MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Witam Witam solenizantke na forum macie dzisiaj a to wlasnie JA ja juz oczywiscie nie spie bo moje dziecko tak mnie ssie rano ze nie moge wytrzymac zawsze musze isc cos zjesc ale to zeby po mnie widac chociaz bylo a tu jem i nic ale poczekam juz nie dlugo jak wystrzele to jak z procy hehe u mnie pogoda nawet teraz jest z rana bo slonko swieci WSTAWAC dziewczyny szkoda dnia

Wszystkiego najelpszego Iva- tobie i dzidziusiowi

Wszystkiego najlepszego Iva!

Dziewczyny, wczoraj byłam na wizycie i mam niusa - będę miała dziewczynkę!!!

Gratulacje anakol

Ciekawe która z płci będzie miała przewagę w naszym wątku chłopcy czy dziewczynki

hey z rana kobietki:
Iva wszystkie naj naj:)
Ankol super , ze już wiesz Tylko pogratulować córy

Iva wszystkiego najlepszego
Anakol gratulacje
Ja już się nie mogę doczekać kiedy poznam płeć swojego brzdąca....

Witajcie

Iva wszystkiego najcudowniejszego

Luśka to cudnie, że z dzidzią wszystko ok Bardzo się cieszę. Ale kochana odpoczywaj dużo. Gdy tylko Twój synuś śpi Ty też śmigaj do wyrka.
A swoją droga jest cudny. Mały przystojniak

Madziaska no to masz dobrze z tym Twoim

Anakol to wspaniale. Gratuluję dziewczynki! Teraz możesz już zakupy rozpocząć, no i imię wybierać

Miłego dnia

Dzień dobry Dziewczyny

Iva - wszystkiego NAJ, spełnienia marzeń i oczywiście dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka

Luska super, że zobaczyłaś już zarys małego człowieczka, to zupełnie inne spojrzenie niż jak jest tylko kropeczka na monitorze. Najważniejsze, że wszystko z dzidzią ok, teraz musisz się tylko oszczędzać, dbać o siebie i o dzidzię. Tak, jak pisze Dorcia - w każdej wolnej chwili korzystaj z niej i odpoczywaj. Bo jak nie teraz, to kiedy?

Anakol - superaśnie, że będzie dziewczynka! Gratuluję serdecznie, aż coraz bardziej zżera mnie ciekawość co u mnie w brzuszku siedzi! Kurczę, wizyta dopiero za 10 dni, nie wiem, jak ja to wytrzymam!

Madziaska, widzisz Twój facet to przeciwieństwo naszych. Niby tak źle i tak niedobrze, ale z dwojga złego lepiej żeby o Ciebie dbał i Ci zabraniał niż tak, jak nasz - twierdził, że to przecież nic takiego a że skoro i tak leżymy odłogiem cały dzień, to możemy coś zrobić. Mój mi powtarza też, że będę właśnie wielorybem, straszy mnie, że przez to moje odpoczywanie będę miała ciężki poród itd.

Powiem Wam, że mój P. przynajmniej troszkę zmienił nastawienie do tego wszystkiego. Z początku, gdy zaszłam w ciążę, pisał mi dziwnie czarne scenariusze na przyszłość. Przede wszystkim wmawiał mi, że to będzie koniec naszego wspaniałego życia, że nic sobie już nie kupimy, nigdzie nie pojedziemy itd, że życie do 18 roku życia dziecka będzie wycięte z życiorysu.... normalnie tak mnie tym dołował, że płakałam średnio co drugi dzień. Wiem, że on ma syna z poprzedniego związku, boi się, że np. nam się nie ułoży i się rozejdziemy i on zostanie znowu sam, z dwójką dzieci, na które będzie płacił alimenty. Ale tak się na niego wkurzyłam przez to jego gadanie, że spakowałam się na tydzień czasu i wróciłam do siebie do domu, żeby od niego odpocząć. No i na szczęście zrozumiał. Teraz co prawda nie tryska energią z powodu ciąży, nie przeżywa jej tak jak ja, nie głaszcze jeszcze po brzuszku i nie gada z nim, ale przynajmniej mnie nie dołuje... i weźcie tu wytrzymajcie z takim facetem Przecież dzidzia to najcudowniejsze, co może się przydarzyć w życiu kobiety!

Iva, a swoją drogą widzę, że Ty z rana masz niezły apetyt, to dobrze. Ja z kolei z rana apetytu nie mam, rozpoczynam dzień, jak zawsze - filiżanką małej kawy pół na pół z mlekiem (kawa z jednej płaskiej łyżeczki), dopiero po niecałej godzinie zabieram się na śniadanie (głównie po to, aby zjeść witaminki). Iva, na pewno Twój brzusio ujawni się w niedługim czasie i jestem pewna, że będziesz wyglądała ślicznie. Jesteś laseczką i na pewno tak będzie do końca

No i nie dodałam Luska, że Oluś fantastyczny Taki mały szkrab

Oj Vestusia dobrze, że ten Twój w końcu przemyślał i inaczej się zachowuje. A z tym głaskaniem i mówieniem do brzucha to może za wcześnie. Jak brzuszek będzie większy to może wtedy do nich dotrze, że będę mieli maluszka. Ach, facetów to nigdy nie zrozumiemy ;)Wiadomo- inna planeta
Mój wczoraj wraca z pracy i do mnie "cześć gruba" Obraziłam się. Potem tłumaczył, że o brzuch chodziło, sam nie wiedział co mówić

He, he Dorcia Oni rzeczywiście z innej planety, ciężko za nimi nadążyć. Mam nadzieję, że mojemu zmieni się za jakiś czas, jak maleństwo będzie kopać, to wtedy może bardziej się wczuje w rolę tatusia

Widzisz, oni tak specjalnie gadają, że np. "cześć gruba" Oni najpierw zrobią, potem pomyślą. Ciekawe, jak później do Ciebie będzie mówił Mój się śmiał ostatnio, że pod koniec ciąży, jak będę leżeć na narożniczku i oglądać tv a on będzie siedział przy stole przy kompie, to nawet nie będziemy się widzieć przez mój brzuch Że stracimy kontakt wzrokowy he, he, he

Ech u mnie pogoda dziś do bani, pochmurno więc pewnie przesiedzę cały dzień w domu. Hmm....

He he, ale wymyślił. Jak nie będzie widział Ciebie, to niech patrzy na Twój śliczny brzuszek

U mnie też pogoda nie ciekawa Kiedy w końcu to lato do nas przywędruje

A Ty Dorcia kiedy masz wizytę?

Właśnie wcześniej zapomniałam Tobie napisać. Też za 10 dni

W tym samym dniu zobaczymy nasze maluszki Ciekawe czy pokażą co mają miedzy nóżkami

Mój mąż zaczyna już rozmawiać z brzuszkiem i sam się zgłasza co wieczór do smarowania Strasznie mnie to rozczula

Vastusia nie przejmuj się swoim facetem (ja zawsze twierdziłam że to oddzielny gatunek ssaka ). Jak brzusio ci urośnie i bedzie widział jak maleństwo się rusza to zmięknie