- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
12 lata 8 miesiąc temu #352645 przez Suari
Vestusia- Zuzolince na pewno leżaczek sie podobał, ale przyznasz mi rację, że jest wiele rzeczy, które na dzieciach nie robią szczególnego wrażenia, a na nas jak najbardziej 
a na polu to posiedziałam troszeczkę dzisiaj, bo potem jeszczeponad 2 godziny i wróciłam przed 18, ciepło jak nie wiem, a w niedziele ma być 29 stopni 
U mojego dzidka paznokcie też zawijają się pod spód jak są dłuższe, a u rąk to 2 razy w tygodniu obowiązkowo obcinam, tak szybko mu rosną.
Sarna- współczuje biegania z twoim ciężarkiem mnie ostatnio coś plecy bolą, pewnie przez dźwiganie mojego klocka.
a na polu to posiedziałam troszeczkę dzisiaj, bo potem jeszczeponad 2 godziny i wróciłam przed 18, ciepło jak nie wiem, a w niedziele ma być 29 stopni U mojego dzidka paznokcie też zawijają się pod spód jak są dłuższe, a u rąk to 2 razy w tygodniu obowiązkowo obcinam, tak szybko mu rosną.
Sarna- współczuje biegania z twoim ciężarkiem
mnie ostatnio coś plecy bolą, pewnie przez dźwiganie mojego klocka. 12 lata 8 miesiąc temu #352646 przez Dorciaition
Alanek[*]
Leze juz w lozu wiec jutro konkretniej.
Madzia ha ha biedny Twoj maz. Celibat bo forun
Na serio moja tesciowa gotowala dla Gesslerki. Jutro Wam opowiem co, jak i dlaczego
Sarna no zobaczymy, zobaczymy. Masz Lence na niedzielne obiadki miecho gotowac
Z tymi rolkami dobry pomysl. Nie widzialam jeszcze takiej pomyslowej mamusi wiec pewnie tez bym na Ciebie lookala ,)
Opowiadaj
Madzia ha ha biedny Twoj maz. Celibat bo forun
Na serio moja tesciowa gotowala dla Gesslerki. Jutro Wam opowiem co, jak i dlaczego
Sarna no zobaczymy, zobaczymy. Masz Lence na niedzielne obiadki miecho gotowac
Z tymi rolkami dobry pomysl. Nie widzialam jeszcze takiej pomyslowej mamusi wiec pewnie tez bym na Ciebie lookala ,)
Opowiadaj
Alanek[*]
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #352647 przez Malina86
sarenko pytałas jak to było z oswiadczynami mojego... No normalnie kleknal i zapytał czy zostanę jego żona Najlepsze, ze z rozmiarem pierścionka trafił idealnie. Jak babka u jubilera zapytała jaki palec to powiedział, ze chudy więc zaczęła mu doradzać, żeby mi buchnal jakiś pierścionek z domu, a on do niej, ze nie wie gdzie ja mieszkam Ale musiała mieć minę
Najlepsze, ze z rozmiarem pierścionka trafił idealnie. Jak babka u jubilera zapytała jaki palec to powiedział, ze chudy więc zaczęła mu doradzać, żeby mi buchnal jakiś pierścionek z domu, a on do niej, ze nie wie gdzie ja mieszkam Ale musiała mieć minę 12 lata 8 miesiąc temu #352649 przez Dorciaition
Alanek[*]
Ha ha ha. Ten Twoj A to tak wariat jak Ty )
) Alanek[*]
12 lata 8 miesiąc temu #352655 przez [email protected]
No tak w wielkim skrócie 
Pewnego razu, jak uczyłam sie w Niemczech-taksię zgadałam z dziewczynami i się okazało, ze przeciez nie będę miała nigdy studniowki bo Niemcy to...Niemcy istudniówki nie mają-wieć stwierdziłam że teraz nie odmowie na zadne zaprosznie i na studniowki bede chodzic!
No i zaprosił mnie taki Radek-ależ on mi sie wedy podobał!(a teraz bleee!)
Więc poszłam, spotykaliśmy się jeszcze troche-ale on zabierał się za mnie jak pies za jeża, więc podziękowałam, bo widziałąm ze nic z tego nie będzie-ale skuplowałam się z jego kolegami.
Raz na baletach gadałam sobie z chłopakami i zaprosili mnie na impreze do Radka-ale ja na krzywy ryj na imprezy nie wchodzę więc dorwali Radka i mnie zaprosił hehe wiedziałam ze z Sisiorem i Nedziwiedziem i tak będzie zajeboście
Więc przychodze na te impreze, drzwi otwieram a tam OLA BOGA! GEJ PARTY! No z 15 chłopa i tańczą! Tzn 5 tańczy, 5 gra w pSa a reszte gada i żre!
Znalazłam potem jakieś dwie nahukane dziewoje, ale nieważne...
Więc gadka szmatka i Radek mówi-„bo mój brat” TY MASZ BRATA? Zapytałam, powiedział że jest na górze, w jego pokoju, więc od razu poszłam zobaczyć...
Otwieram drzwi, zaglądam pomału-Adaśko się okręca na krześle-no i nogi mi się ugięły!! Mówię Wam! Miłość od pierszego wejrzenia! Serio!
Pogadaliśmy sobie, zaprosił mnie do siebie na herbatę no i płyty pożyczyć
Przyszłam:)
Spotykaliśmy się po kryjomu bo Adaś starszy ode mnie nieco amoja mama surowa jak sam Tatar! Wtedy jeszcze biła mnie troche wiec bałam się jak czort-Adam tez się bał hahaha
Pare dni pozniej miałąm 17 urodziny|(a Adam prawie 28), a za jakiś czas życzliwi donieśli rodzicom o naszych spotkaniach.
Adama ścigali po Zwidowie a ja w siedziałam zamknięta w domu, łzy wylewałam, wiersze pisałam-ok z wierszami żartuje!
Nie mieliśmy szans się spotkac-on pracował na zmiany, raz w miesiącu miał wolny weekend ale studiował zaocznie no nie było szans. Po półtora roku spotkałam go na baletach świątecznych 25. Grudnia. Byłam z siostrą-nie pamiętam czemu ale ona musiała wczesniej wracać-odprowadziłam ją i obiecałam jej że nie wramam na balety do tego „starego chuja”
Ale ja z ozorem na cycach biegłam ile sił do mojego Adasia-chociaz sobie popatrzeć! Bo byłam pewna że on dawno w tyłku ma taką gówniare jak ja. Ale jakoś on pare kroków do mnie ja do niego i spykneliśmy sie biodrami:D „ co tam?” „ co tam?” i zaczelismy tańczyć...tańczymy, tańczymy-aon do mnie „ GUSIAAAA!!!!” -ja „ COOOO?” Adam „ KOCHAM CIEEE!” stanelam jak wryta patrzyliśmy se w oczyska jak te koty ze szreka-i bardzo romantycznie polecielismy w ślimaka!
Całowaliśmy się z pare godzin-jak to zakochańce:D
-potem poszlismy do niego do domu-i powiedział że tu będziemy mieszkać-bo właśnieskończył budować dom-byłam tu pokryjomu na sylwestra ale rodzice sie ku&^%$ dowiedzili i jazda na nowo!!!!
Walczyliśmy do marca i to oooostro-aż wymiękli
Zaprosili Adama na poważną rozmowe przy stole no i moglismy sie spotykać!
Pewnego razu, jak uczyłam sie w Niemczech-taksię zgadałam z dziewczynami i się okazało, ze przeciez nie będę miała nigdy studniowki bo Niemcy to...Niemcy istudniówki nie mają-wieć stwierdziłam że teraz nie odmowie na zadne zaprosznie i na studniowki bede chodzic!
No i zaprosił mnie taki Radek-ależ on mi sie wedy podobał!(a teraz bleee!)
Więc poszłam, spotykaliśmy się jeszcze troche-ale on zabierał się za mnie jak pies za jeża, więc podziękowałam, bo widziałąm ze nic z tego nie będzie-ale skuplowałam się z jego kolegami.
Raz na baletach gadałam sobie z chłopakami i zaprosili mnie na impreze do Radka-ale ja na krzywy ryj na imprezy nie wchodzę więc dorwali Radka i mnie zaprosił hehe wiedziałam ze z Sisiorem i Nedziwiedziem i tak będzie zajeboście
Więc przychodze na te impreze, drzwi otwieram a tam OLA BOGA! GEJ PARTY! No z 15 chłopa i tańczą! Tzn 5 tańczy, 5 gra w pSa a reszte gada i żre!
Znalazłam potem jakieś dwie nahukane dziewoje, ale nieważne...
Więc gadka szmatka i Radek mówi-„bo mój brat” TY MASZ BRATA? Zapytałam, powiedział że jest na górze, w jego pokoju, więc od razu poszłam zobaczyć...
Otwieram drzwi, zaglądam pomału-Adaśko się okręca na krześle-no i nogi mi się ugięły!! Mówię Wam! Miłość od pierszego wejrzenia! Serio!
Pogadaliśmy sobie, zaprosił mnie do siebie na herbatę no i płyty pożyczyć
Przyszłam:)
Spotykaliśmy się po kryjomu bo Adaś starszy ode mnie nieco amoja mama surowa jak sam Tatar! Wtedy jeszcze biła mnie troche wiec bałam się jak czort-Adam tez się bał hahaha
Pare dni pozniej miałąm 17 urodziny|(a Adam prawie 28), a za jakiś czas życzliwi donieśli rodzicom o naszych spotkaniach.
Adama ścigali po Zwidowie a ja w siedziałam zamknięta w domu, łzy wylewałam, wiersze pisałam-ok z wierszami żartuje!
Nie mieliśmy szans się spotkac-on pracował na zmiany, raz w miesiącu miał wolny weekend ale studiował zaocznie no nie było szans. Po półtora roku spotkałam go na baletach świątecznych 25. Grudnia. Byłam z siostrą-nie pamiętam czemu ale ona musiała wczesniej wracać-odprowadziłam ją i obiecałam jej że nie wramam na balety do tego „starego chuja”
Ale ja z ozorem na cycach biegłam ile sił do mojego Adasia-chociaz sobie popatrzeć! Bo byłam pewna że on dawno w tyłku ma taką gówniare jak ja. Ale jakoś on pare kroków do mnie ja do niego i spykneliśmy sie biodrami:D „ co tam?” „ co tam?” i zaczelismy tańczyć...tańczymy, tańczymy-aon do mnie „ GUSIAAAA!!!!” -ja „ COOOO?” Adam „ KOCHAM CIEEE!” stanelam jak wryta patrzyliśmy se w oczyska jak te koty ze szreka-i bardzo romantycznie polecielismy w ślimaka!
Całowaliśmy się z pare godzin-jak to zakochańce:D
-potem poszlismy do niego do domu-i powiedział że tu będziemy mieszkać-bo właśnieskończył budować dom-byłam tu pokryjomu na sylwestra ale rodzice sie ku&^%$ dowiedzili i jazda na nowo!!!!
Walczyliśmy do marca i to oooostro-aż wymiękli
Zaprosili Adama na poważną rozmowe przy stole no i moglismy sie spotykać!
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #352658 przez [email protected]
Po pół roku chyba ustaliliśmy datę ślubu, ta zbliżała się a my wszystko załatwialiśmy-Tośka nieprzyjmowała tego do wiadomości-dopier od paru tygonie niewstydziłą się na mieście żejej córa chodzi ze starym koniem co to dawno juz bykowe powinien płacić!
Ja zamówiłam kiecke na 9 miesiecy przed slubem a mama dopiero otworzyłam oczy że to prawda! Pojechała ze mną kupić sukienke(zamek,zespol i fotograf byli juz zarezerwowani dawno, zamek nawet 2 lata czesniej!)
A co w tym wszystkim najlepsze? Ze Adas oświadczył mi się jak juz miałam te sukienke kupioną! Wiedziałam że kiedyś oświadczyć się musi hahaha
A zrobił to 17 lestopada 2007 w Kotle Małego Stawu-pięknie, biało romantycznie-z Samotnią w oddali CUDOWNIE- kłęczał na tym śniegu a ja skakałam i bo całowałam aż cali wpadliśmy w zaspę hehe
W ogole historia zareczyn jest bardzo smieszna ale jz Wam tu sie nie rozpisuje
Tak czy siak zareczylismy sie tak jak urodził się Daro tzn ta sama data!
4 miesiące po ślubie zrobiliśmy Domisia- za pierwszą próbą, zgodnie z planem czasowym haha
Druga ciąża też udała się jak zaplanowaliśmy, ale niestety poroniłam. Od Razu zabraliśmy się za trzecią i jest Daruś nasz pulpecik:D
Ja zamówiłam kiecke na 9 miesiecy przed slubem a mama dopiero otworzyłam oczy że to prawda! Pojechała ze mną kupić sukienke(zamek,zespol i fotograf byli juz zarezerwowani dawno, zamek nawet 2 lata czesniej!)
A co w tym wszystkim najlepsze? Ze Adas oświadczył mi się jak juz miałam te sukienke kupioną! Wiedziałam że kiedyś oświadczyć się musi hahaha
A zrobił to 17 lestopada 2007 w Kotle Małego Stawu-pięknie, biało romantycznie-z Samotnią w oddali CUDOWNIE- kłęczał na tym śniegu a ja skakałam i bo całowałam aż cali wpadliśmy w zaspę hehe
W ogole historia zareczyn jest bardzo smieszna ale jz Wam tu sie nie rozpisuje
Tak czy siak zareczylismy sie tak jak urodził się Daro tzn ta sama data!
4 miesiące po ślubie zrobiliśmy Domisia- za pierwszą próbą, zgodnie z planem czasowym haha
Druga ciąża też udała się jak zaplanowaliśmy, ale niestety poroniłam. Od Razu zabraliśmy się za trzecią i jest Daruś nasz pulpecik:D
Moderatorzy: ilona
