MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Dzień dobry wszystkim

Ale dzisiaj u mnie piekna pogoda, słonce od rana przygrzewa i będzie gorąco.
My dzisiaj jedziemy na 4 urodzinki chrześnicy mojego męża, ale co najważniejsze...?? , że jej braciszek postanowił zrobić jej dzisiaj niepowtarzalny prezent z okazji jej święta, bo właśnie stara wydostać sie na ten świat , bratowa męża jest w szpitalu i właśnie rodzi

Życzę miłego dzionka wszystkim

Cześc kochane
U mnie też jest piękna pogoda i już jest 20 stopni, więc zapowiada się uoał.

Aniaa gdzie mieszkasz? Faktycznie superaśny prezent się szykuje Bardzo oryginalny. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze i szybko

Ja mieszkam nad morzem, a dokładnie to w Ustce

Ja też już nie śpię

Ale wam zazdroszczę tego morza

W Ustce Byliśmy tam w podróży poślubnej Bardzo miło wspominam pobyt Ja mieszkam w okolicach Warszawy dokładnie w miejscowości Złotokłos. W Warszawie mieszkałam z rodzicami ale uciekłam do męża na wieś

Chciałam wkleic zdjęcie brzuszka ale jak zwykle mam problem

Dzień Doberek.

Mąż mój pojechał na chwilę jakąś sprawę załatwić, zamknął drzwi, a ja pierwsze co to do Was

TyszAnka wow, super zakupy. No i jeszcze prezenciki dostaniesz- fajnie.

Co do kosmetyków to mam kilka oliwek, 6 paczek chusteczek i pewnie mama mi cos dowiezie, bo ostatniego lipca przylatuje do Polski

Aniaa ale to będzie świetny prezent. Najpiękniejszy jaki może być Trzymam kciuki

Ola to wysyłaj mi maila ale nie zmniejszaj zdjecia przed wysłaniem do mnie.

NO i reszta, co się nie chwaliła Aniaa, Joanna, TyszAnka, Batmanik, Suari, Anacol, Luśka dawać brzuszki. Ja też moim już kilka razy się chwaliłam

No i Iva- odezwij się do nas koniecznie. Anaconda też gdzieś zaginęła

Dorcia to ci wysyłam Widocznie mam coś z kompem i nie chce przetwarzać zdjęć na forum.

Witam Dziewczyny

U mnie pogoda również cudowna, a ja muszę lepić pierogi he, he

Wczoraj znowu zrobiłam coś, czego nie powinnam. Wyszłam wieczorem z psem, a że mamy na osiedlu pizzerię Da Grasso, to tak mi zapachniało pizzą, że przyszłam do domu i marudziłam Piotrkowi. Zamówiliśmy. Była co prawda mała, ale zjedliśmy po połowie (a była prawie godzina 24). Nie pytajcie, jakie miałam niestrawności w nocy. Budziłam się i czułam pizzę w przełyku, do tego okropna zgaga, odbijało mi się pizzą i myślałam, że zwymiotuję. Ech. W ogóle nie uczę się z doświadczeń, bo już ze 3 razy jedliśmy pizzę i zawsze ciężko to w nocy znosiłam. Zamiast się powstrzymać, to ja taka napalona, bo tak mi pachniała. To miałam, co chciałam. Ledwo przeżyłam noc I zamiast wstać zupełnie wcześnie, to jak widzicie jest godzina 10, ja jestem jeszcze w proszku, ale pierogi czekają, więc nie ma, że boli.

Aniaa_, no to maleństwo fajną datę sobie wybrało na przyjście na świat Moja koleżanka w tym roku jak rodziła, to trafiło jej się w jej własne urodziny urodzić córeczkę Może któraś z Was ma urodziny w listopadzie? He, he, wtedy może i dzidzia się urodzi

Dorcia, wywołałaś do odpowiedzi dziewczyny Ciekawe, czy się poprawią

Ja strzelę sobie za chwilę małą kawkę, zmyję kilka naczyń (skąd one się w ogóle biorą??) i zabieram się za te pierogi. Masakra, mam nadzieję, że jakoś mi to zleci, ale zapowiada się pół dnia w kuchni he, he

BRZUSZEK ALEKSANDRY

Ola cudny jest!!! I pępuszek się taki fajny robi

Tak, pępek zaczyna mi pomału wychodzić Brzucho mam już spore, ale w końcu to już 5 miesiąc, więc ma prawo

Nio właśnie Olcia, ja mam chyba taki sam pępol he, he Fajniuśny badzioszek Teraz reszta dziewczyn

Ja Wam też później wkleję i pierogi i brzuchol. A teraz uciekam stąd, bo pierogi czekają i same się nie zrobią

Aż sie popłakałam o 9:25 urodził sie Michaś

Ja ostatnio wstaję o 8 wyspana. Jakby mi ktoś powiedział (przed ciążą), że w weekend będę wstawać tak wcześnie zabiłabym go śmiechem. Zegar wewnętrzny mi się przestawił Ale to i dobrze, bo dzień dłuższy i mam więcej czasu na zaplanowane rzeczy. Dziś biorę się za sprzątanie. Mam taki system, że co sobotę sprzątam gruntownie pokój a w tygodniu tyle o ile, żeby było ładnie i system się sprawdza od długiego czasu. Mąż się śmieje, że jestem pod wpływem Anthei Turner z "Perfekcyjnej Pani Domu". Przyznaję się, że mam jej kilka książek i nawet pierwszą serię na płycie i polecam. Z doświadczenia wiem, ze jej sposoby się sprawdzają i sprzątanie nie jest już dla mnie udręką ( o ile mój mąż nie zrobi bałaganu jak po przejściu trąby powietrznej) Szkoda tylko, że nie ma już jej programu w tv. W sumie to jestem trochę pedantką ale to wyniosłam z domu. Mieszkałam z rodzicami w małym mieszkaniu i chciał nie chciał musiał być w nim porządek. Mój pokój miał 6m2 więc nie mogłam sobie pozwolić na bałagan. A poza tym jak się wyprowadzimy to łatwiej mi będzie zapanować nad domem jak teraz nabiorę wprawy.
Więc zaraz się biorę za sprzątanie a później za naukę. Jeszcze w międzyczasie pediciure i muszę się pozbyć chaszczy z nóg i okolic bikini. NIe wiem jeszcze jak się do bikini dostanę bo to już nie jest takie łatwe

Olu cudny brzuszek