- Posty: 132
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- andziaaxdd
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- ♥ 25.10.2010 ♥ *Adasiek *
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rika
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lucy
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 777
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
I żeby tak kombinować na IP Wspólczuję
kaska GRATULACJE GRALULACJE I super, że Męża miałaś przy sobie
Lucy a jak naciskasz pierś po skończonym karmieniu to nic nie leci?
Rika ma rację, że piersi wcale nie muszą być cały czas twarde.
A będziesz miała wizytę patronażową jakiejś położnej? To ona zbadałaby Tobie piersiaki i powiedziała co i jak, bo tak to nam trudno cokolwiek powiedzieć
A u nas morfologia wyszła u Dominiczka w porządku Na razie nie dałam się wysłać do szpitala (choć skierowanie mam). Mamy próbować w domu różnych metod i w poniedziałek kontrola krwi Jak choć troszkę spadnie bilirubina to będziemy walczyć dalej bez szpitala a jak wzrośnie to niestety dalsza diagnostyka w szpitalu
Nasze zalecenia to:
- muszę poddawać obróbce termicznej swoje mleko (mam w garnku z wodą umieścić butelkę z mlekiem i mocno to podgrzać, ale mleko nie może się zagotować, żeby nie staciło wiadomo tego co najcenniejsze To podgrzewanie ma inaktywować te niepotrzebne enzymy. Potem znowu studzenie i podawanie Małemu Niezł a robota
- można też przepajać wodą z glukozą (tak jak mówiłyście dziewczyny)
- witamina C do podawania (nie zaszkodzi a może pomoże )
- dużo spacerów i ekspozycja na świetle dziennym
No więc będziemy walczyć, ale z tym podgrzewaniem mleka to od jutra bo dziś nie mam siły
Rika kobitko masz różowe włosy? To fajniutko, że robisz się na bóstwo
Wstaw później fotkę
A to moje szkraby z serii... prawie jak bliźniacy
Szymuś karmi ciasteczkiem braciaka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0
Dorotas a Ty posłuchaj się lekarza jasnowidza i zacznij wkrótce rodzić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Oposek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- http://litki.blogspot.com/
- Posty: 2223
- Otrzymane podziękowania: 0
Rika, AniaW- jak było u Was przy pierwszym porodzie?
Idę spać, wyjątkowo senna jestem...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agito11
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- 25.09.2002 OLIWIA & 08.07.2011 SANDRA MOJE SKARBY
W KOŃCU W DOMKU.
ZATRZYMALI NAS NA DŁUŻEJ BO MAŁEJ ZA WCZEŚNIE POKAZAŁA SIĘ ŻÓŁTACZKA I CRP TEŻ BYŁO Z LEKKA ZA WYSOKIE, PRZEZ 5 DNI MIAŁA PODAWANY ANTYBIOTYK I CAŁE SZCZĘSCIE ŻÓŁTACZKA SIĘ NIE NASILIŁA A CRP SPADŁO
KARMIĘ PIERSIĄ I JAK NA RAZIE DOBRZE MI IDZIE.
STARSZA CÓRKA POMAGA MI;-)
MUSZĘ W KOŃCU PRZYSIĄŚĆ NA DŁUŻEJ I WAS NADROBIĆ.
PORÓD BYŁ BARDZO BOLESNY ;-( WYWOŁYWANY KROPLÓWKA OPISZĘ W NAJBLIŻSZYM CZASIE
POZDRAWIAM
SANDRA
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- olka1730
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 532
- Otrzymane podziękowania: 1
Wszystkiego dobrego życzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Sandra jest słodziutka
Oposku z tego co kojarze to zadna z naszych dziewczyn nie korzystalaze znieczulenia (ale pewnie same sie wypowiedzą jeszcze). Wszystko zalezy tez od tego jakie znieczulenie masz na mysli, bo paracetamol, który nic nie daje możesz dostać w kroplówce w każdym szpitalu, jest tez taki środek DOLARGAN przeciwbólowy ale ponoc nie do konca bezpieczny dla dzidzi bo oszałamia itd., sa takie metody znieczulające jak TENS - delikatne prądy - metoda bez podawania leków, no i jest znieczulenie w kręgosłup (zewnatrzoponowe) które znosi ból od pasa w dół ale czuje sie skurcze (nie paralizuje jak do cesarki tylko znosi ten najwiekszy ból) i niestety ono nie jest dostepne do naturalnego porodu w każdym szpitalu.
Wszystko zalezy od progu bólu danej kobiety. Mój pierwszy poród był długi i bolesny więc drrugiego nie wyobrażałam sobie bez znieczulenia i znalazłam szpital, w którym podają na zyczenie do porodu SN znieczulenie zewn.oponowe (zzo) - poczytałam duzo o tym, gadałam z ginem i matkami, które skorzystały i pomyslałam - po co mam sie znowu tak zmasakrować? - skorzystam skoro juz cos takiego jets mozliwe.
Niestety los zdecydował inaczej, teraz mam miec cesarkę wiec znieczulenie w kregosłup i tak dostane ale to mocniejsze - podpajęczynówkowe, które paralizuje od pasa w dół
Ale niektóre kobietki ( w tym nasze forumowe) tak opisywały swój poród albo tak szybko rodziły, że pewnie odpowiedzą, ze znieczulenie nie było im potrzebne bo dało sie wytrzymac. Inne z kolei obierają sobie za misję WYTRZYMAĆ ZA WSZELKA CENE ten ból jakby korzystanie ze znieczulenia odbierało cos magicznego porodowi, albo inaczej...jakby niekorzystanie to był powód do dumy a skorzystanie powodem do wstydu.
Ja uważam, ze to bardzo indywidualna kwestia i nie ma wpływu na to jaka jestes matką
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
do łez doprowadza mnie dosłownie wszystko....
wczoraj byłam tam drugi raz, oglądaliśmy porodówkę i sale operacyjną, na której bede mieć cesarke i na której 32 lata temu sama urodziłam się przez cesarkę, podejrzewam, ze i łóżko i sprzety sa te same bo wygladało tam koszmarnie
było mi słabo, chciało mi się płakać...za każdym oknem widok tego cmentarza...
do tego wszytskiego straaaaaanie, panicznie wręcz boje się tej operacji....to taki irracjonalny lęk ...wiem o tym...przecie zpełno dzieci tak się rodzi i w ogóle...ale nie moge tego opanowac...
rycze wieczorem, rycze rano, rycze w nocy gdy się budze...
Normalnie depresja przedporodowa
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
Mimo tego podłego nastroju gdy ogladam fotki Waszych smerfików to strasznie się cieszę razem z Wami, ze juz jesteście PO, a z kolei za dziewczyny czekające tak jak ja a szczególnie przeterminowane baaaaardzo trzymam kciuki cały czas, a nawet duże palce od nóg zaciskam, zebysmy się wszystkie szczęsliwie w końcu rozpakowały
I cieszę się, że tu jesteście
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Oposek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- http://litki.blogspot.com/
- Posty: 2223
- Otrzymane podziękowania: 0
W dodatku dziś byłam na usg, Filip waży 4500 i nigdzie Mu się nie spieszy. Lekarz powiedział, że łatwego porodu to on nie przewiduje i mąż ma się zastanowić, czy chce być przy porodzie, bo nie każdy jest na to odporny. Mąż chce być nadal, ale po co tak straszyć? wydawało mi się, że oni są po to, żeby wspierać i pomóc w razie czego, przedstawić różne możliwości, a nie zniechęcać. A może to ja jestem przewrażliwiona...
W każdym razie bez znieczulenia chyba się nie obejdzie;)
Współczuję tego szpitala z całego serca. Ale tak ja piszesz na pewno Twoja Bianeczka urodzi się zdrowa, a takie obawy ma pewnie każda mama. Ja miałam usuwany woreczek żółciowy i to laparoskopowo (to bardzo łatwy zabieg w krótkiej narkozie), a panikowałam, jak przed operacją na otwartym sercu;)
Agito gratuluję! Dzidzia śiczna i fajnie, że starsza Córa Ci pomaga!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Viszka11
- Wylogowany
- budujemy zdania
- i znow w oczekiwaniu
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
Rozyczka-Bedzie dobrze....TULE CIE MOCNO!!
wreszcie dzis mozna oddychac...bo chłodno sie zrobilo...
dzis M. zabieram mnie do Restauracji i na romantyczny wieczor....Tylko co ja wloze.... taka Krowa ze mnie....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martus0707
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 145
- Otrzymane podziękowania: 0
A tak wracając do tego wymyślania na IP to mi się wydaje że oni już biorą, tzn powinni brać odpowiedzialność za dziecko jak wypiszą przeterminowaną ciężarną do domu. W końcu ciąża może trwać nawet do 42 tyg. ale przecież to się chyba wiąże z jakimś ryzykiem i wg mnie nie powinni ot tak sobie puścić do domu... Nie wiem
a tak nawiasem mówiąc nie wiem czy tak jest w każdym szpitalu ale obiło mi się o uszy że u mnie w 41 tyg. już KONIECZNIE trzeba zgłosić się na IP, po upływie 10 dni zaczynają próby wywoływania, ale czy to prawda to nie wiem...
A tak a propos to i mnie chyba coś łapie, tzn jakaś deprecha wczoraj przed zaśnięciem jakoś się rozkleiłam...
Agito śliczna córeczka, gratuluję!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
Agito- gratulacje!!! Córeczka prześliczna!!!
Różyczka- przytulam mocno!!!
AniaW- super zdjęcia!!!
Brzuch mnie bardzo boli, wczoraj w nocy miałam skurcze co 10 min,ale przeszło, dzisiaj moja szczęka wygląda masakrycznie, strasznie spuchłam,czeka mnie po południu kolejna wizyta odbarczania ropy,zawroty głowy utrzymują się.
Wczoraj podczas oglądania La bamby popłakałam sobie i dobrze mi to zrobiło,ehh,te hormony....buzują we mnie ostatnio na maxa...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.