BezpiecznaCiaza112023

Lipiec 2011 nalezy do Nas

13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #158961 przez dorotas29
Masuska- uszy do góry, myśl pozytywnie, mleczko nie robi się w piersiach tylko w głowie, podpisuję się pod radami AniW.
Jak karmiłam Julcię, to kryzys miałam kilkakrotnie.Po pierwsze Julka nie umiała ładnie chwycić, więc od początku,już w szpitalu stosowałyśmy nakładki,nam to pomogło.
Potem było tak,że piersi miałam mega wielkie,że nie mogła nawet tej brodawki złapać z powodu jej wielkości, więc odciągałam laktatorem i podawałam butlą. Szybko się do butli przyzwyczaiła i stopniowo, odrzucała sama pierś, najpierw w dzien nie ssała, a po trzech miesiącach w nocy.
Piłam dużo płynów, herbatki itp.chciałam podtrzymać laktację, ale nam się nie udało,przez co na pewno nie czuje się gorsza matką.
Najważniejsze to pozytywne nastawienie.
Trzymam za was kciuki!!!

Hobbor-córeczka prześliczna!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158962 przez aniaw
Hoborr córcia przecudna :)

masuska Twój Piotruś też ma śliczny uśmiech a Ty powinnaś jak najczęściej się do niego uśmiechać, niech nie widzi płaczącej mamusi, bo sam się będzie stresował.
On świadomie będzie się uśmiechał w 6-8 tyg :)

A masuska z tą skórą to wysusza mu się po kąpieli? W czym kąpiesz i czym go później smarujesz?
Ja kąpie teraz mojego w emolium. Wcześniej musieliśmy kąpać go w nadmanganianie a to dodatkowo wysusza skórę a teraz na szczęście już mamy robić tą różową kąpiel tylko 1-2 razy w tyg.
Natomiast po emolium skóra jest nawilżona i nie muszę już niczym go smarować po kąpieli.

A z ciemieniuszką, nawet jak to to, to przecież nie koniec świata. Ale jak dla mnie to bardziej łuski niż krostki powinny być jeśli to ciemieniucha.

Jak jutro przyjdzie ta Twoja położna to już niedługo przecież.
A jak w czwartek to będziemy razem myśleć i coś radzić.
Nie załamuj się tylko kobietko, trzeba znaleźć jakiś sposób, żeby Mały był najedzony i żebyś Ty nie cierpiała.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158963 przez dorotas29
Dziewczyny,jak tak patrzę na te Wasze Dzidziusie, to mnie ogarnia mega melancholia i dół, chciałabym mieć już Kubusia przy sobie...
Strasznie jestem dzisiaj senna, córcia poszła dzisiaj z mężem nad zalew,a ja bym nie dała rady w tym upale,więc zostałam w domu i pospałam sobie troszkę.
Jutro mąż jedzie na 24 godziny na Śląsk, niby niedaleko,ale stresa troszkę mam, jak w razie czego by się zaczęło...

Dziewczyny,jutro poniedziałek,wiec mam nadzieję,że wiele z Was wyląduje na porodówkach, czego w takich okolicznościach z całego serca życzę :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158967 przez sylka
Masuska boł może być tym spwodowany że may żle łapie pierś lub nie umie dobrze ssać, Najlepirj skontaktój si ez doradcą laktacyjnym w szpitalu. Kuba nie umiał ssać i nam pomogły nakładki z Aventu tosowałam je co jakiś czas ściągając na chwile i patrzyłam czy załapie. Brodawki miałam dobre a mimo to problemy a po stosowaniu przez jakiśczas nakładek mały nauczył się ssać i nie ma problemu. Aby dobrze złapał sutek podawaj mu go od dolnej warki w kierunku górnej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158982 przez różyczka
Kamilko wszystkie porody w wodzie jakie oglądałam w tv wyglądały super, mamy zrelaksowane, dzidzie spokojne, zero krzyków, wszystkie tez wiemy, że woda łagodzi ból, odpręża itd. więc ja myslę, że jest to całkiem fajny pomysł :) słyszałam tez od kolezanki, która rodzila w Niemczech, ze nie ma przymusu urodzenia dziecka do samej wody, można tam spędzić wiekszą cześć porodu/skurczy (z przerwami) a na samo urodzenie wyjsć z wody (ona tak wlasnie zrobiła).

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158986 przez aniaw
Masakra z tym errorem :ohmy:

Dorotas Ty to masz jakiegoś pecha, ten ząb, te drzwi od lodówkie, stres że mąż na jutro wyjeżdża ;)
Ale mam nadzieję, że wyczerpałaś już limit stresów i od momentu jak Kubuś się urodzi już wszystko będzie szło gładziutko:) Tego Tobie życzę :)

kaska ja nie byłam szyta, więc nie pomogę ;) Po pierwszym porodzie było tylko lekkie uszkodzenie skóry i założyli mi kilka szwów bardzo powierzchownych (chociaż podobno nie były koniecznie potrzebne). Były to szwy rozpuszczalne, który tak mnie wkurzały, że sama je sobie wyjęłam :) Ale mnie jakoś mega nie bolało :blush:

Kamilka ja przy pierwszym porodzie się zastanawiałam nad tym porodem w wodzie. Podobno mniej boli, niby bardziej naturalny dla matki i dziecka, dużo czytałam na ten temat i oglądałam filmy dokumentalne... Wyglądało wszystko super :) Ale to za dużo zachodu z tym wszystkim było, z załatwianiem i wszystko płatne i nie może być żadnych komplikacji w ciąży (a u mnie wtedy coś czepiali się łożyska), więc sobie darowałam :dry:
A nawet nie znam nikogo kto tak rodził i nie rozmawiałam nigdy z żadną tak rodzącą babeczką, więc nawet nie mam kogo podpytać ;)

matrus się nie odzywa, więc może została w szpitalu...

Jeszcze troszkę cierpliwości życzę dziewczyny :)

Różyczko a jak tam Twoja córa z soczewkami? Ponowiła próbę?

Green a jak sąsiedzi z pieskiem? Teraz jak masz córcię trzymają tego sraluszka u siebie?

Rika a jak tam Twoje robienie się na bóstwo?

A ja jutro mam znów badanie krwi Dominiczka a jakoś nie widzę niestety, że mniej jest żółty :( Poza tym po tym mleku moim "gotowanym" często ulewa i mniej go je, więc nie wiem czy odpowiednio przyrasta na masie ;)
I czy on w ogóle będzie chciał jeszcze mojego cyca???

No dobra koniec zamartwiania się idę spać... Dobranocki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #158989 przez różyczka
Aniaw więc znowu trzymam jutro kciuki za pomyslne wieści na temat Dominisia :side:
jestes bardzo dzielna a jeszcze teraz bez siostry to już w ogóle nie masz lekko :S

Moja córcia odpusciła niestety temat soczewek :( leza w płynie i czekają na lepszy moment. Ona teraz ma 'trudny" okres - na wszystko odpowiada monosylabami, chodzi ubrana na czarno i w długich spodniach w upał :ohmy:, oczywiście szczerze nienawidzi prac domowych i nie widzi sensu w ich robieniu a jej pokoj przypomina smietnik :S
Do tego wszystkiego gdy rozpakowalismy wózek Bianki to ona wlazła do kartonu, zamknęla wieko i spytala czy chcemy ja odesłać :huh:
Nie dość, ze burza hormonów nią szarpie, to naprawde duuuuza zmiana w jej zyciu sie szykuje - już nie będzie moja jedyną najukochańszą córunią. To powoduje, ze jest strasznie drazliwa ostatnio wiec już nawet nie poruszam tego tematu z soczewkami i czekam az ją najdzie znowu.

ja tez spadam juz do łózka - dobrej nocy :side:

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159010 przez różyczka
heloł :)

Calkiem sie dziś wyspałam nawet :) od północy do 7.30 z 1 tylko przerwa na siku o 4 :lol:

Wchodze...patrzę...a tu ciszaaaa :dry:

Tez już bym chciała być tak zajeta maluszkiem zeby nie mieć czasu na forum :blink:

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #159014 przez przyszla_mama
hej laseczki kochane


kaska191919 aniaw różyczka hoborr Oposek i wszystkie mamusie, dziekuje Wam bardzo za wsparcie, kcohane jestescie..

ja juz wychodze powoli z pierwszego szoku :) wiem, ze to nic strasznego i wiem ze ja nie pierwsza i nie ostatnia, ale wiecie to taka pierwsza reakcja i kompletne zaskoczenie,dowiedziec sie 10 dni przed porodem o takiej zmianie..
powoli juz nastawiam sie na cesarke i nastawiam sie ze bedzie dobrze, musi byc,wolalabym rodzic naturalnie oczywiscie,bo juz milion razy wizualizowalam sobie moj szczesliwy porod, wyjscie maluszka itd :) ale nie jest to zalezne ode mnie i musze to zaakcpetowac, poradzic sobie i sprawdzic w tej sytuacji najlepiej jak potrafie..


dziekuje jeszcze raz za wsparcie, kochane jestescie :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159019 przez olka1730
Cześć dziewczyny melduje się z rana.....rozpoczynamy nowy tydz ;) wiec i nowe niespodzianki.

Życze wszystkiego dobrego i przyjemności u Mnie bez zmian-dwupak...

Najgorsze jest to ze zaczynam nie dość ze unikać tel,nie odbieram poprostu :P to kurcze jak nie daja rady sie dodzwonić wpraszają sie na kawę i to pocieszanie :angry: a ja chce już poprostu świętego spokoju....co ma byc to będzie-juz i tak tego nie zmienię :dry: mam czekać będę czekać :dry: nic innego nie wymyślę....

Dziś wraca córka z kolonii,pamiętacie jak wam mówiłam ze miałam poczekać na nią rzeczywiście poczekałam hehe :laugh:

Powiem Wam jedno,....nic tak nie uczy pokory jak bezsilność,bezradność,właśnie tego doświadczam..

Dziewczyny Ja będę z wami,ale wybaczcie raczej podczytywać niż się udzielać, bynajmniej dziś ;) coś tak jakoś łapie się na gorszy nastrój...może sie czymś zajmę..

.kurcze już wprosiła się znajoma na 10.00 :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159022 przez przyszla_mama
kaska - te kolysanki sliczne :):) ja juz nagralam cala plytke, bede malemu puszczala i spiewala :)

hoborrku - bardzo dziekuje za opis cesarki Twojej, to bardzo budujace, bo juz takich strasznych rzeczy sie nasluchalam, ze olaboga..
mam do CIEBIE Jeszcze pytanie o ten zastrzyk w kregoslup.. czy oni wczesniej daja jakis zastrzyk na zwiotczenie miesni lub cos podobnego? slyszalam, ze jakims zelem smaruja? bo kurcze boje sie tego, ze nie mozna sie przeciez poruszyc, ze nie bede chciala, ale odruchowo to zrobie, mimowolnie, przez sama swiadomosc tego ze igla sie zbliza..

Rozyczko, jedziemy na jednym wozku razem faktycznie :) lepiej zebysmy juz jezdzily z wozkami :):) ale damy rade jeszcze przeczekac, Alez cudnie ze ty juz lada dzien bedziesz miala mala przy sobie..wszystko bym oddala za Twoj termin :)

a co do cory starszej, to wyobraz sobie moja kolezanka na studiach byla i przechodzila etap zazdrosci i odrzucenia :) to co mowic Twoja cora..
powtarzaj jej jak zdarta plyta, ze ja kochacie, ze ona dalej jest tak samo wazna, ze to masz wiecej obowiaazkow i mniej czasu nie znaczy... Ty juz bedziesz wiedziala :) chyba trzeba mowic jej to, mowic i jeszcze raz mowic, niby moze udawac ze tego nie potrzebuje, ale mysle ze taka metoda jest bardzo potrzebna.. tak mi sie wydaje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159024 przez dorotas29
Witam się jeszcze w dwupaku!!!

Kaska- po poprzednim porodzie, jak mi ściągnęli szwy, to mnie jeszcze bolało z tydzień,ale ja miałam tam ranę ok 1 cm,więc się gorzej goiło. Też nie mogłam za bardzo siadać,z chodzeniem było lepiej,może napompuj sobie zwykłe kółko do pływania?
Kamila-co do porodu w wodzie, to ja sie nawet nie zastanawiałam...
Z resztą nie zawsze to wygląda tak pięknie,jak na filmach.Nie zawsze kobieta czuje się odprężona w wodzie, woda czasem działa na rodzącą drażniąco,wszystko zależy od kobiety.
W Polsce jak się okazuje,położne i lekarze nie są chętni na takie porody. Dostęp do krocza jest ograniczony i bardzo często zdarzą się tak,że szumnie nazwany poród w wodzie kończy się jak normalny na łóżku porodowym- kobieta przechodzi na samo parcie na fotel .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159026 przez sandraczekolada
a jednak :(
dziś idę na wywołanie , strasznie się boje
trzymajcie kciuki
jak będzie po wszystkim to napisze co i jak
już bym chciała być po i tulić nasza królewnę .....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159027 przez dorotas29
I co najważniejsze!!!

O 1 w nocy obudziły mnie skurcze,nie mogłam nawet zmrużyć oka,tak bolało.skurcze miałam co ok 10 min tak do 4 rano, potem się wyciszyło,a myślałam,że to już..... Męża nie budziłam,pomyślałam,że poczekam na rozwój akcji,atu kaszana.... :)
Mąż pojechał,ja sama z córcią,brzuch dalej pobolewa,ale nie tak jak w nocy.
Teściowa podejdzie do mnie po południu.
Jak tak patrze na mój brzuch,to wydaje mi się,że się znacznie obniżył,jakby Kubuś coś tam już od środka kombinował :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 8 miesiąc temu #159029 przez dorotas29
AniaW- trzymam kciuki za wyniki Dominiczka, w końcu musi być dobrze!

Sadnraczekoladka- zatem powodzenia!!!

Różyczka- Twoja córcia jest juz duża,okres buntu to norma,ale z tym pudłem to dopiero odstawiła...moją 4-latke jak cos weźmie, to raz powtarza,że kocha mocno Kubusia i chce go przytulić, a raz, że nie chce go w ogóle widzieć...ehhh,te nasze starszaki :) zobaczymy w życiu,jak to naprawdę będzie z tą akceptacją maluszków przez starsze rodzeństwo...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl