MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Suari Kochana. Ajć, to smutne, ale niestety taka jest kolej rzeczy. Niestety czasami po prostu nie mamy wyboru i musimy wrócić szybko do pracy. Będzie dobrze, jak wrócisz do pracy to będziesz miała więcej rzeczy na głowie i nie będziesz np. siedziała w domku sama bez Igorka.

Ech, mnie to czeka 1 czerwca. Boję się tego dnia.
Pewnie tak samo będę ryczeć

hej laseczki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Vestusia , Docia twarde jesteście no ja bym nie dała rady.straszny łakomczuch ze mnie

Vestusia wy sie z Bobem dobraliscie dobrze , ze miała chociaz co na siebie założyć.

Z tą szatka to mi dopiero powiedziała aurelki chrzestna przyszła , ze to do niej nalezy.....bo Ols dali plamę Ale i tak sama wole takie rzeczy zamawiać i wybrac według własnego gustu.A robimy chrzciny 3.06 wiec juz lada moment i nadal w proszku

Emka fajnie , ze twój ma takie podejście do dzieci bo jak widac mały go ubustwia , tylko szkoda , ze ty teraz masz tak mało czasu dla nas.Mam nadzieje , ze koleżance szybko sie wszystko poukłada i wyjdzie na prostą

Vestusia superacko wyglądasz na fotkach hehe ale z was wariatki No to czekamy na fotki panny Zuzanki

OOOO jeste Kubunio , jaki on słodki.

Hehe Igorek jest slodziasny i ten gryzak

Suarki kochna Dacie rade

mi sie w końcu udalo dzis małej te suski zawieść, ale musiałam dwojke do samochodu spakowac i jechac.Po drodze dostałam opr od syna , ze on nie lubi tak wolno jezdzić i mam jechac jak tata czyli szybko i jeszcze sie zemna kłócił hehe wykonczy mnie kiedys .ale za to w sklepie zajmował sie mała i do samochodu niósł mi zakupy te lżejsze oczywiście.
Dobra lece mała sie obudziła i sasiady mi ja zgarneli

A małej cos sie poprzestawiało i nie chce spac juz na pleckach , przekreca sie na bok .A przez sen przekreca się na brzuszek, ogolnie ostatnio to sie strasznie wierci , musze chyba już łóżeczko obnizyc.
a wy na ktorym poziomie juz macie??

Lusia a to Ci Olo reprymendę dał he, he, he

Ja to nawet nie wiedziałam, że chrzestni są od takich spraw i ja na chrzest chrześnicy nic nie kupowałam

Lusia super, że udało się z tymi siuśkami. No i Olo jaki pomocny.
A Aurelcia po prostu szuka lepszych pozycji do spania Zuzia i tak śpi na brzuszku, tzn. zasypia a ja ją przewracam, więc jest bez poduszki.

Ale dziś zamulam, nic mi się kompletnie nie chce.

Lusia ja to mam ochotę na wiele rzeczy, ale co zrobić. Jeszcze kilka dni i dam radę. Muszę.

Lusia, my już dawno obniżyliśmy na 2 poziom

hehehe uśmiałam z Twojego Ola, no tak, mama się wlecze, a tato pewnie ledwie w zakręty wchodzi

Sandruchno, jak już znajdziesz 5 min na forum, to proszę o przepis na ciasto marchewkowe i bez sprzeciwów

Vestusia, walnij sobie.. szklankę wody i od razu poczujesz się lepiej

A ja dzisiaj wyjątkowo zorganizowana, wyszorowałam wannę, umywalkę, ogólnie łazienka błyszczy i jeszcze ciuchy Kubusia przeselekcjonowałam - znowu kilka za małych

Madziaska coś się nie odzywa, chyba jej się jej nie spodobał pomysł z przyjazdem po wódkę

Suari a jak Ty będziesz ogarniała teraz sprawę z cycuchami? Oni tam karmią mm? Na ile godzin będziesz zostawiała Igorka? Dawałaś mu już mm? Matko, normalnie 100 pytań do

Kurka, ja mam jeszcze na pierwszym poziomie łóżeczko, ale chyba też za niedługo obniżę. Tyle, że Zuzia jeszcze nic wielkiego nie kombinuje w łóżeczku, oprócz kopania w szczebelki, przekręcania się, wsadzania nogi między szczebelki. No nie wiem.

Kima faktoza - sto pytań do. Ja wiem, że do państwowego mleka nie będę musiała dawać, ale ten nieszczęsny zagęszczacz tak. Ciekawe jak z butelkami, ale pewnie każdy swoje przynosi? Też nie wiem czy jakieś słoiczki dawać z obiadkami/deserkami?? Kurka normalnie aż się boję tego żłobka
No i pracuś dziś z Ciebie. Ja to lenię się okropniaście dziś. Jak masz tyle siły, to zapraszam do mnie - możesz też łazienkę wyszorować

No! Bo się obraże a co to ja sprzątaczka pełnoetatowa? Ale serio dzisiaj tyle postów już napisałam i tyle rzeczy zrobiłam i nawet 2 kawy wypiłam

Ale teraz już lecę, bo mi jeszcze garnek z zupy do mycia został

No a potem fitnessik, a dzisiaj stepy, padnę tam!

Cześć kochane Mamusie

Podrowienia dla wszystkich dzieciaczków naszych kochanych


Ja tak oczywiście z doskoku, cudne Wasze dzieciaczki Jak szybko rosną to niesamowite
Widzę, że powoli zaczęły sie powroty do pracy ja sobie nie wyobrażam, ale mnie to jak na razie nie czeka.

Jak tak Was podczytywałam oczywiście pobieżnie to piszecie coś o dietach .... a można wiedzeć na jakiej jesteście bo ja tez muszę zrzucić jeszcze co najmniej 4 kg, w sumie to waga mi nie przeszkadza gorzej brzuch, a to już tylko chyba ćwiczeniami;/

I widziałam tez Dorcia, że na tańce sie zapisałaś suuuuper !!!!!! U nas na tym zadupiu niestety nie ma nic takiego fajnego, ewentualnie zajęcia tylko dla dzieci.


U nas łóżeczko też na pierwszym poziomie, Wojtuś w łóżeczku jak aniołek odkąd włożyłam mu tam poduszeczkę.

Kima ja Cie podziwiam nie chcesz do mnie wpaść i mi pomóc )))))))))))))))) Super zorganizowana jesteś.

Nie no nasze chłopaki wymiatają.
Kubuś , Igor cudowni!
Suari tylko coś mało Igora.
Kima pięknie, codziennie chcemy takie foty.

Suari no i ja się poryczałam. Trzymam kciuki.

Vestusia tą jajecznice normalnie na patelni, ale bez tłuszczu, na sucho

Luśka Lenka teraz to non stop śpi na boku, albo tak jak na fotce kilka str wcześniej.
Łóżeczko u nas od początku jest na poziomie 2. Chciałam żeby Krzysiu je mi wział do góry, ale zawsze coś wymyślała, no i tak już zostało.

Olo udany ha ha

Kima do mnie też, za paliwo zwrócę

Vestusia ja to chyba nie będę się do końca trzymała tej dukanowskiej diety. Muszę zjeśc zupę, kocham owoce i warzywa. Nie wytrzymam. Nie będę jadła chleba, ziemniaków, słodyczy (sie postaram), po godz. 18 i mam nadzieję, że pomoże.

Kima i Vestusia- ja zamierzam karmić cyckiem w nocy, w pracy to pewnie będę odciągała, chociaż zobaczę jak będzie z moją produkcją, a jak coś będę miała odciągnięte to zabiorę do żłobka. Ja słoiczki i kaszkę dałam, ogólnie to dajesz to co chcesz żeby dziecko jadło. A co do mm to dawałam Igorowi już wcześniej żeby się przyzwyczaił i nie było żadnego kłopotu. Poza tym butelkę też musiałam dać i swoją pościel, bo każde z dzieci ma swoje stałe łóżeczko i mogę przynieść wszystko co tam dziecko lubi np jakieś zabawki, kocyk itp. Igor będzie gdzieś tak od 7.30,a będę odbierać pewnie coś koło 15.45, pewnie będę goniła z jęzorem na brodzie, albo i po kolana

U nas łóżeczko jest terazna drugim poziomie, tak wyglądało półtoravmiesiąca temu, więc wolałam opuścić:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Tak nam ostatnio usnął w sklepie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No to jeszcze to
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Aniaa_ zaglądaj do nas częściej

Jak ja pójdę do pracy a Zuzia do żłobka to zapewne będę tutaj baaaardzo rzadko zaglądała. No ale, wtedy nie ogarnę wszystkiego.

Dorcia - na pewno to, co piszesz dużo da. Same odrzucenie słodyczy (trzymam kciuki, abyś się postarała ) bardzo dużo da, ograniczaj te węglowodany, ziemniaki, makarony i będzie dobrze. Ja dziś też zjadłam grejpfruta i jakieś pomelo zajadam. Też czasami zjem owoca i zjadłam aktivię truskawkową. Tak mniej więcej posiłkuję się dietą Dukana, ale nie dosłownie.

A zjadłabym te chipsy. Okropniaście.

Suari dzięki za wskazówki. Chociaż z tą pościelą to mnie zaskoczyłaś, ja nie mam dodatkowego kompletu. W razie czego dam Zuzi "Jaśka" i któryś kocyk. Bo ona generalnie drzemki w ciągu dnia ma i tak pod kocykami, więc powinno być Ok. I koniecznie przytulaska jej dam, bo z nim to lubi zasypiać. No i smoczek, bo o ile na spacerach nie używamy go w ogóle (nawet jak zaśnie), to w domu nie zaśnie bez smoka... może czasami...

Generalnie tak myślę, że Zuzi wypadną dwa karmienia w żłobku i nie wiem jak te kobiety będą traktować Zuzię po jedzeniu. Chodzi mi o to, że z nią jak z jajkiem, bo ma ten refluks. Jak dam owocka - pewnie dam, bo chcę, aby to jadła, tym bardziej że upały przyjdą, no to potem muszą uważać, żeby się nie porzygała. I koniecznie śliniaczki. Pewnie też jakieś ciuchy na zmianę. No masakra... Ajć lepiej jeszcze o tym nie myślę.

My dziś też Zuzię wpakujemy do kąpieli do tego krzesełka. Zrobię fotki i Wam jutro wrzucę

Spadam poczytać Zuzi baje, bo gada do siebie

HEHE Suari boski Igorek jakie cudne ma włoski, a co to za zakupy takie nudne były:)?? Pewnie dział zabawek ominęliście

Ha, ha, ha Aniaa_ niezła jesteś z tym tekstem he, he, he Aż się uśmiałam

Igorek fajniusi, jak sobie słodko zasnął

A przy odbiorze dziecka dostajemy rozpiskę co, ile i o której dziecko jadło, ile i od której spało i czym się bawiło.