- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
12 lata 8 miesiąc temu #355267 przez vestusia
U Zuzi po nocy pieluszka też pełna i ciężka. W ciągu dnia raczej też siusia, ale generalnie tak wychodzi co 3 godz zmiana pieluszki.
No właśnie powiedzcie mi jak z tym jedzeniem.
U mnie wychodzi dokładnie co 3 godziny, mamy już stałe pory karmienia: o ok. 6, potem 10:00, 13:00, 16:00 i 19:00. Oczywiście czasami to się przesunie o pół godzinki jeżeli już zaczyna marudzić. No i butla po 150ml wody, czyli z mlekiem wychodzi 170ml. Czy to nie za dużo???
Zaraz wkleję Wam moją Śpiącą Królewnę
No właśnie powiedzcie mi jak z tym jedzeniem.
U mnie wychodzi dokładnie co 3 godziny, mamy już stałe pory karmienia: o ok. 6, potem 10:00, 13:00, 16:00 i 19:00. Oczywiście czasami to się przesunie o pół godzinki jeżeli już zaczyna marudzić. No i butla po 150ml wody, czyli z mlekiem wychodzi 170ml. Czy to nie za dużo???
Zaraz wkleję Wam moją Śpiącą Królewnę
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu #355274 przez vestusia
kima napisał:
No padnę tu za chwilę Kima ha, ha, ha
Przed Geslerką takie foty chcesz wklejać? Ha, ha, ha
A to nie pytajcie co ja dziś zrobiłam.
Zuzia zawsze robi jedną kupę dziennie - rano, jak wstanie i zje to po ok. 30 minutach, no do godziny jest kupa.
No i wróciliśmy znad jeziora, dałam Zuzi pół słoiczka deserku no i bawiłam się z nią. Jakąś chwilę siedziała sama na leżaczku. No i potem bawię się z nią, siadamy sobie razem, wygłupiamy, w końcu "pierdzę jej" w udo i czuję, że coś śmierdoli. No tak się obesrała, że szok.
A najgorsze, że wkurza mnie nieraz jak ona zrobi kupę i to jej tam do cipuszki wchodzi. Wkurzam się i nieraz to aż mi gorąco, bo nie wiem jak mam się zabrać do czyszczenia. Wykąpaliśmy Zuzię, więc mam nadzieję, że jej nic do środka nie weszło, chociaż tak to wyglądało. No okropieństwo! Przynajmniej z siusiakami nie ma takich problemów. No chyba że to sikanie do pępka, jak pisze Kima
Dorcia Kubuś ma już dosyć twardą kupkę, czasem mocno ciśnie, a jak zje śliwkę to rzadsza, ale generalnie to już taka zwięzła jest, jak ciasto się formuje kurczę, zrobiłabym Ci fotkę, ale to już chyba nie wypada hehehehehehe
No padnę tu za chwilę Kima ha, ha, ha
Przed Geslerką takie foty chcesz wklejać? Ha, ha, ha
A to nie pytajcie co ja dziś zrobiłam.
Zuzia zawsze robi jedną kupę dziennie - rano, jak wstanie i zje to po ok. 30 minutach, no do godziny jest kupa.
No i wróciliśmy znad jeziora, dałam Zuzi pół słoiczka deserku no i bawiłam się z nią. Jakąś chwilę siedziała sama na leżaczku. No i potem bawię się z nią, siadamy sobie razem, wygłupiamy, w końcu "pierdzę jej" w udo i czuję, że coś śmierdoli. No tak się obesrała, że szok.
A najgorsze, że wkurza mnie nieraz jak ona zrobi kupę i to jej tam do cipuszki wchodzi. Wkurzam się i nieraz to aż mi gorąco, bo nie wiem jak mam się zabrać do czyszczenia. Wykąpaliśmy Zuzię, więc mam nadzieję, że jej nic do środka nie weszło, chociaż tak to wyglądało. No okropieństwo! Przynajmniej z siusiakami nie ma takich problemów. No chyba że to sikanie do pępka, jak pisze Kima
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #355283 przez kima
Vestusiu, jaki suwaczek! Na początku sobie pomyślałam, że może też sobie taki załążę, ale jak doszło do mnie ile ważę, to stwierdziłam, że to nie jest dobry pomysł Ja sobie ostatnio ponaklejałam na szafki takie laski powycinane z gazet, na lodówce, na szafkach z ciuchami, w łazience i się na nie patrze, jakie są zgrabne i jak mam ochotę otworzyć lodówkę to na nie kukam i dochodzę do wniosku, że to nie jest dobry pomysł, żeby coś zjeść i ostatnio jak była u mnie kumpela to pytała czy ja przypadkiem orientacji nie zmieniłam ale mówię, Wam, że to pomaga i oglądanie mojej grubej dupci w lustrze też ostatnio ratuje mnie przed podjadaniem, nawet sobie nie zdawałam sprawy, że tak fatalnie wyglądam też z tyłu ostatnio tak się oglądałam, lustro do lusterka
A jak wkleję Kubusia z piętką, dzisiaj mu daliśmy, ale szału nie było chwilę pociumkał, po czym się rozpłakał i rzucił w kąt
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
A jak wkleję Kubusia z piętką, dzisiaj mu daliśmy, ale szału nie było chwilę pociumkał, po czym się rozpłakał i rzucił w kąt
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez kima.
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #355298 przez kima
Vestusia, zgadza się, siusiaczek zatrzymuje kupkę a poza tym nie ma ta kupka mu gdzie wejść, to chyba, że do pupy, ale stamtąd w końcu wyszła hehehehe
Vestusia a ile w tych pięciu posiłków jest mleka?
Ja teraz jak daję butlę, to na 180 wody daję 6 miarek Bebilonu, tak piszę na rozpisce z tyłu i powiem Wam, że wciąga to na raz i mam wrażenie, że jakby więcej było, to też by zjadł.
U nas rano cyc, butla, obiadek, cyc, deserek, kaszka. Co 3 godziny te posiłki, tylko po tym cycu ok.16, daję deserek po 2-óch godzinach A kaszka na noc
Zuzia cudna, jak się wyleguje, wczasowiczka jedna A z tym udem to mnie rozwaliłaś przypomniało mi się, jak w tap madl Tyszka powiedział do jednej laski "To nie są uda - to są udziska!" heheheh
Vestusia a ile w tych pięciu posiłków jest mleka?
Ja teraz jak daję butlę, to na 180 wody daję 6 miarek Bebilonu, tak piszę na rozpisce z tyłu i powiem Wam, że wciąga to na raz i mam wrażenie, że jakby więcej było, to też by zjadł.
U nas rano cyc, butla, obiadek, cyc, deserek, kaszka. Co 3 godziny te posiłki, tylko po tym cycu ok.16, daję deserek po 2-óch godzinach A kaszka na noc
Zuzia cudna, jak się wyleguje, wczasowiczka jedna A z tym udem to mnie rozwaliłaś przypomniało mi się, jak w tap madl Tyszka powiedział do jednej laski "To nie są uda - to są udziska!" heheheh
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez kima.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu #355304 przez vestusia
Ha, ha, ha, Kima niezły sposób na to podjadanie. No padłam ha, ha, ha. To ja sobie swoje zdjęcia wkleję i jak będę szła do lodówki to na nie popatrzę to mi się odechce jedzenia he, he, he
A tych posiłków to w sumie wychodzi 4 posiłki po te 150ml mleka (miarki tak samo jak w Bebilonie, czyli 5 miarek mleka, wychodzi łącznie 170ml w całości) a na noc dostaje 180 ml wody (+ mleko i + kaszka, to wychodzi jakieś 220 ml łącznie. Jak je obiadek to czasami jest słoiczek 125 albo 130ml, no i deserek to samo. Deserek i obiadek jest zamiast butelki. Myślicie, że za dużo dostaje jeść? Ale inaczej to jest głodna. No i daję jej też kaszkę z miseczki, 150 ml wody więc to samo wychodzi co z butelki.
Czyli reasumując: 3 butelki po 150 ml wody, do tego obiadek - 130ml i deserek 130 ml. Chyba oki, cio??
Lecę przed tv!
Baj, baj!
A tych posiłków to w sumie wychodzi 4 posiłki po te 150ml mleka (miarki tak samo jak w Bebilonie, czyli 5 miarek mleka, wychodzi łącznie 170ml w całości) a na noc dostaje 180 ml wody (+ mleko i + kaszka, to wychodzi jakieś 220 ml łącznie. Jak je obiadek to czasami jest słoiczek 125 albo 130ml, no i deserek to samo. Deserek i obiadek jest zamiast butelki. Myślicie, że za dużo dostaje jeść? Ale inaczej to jest głodna. No i daję jej też kaszkę z miseczki, 150 ml wody więc to samo wychodzi co z butelki.
Czyli reasumując: 3 butelki po 150 ml wody, do tego obiadek - 130ml i deserek 130 ml. Chyba oki, cio??
Lecę przed tv!
Baj, baj!
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- Malina86
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1838
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #355336 przez Malina86
Czesc Babuszki!
Przeczytalam wszystko, ale chyba za wiele nie odpisze...
chlopek Kochana trzymaj sie dzielnie i daj znac jak sie ma sytuacja.
Zuzanka sliczna spiaca Krolewna!
Kubunio amant jak zawsze
Co do diety Dukana o tez na niej duzo schudlam. Diety tej nie mozna stosowac zbyt dlugo. Przeciwskazaniem sa np. choroby nerek. Tez chyba od poniedzialku na nia przejde, choc wczoraj np. jak zjadlam sniadanie o 9:00 tak potem kolacje o 20:00...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Poza tym tesknie za malzem, nawet nie myslalam, ze tak bedzie. Normalnie nie moge dzwonic do niego, bo co dzwonie to rycze, a nie chce jego dolowac, bo wiem, ze tez mu ciezko. Na szczescie jutro juz piatek i o 19:00 jade po niego! Najgorzej jest jak Misia mi daje popalic, np. dzisiaj po kapieli (co tez jest wyczynem akrobatycznym, bo ona w wannie chce na brzuchu lezem i przysysa sie do tej gabki z wanienki i wysysa z niej wode, jekbym jej pozwolila to chyba by cala wode z wanny wypila) probowlam jej zalozyc pampera i ubrac i po prostu myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok! To jest dziecko waz! Co chwile lezy na brzuchu i jest afera jak ja chce przekrecic, zapiera sie z calych sil. Jakos jej tego pampka ubralam, zakladam body i od tego plasania sie obrzygala, wiec od nowa to samo i znowu sie obrzygala i poszla spac z jagodami na pizamie, bo juz nie mialam sily trzeci raz ja przebierac.
Dzisiaj bylam na grillu u znjomych- byly jeszcze dwie paru z dziecmi i moze ja jestem przewrazliwona,a le tak mnie wkurza takie cos- rozlozylam Misi kocyk, a ich chlopaki (roczek i poltora) zaraz wladowali sie z butami na koc i zeby jeszcze siedzieli to nie biegaja, skacza, mowie im, zeby usiedli i nozki za koc, ale matki stoja obok nic nie mowia to oni mnie maja gleboko w d***. Wkurza mnie cos takiego, bo nie chodzi o to, ze ja Miśke w sterylnych warunkach trzymam, ale kuzwa, ona tam lezy na brzuchu i buzia i raczkami szoruje po tym kocu, a oni z piaskownicy w butach sobie laza. Widze, ze wiele mam szybko zapomina o jakichkolwiek zasadach jak tylko przestaja dotyczyc ich dzieci.
Co do jedzenia to u nas tak: 9:00 mleko z kaszka 160ml, 12:00 kaszka z miseczki 150ml, 15:00 danie, zupka 190g, albo ciut wiecej jak sama gotuje, 17:30 deserek 125g, 19:30 mleko z kaszka 210ml.
Moja Misia tez teraz duzo sika, ale tez duzo pije, przy takiej pogodzie to min. 300 ml picia wciaga.
Ach koncze moj wywod
Dobranoc Mamusie!
Przeczytalam wszystko, ale chyba za wiele nie odpisze...
chlopek Kochana trzymaj sie dzielnie i daj znac jak sie ma sytuacja.
Zuzanka sliczna spiaca Krolewna!
Kubunio amant jak zawsze
Co do diety Dukana o tez na niej duzo schudlam. Diety tej nie mozna stosowac zbyt dlugo. Przeciwskazaniem sa np. choroby nerek. Tez chyba od poniedzialku na nia przejde, choc wczoraj np. jak zjadlam sniadanie o 9:00 tak potem kolacje o 20:00...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Poza tym tesknie za malzem, nawet nie myslalam, ze tak bedzie. Normalnie nie moge dzwonic do niego, bo co dzwonie to rycze, a nie chce jego dolowac, bo wiem, ze tez mu ciezko. Na szczescie jutro juz piatek i o 19:00 jade po niego! Najgorzej jest jak Misia mi daje popalic, np. dzisiaj po kapieli (co tez jest wyczynem akrobatycznym, bo ona w wannie chce na brzuchu lezem i przysysa sie do tej gabki z wanienki i wysysa z niej wode, jekbym jej pozwolila to chyba by cala wode z wanny wypila) probowlam jej zalozyc pampera i ubrac i po prostu myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok! To jest dziecko waz! Co chwile lezy na brzuchu i jest afera jak ja chce przekrecic, zapiera sie z calych sil. Jakos jej tego pampka ubralam, zakladam body i od tego plasania sie obrzygala, wiec od nowa to samo i znowu sie obrzygala i poszla spac z jagodami na pizamie, bo juz nie mialam sily trzeci raz ja przebierac.
Dzisiaj bylam na grillu u znjomych- byly jeszcze dwie paru z dziecmi i moze ja jestem przewrazliwona,a le tak mnie wkurza takie cos- rozlozylam Misi kocyk, a ich chlopaki (roczek i poltora) zaraz wladowali sie z butami na koc i zeby jeszcze siedzieli to nie biegaja, skacza, mowie im, zeby usiedli i nozki za koc, ale matki stoja obok nic nie mowia to oni mnie maja gleboko w d***. Wkurza mnie cos takiego, bo nie chodzi o to, ze ja Miśke w sterylnych warunkach trzymam, ale kuzwa, ona tam lezy na brzuchu i buzia i raczkami szoruje po tym kocu, a oni z piaskownicy w butach sobie laza. Widze, ze wiele mam szybko zapomina o jakichkolwiek zasadach jak tylko przestaja dotyczyc ich dzieci.
Co do jedzenia to u nas tak: 9:00 mleko z kaszka 160ml, 12:00 kaszka z miseczki 150ml, 15:00 danie, zupka 190g, albo ciut wiecej jak sama gotuje, 17:30 deserek 125g, 19:30 mleko z kaszka 210ml.
Moja Misia tez teraz duzo sika, ale tez duzo pije, przy takiej pogodzie to min. 300 ml picia wciaga.
Ach koncze moj wywod
Dobranoc Mamusie!
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez Malina86.
Temat został zablokowany.
- [email protected]
- Wylogowany
- gadatliwa
- MaMut
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #355340 przez [email protected]
NAJ NAJ NAJ WCZORAJSZE DLA AURELCI I KUBUSIA
Natalcia swietna w tym krzesełku-ona wygląda na znacznie starszą od naszych maluszków:)
Mała Malinka też cudaśna z tymi chrupeczkami, i z mamuśką na kocysiu
Kubus to jak mójDomiś w jego wieku-tylko aparat widzi! Model nasz mały!
Haha Kimcia-no ja teraz tez sie z tego smieje! Ale smierdziałąm na kilometr:P
Haha-ju ken dens-nadal tego nie oglądałam!
kim jest Zaguś?
Kubus raz jeszcze przesłodkiiiiiiiiii
Chłopek supoer brzusio i xawciu tez śliczny chłopaczek. A brzuchol to masz spory jak na ten tydzien co?
Dorcia mój Daro nosi 74-78! Wiesz, nudno to u nas w polsce ale czechy i niemcy dają czadu:D
A cukierki łohohoho- dzisiaj tez kupiłam!!!
Haha folie pod Lenkę od czarownicy pozyczylaś?
Zartuje oczywiscie heheh sliczna moja Lencia malusia!
Malina-nareszcie sie tej pracy doczekaliscie-nawet nie wiesz jak sie ciesz:) haha trzeba było przyjechac i tesciowa by poszła w pieruny raz na zawsze! Kolejna szansa dopiero za rok!!!
Kredzia-oni sa tacy że oni się na serio przyjaźnią-tzn oni wielbia i się chwalą ze mają takich znajomych, przyjaciół i szczerze ich lubią, nawetjak ta „elita” ich nie lubi to oni klapki na oczach
Głupole
Asiły skąd biore-heh no nie umiem inaczej powiem Ci:)
Vestusia-ale Zuzolek przecudnie śpiunia!!!
Natalcia swietna w tym krzesełku-ona wygląda na znacznie starszą od naszych maluszków:)
Mała Malinka też cudaśna z tymi chrupeczkami, i z mamuśką na kocysiu
Kubus to jak mójDomiś w jego wieku-tylko aparat widzi! Model nasz mały!
Haha Kimcia-no ja teraz tez sie z tego smieje! Ale smierdziałąm na kilometr:P
Haha-ju ken dens-nadal tego nie oglądałam!
kim jest Zaguś?
Kubus raz jeszcze przesłodkiiiiiiiiii
Chłopek supoer brzusio i xawciu tez śliczny chłopaczek. A brzuchol to masz spory jak na ten tydzien co?
Dorcia mój Daro nosi 74-78! Wiesz, nudno to u nas w polsce ale czechy i niemcy dają czadu:D
A cukierki łohohoho- dzisiaj tez kupiłam!!!
Haha folie pod Lenkę od czarownicy pozyczylaś?
Zartuje oczywiscie heheh sliczna moja Lencia malusia!
Malina-nareszcie sie tej pracy doczekaliscie-nawet nie wiesz jak sie ciesz:) haha trzeba było przyjechac i tesciowa by poszła w pieruny raz na zawsze! Kolejna szansa dopiero za rok!!!
Kredzia-oni sa tacy że oni się na serio przyjaźnią-tzn oni wielbia i się chwalą ze mają takich znajomych, przyjaciół i szczerze ich lubią, nawetjak ta „elita” ich nie lubi to oni klapki na oczach
Głupole
Asiły skąd biore-heh no nie umiem inaczej powiem Ci:)
Vestusia-ale Zuzolek przecudnie śpiunia!!!
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #355343 przez Dorciaition
Kima nie moge z Ciebie
Ten pomysl ze zdjeciami niby dobry ale Krzysiu lookalby na nie, potem na mnie i by mu bylo smutno
Ale Zuzanka slodko spi. Udko ucaluj A nad tym jeziorem to mnie rozbroila- cudna.
Kubus jak zawsze bosski. Chyba bedzie mial loczki po mamusi.
U nas rano 150 ml mleko z kaszka, ok 11 kaszka z miseczki, ok 15 sloiczek i na wieczor mleko 120-150 ml.miedzy czasie woda i chrupki Wieczorem nie chce pic kaszk. Czekam na nowy smoczek, moze lepiej jej pojdzie. A rano wypije kaszke tylko trzymajac sama butle. :/ Widze ze Lenia malo je.
Lece spac.z tel zle sie pisze:/ spijcie dobrze
Ten pomysl ze zdjeciami niby dobry ale Krzysiu lookalby na nie, potem na mnie i by mu bylo smutno
Ale Zuzanka slodko spi. Udko ucaluj A nad tym jeziorem to mnie rozbroila- cudna.
Kubus jak zawsze bosski. Chyba bedzie mial loczki po mamusi.
U nas rano 150 ml mleko z kaszka, ok 11 kaszka z miseczki, ok 15 sloiczek i na wieczor mleko 120-150 ml.miedzy czasie woda i chrupki Wieczorem nie chce pic kaszk. Czekam na nowy smoczek, moze lepiej jej pojdzie. A rano wypije kaszke tylko trzymajac sama butle. :/ Widze ze Lenia malo je.
Lece spac.z tel zle sie pisze:/ spijcie dobrze
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- [email protected]
- Wylogowany
- gadatliwa
- MaMut
Mniej Więcej
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #355349 przez [email protected]
Nasz wyjazd do Książa był dość sympatyczny ale nie do końca udany!
narzekali ze robie zdjecia budynku, potem w ogole ze robie zdjęcia, zpaomnialam nosidelkawiec z Darusiem Adam i Radek na rękach a Domiś biegał z Remigiem
Remig to tem opóźniony chłopczyk bo moja kuzynka ćpała w ciąży-a remig to wnuczek tych Rodziców szwagra dziewczyny co się przykolegować do teściów chca...
więc chłopaki biegali i szaleli.
w końcu Adam wyszedł z Darem na dwór bo Daro płakał, więc wziełam Domisia i też na dwór ale na skróty ochrona mnie wypuściła bo zwiedzania wieeeeleee
Ale Adam na to nie wpadł i poszedł całą trasą. z upału zerwała się burza-a Daro w krótkich spodenkach i krótki rękawek bez bodów, bez skarpet ani butów-Adam bez parasola, a trasa zwiedzania na dworze.Daruś był lodowaty jak do nas dotarli
Jak juz do nas dotarł to ja zabrałam się za ubieranie Darusia a Adam pakował aparat...i DOmiś nam spierdolił...sorry za słownictwo ale to był obłęd!!!!
tysiące ludzi bo to długi weekend i festiwal kwiatów. Adam poleciał do zamku a ja na dworze z Darusiem-wybiegłam spod zadaszenia na deszcz i szukałam i wołałam-myślałam że umre!!!!!!!!!!!
i znalazłam go=prawie blisko nas, ale wlazł we wnęke taką z jakims chłpcem bo chciał sie z nim bawić i z matką tego chłopca-a baba tez posrana, widzi ze 2 latek z nia siedzi w takim miejscu i nie zareagowała!! no masakra mówię Wam, co ja przeżyłam!
potem sie okazało ze obok jest pomieszczenie z przewijakiem wiec ubrałam i przewinęłam Dara i nakarmiłam. teściu ochrzaniał ciągle Adama że zwiedzanie z dziecmi to nie zwiedzanie, ze spieprzylismy wycieczke i takie tam, a tesciowa nie nagadała tesciowi, tylko Adama ochrzaniała żeby nie krzyczał na Domisia-no masakra.
poszliśmy na obiad na jakiegoś wstrętnego grila, bo tak wymyślili sobie rodzice pauliny bo oni faje palą-i wybrali jakies najgorze miejsce ze starym mięsem.
jak zjedliśmy to się wypogodziło i znowu upał był.
Parking tam potężny więc pograliśmy w spidingtona i posiedzieliśmy na kocu-to było najmilsze chyba z całego dnia
Dzisiaj rano byłam w niemczech z pewnym fotografem-Jakub
(ten co robił zdjęcia na technoparty, link wam wysłałam)
on mi trochę potłumaczył, czego nie wiedziałąm i nie umiałam
mamy jeszcze iść razem w teren i za trzecim razem pouczy mnie obrabiac zdjęcia, ale onrobi w innym programie wiec wiele mi to nie da:/
w trakcie naszej "lekcji" podszedł do nas mój stary znajomy, a jego aktualny
Pipen ni dawał nam spokoju.
na Placu na którym siedzieliśmy jest futurystyczna fontanna.
wpadlismy na pomysł żeby nalać do nie płynu żeby powstała jedna wielka piana
byłyby z tego piękne zdjęcia!
Pipen miał wlać płyn a my robić fotki...no ale ostatecznie spanikowaliśmy
jak pomyslelismy io konsekwencjach, że musze nakarmić Darusia co został w domu. no i kara w euro...za wyczyszczenie fontanny-oj pare wypłat hahaha
potem grill i billard u teściów
...przytyłam kilogram
jutro ma przyjsc KAlina-pwenie znowu to skomentuje!
ok idę spac-od juta obiecuję być z Wami
kooooochaaaaaam
:*:*:*
narzekali ze robie zdjecia budynku, potem w ogole ze robie zdjęcia, zpaomnialam nosidelkawiec z Darusiem Adam i Radek na rękach a Domiś biegał z Remigiem
Remig to tem opóźniony chłopczyk bo moja kuzynka ćpała w ciąży-a remig to wnuczek tych Rodziców szwagra dziewczyny co się przykolegować do teściów chca...
więc chłopaki biegali i szaleli.
w końcu Adam wyszedł z Darem na dwór bo Daro płakał, więc wziełam Domisia i też na dwór ale na skróty ochrona mnie wypuściła bo zwiedzania wieeeeleee
Ale Adam na to nie wpadł i poszedł całą trasą. z upału zerwała się burza-a Daro w krótkich spodenkach i krótki rękawek bez bodów, bez skarpet ani butów-Adam bez parasola, a trasa zwiedzania na dworze.Daruś był lodowaty jak do nas dotarli
Jak juz do nas dotarł to ja zabrałam się za ubieranie Darusia a Adam pakował aparat...i DOmiś nam spierdolił...sorry za słownictwo ale to był obłęd!!!!
tysiące ludzi bo to długi weekend i festiwal kwiatów. Adam poleciał do zamku a ja na dworze z Darusiem-wybiegłam spod zadaszenia na deszcz i szukałam i wołałam-myślałam że umre!!!!!!!!!!!
i znalazłam go=prawie blisko nas, ale wlazł we wnęke taką z jakims chłpcem bo chciał sie z nim bawić i z matką tego chłopca-a baba tez posrana, widzi ze 2 latek z nia siedzi w takim miejscu i nie zareagowała!! no masakra mówię Wam, co ja przeżyłam!
potem sie okazało ze obok jest pomieszczenie z przewijakiem wiec ubrałam i przewinęłam Dara i nakarmiłam. teściu ochrzaniał ciągle Adama że zwiedzanie z dziecmi to nie zwiedzanie, ze spieprzylismy wycieczke i takie tam, a tesciowa nie nagadała tesciowi, tylko Adama ochrzaniała żeby nie krzyczał na Domisia-no masakra.
poszliśmy na obiad na jakiegoś wstrętnego grila, bo tak wymyślili sobie rodzice pauliny bo oni faje palą-i wybrali jakies najgorze miejsce ze starym mięsem.
jak zjedliśmy to się wypogodziło i znowu upał był.
Parking tam potężny więc pograliśmy w spidingtona i posiedzieliśmy na kocu-to było najmilsze chyba z całego dnia
Dzisiaj rano byłam w niemczech z pewnym fotografem-Jakub
(ten co robił zdjęcia na technoparty, link wam wysłałam)
on mi trochę potłumaczył, czego nie wiedziałąm i nie umiałam
mamy jeszcze iść razem w teren i za trzecim razem pouczy mnie obrabiac zdjęcia, ale onrobi w innym programie wiec wiele mi to nie da:/
w trakcie naszej "lekcji" podszedł do nas mój stary znajomy, a jego aktualny
Pipen ni dawał nam spokoju.
na Placu na którym siedzieliśmy jest futurystyczna fontanna.
wpadlismy na pomysł żeby nalać do nie płynu żeby powstała jedna wielka piana
byłyby z tego piękne zdjęcia!
Pipen miał wlać płyn a my robić fotki...no ale ostatecznie spanikowaliśmy
jak pomyslelismy io konsekwencjach, że musze nakarmić Darusia co został w domu. no i kara w euro...za wyczyszczenie fontanny-oj pare wypłat hahaha
potem grill i billard u teściów
...przytyłam kilogram
jutro ma przyjsc KAlina-pwenie znowu to skomentuje!
ok idę spac-od juta obiecuję być z Wami
kooooochaaaaaam
:*:*:*
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
12 lata 8 miesiąc temu #355355 przez vestusia
Dżem dobry. Ja dziś pierwsza
Od rana pada deszcz, więc nie wiem czy to tak fajnie. Mam nadzieję, że w niedzielę pogoda będzie względna...
Malina bidulko rozumiem tęsknotę, no ale myślę, że te początki są najgorsze, a potem będzie ciut lepiej. Może i Misia odczuwa brak taty? Któż to wie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna ale mieliście wycieczkę. Z tą pianą w fontannie to byłyby ekstra zdjęcia, ale rzeczywiście szkoda ryzykować. Koniecznie pokaż nam jakieś fotki, bo ja lubię je oglądać No a Domiś nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił, chociaż Wy zamartwialiście się na całego.
Mnie się przypomina, jak jakiś czas temu byliśmy z Dawidem w centrum handlowym. I też się nie słuchał, my do Pizzy Hut, a Dawida obok nie ma. Ja poszłam zająć stolik a Piotrek szukać Dawida. Nie pytajcie. Ja już zamówiłam pizzę i zdążyła przyjść a dopiero Piotrek wrócił z Dawidem. Jak się okazało, w końcu znalazł Dawida stojącego pod drzwiami wejściowymi, przerażonego i wystraszonego. W końcu chyba zrozumiał, że nas nie ma i że nam uciekł. Piotrek dał mu wtedy ogromnego klapsa, ale Dawid i tak bez tego wystarczająco się przestraszył. A miał może z 5 lat.
Ja już nie śpię, popijam kawuchę, Bob obok śpi.
Zuzia wycisnęła klocka, więc zaraz znowu ją przewinę.
Po 9 przychodzi ta koleżanka zrobić mi włosy, więc muszę jeszcze ogarnąć kurze i względnie tu posprzątać. I lecieć do bankomatu, bo przecież za darmo robić tego nie będzie.
Oby przyszła dziś ta cholerna parasolka, bo się wkurzę.
No nic, na weekend mnie nie będzie, napiszę zapewne dopiero w poniedziałek. Życzę Więc miłego weekendu :*
A, no i najlepsze życzonka dla naszej Natalci - to już 7 miesięcy!!! Buziaczki
Od rana pada deszcz, więc nie wiem czy to tak fajnie. Mam nadzieję, że w niedzielę pogoda będzie względna...
Malina bidulko rozumiem tęsknotę, no ale myślę, że te początki są najgorsze, a potem będzie ciut lepiej. Może i Misia odczuwa brak taty? Któż to wie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Sarna ale mieliście wycieczkę. Z tą pianą w fontannie to byłyby ekstra zdjęcia, ale rzeczywiście szkoda ryzykować. Koniecznie pokaż nam jakieś fotki, bo ja lubię je oglądać No a Domiś nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił, chociaż Wy zamartwialiście się na całego.
Mnie się przypomina, jak jakiś czas temu byliśmy z Dawidem w centrum handlowym. I też się nie słuchał, my do Pizzy Hut, a Dawida obok nie ma. Ja poszłam zająć stolik a Piotrek szukać Dawida. Nie pytajcie. Ja już zamówiłam pizzę i zdążyła przyjść a dopiero Piotrek wrócił z Dawidem. Jak się okazało, w końcu znalazł Dawida stojącego pod drzwiami wejściowymi, przerażonego i wystraszonego. W końcu chyba zrozumiał, że nas nie ma i że nam uciekł. Piotrek dał mu wtedy ogromnego klapsa, ale Dawid i tak bez tego wystarczająco się przestraszył. A miał może z 5 lat.
Ja już nie śpię, popijam kawuchę, Bob obok śpi.
Zuzia wycisnęła klocka, więc zaraz znowu ją przewinę.
Po 9 przychodzi ta koleżanka zrobić mi włosy, więc muszę jeszcze ogarnąć kurze i względnie tu posprzątać. I lecieć do bankomatu, bo przecież za darmo robić tego nie będzie.
Oby przyszła dziś ta cholerna parasolka, bo się wkurzę.
No nic, na weekend mnie nie będzie, napiszę zapewne dopiero w poniedziałek. Życzę Więc miłego weekendu :*
A, no i najlepsze życzonka dla naszej Natalci - to już 7 miesięcy!!! Buziaczki
Temat został zablokowany.
- emkapl84
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 939
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu #355357 przez emkapl84
Dzien dobry!!!!
no nie mam w ogole czasu w ciagu dnia zeby do was pisac...tylko rano jak wszyscy jeszcze spia to mi sie udaje naskrobac kilka zdań!
Vestusia na pewno uda ci się zrzucic te 10 kg!!!!!!kilka tygodni i bedziesz laseczka na maksa fajnie, ze juz widac efekty...to na pewno mobilizuje!!!!
Malina wiem, ze bez M ciężko, ale tak jak juz pisałam wpadniecie w rytm, przyzwyczaisz sie szybciutko do tej sytuacji!!!najwazniejsze, ze jest praca!!!!Udanej zabawy na grillu a tekst T z tym przesunieciem grilla na inny dzień rozbawił mnie na maksa!!!
A co do diety to ja mam teraz tak zamotane zycie, ze zadna dieta mi chyba nie potrzebna chyba...czasem zapominam ze ne zjadlam obiadu itp...ide dzis z Olą do agencji pracy moze cos sie dla niej znajdzie chociaz kilka dni w tyg..a ja sie bede wtedy dwojka dzieci opiekowac!!!!!!!! wczoraj wsadziłysmy jej 2 letniego synka do wanienki spusciłysmy go z oczu na momencik ja wchodze do pokoju a tu cały salon zalany a Michałek trzyma kurek od wanienki i sie na nas patrzy!!!!!myslalam, ze padne ze smiechu...akcja była niezła...Natalka płakała na kanapie, michałek golusienki stał przed telewizorem i oglądał bajki, w piekarniku palił sie obiad a my zasuwałysmy z recznikami, zeby wysuszyc podlogę...gdyby ktos wszedl w tym momencie do mieszkania to chyba zadzwoniłby po opieke spoleczna i odebrano by nam prawa rodzicielskie!!!
no nie mam w ogole czasu w ciagu dnia zeby do was pisac...tylko rano jak wszyscy jeszcze spia to mi sie udaje naskrobac kilka zdań!
Vestusia na pewno uda ci się zrzucic te 10 kg!!!!!!kilka tygodni i bedziesz laseczka na maksa fajnie, ze juz widac efekty...to na pewno mobilizuje!!!!
Malina wiem, ze bez M ciężko, ale tak jak juz pisałam wpadniecie w rytm, przyzwyczaisz sie szybciutko do tej sytuacji!!!najwazniejsze, ze jest praca!!!!Udanej zabawy na grillu a tekst T z tym przesunieciem grilla na inny dzień rozbawił mnie na maksa!!!
A co do diety to ja mam teraz tak zamotane zycie, ze zadna dieta mi chyba nie potrzebna chyba...czasem zapominam ze ne zjadlam obiadu itp...ide dzis z Olą do agencji pracy moze cos sie dla niej znajdzie chociaz kilka dni w tyg..a ja sie bede wtedy dwojka dzieci opiekowac!!!!!!!! wczoraj wsadziłysmy jej 2 letniego synka do wanienki spusciłysmy go z oczu na momencik ja wchodze do pokoju a tu cały salon zalany a Michałek trzyma kurek od wanienki i sie na nas patrzy!!!!!myslalam, ze padne ze smiechu...akcja była niezła...Natalka płakała na kanapie, michałek golusienki stał przed telewizorem i oglądał bajki, w piekarniku palił sie obiad a my zasuwałysmy z recznikami, zeby wysuszyc podlogę...gdyby ktos wszedl w tym momencie do mieszkania to chyba zadzwoniłby po opieke spoleczna i odebrano by nam prawa rodzicielskie!!!
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 8 miesiąc temu - 12 lata 8 miesiąc temu #355371 przez kima
Melduję się i ja
Vestusiu czekamy na fotoski z nową fryzurką i z komunii rzecz jasna, choć i tak jestem przekonana, że będziecie tam najlepsze laseczki z Zuźką na całej imprezie
Emcia no to ciekawie miałyście! Dobrze, że Wam całego domu nie zalało
Malinka, to co piszą dziewczyny to prawda, do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, choć napewno ciężko A jak Ci A. euro przywiezie to zapomnisz, że tęskniłaś hehehe
Dorcia nakopie Ci do majtek! Jesteś super laseczka - liczby na wadze nie najważniejsze
Sanderka, matko! Ja bym chyba umarła na zawał, dobrze, że się wszystko dobrze skończyło. A teście, to chyba zapomnieli, że sami mieli małe dzieci, ciekawe czy z nimi nigdzie nie wychodzili, czy co? I zrób fotki Kalinie, koniecznie! jakoś ukradkiem co byśmy ją oblukały
Ok, biorę się za porządki, żeby jutro mieć mniej do sprzątania
Buziaxy, miłego dnia
I buziaczki dla naszej najstarszej dziewuszki NATALCI
Vestusiu czekamy na fotoski z nową fryzurką i z komunii rzecz jasna, choć i tak jestem przekonana, że będziecie tam najlepsze laseczki z Zuźką na całej imprezie
Emcia no to ciekawie miałyście! Dobrze, że Wam całego domu nie zalało
Malinka, to co piszą dziewczyny to prawda, do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, choć napewno ciężko A jak Ci A. euro przywiezie to zapomnisz, że tęskniłaś hehehe
Dorcia nakopie Ci do majtek! Jesteś super laseczka - liczby na wadze nie najważniejsze
Sanderka, matko! Ja bym chyba umarła na zawał, dobrze, że się wszystko dobrze skończyło. A teście, to chyba zapomnieli, że sami mieli małe dzieci, ciekawe czy z nimi nigdzie nie wychodzili, czy co? I zrób fotki Kalinie, koniecznie! jakoś ukradkiem co byśmy ją oblukały
Ok, biorę się za porządki, żeby jutro mieć mniej do sprzątania
Buziaxy, miłego dnia
I buziaczki dla naszej najstarszej dziewuszki NATALCI
Ostatnio zmieniany: 12 lata 8 miesiąc temu przez kima.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
12 lata 8 miesiąc temu #355381 przez madziaska
Dzien dobry
Wszystkiego najjjjjjjjjjj dla Natki
Vestusia, ja tu nawet nie pisze o mojej wadze, bo pomyslicie, ze glupia jestem. Po porodzie jakos fajniej wyglądałam, nie mialam przede wszystkich tych okropnych, kościstych ramion i widocznego obojczyka. Teraz znowu się pojawily, waze 49 kg przy 164 cm. Jem bardzo duzo, właściwie caly czas ruszam buzia. U mnie jednak to nie jest pewnie kwestia cycuchowania, zawsze mialam taka przemiane materii. Wlasciwie mialam nadzieje, ze po ciazy troche się zwolni jej tempo, ale nic z tego. Dobra nie marudze, bo faktycznie pomyslicie, ze nienormalna jestem, ale chcetnie przyjęłabym od kogos jakies 3 kg
Zuzia slicznie śpiocha sobie Ja to mam problem nadal z usypianiem w ciagu dnia. Jest czasami taki ryk, ze nie wiem co robic. Umeczy się bidula i zasypia. Wezme na raczki, uspokoje, ale pozniej i tak jest placz. Nie wiem o co chodzi. Wieczorem sama zasypia w łóżeczku
Dorcia, Hania wlasnie ostatnio (jakies 3 dni) robi kozie bobki. Mysle, ze kupoka zmiania się pod wpływem stalych pokarmow, ale ja uwazam, ze ma troszke zatwardzenie. Ostatnio codziennie jadla marchewke, wiec pewnie dlatego. Dzisiaj jej nie dam. Musze kupic śliwkę i zobaczymy.
Kima, Hania mleka jeszcze duzo pije. Tak to mniej wiecej wyglada: 1-2 w nocy, ok. 4 nad ranem, 9, 12, 15, 18 i przed snem tak ok. 20. Czyli wychodzi 7 razy mleko. Chociaz jak wczoraj zjadla caly deserek i cala zupke to wypadlo jedno mleczko. Deserek jest ok. 11, a zupka ok. 14. Teraz uczymy się pic wode, kupilam taki niekapek, Emcia chyba go ma z Nuk. Hania czesciej go gryzie niż pije, ale zawsze jej cos poleci. Jak był upal i chcialo jej się pic, to niekapek nie dal rady i musiala napic się z cyca. AAaaa po nocy pielucha chyba z kilogram wazy
Kubasek śliczności z pietka
A z tymi laskami to niezle, maz tez na nie kuka ????
Malinka, rozwalilas mnie z tym butkami T, hehehehe… Trzymaj się Kochana, pewnie za niedlugo „troszke” się przyzwyczaisz do nieobecności A. Będzie dobrze
Sarna, to mieliscie niemila przygpde z Domisiem, dobrze, ze wszystko pozytywnie się skończyło My w Ksiazu byliśmy w niedziele Niestety Zamku z Hania nie moglism zwiedzic, bo mielismy wozek, a tam duzo schodow, wiec tylko spacerowaliśmy przed.
My dzisiaj do galerii sie wybieramy, w koncu obraczki trzeba zamowic Wogolemusze zrobic liste spraw, bo wydaje mi sie, ze o czyms zapomne
Milego dnia babenki
Wszystkiego najjjjjjjjjjj dla Natki
Vestusia, ja tu nawet nie pisze o mojej wadze, bo pomyslicie, ze glupia jestem. Po porodzie jakos fajniej wyglądałam, nie mialam przede wszystkich tych okropnych, kościstych ramion i widocznego obojczyka. Teraz znowu się pojawily, waze 49 kg przy 164 cm. Jem bardzo duzo, właściwie caly czas ruszam buzia. U mnie jednak to nie jest pewnie kwestia cycuchowania, zawsze mialam taka przemiane materii. Wlasciwie mialam nadzieje, ze po ciazy troche się zwolni jej tempo, ale nic z tego. Dobra nie marudze, bo faktycznie pomyslicie, ze nienormalna jestem, ale chcetnie przyjęłabym od kogos jakies 3 kg
Zuzia slicznie śpiocha sobie Ja to mam problem nadal z usypianiem w ciagu dnia. Jest czasami taki ryk, ze nie wiem co robic. Umeczy się bidula i zasypia. Wezme na raczki, uspokoje, ale pozniej i tak jest placz. Nie wiem o co chodzi. Wieczorem sama zasypia w łóżeczku
Dorcia, Hania wlasnie ostatnio (jakies 3 dni) robi kozie bobki. Mysle, ze kupoka zmiania się pod wpływem stalych pokarmow, ale ja uwazam, ze ma troszke zatwardzenie. Ostatnio codziennie jadla marchewke, wiec pewnie dlatego. Dzisiaj jej nie dam. Musze kupic śliwkę i zobaczymy.
Kima, Hania mleka jeszcze duzo pije. Tak to mniej wiecej wyglada: 1-2 w nocy, ok. 4 nad ranem, 9, 12, 15, 18 i przed snem tak ok. 20. Czyli wychodzi 7 razy mleko. Chociaz jak wczoraj zjadla caly deserek i cala zupke to wypadlo jedno mleczko. Deserek jest ok. 11, a zupka ok. 14. Teraz uczymy się pic wode, kupilam taki niekapek, Emcia chyba go ma z Nuk. Hania czesciej go gryzie niż pije, ale zawsze jej cos poleci. Jak był upal i chcialo jej się pic, to niekapek nie dal rady i musiala napic się z cyca. AAaaa po nocy pielucha chyba z kilogram wazy
Kubasek śliczności z pietka
A z tymi laskami to niezle, maz tez na nie kuka ????
Malinka, rozwalilas mnie z tym butkami T, hehehehe… Trzymaj się Kochana, pewnie za niedlugo „troszke” się przyzwyczaisz do nieobecności A. Będzie dobrze
Sarna, to mieliscie niemila przygpde z Domisiem, dobrze, ze wszystko pozytywnie się skończyło My w Ksiazu byliśmy w niedziele Niestety Zamku z Hania nie moglism zwiedzic, bo mielismy wozek, a tam duzo schodow, wiec tylko spacerowaliśmy przed.
My dzisiaj do galerii sie wybieramy, w koncu obraczki trzeba zamowic Wogolemusze zrobic liste spraw, bo wydaje mi sie, ze o czyms zapomne
Milego dnia babenki
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona