MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

igor jaki poważny,hehe Siostrzeniec niezły

Madziaska bo Igor to starszy brat wiec musi byc powazny.


Wy juz tyle lat razem, pieknie. Ha ha Sz pewnie myslal,ze go podrywalas w tym pociagu:)

Batmanik to Ci sie dzieciaczki fajne udaly, tzn Wam Jak Nadzieja
ladnie siedzi
Tak, cwicze troche. Zakupilam sobie karnecik wiec jeszcze troche pochodze.

Leze juz w lozu

Dobranoc

Dorcia- jak będę miała jakieś najnowsze zdjęcia to wrzucę


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Batmanik, cudna córunia i przystojny starszy brat, świetne masz dzieciaczki ;*

Emka, Natalka w pełnej gotowości do jedzenia wierzyć się nie chce, ze nasze dzieciaczki już takie dojrzałe

Igor, profesjonalista Dobrze, ze juz zdrowy

Kimuś, postaram się jeszcze dziś napisać jak się z moim poznaliśmy

A teraz ode mnie, popołudnie u lekarzy spędziliśmy z Szymonkiem. Pisałam Wam, ze cieknie mu z noska, najgorzej było jak leżał na brzyuszku, cały mokry i zaczal mi kaslac, nie mial goraczki, ale marudzil, nie wiedzialam czy isc do lekarza, stwierdziłam, ze zaczekam jak sie bedzie rozwijac sytuacja, bo przychodnia blisko. Zasnal mi Maluch o 14 na 2 godz i już byłam pewna ze bedzie nie halo. Wstał o 16 biedny, z nosa cieknie, z oczu no i z buzki na te zabki, oczka czerwone az podpuchniete, po prostu biedactwo wygladalo strasznie, zjadł ochoczo, potem zaczal plakac, Ł akurat po 16 skonczył prace zajechal do przychodni, pani powiedziala ze jak przywiezie w ciagu 15 minut dziecko to wyciagnie nam karte, bylismy na czas, weszlismy do tej pani dr która swierdzila osatnio nadwage u Szymka, nie wie ile bylismy w gabinecie 5-10 minut, ale wyszlam skolowana gorzej niz weszlam, 10 razy uslyszalam ze jak o tej godzinie sie przychodzi to sie nie zadaje pytan, nawet nie pozwolila mi rozebrac dziecka, tylko podciagnac body, ostukala go sybko i swtwierdzila, wirus, paskudne gardlo, mowilam o katarze itp. nic, zapisala jakis antywirusowy i kazala dawac nurofen, a jak zobacze ze sie pogarsza , powieksza sie migdalki czy cos to na wszelki wypadek antybiotyk, jak chcialam dopytac o dawkowanie to powiedziala ze napisala, wszystko nam powiedziala, ze teraz nie ma juz czasu, doslownie prawie nas wywalila z tym Maluszkiem naszym biednym ... nawet kropli do nosa nie dostalismy ...
koniec koncow, nie wykupiłam recept bo balam sie ze w tym pospiechu walnela jakas glupote, zadzwonilam do kolezanki,wzielam tel do prywatnej pediatry, pojechalismy po 20, okazalo sie ze poczatek infekcji bakteryjnej, lekko zcazerwienione gardklo, powiedzial ze antywirusowych lekow nie da, bo niepotrzebne, dala nam lek antybakteryjny, oslonowy i kropelki do noska, i robiony syropek na wszelki wypadek ... zbadala Malego dokladnie, teraz jestem spokojna, a Szymkowi juz jak jechalismy bylo lepiej, bo ten katarek troszke ustal, teraz spi moje biedactwo po pierwszej dawcce leków, mama nadzieje ze szybko minie ... przepraszam za ten opis, ale po raz kolejny mnie zastanawia po cholere odprowadzam skladki, dobrze ze dostalismy zwrot ze skarbowki i moglam jechac do lekarza ... gdyby nie to ze przychodnie mam 3 minuty od domu i wiem ze bede potrzebowac jej nie raz to zlozylabym skarge na ta babe ...wyzalilam sie, lepiej mi ...


czelkam na Łukasza, jest gdzieś w kielcach i ostrowcu, odwiozł nas do lekarza i pojechał bo kiero zadzwonił ... do domu odwozil nas od lekarza tesc, dalam rade

Róża- też zastanawiam się czasami na co idą te nasze składki !!!

A tą lekarkę to wzięłabym za kudły i o ścianę porządnie trzasnęła !!!!

Kiedyś już pisałam- na katar polecam "katarek", taki aspirator podpinany do odkurzacza, naprawdę rewelacyjny, ale przy takim "płynnym" katarku to raczej nie, tylko takim trzymającym się kupy Igor na początku panicznie się bał tego odciągania, ale potem już znalazłam na niego sposób- właczyłam tv- reklamy, siedział a ja robiłam swoje A jutro idziemy zobaczyć ile waży i na szczepienie, bo przez tą chorobę szczepienie się nam przesunęło.

Dobrej nocki !!!!!

Właśnie znalazłam w necie ten katarek, chyba go zakupie w tzw miedzyczasie, to bede ubezpieczona na ewentualnosc kataru zapychacza ...

Suarii teraz to załuje ze jakos od razu nie zareagowalam, ale czlowiek to taki glupi, zreszta zaaferowana bylam dzieckiem, nawet nie pomyslalam zeby jej wygarnac, to dopiero po czasie do czlowieka dociera ...

Powodzenia na szczepieniu ! Czekamy na relacje z wagi

Ja też mam ten katarek i szczerze mówiąc sprawdza się nie tylko przy katarku, ale też przy zwykłym wyjmowaniu kózek, wyciąga takie gile, które trudno wydrzeć gruszką ostatnio to aż chwilę się przyglądałam, co to wyciągnęło małemu z noska, od razu lżej oddychał

Dorcia faktycznie, pamiętam jak się wtedy zapytałaś, czy urodziłam a ja byłam taka podekscytowana, że wyszłam w końcu do domku po prawie miesiącu leżenia na patologii:ohmy:

Różyczka zdróweczka dla Szymusia, a lekarka to faktycznie

Idę spać, dobrej nocki

A to tak na rozweselenie

KIMA smakowicie brzmi ten torcik makowo-kokosowy…hm…poproszę o przepis. Mężus miał fajne urodzinki.
U nas można max dostac 2 tys. Jedno becikowe to co każdy dostaje a drugie jeśli dochod nie przekroczy 504 zł na osobę. A trzeci to z jakiej okazji???

Na tych zdjęciach jakie Kubus ma długie włoski  mój takich nie ma… Sliczny facet z niego. Jakie minki robi superanckie .
Mikus nadal niechętnie je. Musze mu wciskac na śpiocha ale jakos dajemy rade..
Kima ale romantycznie…ja wiem, że z góry mamy zapisaną tą osobę. My też poznaliśmy się w pracy. Ja jak i mój P. nie chcieliśmy się wiazac bo zawiedliśmy się na wcześniejszych partnerach. No ale jak co komu pisane to tego nie ominie. Poznawalismy się powoli.. odkrywając coraz to nowe cechy.. Zareczyny po 1,5 roku a slub po 3 latach. To tak w duzym skrócie. Kocham tego mojego rozbójnika bardzo.

EMKAPL mialas kolczyk w brwi? No no szalona kobietko. Może po prostu jestes uczulona na stal chirurgiczną? Ja miala kiedys w klasie maturalnej przekłuty język ale też nie chciało się zagoic i musiałam wyjąć… hehe stare czasy… Zresztą to samo jak przekłówalam pępek. Nosząc stal chirurgiczną babralo mi się około roku. No ale zawziełam sie solidnie. Smarowalam Tribiotykiem (antybiotyk w masci) i pomagalo na troche, tzn zagoilo się i jak np. spodniami lekko poruszylam to znow się papralo. Wymienilam na zloty kolczyk i pare dni i wszystko się ladnie wygoilo.
Widzę, że wybraliście się z Natalką na basen. Ja z moją nadwagą nie wybrałabym się jeszcze na basen. No ale Ty masz świetną figurkę  az pozazdrościć można…ja tez kiedys bylam taka szczuplutka…może kiedys znow taka będę… Fotki sliczne. Widac, że Natalce się podobał wypad na basen.

DORCIAITION Mikolaj nie ma apetytu. Trze dziąsłami o gryzak, widac ze przy tym czuje ulgę. Zaciska dziąsełka na smoku, bądź moim cycu (srednio przyjemne, robi to dosc mozno). Nie gorączku – na razie, oby się bez tego obyło.
A co do tej Twojej koleżanki to jakas niepowazna. Popsuje dziecku układ pokarmowy dając zbyt wczesnie takie potrawy… ludzie co niektórzy są bez wyobrazni…
Lenka cudowna  zakumplowala się już z Daysi?

LUSIA ja ostatnio mialam takiego lenia jak Ty. No ale wkońcu trzeba było zakasac rekawy i ogarnąc caly ten nieład… nie lubie mieć bałaganu , bo mnie przytłacza.. Jak mam posprzątane to czuje jakby wiecej powietrza w domu było…
Aurelka wymiata z ssanem duzego palca u nogi 
Nie przesadzaj ze gruba jestes. Ślicznie wyglądasz.

MALINA
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Z tym polizaniem schabowego…to już gdzies to widzialam…brak słow. Nie popsieram tego.. no ale każdy ma swój rozum.

SARENKA mam nadzieje ze Mikusiowi minie ten brak apetytu. W nocy na śpiocha wciąga mleczko jedna dziurka od nosa a świadomie niet.. musze się niezle nagimnastykować aby zjadl…
Haha uśmiałam się z Ciebie szalona kobitko!!! Ja musze już Mikusia w spacerowce wozic bo nie miesci się w gondoli,ma podkurczone nozki. U nas jest prawie na plasko rozlozona. Czekam az będzie cieplo to testujemy spacerówkę.
Sarenka jaka Ty chudzinka jestes!!!!!!!! I jakie długie włosy -…pieknie,…mnie tak wypadaja ze musiałam krotko obciac

VESTUSIA no to chłopaki zabalowali..nie ma co do 3 nad ranem… milo ze odwiedzil Was brat.. a i Zuzia bardziej swiadomie mogla poznac wujka bo teraz reaguje i dostrzega twarze.

RÓŻA fajnie tak spotkac się z mlodymi rodzicami, tyle wspolnych tematow, można się doświadczeniami, spostrzeżeniami wymienic…
Co za babsztyl z tej lekarki!!!!!!!!!!jakis konował!!! Ja bym ja zjebała… to jej obowiązek należycie zbadac dziecko. Składała przysiege lekarska. Malpa. Dobrze ze poszliście prywatnie. Tez bym tak zrobila. BO takiej malpie nie ma co Wierzyc. Ja mam szczescie bo „moja pediatra” co jeszcze mnie leczyla jak bylam dzieckiem, dokladnie bada, zleca badania. Zadnej fuszerki nie odwala. Poswieca dziecku, tyle uwagi ile ono potrzebuje.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ANAKOL no to macie już z glowy chrzciny. Chrzciny zleciały szybko a i Natalce się podobalo. Czekam na zdjęcia.

BATMANIK przykro mi ze się kłócicie, mam nadzieje ze to przejściowe i będzie ok. Z teściami, a szczególnie teściowymi to najlepiej się na zdjęciu wychodzi… pulpecik z Nadziei niezły. Igorek jaki dumny braciszek  sliczne rodzenstwo


ANYANKA ta lekarka jakas dziwna. 7400 to malo??? Mysle ze kazde dziecko jest indywidualnym przypadkiem. Przybiera w swoim rytmie. Sa dzieci co majac rok waza 8kg a sa tez takie co wazą13 kg. Nie ma reguły. W obu przypadkach wszsytko jest w porzadku. Mysle, że jeśli Bartus ma dobre wyniki badan to nie masz się co martwic. Ja bym poszla do innego lekarza skonsultowac się.

SUARI Igor jaki samodzielny wow sam sobie trzyma inhalator  Powodzenia na szczepieniu!!~

KIMA swietna fotka…”mysle ze on kradnie moje mleko” normalnie leze ze smiechu…ja tez cos mam…

no to chyba Was nadrobilam szalone kobiety!!!

A my dzisiaj spedzilismy popoludnie na dworze pogoda dopisala, wiec szkoda bylo w domku siedziec. Pojechalismy na wies do tesciow. Czasem fajnie tak sie wyrwac. Mikus do wszystkich zacieszał :)Normalnie buzia mu sie nie zamykala. Po spacerku spal jak aniolek.
Kocham tego mojego bączka
A teraz o sprawach mesko damskich...
Od pewnego czasu troche sie odsunelismy od siebie z mezem.. klocilismy sie. Nie bylo czasu, bo zajeta Mikolajem bylam. A jak byl czas to przed kompem na przemian. Zamiast razem posiedziec to cos innego wazniejsze bylo Postanowilam to zmienic i poswiecic wiecej uwagi mojemu mezusiowi. Bo od takich blachych spraw zaczyna sie sypac zwiazek. A potem ludzie sie dziwia ze sa rozwody..trzeba dbac o szczegoly w zwiazku. Samo sie nic nie zrobi..a i o milosc i namietnosc trzeba dbac...

Dobranoc

witam dzis jako pierwsza Za oknem słoneczko świeci, niebo bezchmurne. Dzis te bedziemy caly dzien na dworzu szkoda dnia!!

Milego dnia babeńki!!!

Dzien dobry!!!!
U nas też słoneczko M w pracy- czyli tak jak powinno byc a mala siedzi w nowym krzesle i ogląda Dora Poznaje Świat
Mielismy wczoraj z M powazna rozmowę, ze trzeba wreszcie zacisnąc pasa bo ciągle cos kupujemy i wydajemy zaoszczedzone na czarna chwile pieniadze (chociaz z drugiej strony taka chwila własnie nadeszla bo M nie ma stałej pracy...ciekawe kiedy to wszytsko sie unormuje ) no więc muszę wiecej czasu spedzac w domu bo jak wychodze na spacery z mała to zawsze znajdzie sie cos co można kupić...eh chyba jestem zakupoholiczką!!!
Kredka dziekuję za takie miłe komplementy
Suari ale sobie Igorek super z inhalatorkiem radził!!!!!
Dziś dzien relaksu bo obiad ugotowany, posprzatane...moze pojde na jakies zakupy

Witam,
Roza z tymi lekarzami tak jest- wszystko zalezy tez od ich humorkow!!!
Oj a w zawiazku jak to w zwiazku- u nas jedynym problemem jest mieszkanie z jego matka i jej pazernoscia!!!brak slow - jedyne o co sie klocimy to ona - ale nie ma szans na wyprowadzke:( no chyba ze ja szlak trafi nagly;)
u nas dzis cieplutko mala zje to smigam na spacerek:)
Dorcia ale Ci zazdroszcze tego tanca- u mnie w tym zadupiu i najblizszej okolicy nie ma:(
Suari- moj Igor to porozrywal te rureczki czy jak to nazwac:)
lece bo wlasnie Igor dorwal sie do tel stacjonarnego i zaraz sobie podzwoni;)
Milego dnia!! Do pozniej!

wyprawiam właśnie Domisia do tesciowej i jade do Zgorzelca zawiesc Pity nasze w tym roku wyszło jeszcze lepiej niz w zeszłym! mamy 3200 zwrotu! juhu! i rodziców pity tez zawioze...
i ładunki Domisia do sanepidu.

mam u Was spore zaległości!
widziałam cudowne dzieciaczki Batmanki-czyli mój Daro nie jest największy-Najdziejka większa o 200g hehee buźki dla niej!

i SYnową truskaweczke widziałam-modeleczka moja mała :*:*:*
Dorcia-popatrz na te zdjęcia i co ta dziewczynka w ręce trzyma, tak troche nizej
pinkletoesblogstalker.com/2012/04/in-jus...by-photographer.html

od dziś sa testy gimnazjalne i udzielam dzieciakom korepetycji z anglika i z niemca, byli wczoraj beda dzisiaj i jutro-spoko, ale chyba jednak nauczycielka nie będę hahah

zosawiam Domisia u tesciow wiec bede miala dlaWas czas...naskrobałyście troche wczoraj no!!!
buzka!

Dobry Dzień

Suari śliczny Twój Igor, no i jaki zdolny. Wie, że musi to robić dla zdrówka

Wiedzę, że wiele z nas ma ten sam leżaczek- bujaczek

Mój pałąk jest już sprawny. Brak jednej zawieszki, ale to przeżyjemy. Nie dam jej komentarza, bo też na pewno dałaby mi negatywa.

Róża no co to za baba. Już drugi raz tak się zachowała. Wiem, że łatwo się mówi, ale powinniście jej zwrócić uwagę, przywołać do pionu. Dobrze, że znaleźliście tego prywatnego, przynajmniej jesteś troszeczkę spokojniejsza. Zdrówka dla Szymka

My mamy Fridę aspirator i też jest ok.

Ha ha Kima dobre. Ciekawe czy Kubuś tez się tym stresuje

Kredzia Wy też w pracy?
Ojej kolczyk w języku bolał, tzn samo przekłuwanie? Ja też kiedyś chciałam, ale bałam się bólu.
Ha ha to z menu też dobre
Kredka super, że mieliście udany dzień. Mikuś to śmieszek jak moja Lenka, ona ciągle zaciesza.

O tak, koniecznie kup jakąś sexi piżamkę albo bieliznę. Są takie fajne koszulki,do tego pończoszki i facet jest Twój
No i w końcu porządny suwaczek

Emka he he idź na spacer w tą stronę gdzie nie ma sklepów

Batmanik mam nadzieję i trzymam kciuki, że jednak za jakiś czas się wyprowadzicie i będziecie mieć spokój.

Dziewczyny co robicie z ciuszkami po dzieciach? Kurcze ja już nie mam ich gdzie upychać. Uzbierałam już 4 wielkie worki na śmieci, gdzie wiele ciuchów nawet nie założyłyśmy. Wiadomo trochę sobie zostawię, a może chociaż kilka bym sprzedała. Nie wiem, szkoda mi ich.

Lenka dostała wczoraj pierwszego chrupka, jaka zdziwiona była, a brudna
Miłego dnia dziewczyny. U mnie piękne słoneczko.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Wow, ale się rozpisałam, nie musicie tego czytać

Sarna piękny zwrot.
My niestety musimy płacić

"Moją" żyrafke ma ta dziewczynka Lenka ją kocha
Piękne te zdjęcia. Uwielbiam "czarne" dzieciątka

Sarna nadrabiaj, nadrabiaj