- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
13 lata 5 miesiąc temu #163511 przez vestusia
He, he Luska, tak to z facetami jest, oni się znają (ich zdaniem najlepiej) na samochodach, więc nawet nas nie pytają o zdanie. Zresztą, pewnie ich zdaniem jedyne co możemy powiedzieć i wybrać, to kolor, choć i tu oni mają swoje gusta i robią po swojemu. Ja póki co mam swoje auto i mam gdzieś to czy Piotrkowi wydaje się za małe albo coś. Jak mu się nie podoba, to niech nie jeździ he, he
Luska, a tak zauważyłam, o ile dobrze widzę, na zdjęciu z brzucholkiem tym w tej koszuleczce w kolorowe paseczki, masz paznokcie żelowe? Bo ja bym chciała sobie zrobić, ale ciągle się waham czy to jest zdrowe i czy można. Bo niby chodzi o to, aby do porodu lekarze widzieli płytkę paznokcia. Ale myślałam o takich no przezroczystych, french manicure, do tego ewentualnie jakieś drobne wzorki. Sama nie wiem. Tym bardziej te dwa wesela przede mną i chciałabym wyglądać ładnie he, he
Luska, a tak zauważyłam, o ile dobrze widzę, na zdjęciu z brzucholkiem tym w tej koszuleczce w kolorowe paseczki, masz paznokcie żelowe? Bo ja bym chciała sobie zrobić, ale ciągle się waham czy to jest zdrowe i czy można. Bo niby chodzi o to, aby do porodu lekarze widzieli płytkę paznokcia. Ale myślałam o takich no przezroczystych, french manicure, do tego ewentualnie jakieś drobne wzorki. Sama nie wiem. Tym bardziej te dwa wesela przede mną i chciałabym wyglądać ładnie he, he
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 5 miesiąc temu #163526 przez luska
Vestusia szczerze to ja na każde święta na każda imprezę mam paznokcie z tym , ze to zawsze french lub na koncóweczki tylko jakis Wzorek.Śmigałam tak do lekarza , żaden mi uwagi nie zwrócił.Szczerze to ja przy każdej ciąży prze dobre 4miechy miałam paznokcie ale od 30-32 tygodnia ciąży nie zrobiłam zdejmowałam i miałam swoje bo nigdy nie wiadomo.Wiec na wesela spokojnie , jeżeli masz ochotę to zrób na pewno ani to tobie ani dzidzi nie zaszkodzi a przecież jak masz końcówki tylko zrobione to i tak płytkę naturalna widać
www.wszz.torun.pl/strona/index.php?optio...-oddzialy&Itemid=102 w tym szpitalu na 90% bede rodzic .Juz lukam jak i co bo narzie zielona jestm i nie wiem nawet jak tam dojechac
Vestusia z tym poglądem facetów masz racje .Moj doszedł dziś do wniosku ,ze czym mniej wiem ,Tym lepiej dla nas
www.wszz.torun.pl/strona/index.php?optio...-oddzialy&Itemid=102 w tym szpitalu na 90% bede rodzic .Juz lukam jak i co bo narzie zielona jestm i nie wiem nawet jak tam dojechac
Vestusia z tym poglądem facetów masz racje .Moj doszedł dziś do wniosku ,ze czym mniej wiem ,Tym lepiej dla nas
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163546 przez vestusia
Hmmm.... w takim razie przemyślę zrobienie paznokci
Dorcia, pamiętasz jak mi podawałaś link do lekarza w Oleśnicy z usg 3D? Okazuje się, że jest on ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w Oleśnicy Jestem zdecydowana, że do niego pójdę następnym razem
No i poszperałam w internecie, naszukałam się sporo, bo ten internet to jednak nie takie mądre rozwiązanie, trzeba na różne sposoby szukać. I odnalazłam informację, że w szpitalu w Oleśnicy jest prowadzona szkoła rodzenia! Znalazłam nr telefonu, zadzwoniłam, ale na razie nikt nie odbierał. Może niezbyt odpowiednia pora, w końcu jest sobota Zadzwonię sobie z rana w poniedziałek i mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej Byłoby fajnie no i miałabym w końcu jakieś zajęcie
Do tego wszystkiego mam silne postanowienie chodzenia na basen 2 razy w tygodniu. Ale to najwcześniej od przyszłego tygodnia Mam nadzieję, że mi się to uda i że będę tam regularnie chodzić
Dorcia, pamiętasz jak mi podawałaś link do lekarza w Oleśnicy z usg 3D? Okazuje się, że jest on ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w Oleśnicy Jestem zdecydowana, że do niego pójdę następnym razem
No i poszperałam w internecie, naszukałam się sporo, bo ten internet to jednak nie takie mądre rozwiązanie, trzeba na różne sposoby szukać. I odnalazłam informację, że w szpitalu w Oleśnicy jest prowadzona szkoła rodzenia! Znalazłam nr telefonu, zadzwoniłam, ale na razie nikt nie odbierał. Może niezbyt odpowiednia pora, w końcu jest sobota Zadzwonię sobie z rana w poniedziałek i mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej Byłoby fajnie no i miałabym w końcu jakieś zajęcie
Do tego wszystkiego mam silne postanowienie chodzenia na basen 2 razy w tygodniu. Ale to najwcześniej od przyszłego tygodnia Mam nadzieję, że mi się to uda i że będę tam regularnie chodzić
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 5 miesiąc temu #163567 przez luska
Ja włosienie znalazłam darmowa szkole przy szpitalu ale mam zonka bo kursy sa co 14 tygodni najlepiej zapisać się około 13 tc ciąży Ale nie wiem zadzwonię się spytam co mi szkodzi.A druga jest owszem bez problemu przyjmą ale 400zł.Poszaleli
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163568 przez Dorciaition
Cześć Kobitki.
Ale myśmy dziś pospali. Do 11:30, potem śniadanio- obiad w restauracji obok nas i mój dalej śpi A mnie główka boli wiec za dużo nie będę pisać
Oo, Vestusia fajnie. Kurde, oby okazał się w porządku i żebyś była z niego zadowolona.
Wczoraj pisałam maila do szkoły rodzenia, bo kurs jest tak późno, że zaczełabym w 30 tc. Pani mi tak super odpisała, że chcę tam iść. Zaczyna się też jeden w sierpniu w ich filii, ale już kawałek ode mnie. No nie wiem. Najtrudniejsze teraz przede mną- ubłagać męża.
Vestusia powodzenia w postanowieniu.
Miłego dnia kochane. U mnie leje :/
Ale myśmy dziś pospali. Do 11:30, potem śniadanio- obiad w restauracji obok nas i mój dalej śpi A mnie główka boli wiec za dużo nie będę pisać
Oo, Vestusia fajnie. Kurde, oby okazał się w porządku i żebyś była z niego zadowolona.
Wczoraj pisałam maila do szkoły rodzenia, bo kurs jest tak późno, że zaczełabym w 30 tc. Pani mi tak super odpisała, że chcę tam iść. Zaczyna się też jeden w sierpniu w ich filii, ale już kawałek ode mnie. No nie wiem. Najtrudniejsze teraz przede mną- ubłagać męża.
Vestusia powodzenia w postanowieniu.
Miłego dnia kochane. U mnie leje :/
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #163573 przez kima
Vestusia, dobry pomysł z tym basenikiem, ja też chodziłam, ale po moich perypetiach z pęcherzem niestety zakazał mi kategorycznie kąpieli w jeziorkach i basenikach smutno mi, bo zawsze chodziłam na basenik, a teraz to mi już karnet pewnie niedługo przepadnie.
Vestusia nie zrozumiałam do końca z tym, ze czujesz się tam samotna? To znaczy, że przeprowadziłaś się do męża czy coś?
Zaguś, ja też czasem (czyt. dziś ) podjadam w nocy, w sumie to mi się zdarzyło pierwszy raz, bo czasem lubie podjeść jakiegoś słodkościa, ale w nocy raczej nie wstaje a ile razy kupie jakieś ciastka "jakby ktoś wpadł" to zjem je za 2 dni
Luśka, taką furą będziesz parkowała poza miastem
A co do pazurków, ja też sobie często robiłam żel, zawsze to kobieta wygląda na bardziej zadbaną, nawet na początku ciąży. Teraz już nie robie, chyba w sumie przez ciąże, chociaż nie spotkałam się, żeby to było szkodliwe.
Ok, lece sobie umyć podłogę, pozdróweczki
Vestusia nie zrozumiałam do końca z tym, ze czujesz się tam samotna? To znaczy, że przeprowadziłaś się do męża czy coś?
Zaguś, ja też czasem (czyt. dziś ) podjadam w nocy, w sumie to mi się zdarzyło pierwszy raz, bo czasem lubie podjeść jakiegoś słodkościa, ale w nocy raczej nie wstaje a ile razy kupie jakieś ciastka "jakby ktoś wpadł" to zjem je za 2 dni
Luśka, taką furą będziesz parkowała poza miastem
A co do pazurków, ja też sobie często robiłam żel, zawsze to kobieta wygląda na bardziej zadbaną, nawet na początku ciąży. Teraz już nie robie, chyba w sumie przez ciąże, chociaż nie spotkałam się, żeby to było szkodliwe.
Ok, lece sobie umyć podłogę, pozdróweczki
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163587 przez vestusia
Dorcia, fajno jednak ta szkoła rodzenia. Na pewno Krzysiek da się ubłagać, jak nie za pierwszym razem, to za którymś na pewno Masz jeszcze troszkę czasu i trzeba go jakoś podejść
Luska, faktycznie 400 zł to jest już koszt, ja tak myślę, że jak będzie płatna to nie dam więcej jak 250 zł. Bo więcej to byłoby mi szkoda i już w myślach obliczam, co mogłabym kupić za to dzidzi.
Kima, dobrze zrozumiałaś Ja do tej pory mieszkałam w Kędzierzynie-Koźlu, jest to odległość około 150km od Oleśnicy, skąd jest Piotrek. Dojeżdżaliśmy do siebie na weekend co weekend. Było ciężko, w końcu się udało z dzidzią i teraz jestem już w Oleśnicy na co dzień. No i dlatego czuję się tu samotna, nie mam niczego, oprócz Was no i gg, czasami skype. Nie mam tu koleżanki, wszyscy zostali w rodzinnym mieście. Dlatego też często jest mi smutno, bo jakoś nie umiem się tu odnaleźć i wiele rzeczy jest mi obcych... no ale... jeszcze jakieś 4 miesiące, bo później to zapomnę o tęsknocie i nie będę miała na to czasu Dlatego tak denerwuję się na Piotrka, jak on mi dokucza, że siedzę na necie i na Naszym forum. Niech się ugryzie w nos he, he
Kima rzeczywiście szkoda, że nie możesz chodzić na basen ani nie możesz korzystać z kąpieli nad jeziorkiem. Ja osobiście zauważam większą wydzielinę podczas ciąży i uważnie się obserwuję i wyjątkowo dbam o te okolice, no ale póki jest oki, to korzystam i z jeziora no i teraz ten pomysł z basenem. Najgorzej będzie się zmobilizować do wczesnego wstawania, bo zamierzam na basen chodzić tak najdalej na 9 rano
No a z tymi pazurkami to wiem, że jak zrobię, to będę je chciała uzupełniać, a nie zdjąć za miesiąc he, he No ale, myślę, że jak to będzie delikatny frencz no to nic się nie stanie
Ja w końcu umyłam gary. Tak mi się nie chciało, że szok. Nie cierpię myć garów.... grrrr... no ale trudno, jak mus, to mus
I teraz wypadałoby coś zjeść
Luska, faktycznie 400 zł to jest już koszt, ja tak myślę, że jak będzie płatna to nie dam więcej jak 250 zł. Bo więcej to byłoby mi szkoda i już w myślach obliczam, co mogłabym kupić za to dzidzi.
Kima, dobrze zrozumiałaś Ja do tej pory mieszkałam w Kędzierzynie-Koźlu, jest to odległość około 150km od Oleśnicy, skąd jest Piotrek. Dojeżdżaliśmy do siebie na weekend co weekend. Było ciężko, w końcu się udało z dzidzią i teraz jestem już w Oleśnicy na co dzień. No i dlatego czuję się tu samotna, nie mam niczego, oprócz Was no i gg, czasami skype. Nie mam tu koleżanki, wszyscy zostali w rodzinnym mieście. Dlatego też często jest mi smutno, bo jakoś nie umiem się tu odnaleźć i wiele rzeczy jest mi obcych... no ale... jeszcze jakieś 4 miesiące, bo później to zapomnę o tęsknocie i nie będę miała na to czasu Dlatego tak denerwuję się na Piotrka, jak on mi dokucza, że siedzę na necie i na Naszym forum. Niech się ugryzie w nos he, he
Kima rzeczywiście szkoda, że nie możesz chodzić na basen ani nie możesz korzystać z kąpieli nad jeziorkiem. Ja osobiście zauważam większą wydzielinę podczas ciąży i uważnie się obserwuję i wyjątkowo dbam o te okolice, no ale póki jest oki, to korzystam i z jeziora no i teraz ten pomysł z basenem. Najgorzej będzie się zmobilizować do wczesnego wstawania, bo zamierzam na basen chodzić tak najdalej na 9 rano
No a z tymi pazurkami to wiem, że jak zrobię, to będę je chciała uzupełniać, a nie zdjąć za miesiąc he, he No ale, myślę, że jak to będzie delikatny frencz no to nic się nie stanie
Ja w końcu umyłam gary. Tak mi się nie chciało, że szok. Nie cierpię myć garów.... grrrr... no ale trudno, jak mus, to mus
I teraz wypadałoby coś zjeść
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163588 przez vestusia
A swoją drogą to podziwiam Cię Zaguś, że w nocy tak podjadasz. Ja to wolę nie ryzykować rozbudzenia się na dobre dzidzi tak, że nie dałaby mi spać. I tak dostaję kopy jak idę siusiu a zdarza mi się to znowu coraz częściej w nocy. Więc wolę nie dawać dzidzi dodatkowych powodów do tego, aby ćwiczyła karate w moim brzuchu o nieprzyzwoitych godzinach
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #163594 przez kima
Vestusia, to troche nie fajnie, w obcym mieście - ale napewno się przyzwyczaisz i kogoś jeszcze poznasz, a niedługo to faktycznie nie będziesz miała czasu nawet zatęsknić cały świat nam te Dzidzie przewrócą do góry nogami ale szczerze mówiąc, to ja tylko na to czekam
Luśka u mnie szkoła rodzenia kosztuje 2 stówy i to już jest na granicy moich finansowych możliwości
Zaraz idę odpoczywać, posprzątałam całe mieszkanie i w dodatku miała małą przygodę... robiłam pranie ładnych białych rzeczy i jak je wieszałam na balkonie - o dziwo dzisiaj pogoda całkiem całkiem - to zauważyłam, że na koszulce męża, którą zreszta kupiłam mu miesiąc temu na imieniny jest jakaś plama, więc zalałam ją Vanishem Oxy Action, bo on super usuwa zawsze takie plamy (hehe, opowieść niczym z reklamy ) i kurde niedokładnie wypłukałam - teraz patrze jak ściągałam ciuszki ze sznurka... a tu pół koszulki żółte dramat nie lubie takich akcji
Vestusia, szczerze mówiąc, to dla mnie też to forum jest strasznie ważne. To strasznie miłe uczucie, jak wiem, że mamy siebie - podobne problemy, niby każda z innego świata i innej bajki a jednak na tym forum jesteśmy praktycznie jak siostry - przynajmniej dla mnie jesteście moje brzuchate siostrzyczki
Luśka u mnie szkoła rodzenia kosztuje 2 stówy i to już jest na granicy moich finansowych możliwości
Zaraz idę odpoczywać, posprzątałam całe mieszkanie i w dodatku miała małą przygodę... robiłam pranie ładnych białych rzeczy i jak je wieszałam na balkonie - o dziwo dzisiaj pogoda całkiem całkiem - to zauważyłam, że na koszulce męża, którą zreszta kupiłam mu miesiąc temu na imieniny jest jakaś plama, więc zalałam ją Vanishem Oxy Action, bo on super usuwa zawsze takie plamy (hehe, opowieść niczym z reklamy ) i kurde niedokładnie wypłukałam - teraz patrze jak ściągałam ciuszki ze sznurka... a tu pół koszulki żółte dramat nie lubie takich akcji
Vestusia, szczerze mówiąc, to dla mnie też to forum jest strasznie ważne. To strasznie miłe uczucie, jak wiem, że mamy siebie - podobne problemy, niby każda z innego świata i innej bajki a jednak na tym forum jesteśmy praktycznie jak siostry - przynajmniej dla mnie jesteście moje brzuchate siostrzyczki
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163631 przez vestusia
Kima, no to załatwiłaś koszulkę męża He, he Miejmy nadzieję, że nie będzie bardzo zły
Ja miałam ostrą jazdę z Piotrkiem Wyobraźcie sobie jaki z niego nieodpowiedzialny facet. Wyszedł z psem, długo go nie było. Patrzę przez okno, a on wsiada do auta z kumplem i gdzieś jedzie. No to dzwonię i pytam gdzie jedzie z kolegą i z psem. A ten do mnie, że psa z nim nie ma. Ja pytam - gdzie jest? A on do mnie, że bawi się pod klatką z dziećmi. Myślałam, że mnie coś rozerwie. I do mnie mówi, że za chwilę wraca. Ja obserwuję tego psa i widzę po jakichś 10 min, że dziewczynka w wieku może 3 lat stoi sama z tym psem na smyczy, przerażona, a Funia gdzieś ją ciągnie. Zeszłam szybko na dół i ją od niej wzięłam. On wrócił po jakichś 20 min i pyta przez domofon czy wzięłam psa. Ja mu, że nie (a co tam, jak mam być złośliwa, to na maksa). No to sierota siedział pod klatką wystraszony, bo nie było ani psa, ani żadnego dziecka. Po jakimś czasie napisałam mu, że może przyjść do domu. Przyszedł, słowem się nie odezwał. Więc ja się rzuciłam na niego he, he i zaczęłam mu wyrzucać jego nieodpowiedzialność. No bo jak można zostawić dziecku, tym bardziej obcemu, psa i sobie gdzieś pojechać? Normalnie wyrwało mnie to z butów, myślałam, że eksploduję. Pokłóciliśmy się, ja wyszłam z domu i powiedziałam, że nie wrócę. Wystraszył się, wybiegł za mną na klatkę i kazał wrócić. Nie posłuchałam. Poszłam sobie na długi spacerek, zaszłam aż do Kauflandu i kupiłam 2 książeczki bajek. Jak wróciłam, to poczytałam dzidzi bajeczki, chyba jej się podobało, bo wesoło mnie kopała Chyba czuła, że czytam właśnie dla niej. Już mi troszkę lepiej, ale musiałam odetchnąć i odreagować jakoś to wszystko. Nawet nie mam tu gdzie pójść, jak mnie mój facet wnerwi. Grrrr....
Nom, ulżyło mi. Mam nadzieję, że Was za bardzo nie zamęczyłam...
Idę teraz coś zjeść. Zresztą pustki tutaj na forum.
Kima, ja też podobnie nas nawzajem odbieram... cieszę się, że mamy siebie Faceci wielu spraw nie rozumieją, nawet jeśli bardzo się starają...
Ja miałam ostrą jazdę z Piotrkiem Wyobraźcie sobie jaki z niego nieodpowiedzialny facet. Wyszedł z psem, długo go nie było. Patrzę przez okno, a on wsiada do auta z kumplem i gdzieś jedzie. No to dzwonię i pytam gdzie jedzie z kolegą i z psem. A ten do mnie, że psa z nim nie ma. Ja pytam - gdzie jest? A on do mnie, że bawi się pod klatką z dziećmi. Myślałam, że mnie coś rozerwie. I do mnie mówi, że za chwilę wraca. Ja obserwuję tego psa i widzę po jakichś 10 min, że dziewczynka w wieku może 3 lat stoi sama z tym psem na smyczy, przerażona, a Funia gdzieś ją ciągnie. Zeszłam szybko na dół i ją od niej wzięłam. On wrócił po jakichś 20 min i pyta przez domofon czy wzięłam psa. Ja mu, że nie (a co tam, jak mam być złośliwa, to na maksa). No to sierota siedział pod klatką wystraszony, bo nie było ani psa, ani żadnego dziecka. Po jakimś czasie napisałam mu, że może przyjść do domu. Przyszedł, słowem się nie odezwał. Więc ja się rzuciłam na niego he, he i zaczęłam mu wyrzucać jego nieodpowiedzialność. No bo jak można zostawić dziecku, tym bardziej obcemu, psa i sobie gdzieś pojechać? Normalnie wyrwało mnie to z butów, myślałam, że eksploduję. Pokłóciliśmy się, ja wyszłam z domu i powiedziałam, że nie wrócę. Wystraszył się, wybiegł za mną na klatkę i kazał wrócić. Nie posłuchałam. Poszłam sobie na długi spacerek, zaszłam aż do Kauflandu i kupiłam 2 książeczki bajek. Jak wróciłam, to poczytałam dzidzi bajeczki, chyba jej się podobało, bo wesoło mnie kopała Chyba czuła, że czytam właśnie dla niej. Już mi troszkę lepiej, ale musiałam odetchnąć i odreagować jakoś to wszystko. Nawet nie mam tu gdzie pójść, jak mnie mój facet wnerwi. Grrrr....
Nom, ulżyło mi. Mam nadzieję, że Was za bardzo nie zamęczyłam...
Idę teraz coś zjeść. Zresztą pustki tutaj na forum.
Kima, ja też podobnie nas nawzajem odbieram... cieszę się, że mamy siebie Faceci wielu spraw nie rozumieją, nawet jeśli bardzo się starają...
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #163635 przez kima
oo to faktycznie niezbyt odpowiedzialene Vestusia z jego strony... ale co wymagać od chłopów
A ja się idę już pakować w końcu, bo w nocy wyjeżdżamy, więc musze być gotowa
Rzeczywiście Vestusia, dzisiaj dziewczynki nasze mało rozmowne na forum, ale to w sumie sobota
A właśnie - mój mąż się już przyzwyczaił do forum i pyta co chwila jak coś stukam w klawiaturze co tam dziewczynki ciekawego napisały, hehe
Wieczorkiem jeszcze coś postaram się naskrobać
A ja się idę już pakować w końcu, bo w nocy wyjeżdżamy, więc musze być gotowa
Rzeczywiście Vestusia, dzisiaj dziewczynki nasze mało rozmowne na forum, ale to w sumie sobota
A właśnie - mój mąż się już przyzwyczaił do forum i pyta co chwila jak coś stukam w klawiaturze co tam dziewczynki ciekawego napisały, hehe
Wieczorkiem jeszcze coś postaram się naskrobać
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #163650 przez Dorciaition
O kurka Vestusia wcale się nie dziwię, że się wkurzyłaś. Udusiłabym go. Super, że go trochę postraszyłaś tym, że psa nie ma w domu. Przynajmniej się trochę postresował. Te chłopy to naprawdę czasami (często) nie myślą. Ale nie ma się co denerwować.
Najważniejsze, że dzidzia daje znać.
Bo moja dzis tak ciuchuteńko, że znowu się martwię. W ogóle wydaje mi się, że jest tak niziutko jakoś. I jeszcze więcej sikam niż poprzednio :/
Kima udanego wyjazdu. Oby pogoda dopisała.
U mnie dziś okropnie. Zimno, wieje i leje. Krzysiek do 16 spał Teraz dalej leży.
Najważniejsze, że dzidzia daje znać.
Bo moja dzis tak ciuchuteńko, że znowu się martwię. W ogóle wydaje mi się, że jest tak niziutko jakoś. I jeszcze więcej sikam niż poprzednio :/
Kima udanego wyjazdu. Oby pogoda dopisała.
U mnie dziś okropnie. Zimno, wieje i leje. Krzysiek do 16 spał Teraz dalej leży.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #163674 przez aniaa_
Cześć dziewczynki
"Dawno" mnie nie było, ale sie stęskniłam za Wami
Kima cudny synuś , ale moja wyobraźnia jakoś nie działa i nie widzę tam siusiaka myślałam, że to obwód główki hahahahahahahaha
Vestusia nieźle Twój sobie nagrabił, ja to chyba postąpiłabym tak samo, faceci czasami nie myślą,
Co do pisania na forum to mój tez bierze mnie momentami za wariatkę tylko i sie patrzy na mnie jakby z kosmosu była Jak powiedziałam, że chce zdjęcia zrobić ciuszków które kupiłam, bo chce dziewczynom pokazać to już w ogóle go zatkało nie rozumie, że kobietom które przechodzą to samo łatwo sie dogadać i jedna na drugą może liczyć, no ale ...
A właśnie kupiłam dzisiaj pajacyka, śpioszki i trzy pary bodów dla dzidziusia, wczorajsza wyprawa kompletnie sie nie udała, bo w tej Ustce to niczego nie ma, na całe miasto znalazłam tylko jedne body z długim rękawem , dlatego dzisiaj z mężem pojechaliśmy do Słupska sie rozejrzeć i muszę przyznać z przykrością, że dla dziewczynek jest mnóstwo rzeczy wszędzie!!! a dla chłopców tylko niewiele i nie ma za bardzo w czym wybierać niesprawiedliwe
A to moje skrome zakupy
"Dawno" mnie nie było, ale sie stęskniłam za Wami
Kima cudny synuś , ale moja wyobraźnia jakoś nie działa i nie widzę tam siusiaka myślałam, że to obwód główki hahahahahahahaha
Vestusia nieźle Twój sobie nagrabił, ja to chyba postąpiłabym tak samo, faceci czasami nie myślą,
Co do pisania na forum to mój tez bierze mnie momentami za wariatkę tylko i sie patrzy na mnie jakby z kosmosu była Jak powiedziałam, że chce zdjęcia zrobić ciuszków które kupiłam, bo chce dziewczynom pokazać to już w ogóle go zatkało nie rozumie, że kobietom które przechodzą to samo łatwo sie dogadać i jedna na drugą może liczyć, no ale ...
A właśnie kupiłam dzisiaj pajacyka, śpioszki i trzy pary bodów dla dzidziusia, wczorajsza wyprawa kompletnie sie nie udała, bo w tej Ustce to niczego nie ma, na całe miasto znalazłam tylko jedne body z długim rękawem , dlatego dzisiaj z mężem pojechaliśmy do Słupska sie rozejrzeć i muszę przyznać z przykrością, że dla dziewczynek jest mnóstwo rzeczy wszędzie!!! a dla chłopców tylko niewiele i nie ma za bardzo w czym wybierać niesprawiedliwe
A to moje skrome zakupy
Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona