MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Koloru włosów na razie nie chcę zmieniać bo w końcu od 9 lat mam swój naturalny

heh dziwczyny z nie braniem kapieli to lekka przesada wiadomo nie w goracej wodzie ale ja normalnie biore kapiel... farbowalam wlosy poprzednio i teraz tez juz farbowalam... naprawde niektore rzaczy ze nam tego nie wolno tamtego to przesada na to wyglada ze powinnysmy tylko lezec i nic nie robic chodzic jak postrach bo nie wolno tego tamtego szkoda ze nikt nie wymyslil ze w ciazy nie wolno sie malowac:) naporawde u nas jest takie zacofanie w tym kraju i poglady tych lekarzy ze az to smieszne jest uwazam ze kobieta w ciazy powinna prowadzic aktywny tryb zycia- jesli oczywiscie nie ma zadnego zagrozenia- i dbac o siebie jak przed ciaza bo ciaza to nie choroba

co do zupy- mam dzis ogorkowa:)

Heh Batmanik, znowu rusza czas ogórkowej No i zdradź nam jaką płeć zasugerował lekarz?

Racja z tym, co w ciąży można, a czego nie można. Nie możemy dać się zwariować. Jakby nie było, nasze mamy będąc w ciąży pracowały do ostatnich dni, nikt im nie pomagał, dźwigały, były zmęczone, nikt nie zwracał uwagi na to, że są w ciąży. I jakoś urodziłyśmy się zdrowe. Fakt, trzeba mieć umiar, rozsądku też nie może zabraknąć, ale są takie rzeczy, że jak pomyślę o nich, że mi ich nie wolno, to włos na głowie mi się jeży. Grunt to czuć się dobrze. Wychodzę z założenia, że o ile mnie od niczego nie odrzuciło i czuję się póki co (od początku) fantastycznie, to nie będę się schizować i wmawiać sobie złych rzeczy. Jakbym miała więcej dolegliwości ciążowych i odczuwałabym, że np. po zjedzeniu tego od razu idę wymiotować, albo na sam zapach czegoś innego rzygam, to wtedy bym z tego zrezygnowała dla swojego dobra. Ale skoro wszystko jest dobrze, to cieszmy się ciążą, korzystajmy z życia, dbajmy o siebie i dogadzajmy sobie. Później na to zabraknie czasu. Powiem Wam, że moja jedna kumpela to przechodziła samą siebie (tzn. w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Powiedziała mi, że oczywiście farbowała włosy, robiła paznokcie, itd. A jak szła na porodówkę, to dzień wcześniej też wizyta u fryzjera, kosmetyczny, pomalowane paznokcie. Później się śmiała, że nawet na zdjęciach nie wyglądała na tak bardzo zmęczoną śmiałam się z niej niesamowicie, bo to taka wesoła dziewczyna i na wesoło bierze wiele spraw. Trzeba się dużo śmiać, żartować i cieszyć z tego naszego stanu

Batmanik któregoś dznia Dorcia dała link do strony, gdzie były przesądy ciążowe i było napisane, że nie wolno się malować bo dziecko będzie transwestytą Myślałam, że spadnę z krzesła jak to przeczytałam ! Ja się maluję do pracy (tzn oczy bo na fluid to teraz szkoda mi twarzy w takie upały a poza tym jestem opalona ) a w domu zmywam, żeby oczka mi odpoczęły. Nie wyobrażam sobie siebie zaniedbanej w ciąży bo "nie wolno". Ja nie mogłabym patrzeć na siebie a co dopiero mój mąż. Maluję paznokcie, kładę maseczki, dbam o siebie chyba nawet bardziej niż przed ciążą

Co do obiadku to ja zrobię dzisiaj jajeczka sadzone z młodymi ziemniaczkami i do tego mizeria, sałata ze śmietaną albo fasolka szparagowa A w pracy wcinam truskawki i nektarynki

Vestusia zgadzam się z Tobą w 100%.

Aa, tylko się nie malujcie przed porodówką. Moja kuzynka gdy zaczęły się skurcze wypudrowała twarz, pomalowała rzęsy, kreskę zrobiła- no cały make up. A po porodzie była cała rozmazana, wszystko się rozpuściło, podobno nawet szyje miała czarną

Moja dzisiejsza zupka to brokułowa A na drugie piątkowe danie - schab z morelami
Batmanik powiedz nam koniecznie

To musiała wspaniale wyglądać Ja pewnie będę tak zaaferowana porodem, że nawet nie będę myśleć o makijażu

Zupka brokułowa pyszności. Ja jak ją robię to na konie cją miksyję, dodaję masełka albo śmietanki dla smaczku i jem z płatkami kukurydzianymi, też pysznie

He, he, wesołe niektóre dziewczyny są. Dorcia, Twoja kuzynka mogła zastosować przynajmniej tusz wodoodporny he, he

A mnie dziewczynki właśnie listonosz dostarczył ten kombinezonik, którego zdjęcie wklejałam. Do tego dostałam gratis 4 pary łapek niedrapek, dwie w kolorze białym i dwie w niebieskim. Kombinezonik jest przecudny

Właśnie tak chce zrobić Aleksandra. Tylko zawsze mi taka rzadka wychodzi :/ Może odleje jej troche?
Z płatkami?? Oo, pierwsze słyszę. Spróbuję dzisiaj

Anakol wybieraj dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=172470
Czytam te niektóre imiona i nie mogę ze śmiechu

hej laseczki
U mnie dzis cieplutko, wrocilam z targu. kupowalysmy z mamuska kwiaty
Iva wszystkiego naj naj naj
Dorcia moze daj wiecej warzyw, bedzie bardziej gęsta, ja oprocz brokul daje duzo marchewki i ziemniaczki...jak zmiksujesz napewno bedzie gesta
U mnie dzisiaj golabki w sosie pomidorowym
Anakol gratuluje dziewuszki
Aaaa do fryzjera ide 07.06 farbowac i obcinac, w I trymestrze nie chcialam farbowac... Kwas foliowy biore nadal, tak jak wczesniej pisalam biore femibion, a tam jest kapsulka z witaminami i tabletka z kwasem foliowym...

dokladnie popieram co piszecie o ciazy co nalezy a co nie nalezy....

powiem wiecej znam historie bo mam sasiadke z czasow sybiru i ona pracowala w ciazy na kopalni!!! a teraz kto by pomyslal co wiecej rodzily dzieci zbierajac ziemniaki umyla sie i dalej na wykpki smigala- za ten wyczyn nalezy sie medal!!! ja po porodzie bylam wykonczona a koldra nakryta po sama brode i trzeslam sie z zimna!!!
co do plci nie bede mowic bo naprawde nie bylo widac dokladnie tylko ledwo ledwo i postanowilam nikomu nie mowic dopoki nie bede pewna wiec po wizycie za mies napewno Wam powiem chyba ze nie wytrzymam i za jekies 2 tyg pojde do innego gin...
to moj D... uwielbi brokuly i mu wlasnie robilam taki krem- ja na to tak mowie- tylko dawalam na wierzch sparzona marchew pokrojona w paseczki i pora...
to musialo komicznnie wygladac taki ,,poporodowy" make up...

Dorcia musisz odlać tak większą część. Lepieć odlać za dużo niż za mało, zawsze możesz dolać. Zwykłe płatki kukurydziane Smaka mi zrobiłaś i chyba dziś zrobię oprócz tych jajek

madziaska wpraszam sie do Ciebie na obiad:) mniam mniam uwielbiam golabki a jeszcze w sosie pomidorowym- az slinotoku dostalam:)

Cześć Madziaska

Ty to jak zawsze masz pyszny obiadek

Mam całą brokułę, 5 marchewek i trochę kalafiora. Chyba faktycznie dodam ziemniaczki, trochę odleje i mam nadzieje, że będzie dobra. Mój Krzysiek czasami się smieje, że wode ma na obiad

Madzia dotarły Twoje scrapki? Moje właśnie listonosz przyniósł. Są cuudne!
No to mam zajęcie

Oj Batmanik, a my takie ciekawe.

To prawda nie mozemy sie zwariowac i prowadzic w miare normalne zycie.... fakt kiedy kobiety ciezko pracowaly w ciazy, ale mysle ze organizmy kobiet byly silniejsze... Teraz to troszke sie zmienilo...