- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
12 lata 8 miesiąc temu #347496 przez Kredka
KATKA czasem trzeba poplotkowac i się wyluzować. U nas marudnie z popołudnia.
DORCIAITION usmiałam się z tej seniorki :)D normalnie stara baba się znalazła. A co ja mam powiedzieć? Starsza jestem od Ciebie o kilka lat. Koniecznie zainwestuj w dobry sportowy stanik bo inaczej grawitacja zrobi swoje, szczególnie przy tego rodzaju ćwiczeniach
Lenka wymiata jaka szczęsliwa lezac na brzusiu. Zazdroszczę Wam mamusiom dziewczynek ze macie takie pole do popisu w ubieraniu. My mamy chłopców nie mamy takiego wyboru
SUARI no toś się nadziala w łazience na pachnące mydło co? Jhahaha
MALINA normalnie ten Red’s to już uzależnienie. Ja z kolei pije Karmi
DORCIAITION usmiałam się z tej seniorki :)D normalnie stara baba się znalazła. A co ja mam powiedzieć? Starsza jestem od Ciebie o kilka lat. Koniecznie zainwestuj w dobry sportowy stanik bo inaczej grawitacja zrobi swoje, szczególnie przy tego rodzaju ćwiczeniach
Lenka wymiata jaka szczęsliwa lezac na brzusiu. Zazdroszczę Wam mamusiom dziewczynek ze macie takie pole do popisu w ubieraniu. My mamy chłopców nie mamy takiego wyboru
SUARI no toś się nadziala w łazience na pachnące mydło co? Jhahaha
MALINA normalnie ten Red’s to już uzależnienie. Ja z kolei pije Karmi
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu #347498 przez Dorciaition
sorrki za bledy ale z kom pisze i ma dwa razy bo dlugie posty mi nie wchodza.
Suari gorzej jak jakis gosc nadzieje sie na kupe
Leze juz w lozku, ide dzis szybciej spac.
Dobranoc
Aa Lenka jeszcze po mnie ma dziurke w policzku Teraz mysle o tym i przypomnialo mi sie
Suari gorzej jak jakis gosc nadzieje sie na kupe
Leze juz w lozku, ide dzis szybciej spac.
Dobranoc
Aa Lenka jeszcze po mnie ma dziurke w policzku Teraz mysle o tym i przypomnialo mi sie
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #347509 przez Dorciaition
Kredzia ale tam naprawde byly same 20latki. Ojej Ty tylko starsza chyba o rok czy dwa. To jak nic.
Wiesz co, jak wchodze do sklepow z ciuszkami to widze tylko ladne ubranka dla chlopcow Dla jednych i drugich sa fajowe.
Kupilas karuzele?
ha ha masz racje z ta grawitacja. Tym bardziej ze ja mam czym trzasac
Pokaz ciotkom Mikolaja
ANACONDA gdzies Ty sie podziewala??
Wiesz co, jak wchodze do sklepow z ciuszkami to widze tylko ladne ubranka dla chlopcow Dla jednych i drugich sa fajowe.
Kupilas karuzele?
ha ha masz racje z ta grawitacja. Tym bardziej ze ja mam czym trzasac
Pokaz ciotkom Mikolaja
ANACONDA gdzies Ty sie podziewala??
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #347520 przez Kredka
DORCIA obiecuje jutro jakies fajne fotki strzelic i na forum zamieszczę.
Karuzelę nadal licytuję. Narazie wygrywam ale to roznie bywa. Czesto ktoś znajomy celowo podnosi cenę.A to jest nie fer. Aukcja konczy sie jutro okolo 20ej.
A wiesz mój Mikołaj ma po jednej stronie dołeczek
Karuzelę nadal licytuję. Narazie wygrywam ale to roznie bywa. Czesto ktoś znajomy celowo podnosi cenę.A to jest nie fer. Aukcja konczy sie jutro okolo 20ej.
A wiesz mój Mikołaj ma po jednej stronie dołeczek
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez Kredka.
Temat został zablokowany.
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #347547 przez Malina86
Dorcia no teraz wszyscy mówią, ze Misia cała ja, ale przez pierwsze dwa miesiące mówili, ze czysty tatuś. Jak widzę ich razem to wydaje mi się, ze nadal do niego podobna. Napewno ma uszy po nim- jedno bardziej odstajace
Ciesz się, ze masz czym potrzasac Zazdroszczę tej zumby.
Ciesz się, ze masz czym potrzasac Zazdroszczę tej zumby.
Temat został zablokowany.
- Kredka
- Wylogowany
- gadatliwa
- malutkie rączki a chwycą za serce na całe życie
Mniej Więcej
- Posty: 919
- Otrzymane podziękowania: 0
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #347586 przez kima
Hej Laseczki
Ja dzisiaj miałam jakiś podły humor, ściełam się wczoraj z moim P, w sumie to nawet o nic konkretnego, padło parę słów za dużo w sumie nawet mojej winy więcej a on kochany wrócił dzisiaj po 17, przyszedł dał mi buziaka, powiedział, że mnie bardzo kocha i przeprasza od razu mi się lżej na serduszku zrobiło
Suari współczuje! Nie zazdroszczę tego sprzątania, mi się też kilka razy zdarzyło, że wyleciało z boku. Raz np.jak go karmiłam, leży przy cycuchu, ja go głaskałam po pleckach, za chwilę czuję coś mokrego, dotykam, a tu bokiem wypłynęło, moja ręka, on cały, poducha, oczywiście przeszło przez poszewkę i wsiąkło fuj! a raz jak mu myłam tyłek pod kranem to jeszcze dorobił, ale poleciało do Wisłoka
Kredeczko Kochana
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
A z tymi cycuchami to nieźle kombinujesz, ale ja też mam "sposoby" na Kubusia. Teraz jak już zasmakował jedzonka z łyżeczki, to się wkurza przy cycuchu okropnie, bo przecież trzeba chwilkę pociągnąć zanim mleczko poleci, ale i tak kocha tego cyca, a mm się nie chyci
Dorcia dobre no rzeczywiście jesteś stateczną panią po 60 jesteśmy jeszcze młode dupeczki, a Ty starsza ode mnie tylko o rok jak wyczaisz na allegro jakiś fajny staniczek, to zapodaj linka, bo ja też się muszę zaopatrzeć w taki sportowy stanik do ćwiczeń, bo też mi wszystko podskakuję na fitnesie
Malina mina nr łan jest boska! napatrzeć się nie mogę Mi sie wydaje, że bardzo jest do Ciebie podobna, ale np.na tym zdjęciu co masz na fc gdzie się urodziła, to cały A.
A mnie to śmieszy czasami, bo jedni mówią "o Kubuś cała Ty" a inni z kolei "cały tatuś". Napewno ma po mnie dołeczki w policzkach, które uwielbiam u niego jak się śmieje i oczka. Ale w sumie ile ludzi tyle zdań
Wiecie co, mój P ma taką zajawkę, że zbiera puszki, wszyscy znajomi jak gdzieś wyjeżdżają za granicę, to zawsze mu przywożą piwko w puszce, żeby miał "kolejny okaz". Ma ich już ponad 800 chyba i ostatnio jak byłam w realu to obczaiłam jakieś nowe piweczko, patrze, a tam pisze "napój jabłkowy 4,5%". Więc kupiłam, myśle sobie "syknę sobie przy sobocie hehe a co". Kobiety, wypiłam ze 3 łyki i się upiłam Normalnie gorąco mi się zrobiło, wypieków dostałam, masakra, ponad roczna abstynencja daje się we znaki Malina chyba będę musiała przyjść do Ciebie po jakieś lekcje
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wypociłam się znowu dzisiaj na fitnessie, ale kurczę, opuściłam kilka ćwiczeń na koniec, bo strasznie rana mnie ciągnie, takie jak brzuszki, ale z nogami do góry itp. I babka sie mnie pytała po zajęciach czy wszystko ok, więc jej powiedziałam,że pod koniec te chyba ze 3 ćw opuściłam przez wzgląd na moją ranę po cc i mówiła, że to rzeczywiście wcześnie jak na takie ćwiczenia. Ale po za tym to powiem Wam, że jestem zachwycona, babka super, dzisiaj kazała mi wziąć ten niższy step, że na pierwszy raz wystarczy, naprawde uwielbiam tam chodzić i mimo, że przychodzą zmęczona i spocona to i tak z bananem na buzi, bo fajnie jest się tak trochę ruszyć. I dzisiaj wpadłam na pomysł, mówiłam już mojego P i nie ma nic przeciwko, jutro kupie karnet na basen i wtorki czwartki będę chodziła znowu na aqua aerobik czyli pon, śr, pt fitnesik, a wt,czw aerobik w wodzie. Ciekawe jak moja waga będzie wyglądała, bo teraz się pilnuję z jedzeniem bardzo, słodycze poszły w odstawkę, po 17 już nic nie jem albo jak mnie ssie w żołądku to robie sobie sałatkę jabłko, seler, marchewka i wpylam niczym Vestusia miskę sałaty hehe
Katka muszę Ci podziękować. Za Twoje rady, które kiedyś tutaj napisałaś. Zamówiłam trójprzepływowe smoczki tak jak radziłaś i dzisiaj wieczorkiem Kubuś pierwszy raz zjadł kaszkę z butelki Zawsze "paplaliśmy" się w miseczce (i o ile nie widzę w tym nic złego, o tyle chciałam go jakoś zachęcić do butelki), a skoro teraz kaszkę ciągnie z butelki to może łatwiej będzie go przekonać do mm z butli, gdy wrócę do pracy i nie dam mu cycucha Aha i jeszcze za to, ze mówiłaś, że gdy się daje kaszkę to trzeba dać coś do picia - rzeczywiście Kubuś nie robił mi po 2,3 dni kupki, a gdy teraz daję mu herbatkę raz dziennie nawet niecałe 50ml to kupka jest i już się tak nie napina i nie stęka A i gratulację dla Robcia
Iva jak koleś nie chce za benzyne, to ja bym nie wychodziła przed orkiestre, skoro proponuje to trzeba skorzystać Jedź, taki wypad Ci dobrze zrobi
Madziaska, ojjj ja chyba też taka kwoka jak i Ty Jak gdzieś wychodzę to i tak ciągle myślę o Kubuniu i co chwila dzwonie do mamy czy wszystko ok może nam to przejdzie, mam nadzieję, bo czasami to pewnie przesadzam, szkoda mi dać Kubusia komuś nawet na ręce
A co do dzieci na weselu.. Wszystkie miałyście po troche racji Ja generalnie uważam, że dzieci na wesele ok, ale na chwile na początek, żeby widziały, cieszyły się, że były i odwiedź do domu, żeby babcia z nimi posiedziała, czy ktoś inny. No chyba, że są małe, to bez sensu ciągnąć, żeby się umęczyły. Ale z doświadczenia wiem, że Ci co biorą małe dzieci to ani sami się nie pobawią, nie zatańczą, no bo jak nie napiją i dzieci wymęczone, więc bez sensu.
Kubuś dzisiaj zasnął po YCD więc nie tak źle. Nie wiem tylko po co wzięli do finału tą 16-stkę, która na kastingach błagała na kolanach o to, żeby ją przyjęli. No masakra poprostu, zero godności nie lubie jak ktoś tak żebrze. Miałam takiego kolegę w liceum, który się podobnie zachowywał. Gdy np. mu babka zabrała kartkę na sprawdzianie za ściąganie to on "a prze prani, proszę, ja nie odpisywałem!" - "Grzesiu odpisywałeś" - "ale prze pani, ja już nie będę, prosze panią" - "nie Grzesiu, wyjdź" - "proszę, proszę.."
masakra
A wiecie, ja się dzisiaj popłakałam, Kubuś leżał sobie na macie i się bawił, potem zaczął stękać i siadłam koło niego i zabawiałam go jakoś, a on się tak cudnie śmiał, pełną gębą, nie robił tego pierwszy raz, ale jakoś mnie to tak rozczuliło, że on się śmiał, a ja aż miałam mokre oczy z tego szczęcia
Ok chyba będę kończyć, bo coś się rozpisałam, a tu już wpół do 12 i małż czeka.
Dobrej nocki!
Ja dzisiaj miałam jakiś podły humor, ściełam się wczoraj z moim P, w sumie to nawet o nic konkretnego, padło parę słów za dużo w sumie nawet mojej winy więcej a on kochany wrócił dzisiaj po 17, przyszedł dał mi buziaka, powiedział, że mnie bardzo kocha i przeprasza od razu mi się lżej na serduszku zrobiło
Suari współczuje! Nie zazdroszczę tego sprzątania, mi się też kilka razy zdarzyło, że wyleciało z boku. Raz np.jak go karmiłam, leży przy cycuchu, ja go głaskałam po pleckach, za chwilę czuję coś mokrego, dotykam, a tu bokiem wypłynęło, moja ręka, on cały, poducha, oczywiście przeszło przez poszewkę i wsiąkło fuj! a raz jak mu myłam tyłek pod kranem to jeszcze dorobił, ale poleciało do Wisłoka
Kredeczko Kochana
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
A z tymi cycuchami to nieźle kombinujesz, ale ja też mam "sposoby" na Kubusia. Teraz jak już zasmakował jedzonka z łyżeczki, to się wkurza przy cycuchu okropnie, bo przecież trzeba chwilkę pociągnąć zanim mleczko poleci, ale i tak kocha tego cyca, a mm się nie chyci
Dorcia dobre no rzeczywiście jesteś stateczną panią po 60 jesteśmy jeszcze młode dupeczki, a Ty starsza ode mnie tylko o rok jak wyczaisz na allegro jakiś fajny staniczek, to zapodaj linka, bo ja też się muszę zaopatrzeć w taki sportowy stanik do ćwiczeń, bo też mi wszystko podskakuję na fitnesie
Malina mina nr łan jest boska! napatrzeć się nie mogę Mi sie wydaje, że bardzo jest do Ciebie podobna, ale np.na tym zdjęciu co masz na fc gdzie się urodziła, to cały A.
A mnie to śmieszy czasami, bo jedni mówią "o Kubuś cała Ty" a inni z kolei "cały tatuś". Napewno ma po mnie dołeczki w policzkach, które uwielbiam u niego jak się śmieje i oczka. Ale w sumie ile ludzi tyle zdań
Wiecie co, mój P ma taką zajawkę, że zbiera puszki, wszyscy znajomi jak gdzieś wyjeżdżają za granicę, to zawsze mu przywożą piwko w puszce, żeby miał "kolejny okaz". Ma ich już ponad 800 chyba i ostatnio jak byłam w realu to obczaiłam jakieś nowe piweczko, patrze, a tam pisze "napój jabłkowy 4,5%". Więc kupiłam, myśle sobie "syknę sobie przy sobocie hehe a co". Kobiety, wypiłam ze 3 łyki i się upiłam Normalnie gorąco mi się zrobiło, wypieków dostałam, masakra, ponad roczna abstynencja daje się we znaki Malina chyba będę musiała przyjść do Ciebie po jakieś lekcje
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wypociłam się znowu dzisiaj na fitnessie, ale kurczę, opuściłam kilka ćwiczeń na koniec, bo strasznie rana mnie ciągnie, takie jak brzuszki, ale z nogami do góry itp. I babka sie mnie pytała po zajęciach czy wszystko ok, więc jej powiedziałam,że pod koniec te chyba ze 3 ćw opuściłam przez wzgląd na moją ranę po cc i mówiła, że to rzeczywiście wcześnie jak na takie ćwiczenia. Ale po za tym to powiem Wam, że jestem zachwycona, babka super, dzisiaj kazała mi wziąć ten niższy step, że na pierwszy raz wystarczy, naprawde uwielbiam tam chodzić i mimo, że przychodzą zmęczona i spocona to i tak z bananem na buzi, bo fajnie jest się tak trochę ruszyć. I dzisiaj wpadłam na pomysł, mówiłam już mojego P i nie ma nic przeciwko, jutro kupie karnet na basen i wtorki czwartki będę chodziła znowu na aqua aerobik czyli pon, śr, pt fitnesik, a wt,czw aerobik w wodzie. Ciekawe jak moja waga będzie wyglądała, bo teraz się pilnuję z jedzeniem bardzo, słodycze poszły w odstawkę, po 17 już nic nie jem albo jak mnie ssie w żołądku to robie sobie sałatkę jabłko, seler, marchewka i wpylam niczym Vestusia miskę sałaty hehe
Katka muszę Ci podziękować. Za Twoje rady, które kiedyś tutaj napisałaś. Zamówiłam trójprzepływowe smoczki tak jak radziłaś i dzisiaj wieczorkiem Kubuś pierwszy raz zjadł kaszkę z butelki Zawsze "paplaliśmy" się w miseczce (i o ile nie widzę w tym nic złego, o tyle chciałam go jakoś zachęcić do butelki), a skoro teraz kaszkę ciągnie z butelki to może łatwiej będzie go przekonać do mm z butli, gdy wrócę do pracy i nie dam mu cycucha Aha i jeszcze za to, ze mówiłaś, że gdy się daje kaszkę to trzeba dać coś do picia - rzeczywiście Kubuś nie robił mi po 2,3 dni kupki, a gdy teraz daję mu herbatkę raz dziennie nawet niecałe 50ml to kupka jest i już się tak nie napina i nie stęka A i gratulację dla Robcia
Iva jak koleś nie chce za benzyne, to ja bym nie wychodziła przed orkiestre, skoro proponuje to trzeba skorzystać Jedź, taki wypad Ci dobrze zrobi
Madziaska, ojjj ja chyba też taka kwoka jak i Ty Jak gdzieś wychodzę to i tak ciągle myślę o Kubuniu i co chwila dzwonie do mamy czy wszystko ok może nam to przejdzie, mam nadzieję, bo czasami to pewnie przesadzam, szkoda mi dać Kubusia komuś nawet na ręce
A co do dzieci na weselu.. Wszystkie miałyście po troche racji Ja generalnie uważam, że dzieci na wesele ok, ale na chwile na początek, żeby widziały, cieszyły się, że były i odwiedź do domu, żeby babcia z nimi posiedziała, czy ktoś inny. No chyba, że są małe, to bez sensu ciągnąć, żeby się umęczyły. Ale z doświadczenia wiem, że Ci co biorą małe dzieci to ani sami się nie pobawią, nie zatańczą, no bo jak nie napiją i dzieci wymęczone, więc bez sensu.
Kubuś dzisiaj zasnął po YCD więc nie tak źle. Nie wiem tylko po co wzięli do finału tą 16-stkę, która na kastingach błagała na kolanach o to, żeby ją przyjęli. No masakra poprostu, zero godności nie lubie jak ktoś tak żebrze. Miałam takiego kolegę w liceum, który się podobnie zachowywał. Gdy np. mu babka zabrała kartkę na sprawdzianie za ściąganie to on "a prze prani, proszę, ja nie odpisywałem!" - "Grzesiu odpisywałeś" - "ale prze pani, ja już nie będę, prosze panią" - "nie Grzesiu, wyjdź" - "proszę, proszę.."
masakra
A wiecie, ja się dzisiaj popłakałam, Kubuś leżał sobie na macie i się bawił, potem zaczął stękać i siadłam koło niego i zabawiałam go jakoś, a on się tak cudnie śmiał, pełną gębą, nie robił tego pierwszy raz, ale jakoś mnie to tak rozczuliło, że on się śmiał, a ja aż miałam mokre oczy z tego szczęcia
Ok chyba będę kończyć, bo coś się rozpisałam, a tu już wpół do 12 i małż czeka.
Dobrej nocki!
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez kima.
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #347603 przez Dorciaition
4 godzina. Lenka nie spi.
Ale dzieki temu moge zlozyc zyczenia naszemu solenizantowi To juz pol roku. Buziaczki Igorku od cioci Dorki i Lenki :* :* :*Duzo usmiechu!
Ale dzieki temu moge zlozyc zyczenia naszemu solenizantowi To juz pol roku. Buziaczki Igorku od cioci Dorki i Lenki :* :* :*Duzo usmiechu!
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- emkapl84
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #347608 przez emkapl84
hej mamuski
kima az sie sama wzruszylam jak czytalam jak ci lezki naplynely do oczu pod wplywem usmiechu synka
widze,ze wszystkie ostro na fitness sie zapisujecie albo brzuszki w domu robicie ja tez robie brzuszki w domu i jestem w miare zadowolona bo wrocilam do figury sprzed ciazy....niejedzenie po 18 i picie duzej ilosci wody dziala cuda
Malina kurcze ja to jakos za Redsem nie przepadam...a co do grlla to jakas masakra jkest zeby czlowiek sie musial zastanawiac czy moze sobie pozwolic na wyjscie ze znajomymi czy nie bardzo...mam nadzieje, ze zadzwonia w koncu z tych Niemiec i twoj wyjedzie..widze jeden pozytywny aspekt calej syt...jak wyjedzie to nie bedziesz tak bardzo tesknic bo bedziesz w niebo wzieta ze wreszcie ma te prace..ja mam tak samo z moim M...jak pracował po 12 godzin to szału dostawałam sama w domu a teraz sie ciesze jak mu wpadnie jakis dzien w pracy w tym tyg zrobił juz 36 godzin wiec luzik...nie ma tragedii...zobaczymy co przyniesie kolejny tydzien
A ja zalatwilam sobie opiekunke do Natalki...O 16.30 zaczyna sie obiad w restauracji wiec pol godz wczesniej wpadnie do mnie kol i zaopiekuje sie Natalka...troche mam stracha ale generalnie dziewczyna ogarnieta ma 2 letniego synka i Natalka bardzo ja lubi!!!tak sie ciesze, ze bede sie mogla pobawic na tym weselu bo wiadomo z Natalcia to nie za bardzo bym mogła...
Ale sie wyspałam dziewczyny!!!!9 godzin snu zaliczone!!!a moj biedny facet wraca po nocce pospi niecale 2 godz i idziemy na wesele...no bo ceremonia zaczyna sie o 11!!!nie mam pojecia co mam zrobic z wlosami!!!!!
Mnie tez wszycy na poczatku mowili, ze natalka to cały tatus a teraz wiekszosc twierdzi, ze jednak cała mamusia no i tak ma byc! a pisałam wam juz, ze czytalam, ze przeprowadzono badania, ze noworodki w pierwszych dniach po ur podobne sa do ojca , zeby rowiac watpliwosci,czy to oby na pewno jego dziecko natura to jednak sobie wszytsko sprytnie obmysliła
kima az sie sama wzruszylam jak czytalam jak ci lezki naplynely do oczu pod wplywem usmiechu synka
widze,ze wszystkie ostro na fitness sie zapisujecie albo brzuszki w domu robicie ja tez robie brzuszki w domu i jestem w miare zadowolona bo wrocilam do figury sprzed ciazy....niejedzenie po 18 i picie duzej ilosci wody dziala cuda
Malina kurcze ja to jakos za Redsem nie przepadam...a co do grlla to jakas masakra jkest zeby czlowiek sie musial zastanawiac czy moze sobie pozwolic na wyjscie ze znajomymi czy nie bardzo...mam nadzieje, ze zadzwonia w koncu z tych Niemiec i twoj wyjedzie..widze jeden pozytywny aspekt calej syt...jak wyjedzie to nie bedziesz tak bardzo tesknic bo bedziesz w niebo wzieta ze wreszcie ma te prace..ja mam tak samo z moim M...jak pracował po 12 godzin to szału dostawałam sama w domu a teraz sie ciesze jak mu wpadnie jakis dzien w pracy w tym tyg zrobił juz 36 godzin wiec luzik...nie ma tragedii...zobaczymy co przyniesie kolejny tydzien
A ja zalatwilam sobie opiekunke do Natalki...O 16.30 zaczyna sie obiad w restauracji wiec pol godz wczesniej wpadnie do mnie kol i zaopiekuje sie Natalka...troche mam stracha ale generalnie dziewczyna ogarnieta ma 2 letniego synka i Natalka bardzo ja lubi!!!tak sie ciesze, ze bede sie mogla pobawic na tym weselu bo wiadomo z Natalcia to nie za bardzo bym mogła...
Ale sie wyspałam dziewczyny!!!!9 godzin snu zaliczone!!!a moj biedny facet wraca po nocce pospi niecale 2 godz i idziemy na wesele...no bo ceremonia zaczyna sie o 11!!!nie mam pojecia co mam zrobic z wlosami!!!!!
Mnie tez wszycy na poczatku mowili, ze natalka to cały tatus a teraz wiekszosc twierdzi, ze jednak cała mamusia no i tak ma byc! a pisałam wam juz, ze czytalam, ze przeprowadzono badania, ze noworodki w pierwszych dniach po ur podobne sa do ojca , zeby rowiac watpliwosci,czy to oby na pewno jego dziecko natura to jednak sobie wszytsko sprytnie obmysliła
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
12 lata 8 miesiąc temu #347619 przez luska
Hej kochane
Kima to ostrodziałasz z tym odchudzaniem , ale super na pewno moment i wszystko co nie potrzebne zniknie:)
Masz racje z ty rozczulaniem i nie dziwie się ci , ze łezka poleciała.
Docia hehe to co dzis pierwsza , a co Lence , ze tak wcześnie wstała??
Emka to udanej zabawy
A z tym co napisałas to faktycznie aurelcia to czysty tata ,jak sie urodziła i teraz , co prawda nie tak jak amelka , jak dotałam zdjecie z 4d w 36tc jej buzki to juz wiedzielismy , ze to czysty Łukasz i fakt jak sie urodziła to zywcem jak by człowiek skóre zdarł!!!!!
Kima to ostrodziałasz z tym odchudzaniem , ale super na pewno moment i wszystko co nie potrzebne zniknie:)
Masz racje z ty rozczulaniem i nie dziwie się ci , ze łezka poleciała.
Docia hehe to co dzis pierwsza , a co Lence , ze tak wcześnie wstała??
Emka to udanej zabawy
A z tym co napisałas to faktycznie aurelcia to czysty tata ,jak sie urodziła i teraz , co prawda nie tak jak amelka , jak dotałam zdjecie z 4d w 36tc jej buzki to juz wiedzielismy , ze to czysty Łukasz i fakt jak sie urodziła to zywcem jak by człowiek skóre zdarł!!!!!
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu #347626 przez vestusia
Witam Kochane!!!
Kurka ile mnie postów ominęło!
Igorku, buziaczki od cioci :* Jaki z Ciebie już duży chłopczyk
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Chłopek - gratuluję synka. Chociaż prawdę pisze Luska - ja pamiętam, jak napisała, że będzie chłopak i była naprawdę rozczarowana, ale ufała, że w środku jest dziewuszka, bo tak to czuła. I tak wyszło. Ta Aneta27 z październikówek też miała tak samo - w końcu lekarka powiedziała, że na 70% dziewczynka, ale ona w to nie uwierzyła, bo czuła, że to chłopiec
Z tym podobieństwem po porodzie to ciekawe Emcia
Ale coś w tym jest
Ja to nie wiem do kogo podobna Zuzia, jedni mówią "cała Ty", inni z kolei "cały Piotrek". Dla mnie to ona do listonosza podobna
Malina - minka Miśki niesamowita. Faktycznie nr 1
Aurelka też słodka i widać jedzonko smakowało
Kima - szalejesz kobieto ale bardzo fajnie. Odżyjesz, oderwiesz się i będziesz się super czuła
Dorcia - fajne te zajęcia Zumby, ale kurka nie przesadzaj, żeś stara! Ja przecież jestem jeszcze starsza i co mam powiedzieć???
Więcej nie pamiętam, wybaczcie
Komp mi nawala, wczoraj walczyliśmy z drukarką, nie wiem czy to wirus, który atakował jeszcze jak na forum był, bo coś dziwnego z kompem się dzieje.
Nie umiem kuźwa zapisać CV w formacie .pdf. Zawsze to robiłam a teraz kurka nie mam takiej opcji i nie wiem o co chodzi (a mam tego samego Worda 2007). Zainstalowałam Acrobat Reader'a i kurka dalej nic. Szlag mnie trafi a Bob chce mieć CV. Wczoraj mu pisałam, wklejałam fotki i kurka stanęłam. Może dziś się coś uda.
Emcia super, że udało się z tą opiekunką do Natalki. Baw się dziś dobrze i koniecznie rób zdjęcia, żeby nam je później wkleić
Zuzia przysnęła, zaraz się obudzi więc zbieram się do łazienki, bo idziemy z kumpelą (w ciąży, jakoś 20 tydzień) na spacer
Miłego dnia Kochane i do napisania!
Kurka ile mnie postów ominęło!
Igorku, buziaczki od cioci :* Jaki z Ciebie już duży chłopczyk
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Chłopek - gratuluję synka. Chociaż prawdę pisze Luska - ja pamiętam, jak napisała, że będzie chłopak i była naprawdę rozczarowana, ale ufała, że w środku jest dziewuszka, bo tak to czuła. I tak wyszło. Ta Aneta27 z październikówek też miała tak samo - w końcu lekarka powiedziała, że na 70% dziewczynka, ale ona w to nie uwierzyła, bo czuła, że to chłopiec
Z tym podobieństwem po porodzie to ciekawe Emcia
Ale coś w tym jest
Ja to nie wiem do kogo podobna Zuzia, jedni mówią "cała Ty", inni z kolei "cały Piotrek". Dla mnie to ona do listonosza podobna
Malina - minka Miśki niesamowita. Faktycznie nr 1
Aurelka też słodka i widać jedzonko smakowało
Kima - szalejesz kobieto ale bardzo fajnie. Odżyjesz, oderwiesz się i będziesz się super czuła
Dorcia - fajne te zajęcia Zumby, ale kurka nie przesadzaj, żeś stara! Ja przecież jestem jeszcze starsza i co mam powiedzieć???
Więcej nie pamiętam, wybaczcie
Komp mi nawala, wczoraj walczyliśmy z drukarką, nie wiem czy to wirus, który atakował jeszcze jak na forum był, bo coś dziwnego z kompem się dzieje.
Nie umiem kuźwa zapisać CV w formacie .pdf. Zawsze to robiłam a teraz kurka nie mam takiej opcji i nie wiem o co chodzi (a mam tego samego Worda 2007). Zainstalowałam Acrobat Reader'a i kurka dalej nic. Szlag mnie trafi a Bob chce mieć CV. Wczoraj mu pisałam, wklejałam fotki i kurka stanęłam. Może dziś się coś uda.
Emcia super, że udało się z tą opiekunką do Natalki. Baw się dziś dobrze i koniecznie rób zdjęcia, żeby nam je później wkleić
Zuzia przysnęła, zaraz się obudzi więc zbieram się do łazienki, bo idziemy z kumpelą (w ciąży, jakoś 20 tydzień) na spacer
Miłego dnia Kochane i do napisania!
Temat został zablokowany.
- Róża
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Szymcio jest już z nami ;)))
Mniej Więcej
- Posty: 369
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #347643 przez Róża
Cześć Kochane, wczoraj nie wchodziłam,ale mieliśmy cięzki dzien, Szymcio się strasznie męczy z dziąsłami, cały czas popłakuje, uderza się w dziąsła wszystkim stara się gryźć, widać, ze bardzo mu to doskwiera, ciężko go na chwilkę zostawić samego, mam nadzieję, że dziś będzie lepiej i znajdę więcej czasu. w dodatku prawie wczoraj nie spał na dniu, raz 30 minut, raz 20 i 10 ...
a po południu pojechaliśmy do mamy, chciałam wyskoczyć na zakupy, bo w domu pustki, pojechailiśmy do sklepu blisko na chwilę i Szymek został z babcią i dziadkiem,w sumie pierwszy raz, ale zna ich dobrze. tak strasznie płakał, ze musieliśmy wracac po pół godzinie, zanosił się nie do opanowania jak wbiegłam do domu to przysnął na chwilkę ... a jak otworzył oczy po kilku minutach i mnie zobaczył to tak się szeroko uśmiechnął i zaczął jakieś pojedyncze głoski gugac tak całym sobą ... aż mi łzy poleciały, pierwszy raz zobaczyłam takie przywiązanie i tak mocno je poczułam ...
ALe i tak od wczoraj tak strasznie boje się żłobka że nie mogę dojść do siebie ...
i mam pytanie, Szymek je owoc, zupke i troszke kaszki co dzien i duzo cyca, ale kupa z kilku dziennie spadla do 1 albo 1 na dwa dni, czy myslicie ze powinnam dawac mu cos do picia?
Przepraszam, ze ja tak samolubnie tylko o sobie, na pewno potem poczytam co u Was :*
a po południu pojechaliśmy do mamy, chciałam wyskoczyć na zakupy, bo w domu pustki, pojechailiśmy do sklepu blisko na chwilę i Szymek został z babcią i dziadkiem,w sumie pierwszy raz, ale zna ich dobrze. tak strasznie płakał, ze musieliśmy wracac po pół godzinie, zanosił się nie do opanowania jak wbiegłam do domu to przysnął na chwilkę ... a jak otworzył oczy po kilku minutach i mnie zobaczył to tak się szeroko uśmiechnął i zaczął jakieś pojedyncze głoski gugac tak całym sobą ... aż mi łzy poleciały, pierwszy raz zobaczyłam takie przywiązanie i tak mocno je poczułam ...
ALe i tak od wczoraj tak strasznie boje się żłobka że nie mogę dojść do siebie ...
i mam pytanie, Szymek je owoc, zupke i troszke kaszki co dzien i duzo cyca, ale kupa z kilku dziennie spadla do 1 albo 1 na dwa dni, czy myslicie ze powinnam dawac mu cos do picia?
Przepraszam, ze ja tak samolubnie tylko o sobie, na pewno potem poczytam co u Was :*
Temat został zablokowany.
- emkapl84
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
- emkapl84
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #347651 przez emkapl84
róża Ja słyszalam , ze karmiac piersią nie trzeba dopajac dziecka ..ja w kazdym razie daje natalce sama wode w butelce i jest ok poza tym ty mu dostarczasz duzo picia swoim pokarmem no i owoce tez maja wode wiec chyba wszytsko jest w porzadku
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona