- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- anakol
- Wylogowany
- rozmowna
Mniej Więcej
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #164013 przez anakol
Oooo, właśnie wyczytałam, że Kima dzisiaj w Zakopanem! Jakby co to zapraszam na herbatkę Niestety pogoda do kitu
Ja po wizycie u znajomej, o której wam pisałam, przygotowałam już ubranka dla dzidziusia, które wezmę do szpitala. To znaczy będę jej jeszcze prała i prasowała jak będzie bliżej finału, ale już wiem, które to będą i odłożyłam je. No i jak mój mąż wrócił do domu, to mu powiedziałam, że przygotowałam i że musi zobaczyć, a on na to "Tak, tak, na pewno". Niby pół żartem, ale strasznie przykro mi się zrobiło. To było późno wieczorem, więc poszliśmy spać a następnego dnia koło dziesiątej mój mąż jechał sobie na cały dzień na skałki z kolegami. No i rano dalej było mi strasznie przykro, nie dość, ze sobie jedzie, to ma gdzieś te ubranka, czułam się zupełnie sama z tym wszystkim. Zadzwoniłam do mamy (mieszka obok) i mówię jej, żeby wpadła po dziesiątej, to jej pokażę jakie ubranka wybrałam dla dziecka do szpitala. Mój mąż to słyszał i chyba mu się głupio zrobiło, bo chwilę później przyszedł i poprosił, żeby mu pokazać, że chciałby zobaczyć No ale tak to jest z tatusiami na tym etapie
Ja po wizycie u znajomej, o której wam pisałam, przygotowałam już ubranka dla dzidziusia, które wezmę do szpitala. To znaczy będę jej jeszcze prała i prasowała jak będzie bliżej finału, ale już wiem, które to będą i odłożyłam je. No i jak mój mąż wrócił do domu, to mu powiedziałam, że przygotowałam i że musi zobaczyć, a on na to "Tak, tak, na pewno". Niby pół żartem, ale strasznie przykro mi się zrobiło. To było późno wieczorem, więc poszliśmy spać a następnego dnia koło dziesiątej mój mąż jechał sobie na cały dzień na skałki z kolegami. No i rano dalej było mi strasznie przykro, nie dość, ze sobie jedzie, to ma gdzieś te ubranka, czułam się zupełnie sama z tym wszystkim. Zadzwoniłam do mamy (mieszka obok) i mówię jej, żeby wpadła po dziesiątej, to jej pokażę jakie ubranka wybrałam dla dziecka do szpitala. Mój mąż to słyszał i chyba mu się głupio zrobiło, bo chwilę później przyszedł i poprosił, żeby mu pokazać, że chciałby zobaczyć No ale tak to jest z tatusiami na tym etapie
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #164024 przez Dorciaition
Hej Anakol
Moja ginka się uparła na te badania to zrobię Choć w mało przychodniach da się je zrobić. Szukam, szukam i znalazłam tylko w prywatnym szpitalu. Podobno są bardzo drogie. Ale kuźwa najgorszy jest ten stres. Ach...
Fajnie mieć taką znajomą co powie co i jak, tym bardziej lekarkę. Podejrzewam, ze ze szkoły rodzenia dużo się przy bólach nie zapamięta, ale uczą też tam jak zajmować się maluszkiem itp. Chciałabym iść z ciekawości, a przy okazji moze się czegoś fajnego dowiem, pobawię i poznam jakąś mamusię
Anakol faceci to naprawdę nie potrafią się czasami zachować. Chyba jakoś tego nie czują. Do mnie ostatnio doatarły body zamówione, no i powiedziałam mu o tym, on zapytał czy fajne, a ja że tak, no i czy chce zobaczyć. Oczywiście powiedział, że nie.
Moja ginka się uparła na te badania to zrobię Choć w mało przychodniach da się je zrobić. Szukam, szukam i znalazłam tylko w prywatnym szpitalu. Podobno są bardzo drogie. Ale kuźwa najgorszy jest ten stres. Ach...
Fajnie mieć taką znajomą co powie co i jak, tym bardziej lekarkę. Podejrzewam, ze ze szkoły rodzenia dużo się przy bólach nie zapamięta, ale uczą też tam jak zajmować się maluszkiem itp. Chciałabym iść z ciekawości, a przy okazji moze się czegoś fajnego dowiem, pobawię i poznam jakąś mamusię
Anakol faceci to naprawdę nie potrafią się czasami zachować. Chyba jakoś tego nie czują. Do mnie ostatnio doatarły body zamówione, no i powiedziałam mu o tym, on zapytał czy fajne, a ja że tak, no i czy chce zobaczyć. Oczywiście powiedział, że nie.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #164082 przez vestusia
Dżem dobry wieczór
Anakol Fajnie, że masz tę znajomą, która jest lekarką i która rodziła w tym szpitalu, w którym Ty zamierzasz. Zawsze to inaczej usłyszeć takie informacje od kogoś doświadczonego, no i możesz się dobrze przygotować. Wiadomo, co do pewnych kwestii to i tak "wyjdzie w praniu" ale niektóre rzeczy na pewno łatwiej i sprawniej mogą pójść
Ja liczę na to, że uda mi się zapisać do tej szkoły przede wszystkim z powodu nudy i chęci zorganizowania sobie czasu. No i może rzeczywiście też mi się uda, tak, jak Dorci, poznać jakąś mamuśkę, z którą będę mogła gdzieś wyskoczyć na soczek, a później będziemy śmigać z wózkami
Dorcia, zrobisz te badanka uzupełniające i wyniki uspokoją i Ciebie i lekarza. Wtedy będzie wszystko ok
Luska, czasami jest taki leniwy dzień, że niewiele się chce robić Zresztą, ja tam myślę, że po prostu też jesteś troszkę zmęczona i potrzebujesz odpoczynku, bo każdego dnia jesteś na wysokich obrotach
Ach ci faceci. Mój tak samo zero zainteresowania tym, co kupuję a jedynie podnosi mi ciśnienie. Bo ciągle słyszę "znowu coś kupiłaś?", "nie możesz zaczekać?" (na co?). I jak chcę mu coś pokazać, to w oczach widzę "nie chcę tego widzieć", ale z grzeczności czasami udaje, że jest zainteresowany. No cóż, taki gatunek.
My dzisiaj fajnie niedzielę spędziliśmy. Pojechaliśmy po Dawida, po drodze zaliczyliśmy McDonalds'a, a potem do Wrocławia popłynąć w rejs po Odrze. Fakt, że trasa skrócona z powodu podwyższonego poziomu Odry, ale i tak było fajnie. Tyle, że lecieliśmy z wywalonym jęzorem, bo oczywiście u nas wszystko na ostatni moment, myślałam, że urodzę po drodze. No i sirać mi się co chwilę chciało, zaliczyłam kilka krzaczków po drodze
Później przy Hali Stulecia (tej, w której będą te targi Mother & Baby) pochodziliśmy przy fontannach. Fajnie to zrobili, osobiście ostatni raz byłam tam, gdy jeszcze je remontowali. Widok niesamowity. I oczywiście Piotrek z Dawidem tak się wydurniali, że przy małej fontannie, po której biegały dzieci, Dawid popchnął Piotrka i fontanna oblała go centralnie "do nogawki" i wyglądał jakby się zlał. Wszyscy się z niego śmiali, a ja miałam ubaw po pachy. Wracaliśmy w odległości kilku metrów od siebie, żeby nie było he, he Po drodze gofr z bitą śmietaną i do domku. Fajnie i jestem troszkę zmęczona
Jakby co to życzę wszystkim kolorowych snów
Anakol Fajnie, że masz tę znajomą, która jest lekarką i która rodziła w tym szpitalu, w którym Ty zamierzasz. Zawsze to inaczej usłyszeć takie informacje od kogoś doświadczonego, no i możesz się dobrze przygotować. Wiadomo, co do pewnych kwestii to i tak "wyjdzie w praniu" ale niektóre rzeczy na pewno łatwiej i sprawniej mogą pójść
Ja liczę na to, że uda mi się zapisać do tej szkoły przede wszystkim z powodu nudy i chęci zorganizowania sobie czasu. No i może rzeczywiście też mi się uda, tak, jak Dorci, poznać jakąś mamuśkę, z którą będę mogła gdzieś wyskoczyć na soczek, a później będziemy śmigać z wózkami
Dorcia, zrobisz te badanka uzupełniające i wyniki uspokoją i Ciebie i lekarza. Wtedy będzie wszystko ok
Luska, czasami jest taki leniwy dzień, że niewiele się chce robić Zresztą, ja tam myślę, że po prostu też jesteś troszkę zmęczona i potrzebujesz odpoczynku, bo każdego dnia jesteś na wysokich obrotach
Ach ci faceci. Mój tak samo zero zainteresowania tym, co kupuję a jedynie podnosi mi ciśnienie. Bo ciągle słyszę "znowu coś kupiłaś?", "nie możesz zaczekać?" (na co?). I jak chcę mu coś pokazać, to w oczach widzę "nie chcę tego widzieć", ale z grzeczności czasami udaje, że jest zainteresowany. No cóż, taki gatunek.
My dzisiaj fajnie niedzielę spędziliśmy. Pojechaliśmy po Dawida, po drodze zaliczyliśmy McDonalds'a, a potem do Wrocławia popłynąć w rejs po Odrze. Fakt, że trasa skrócona z powodu podwyższonego poziomu Odry, ale i tak było fajnie. Tyle, że lecieliśmy z wywalonym jęzorem, bo oczywiście u nas wszystko na ostatni moment, myślałam, że urodzę po drodze. No i sirać mi się co chwilę chciało, zaliczyłam kilka krzaczków po drodze
Później przy Hali Stulecia (tej, w której będą te targi Mother & Baby) pochodziliśmy przy fontannach. Fajnie to zrobili, osobiście ostatni raz byłam tam, gdy jeszcze je remontowali. Widok niesamowity. I oczywiście Piotrek z Dawidem tak się wydurniali, że przy małej fontannie, po której biegały dzieci, Dawid popchnął Piotrka i fontanna oblała go centralnie "do nogawki" i wyglądał jakby się zlał. Wszyscy się z niego śmiali, a ja miałam ubaw po pachy. Wracaliśmy w odległości kilku metrów od siebie, żeby nie było he, he Po drodze gofr z bitą śmietaną i do domku. Fajnie i jestem troszkę zmęczona
Jakby co to życzę wszystkim kolorowych snów
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #164099 przez Dorciaition
Ha ha Vestusia no to miałaś fajny dzionek A z tym sikaniem też tak mam. Wyjdą z domu i już mi się chce
Dziś kupiliśmy nową deskę do kibelka, bo stara (nie aż tak, bo roczna) już się połamała. Krzysiek twierdzi, że przez to, że ja wiecznie na niej siedze i sikam.
No i niezły ubaw z Piotrka. To za karę (za Funię)
Ide lulkać, bo ranko do pracy.
Miłych snów
Dziś kupiliśmy nową deskę do kibelka, bo stara (nie aż tak, bo roczna) już się połamała. Krzysiek twierdzi, że przez to, że ja wiecznie na niej siedze i sikam.
No i niezły ubaw z Piotrka. To za karę (za Funię)
Ide lulkać, bo ranko do pracy.
Miłych snów
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 5 miesiąc temu #164135 przez madziaska
Anakol to podziel sie lista do szpitala jak znajdziesz czas
U mnie z tym pokazywaniem zakupow dla malej jest wprost przeciewnie, Szymon ciagle pyta czy cos nowego kupilam, a jesli tak oglada z takim blyskiem w oku Dzisiaj powiedzialam mu o tych targach, a on ze koniecznie trzeba jechac Nie chce zapeszac, ale bardzo sie ciesze z jego rekacji... Ciagle tez mowi, ze chcialby zeby Hania byla juz z nami Mile to...
Dorcia usmialam sie z Twojego kibelka Wyobrazilam to sobie
Vestusia fajnie, ze Piotrek potrafio bawic sie z synkiem... Tzn, ze bedzoe super tata dla Waszego dzidziusia
U mnie z tym pokazywaniem zakupow dla malej jest wprost przeciewnie, Szymon ciagle pyta czy cos nowego kupilam, a jesli tak oglada z takim blyskiem w oku Dzisiaj powiedzialam mu o tych targach, a on ze koniecznie trzeba jechac Nie chce zapeszac, ale bardzo sie ciesze z jego rekacji... Ciagle tez mowi, ze chcialby zeby Hania byla juz z nami Mile to...
Dorcia usmialam sie z Twojego kibelka Wyobrazilam to sobie
Vestusia fajnie, ze Piotrek potrafio bawic sie z synkiem... Tzn, ze bedzoe super tata dla Waszego dzidziusia
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #164221 przez Aleksandra
Cześć dziewuszki.
W weekend nie miałam netu więc teraz was nadrabiam. Pogoda oczywiście barowa, wiec oczy mam otwarte siłą woli.
Ja już żyję wyjazdem sobotnim. Myślę co spakować i ile, żeby nie brać za dużo toreb
Mój mąż ogląda ubranka ale teraz się cieszy, że przystopowałam z kupowaniem
W weekend nie miałam netu więc teraz was nadrabiam. Pogoda oczywiście barowa, wiec oczy mam otwarte siłą woli.
Ja już żyję wyjazdem sobotnim. Myślę co spakować i ile, żeby nie brać za dużo toreb
Mój mąż ogląda ubranka ale teraz się cieszy, że przystopowałam z kupowaniem
Temat został zablokowany.
- zaguś
- Wylogowany
- Użytkownik jest zablokowany
Mniej Więcej
- Posty: 72
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #164231 przez zaguś
witajcie,
nadrobiłam już wczorajsze pogaduchy, niedawno ja płakałam, że mój maż w ogóle nie interesuje się dzieckiem, nie chce kupować ubranek, ba nawet nie chce w hipermarkecie przejść przez dział z rzeczami dla dzieci a co dopiero pójść o sklepu tylko z artykułami dziecięcymi, ale widzę że każdy mężczyzna jest taki sam, najchętniej kupiłby 10 takich samych zestawów. Aczkolwiek wczoraj prawie cały dzień gaworzył sobie z brzuchem i stwierdził że bycie w ciąży nie jest takie słodkie, co wczoraj położył rękę albo głowę na moim brzuchu dostawał kopniaka, chyba mały dobija się do niego i potrzebuje jego uwagi.
Dzisiaj musiałam wcześniej wstać bo mojemu brzusznemu lokatorowi w żadnej pozycji nie było wygodnie, albo kopniak pod żebra, następnie naskok na pęcherz albo skakanie całego ciała- chyba czkawkę miał i teraz wcale nie jest spokojniejszy.
Miłego dnia dziewczynki, może już nie będzie taki leniwy i nudny.
nadrobiłam już wczorajsze pogaduchy, niedawno ja płakałam, że mój maż w ogóle nie interesuje się dzieckiem, nie chce kupować ubranek, ba nawet nie chce w hipermarkecie przejść przez dział z rzeczami dla dzieci a co dopiero pójść o sklepu tylko z artykułami dziecięcymi, ale widzę że każdy mężczyzna jest taki sam, najchętniej kupiłby 10 takich samych zestawów. Aczkolwiek wczoraj prawie cały dzień gaworzył sobie z brzuchem i stwierdził że bycie w ciąży nie jest takie słodkie, co wczoraj położył rękę albo głowę na moim brzuchu dostawał kopniaka, chyba mały dobija się do niego i potrzebuje jego uwagi.
Dzisiaj musiałam wcześniej wstać bo mojemu brzusznemu lokatorowi w żadnej pozycji nie było wygodnie, albo kopniak pod żebra, następnie naskok na pęcherz albo skakanie całego ciała- chyba czkawkę miał i teraz wcale nie jest spokojniejszy.
Miłego dnia dziewczynki, może już nie będzie taki leniwy i nudny.
Temat został zablokowany.
- luska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Amelka nasz Aniołek 25,12,2008-o1.01.2009 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 2475
- Otrzymane podziękowania: 27
13 lata 5 miesiąc temu #164235 przez luska
hej lasezki.
Ola u nas tez pogoda taka , ze tyko w łeb sobie walnąć i jutro się ocknąć
Vestusia to super dien spędziliście.Ach aż pozazdroscic.A z tymi targami to mnie nakręcacie.Spytam się mego czy pojedziemy zapewne powie nie.Ale mam jeszcze kuzynkę która się uczy we Wrocku , może ze mną pojedzie.Byle , żeby miał nas kto zawieść Eh teraz spojrzałam , ze 20 sobota ja mam urodziny i nie wiem czy czegoś nie zrobię.Ale w sumie , można przełożyć
Ankol z facetami to tak jest.Ja wczoraj mojemu chciałam pokazać wozek dla Ola, on do mnie , że jak zje.No to jak zjadł to tak z domu wystrzelił , ze ja dopiero zajarzyłam jak drzwi usłyszałam A potem jak mu uwagę zwróciłam to był znany i lubiany tekst "kurcze wyleciało mi z głowy".W końcu jak usiadł do kompa to tak na szybkiego luknął.Puścił tekst okaże się czy dobry jak dojdzie a skoro ci się podoba to zamawiaj.Ale mi pomoc wyborze :angry:No i nic na to nie poradzimy , że to takie tępaki
Ola u nas tez pogoda taka , ze tyko w łeb sobie walnąć i jutro się ocknąć
Vestusia to super dien spędziliście.Ach aż pozazdroscic.A z tymi targami to mnie nakręcacie.Spytam się mego czy pojedziemy zapewne powie nie.Ale mam jeszcze kuzynkę która się uczy we Wrocku , może ze mną pojedzie.Byle , żeby miał nas kto zawieść Eh teraz spojrzałam , ze 20 sobota ja mam urodziny i nie wiem czy czegoś nie zrobię.Ale w sumie , można przełożyć
Ankol z facetami to tak jest.Ja wczoraj mojemu chciałam pokazać wozek dla Ola, on do mnie , że jak zje.No to jak zjadł to tak z domu wystrzelił , ze ja dopiero zajarzyłam jak drzwi usłyszałam A potem jak mu uwagę zwróciłam to był znany i lubiany tekst "kurcze wyleciało mi z głowy".W końcu jak usiadł do kompa to tak na szybkiego luknął.Puścił tekst okaże się czy dobry jak dojdzie a skoro ci się podoba to zamawiaj.Ale mi pomoc wyborze :angry:No i nic na to nie poradzimy , że to takie tępaki
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu #164278 przez Aleksandra
Faceci nie mają takiego poczucia ciązy jak my i się tak nie nakręcają ciążą. Mój też niby się nie interesuje, ale czasami pogada z córcią, ale do kupowania nie koniecznie....Czasami zapomina, że jestem w ciąży i dziwi się, dlaczego jak wracam z pracy to się kładę i leżę zamiast mu pomóc na budowie (jak jest malowanie to bardzo chętnie). On po prostu nie rozumie, żę jestem bardziej zmęczona po pracy niż wcześniej i potrzebuję trochę poleżeć, żeby i mała odpoczęła.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #164279 przez vestusia
Hej Ciężaróweczki
Ja już nie śpię od ponad godziny, ale coś forum szwankowało i nie mogłam odpisać wcześniej.
Dorcia, to Ci Krzysiek dowalił z tą deską He, he, na żarty go wzięło
Madziaska i Ola, tylko pozazdrościć facetów. Przynajmniej nie podnoszą Wam tak ciśnienia, jak niektórym z nas He, he
Luska, Twój to samo, robi wszystko, aby uniknąć uczestnictwa w zakupach dla dziecka. Ciekawe dlaczego faceci tak mają? Albo się na tym kompletnie nie znają, albo nie wiem co he, he
Ja też chcę na te targi jechać. One zaczynają się od 10 i powiedziałam Piotrkowi, że możemy pojechać przecież z rana, a potem na wesele, bo wesele chyba na 16 dopiero jest. No to mi odpowiedział "to jedźcie" i się przy tym śmieje. Co za ciołek.
No i oglądam wczorajsze zdjęcia, bo prosiłam go, aby mi zrobił jak byliśmy we Wro. Nie pytajcie jakie beznadziejne fotki. Nie zdążyłam się nawet ustawić i zdjęcia prawie, że "w locie". Masakra jak on mi robi na złość. Za to wkleję Wam fotkę, jak wyglądał obsikany
Ja już nie śpię od ponad godziny, ale coś forum szwankowało i nie mogłam odpisać wcześniej.
Dorcia, to Ci Krzysiek dowalił z tą deską He, he, na żarty go wzięło
Madziaska i Ola, tylko pozazdrościć facetów. Przynajmniej nie podnoszą Wam tak ciśnienia, jak niektórym z nas He, he
Luska, Twój to samo, robi wszystko, aby uniknąć uczestnictwa w zakupach dla dziecka. Ciekawe dlaczego faceci tak mają? Albo się na tym kompletnie nie znają, albo nie wiem co he, he
Ja też chcę na te targi jechać. One zaczynają się od 10 i powiedziałam Piotrkowi, że możemy pojechać przecież z rana, a potem na wesele, bo wesele chyba na 16 dopiero jest. No to mi odpowiedział "to jedźcie" i się przy tym śmieje. Co za ciołek.
No i oglądam wczorajsze zdjęcia, bo prosiłam go, aby mi zrobił jak byliśmy we Wro. Nie pytajcie jakie beznadziejne fotki. Nie zdążyłam się nawet ustawić i zdjęcia prawie, że "w locie". Masakra jak on mi robi na złość. Za to wkleję Wam fotkę, jak wyglądał obsikany
Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez vestusia.
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #164299 przez aniaa_
Cześć dziewczynki
u mnie wczoraj marny dzień, pogoda naprawdę była ładna, ale niestety nigdzie mojego szanowanego męża nie mogłam wyciągnąć, wiec niedziela nie różniła się w zasadzie niczym od dnia powszedniego - jedna wielka nuda !!!
Natomiast dzisiaj ta pogoda to nie wiadomo jaka jest - ani ciepło ani zimno - gdzie jest lato ?? !!! zaraz lipiec się skończy, a ja tak szczerze jeszcze sie nie nacieszyłam słońcem,
a tak je uwielbiam
Co do mężczyzn i ciąży to myślałam, że tylko mój jest jakiś taki ... wcześniej jak sie staraliśmy to mowił, że jak już nam sie uda bedzie mówił do brzuszka, żeby maluch go zapamiętał i poźniej żeby łatwiej mu było go usypiać, jak do tej pory ani razu tego nie zrobił , mówił że będzie czytał książki o ciązy i wychowaniu dziecka, oczywiście skończyło sie tylko na słowach a mnie powoli to wszytko zaczyna przerażać, bo jak zwykle wszystko bedzie na mojej glowie i to on bedzie sie mnie pytał jak cos zrobić, a ja przecież wszystkiego tez nie bede wiedziała czasami boje sie tego wszytkiego czy dam rade, wczoraj to sie zastanawiałam jak sie ubiera niemowlaka - ja nawet tego nie wiem takich podstawowych rzeczy dlatego mam nadzieje, że uda mi sie załapać na tą szkołe rodzenia, chociaż nie wiem czy mój lekarz wypisuje skierowania
Ja byliśmy ogladać z mężem ciuszki to tylko sie pytał jak to sie nazywa ?? mówi pajacyk on potrzebne nam to bedzie a ja, że tak to bierze nie patrzy to co wisialo, aż w kóncu sie wkurzyłam i powiedziałam mu, że jak juz coś zamierza kupić dla syna to niech to bedzie ładne a nie pierwsza lepsza szmata Co do przygotowania pokoiku dla Maluszka to to samo, nawet nie rozgląda sie za meblami ani niczym innym, jak zwykle kolejna rzecz na mojej głowie - w końcu powiedziałam mu, że to bedzie sym to on wie co chłopaki lubia najbardziej i niech on sam przygotuje dla niego pokój, odpowiedział milczeniem, bo jakby mógł inaczej, a najlepsze jest to, że ON NA WSZYSTKO MA CZAS
To tyle narzekania na mojego męża jak narzie bo pewnie niedługo znowu mnie czyms wkurzy
Mam do Was dziewczynki pytanko te które badały sobie juz glukozę po obciążeniu, w jakiej widzie mam ją rozpuścić w ciepłej czy zimnej ???
Heheheehe nieźle sie "obsikał"
u mnie wczoraj marny dzień, pogoda naprawdę była ładna, ale niestety nigdzie mojego szanowanego męża nie mogłam wyciągnąć, wiec niedziela nie różniła się w zasadzie niczym od dnia powszedniego - jedna wielka nuda !!!
Natomiast dzisiaj ta pogoda to nie wiadomo jaka jest - ani ciepło ani zimno - gdzie jest lato ?? !!! zaraz lipiec się skończy, a ja tak szczerze jeszcze sie nie nacieszyłam słońcem,
a tak je uwielbiam
Co do mężczyzn i ciąży to myślałam, że tylko mój jest jakiś taki ... wcześniej jak sie staraliśmy to mowił, że jak już nam sie uda bedzie mówił do brzuszka, żeby maluch go zapamiętał i poźniej żeby łatwiej mu było go usypiać, jak do tej pory ani razu tego nie zrobił , mówił że będzie czytał książki o ciązy i wychowaniu dziecka, oczywiście skończyło sie tylko na słowach a mnie powoli to wszytko zaczyna przerażać, bo jak zwykle wszystko bedzie na mojej glowie i to on bedzie sie mnie pytał jak cos zrobić, a ja przecież wszystkiego tez nie bede wiedziała czasami boje sie tego wszytkiego czy dam rade, wczoraj to sie zastanawiałam jak sie ubiera niemowlaka - ja nawet tego nie wiem takich podstawowych rzeczy dlatego mam nadzieje, że uda mi sie załapać na tą szkołe rodzenia, chociaż nie wiem czy mój lekarz wypisuje skierowania
Ja byliśmy ogladać z mężem ciuszki to tylko sie pytał jak to sie nazywa ?? mówi pajacyk on potrzebne nam to bedzie a ja, że tak to bierze nie patrzy to co wisialo, aż w kóncu sie wkurzyłam i powiedziałam mu, że jak juz coś zamierza kupić dla syna to niech to bedzie ładne a nie pierwsza lepsza szmata Co do przygotowania pokoiku dla Maluszka to to samo, nawet nie rozgląda sie za meblami ani niczym innym, jak zwykle kolejna rzecz na mojej głowie - w końcu powiedziałam mu, że to bedzie sym to on wie co chłopaki lubia najbardziej i niech on sam przygotuje dla niego pokój, odpowiedział milczeniem, bo jakby mógł inaczej, a najlepsze jest to, że ON NA WSZYSTKO MA CZAS
To tyle narzekania na mojego męża jak narzie bo pewnie niedługo znowu mnie czyms wkurzy
Mam do Was dziewczynki pytanko te które badały sobie juz glukozę po obciążeniu, w jakiej widzie mam ją rozpuścić w ciepłej czy zimnej ???
Heheheehe nieźle sie "obsikał"
Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 5 miesiąc temu #164309 przez vestusia
Aniaa_, ja miałam glukozę badaną ale w laboratorium, tam mi babka przygotowała "mieszankę". Woda miała temperaturę pokojową.
A co do facetów, to nie martw się. Mój Piotrek też "ma na wszystko czas". Jego zdaniem ze wszystkim możemy przecież poczekać (tylko do kiedy??), że jeszcze sporo czasu i że ja oczywiście panikuję i z nudów szukam tych wszystkich rzeczy dla dziecka. No a co do pielęgnacji, to u mnie akurat jest taka sytuacja, że Piotrek ma syna z poprzedniego związku więc pielęgnację ma w małym paluszku. Liczę, że to on mi pomoże i wesprze, bo też jestem przerażona czy dam radę ubrać takiego małego Skarbka.
Faceci w większości nie czują ciąży tak, jak my, więc nie ma się co martwić, ani tym bardziej denerwować. Szkoda nerwów. Moim zdaniem jak nie marudzi, że coś kupujesz, to już i tak sukces, więc kupuj to, co Tobie się podoba Mój to po prostu mówi, że za dużo rzeczy kupuję i po co mi to wszystko. Tak, jakby jego zdaniem 3 body miały starczyć na całą wyprawkę he, he Chociaż powiem Wam, że akurat wiem, że i tak wielu ciuszków pewnie nie założę, bo nie zdążę. Z kilku rzeczy zrobiło się już prawie 100 he, he A to jeszcze nie koniec
Aniaa_ ta szkoła rodzenia to fajna sprawa, mam nadzieję, że Ci się uda do niej zapisać. Ja dzwoniłam dzisiaj do tego szpitala w Oleśnicy, ale nie było tej babki, która się tym zajmuje i mam zadzwonić w środę. Tylko mi wspomniała kobieta, że chyba nie ma miejsc, no ale mam się upewnić w środę. Kurka. Tak bym chciała, żeby się 1 miejsce znalazło he, he
Idę się ogarnąć i mieszkanie również. Po weekendzie wygląda tu strasznie!
A co do facetów, to nie martw się. Mój Piotrek też "ma na wszystko czas". Jego zdaniem ze wszystkim możemy przecież poczekać (tylko do kiedy??), że jeszcze sporo czasu i że ja oczywiście panikuję i z nudów szukam tych wszystkich rzeczy dla dziecka. No a co do pielęgnacji, to u mnie akurat jest taka sytuacja, że Piotrek ma syna z poprzedniego związku więc pielęgnację ma w małym paluszku. Liczę, że to on mi pomoże i wesprze, bo też jestem przerażona czy dam radę ubrać takiego małego Skarbka.
Faceci w większości nie czują ciąży tak, jak my, więc nie ma się co martwić, ani tym bardziej denerwować. Szkoda nerwów. Moim zdaniem jak nie marudzi, że coś kupujesz, to już i tak sukces, więc kupuj to, co Tobie się podoba Mój to po prostu mówi, że za dużo rzeczy kupuję i po co mi to wszystko. Tak, jakby jego zdaniem 3 body miały starczyć na całą wyprawkę he, he Chociaż powiem Wam, że akurat wiem, że i tak wielu ciuszków pewnie nie założę, bo nie zdążę. Z kilku rzeczy zrobiło się już prawie 100 he, he A to jeszcze nie koniec
Aniaa_ ta szkoła rodzenia to fajna sprawa, mam nadzieję, że Ci się uda do niej zapisać. Ja dzwoniłam dzisiaj do tego szpitala w Oleśnicy, ale nie było tej babki, która się tym zajmuje i mam zadzwonić w środę. Tylko mi wspomniała kobieta, że chyba nie ma miejsc, no ale mam się upewnić w środę. Kurka. Tak bym chciała, żeby się 1 miejsce znalazło he, he
Idę się ogarnąć i mieszkanie również. Po weekendzie wygląda tu strasznie!
Temat został zablokowany.
- aniaa_
- Wylogowany
- gadatliwa
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #164332 przez aniaa_
Jeszcze nie narzeka jak coś kupuje, ale ostatnio już coś burczał jak mówiłam, że może zamowie już wanienkę i tak pare pierdół to do mnie - ale po co wszytko od razu !????? Nie kumam jakie wszytko przecież my mamy tylko kilka rzeczy praktycznie nic, chyba musze go uświadomic jak Wy jesteście przygotowane, to może mu trochę ciśnienie podskoczy, nie mówiąc o tym, że listę rzeczy dla Maluszka zrobiłam jakieś 2 miesiące temu i cały czas leży na wierzchu, to raz ją tylko przeczytał
Ja też lece ogarnąc mieszkanko póki co i z moim dogiem muszę lecieć, bo jego godzina powoli sie zbliża
Ja też lece ogarnąc mieszkanko póki co i z moim dogiem muszę lecieć, bo jego godzina powoli sie zbliża
Ostatnio zmieniany: 13 lata 5 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 5 miesiąc temu #164367 przez madziaska
Witajcie kobietki
Luska, Vestusia fajnie byloby gdybyscie przyjechaly na te targi, moglybysmy sie spotkac Tylko ja pewnie w niedziele pojade, choc jeszcze nie weim na 100%. Lusia moje urodziny z kolei w niedziele 21, wiec zawsze mozna przelozyc
Wczoraj bylam w PEPCO, ale fajne bodziaki byly, takie taniusie... Kupilam 4, 3 z krotkim i jeden z dlugin rekawem, zaplacilam 20 zł. 100% bawelna, wiec napardwe sie oplaca, pozniej wkleje zdjecia
Ojjj z tymi facetami.... Kazdy cos tam ma...
Mnie sie wydaje, ze jak urodzi sie maluch to instynktownie bedziemy go pielegnowaly, wiele rzeczy samo przyjdzie. Nie zamartwiajcie sie Poradzimy sobie !!!
Vestusia, ale Piotrek obsiurany, hehehehe
Luska, Vestusia fajnie byloby gdybyscie przyjechaly na te targi, moglybysmy sie spotkac Tylko ja pewnie w niedziele pojade, choc jeszcze nie weim na 100%. Lusia moje urodziny z kolei w niedziele 21, wiec zawsze mozna przelozyc
Wczoraj bylam w PEPCO, ale fajne bodziaki byly, takie taniusie... Kupilam 4, 3 z krotkim i jeden z dlugin rekawem, zaplacilam 20 zł. 100% bawelna, wiec napardwe sie oplaca, pozniej wkleje zdjecia
Ojjj z tymi facetami.... Kazdy cos tam ma...
Mnie sie wydaje, ze jak urodzi sie maluch to instynktownie bedziemy go pielegnowaly, wiele rzeczy samo przyjdzie. Nie zamartwiajcie sie Poradzimy sobie !!!
Vestusia, ale Piotrek obsiurany, hehehehe
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona