechalam na pogotowie to się przekonałam ze mąz i dwójka dzieci nie przekresla moich umiejetności fliortowania i poznałam fajnego kolesia , - przy okazji nie musiałam stać w kolejce 2 godziny tylko wchodzilam po 15 min..

zeby nie było za kolorowo , ponad miesiąc walczylam z funduszerem zdrowia by wyznaczyli mi jakiś termin operacji na te moje zylaki, bo nie zmojej winy zostal przeniesiony termin na ten rok, a fundusz nie podpisał ze szpitalem,,... no ale po cięzkich walkach udalo się, dzis idę na wizyte by wyznaczyli termin zabiegu....


no ale to nie wszystko .. jak wracałam z chłopakami od mamy to kolo wjechał mi w tyłek samochodu, a ze stałam na światlachto ja walnełam kolejnemu i tak właśnie zaczęły się schody.. po 1-sze ze móje wyjatkowe auto ma juz swoje lata i bedzie szkoda całkowita, czyli ze nie opłaca się naprawiać... a generalnie jest w nim macha do wyklepania bo lakieru jakoś nie poodpadało, a nawet gdyby to ten samód słuzy wyłacnie na zakupy lb jazdy po dzieciaki a i tak go nie sprzedam.. nie wiem wiec ile kasy dostanę jak 800 zl to se chyba w ucho w sadze !!!!!! dziś idę odebrac samochód od mechanika - wyklepał go i przejrzał tak zeby jeżdzić a potem będziemy mysleć.. gorzej jak to wyklepanie będzie wiecej kosztowalo niz jak kase dostanę...


o a teraz pozytyw, skończylismy rehabiliotacje!!!! Jachu zaiwania koło mebli jak szalony, wykrada ze stołu sniadania i kolacje Maksiemu,co lekko irytuje brata no ale taki live... raczkuje nadal jak bylo czyli w wiekszośni ma zgięta tę prawa nogę, ale wstaje przewaznie z lewej więc się równoważy... no tego siadanie kucanie itp jest obustronne wiec ok...

oki... chyba napisalam wszytsko - prawie w skrócie- a teraz zabieram się za prace bo tu nadal kociołek... mam nadzieję ze będziecie od rana ...

No nie wierze! Kogórz moje oczy widzą. Dziewczyny uszczypnijcie mnie zdalnie!!!!

NATIMP babolcu ty jeden! Pisze do ciebie na fb a ty milczysz jak zaklęta! Trochę się usprawiedliwiłaś (ale tylko troche) tą rozcietą ręką! To widzę ze ty taka "spokojna" jak ja jesteś. Ja też często podobne mam przygody. A jeśli chodzi o sprawę z autem to współczuje. Mam nadzieje ze uzyjesz swojego olsniewającego czaru i mechanik da ci duuuży rabat
Gratki dla Jaśka. Fajnie że macie już koniec rehabilitacji, no i że synek tak świetnie sobie radzi. Uściskaj go od ciotki

Oposku tak jeszcze wracając do tematu dnia dziecka, mam plan- ale musi byc ładniejsza pogoda, żeby połączyć go z dniem matki i ojca, zabrać dziadków i babcie i pojechać do Poznania na malte. Tam jest ciuchcia i zoo. Potem jakiś obiadek i wszyscy beda mieli radoche. W każdym bądź razie prezentów nie kupuje! A bochenek chleba (albo i dwa) pewnie i Wiki by się spodobał bo ten mój głodomor wiecznie wrzeszczy "MNIAM MNIAM!" hehehe

Masuska wersja piosenki chyba lepsza niż oryginał. Swoją drogą jak dla mnie masakra! A Antek śpiewa non stop "KOKOKO EURO SPOKO"

Dziewczynki urządzanie domu to męczące ale jakże przyjemne zajęcie. Fakt, na rynku jest tyle różnych (niekoniecznie najtanszych) rozwiazań ze ciezko się zdecydować a jak już się człowiek zdecyduje to po roku mieszkania stwierdza że wiele rzeczy mogłoby być inaczej, no ale tak jest było i będzie Polecam rózne miesieczniki wnętrzarskie gdzie jest mnóstwo pomysłów. W razie czego piszcie śmiało

OJ tam basba czepiasz się....

Kochana nie podaruję ci wizyty w Poznaniu koniecznie musimy się spotkać, my w dzień dziecka idziemy na impreze organizowana przez Biedronkę dla pracowników... wtdy tez mam panieński ale chetnie się spotkamy w niedziele jesli oczywiście będziecie jeszcze......

mój urok osobisty.. hehheheh dobre

kurcze właśnie dotyczuję tu i ówdzie i wasze dzieciatka dają juz jakos werbalnie znac ... a moj tylko paluchem lub kradnie...... hmmmmmm

Czesc i czołem

O Natimp hej nieobecnosć usprawiedliwiona
Gratuluje ukonczenia rehabilitacji, superr Twój zaiwania przy meblach, a Bianka nadal ani nie raczkuje ani nie wstanie sama choć bardzo chce i ciagle próbuje a o zaiwanianiu moge jeszcze pomarzyć narazie...wiec my chodzimy dalej, ogólnie zrobila sie troche bardziej ruchliwa ale oznaką tego są takie przewalanki/kulanki na łóżku bardziej, albo troszke n siedzaco sie przesunie na podłodze ale tylko tyle zeby coś siegnąć opuszkami palców jak juz coś jest dalej to ma to w d...

Hoborrku nie odpisalas wiec koniec koleżeństwa teraz

Basbo to sie okazało jednak nie była randka koscielna i całe szczescie

Teraz moje dziecie chce miec kolczyk w twarzy i malowac sobie kreski na oczach
kiedy ona tak urosla ja nie chce teeeeego