BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 3 miesiąc temu #200943 przez anyanka
O kurcze Ola to już niedługo możesz mieć córeczkę w ramionach :)) Super! :)))
Ja po piątkowych i sobotnich bólach brzucha już całkiem się spakowałam do torby. Skurcze mam jeszcze nieregularne ale są już bolesne, tylko nie wiem jak tam moja szyjka czy się skróciła czy nie. Biorę nospę i leżę, no i zobaczymy jak to będzie. Na razie do szpitala mam nie jechać tylko sie obserwować, bo może być tak że mnie zostawią w piątek w szpitalu
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200954 przez madziaska
Anyanka moze lepiej jedz IP, to trocje za wczesnie zebys rodzila...
Dzieki za slowa otuchy ;)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200969 przez Aleksandra
Już jestem kochane. Był u mnie tata i Zbyszek wpadł na chwilę z rzeczami i owockami. Posiedział z pół godziny i pojechał do domu bo nie chciał chrychać. Tata posiedział dłużej i załapał się na kolację :laugh: (była parówka, a ja mam już awersję do ich parówek i do zup i w ogóle ich jedzenie mi już nosem wychodzi). Mama nie3 przyszła bo ma kłopoty z żołądkiem i z łazienki nie wychodzi :(

Anyanka ale konsultowałaś z lekarzem tą no-spę ??
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200980 przez Aleksandra
CRP mam w normie :) Był już obchód i lekarka pytała się jak tam skurcze. Powiedziałam, że jak leże to jest dobrze, ale jak wstaję i chodzę to zaraz mi twardnieje brzuch. Powiedziała, że mam obserwować i czekamy na to, że samo sie rozkręci. No to czekam....Szybciej pewnie by sie rozkręciło jakbym chodziła, ale nic o tym nie wspominała...Ciekawe jak będzie w nocy...Jak będzie mnie bolało tak jak dzisiaj to ide do pielęgniarek i tyle. Może to być fałszywy alarm, ale wolę to zglosić.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200982 przez Batmanik
Olun ale Ci fajnie jak to juz to...ja juz chcialabym urodzic bo juz mi strasznie ciezko....nawet na twarzy kiepsko wygladam wory mam pod oczami okropne:( no ale coz jak to moj D...napisal ze wytrzymam jeszcze( ale jakby on byl na moim miejscu to inaczej mowilby bo wkoncu to facet a oni jak katar maja to umieraja :blink: )bo mu pisalam czy aby przypadkiem nie pogadac z lekarzem o CC gdzies na 21 pazdziernik i z glowy ale on powiedzial ze durna jestem...
Madzia korzystajcie teraz z kredytu hehe bedzie prosciej bo poki Hani z Wami nie ma to jej nie powinni uwzglednic we wniosku kredytowym to z dwiema wyplatami na Was dwoje bedzie pewnie prosciej...
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200984 przez Aleksandra
W głębi serca mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu urodzę. Jeśli nie to trudno a mała zyska jeden tydzień więcej :)

Batmanik ty synka rodziłaś naturalnie czy przez CC? Nie wiem jak u ciebie ale u mnie w szpitalu robią CC tylko w przypadkach kiedy zagraża to matce i dziecku albo są inne medyczne wskazania tj jak nadciśnienie, więc ja w sumie nie mam co liczyć na CC, chyba że się okaże że mała ułozyła się w poprzek.

Madziaska zgadzam sie z Batmanikiem. Póki nie ma Hani macie lepsze warunki do wzięcia kredytu.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #200985 przez kima
Hej Laseczki :kiss:

Na początku jestem pod mega wrażeniem tego co napisałaś Olu :ohmy: Ale w życiu to jednak jak w lotto, nigdy nic nie wiadomo, jeszcze miesiąc temu się zastanawiałyśmy która będzie pierwsza, a teraz już prawie pewne, że to Ty :) Strasznie się ciesze razem z Tobą i trzeba myśleć pozytywnie, że wszystko przebiegnie bez komplikacji a Dzidzia będzie poprostu wcześniaczkiem, taką małą słodziutką kropeczką :) ale fajnie :kiss:

Batmanik, oszczędzaj się Kochana, żebyś Ty też nie wylądowała w szpitalu, bo nie ma żartów, ciągle nas ubywa, co chwila któraś idzie leżeć. Musisz się poszanować, bo już tak niedługo nam zostało :kiss:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Idziemy oglądać jakiś filmik na kompie, miłego wieczorku Dziewuszki :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201015 przez Batmanik
Olu ja rodzilam naturalnie i u mnie w szpitalu tez tylko w razie Wu robia cesarke ale slyszalam o przypadku gdzie dziewczyna rodzila i ordynatorka zgodzila sie na cesarke bo dziewczyna jest za slaba psychicznie i ze nie da rady bo boi sie panicznie( czyt. podplacila pewnie)ja sama nie wiem co bym chciala bo jedno i drugie zawsze troche boli ale cesarka idziesz i sie umawiasz robia Ci i wychodzisz z dzidzia a teraz nie znasz dnia ani godziny- no i bolu sie boje bo jestem nie wytrzymala ale jak z igorem dalam rade to i teraz dam- choc naprawde chcialabym miec to za soba juz bo sil mi brak totalnie a jeszcze nie dawno sama przemeblowanie robilam itp a teraz obowiazki domowe typu obiad sa dla mnie strasznie meczace:(
a jeszcze pokoj nie gotowy i z igorem jak mu wyprawke naszykowalam to moglam 20 razy ogladac ciuszki a teraz nawet ciezko mi je z prania poskladac:( a czas ucieka...
Kima tylko pozazdroscic- ja nie wiem co to znaczy spedzic romantyczny dzien we dwoje:(
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201056 przez anyanka
OKima ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży prawie bo miałam ją zagrożoną. Zaczęłam sie rozglądać trochę za wynajem bo mam dosyć tych nerwów. Dziś przez ten nerwy skurczy dostałam :(

Ola lekarka pozwoliła mi brać nospę jakbym miała skurcze, więc nawet dziś musiałam wziąć bo znów miałam te skurcze, ale jakoś szły od krzyża aż po brzuch. Ledwo co doszłam do domu. Już myślałam że będę wzywać karetkę. Ale wzięłam 2x nospę położyłam się, nawet zasnęłam i przeszło.
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #201071 przez madziaska

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ola to trzymam kciuki, ale skoro badanie wyszlo dobrze, to nie mozna troszke powstrzymac tego porodu???
Ja na cesarke zdecydowalabym sie, jesli to byloby naprawde konieczne. Cesarka zle wplywa na maluszka. Wiem, ze bedzie strasznie bolec, moze latwiej mi tak mowic, bo nigdy nie rodzilam, ale wiem ze musze dac rade i juz !!! :P
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201121 przez kima
Skończyliśmy oglądać filmik :)

Kurcze, tak sobie myślę, że szkoda naprawdę się boczyć na tych naszych chłopów, bo można za to miło spędzić czas :) eee dzisiaj to chyba ja mam miłosierny dzień dla chłopów :P

AnyAnka, może Ty też już niedługo się będziesz wypakowywała? Bo te skurcze skoro są takie częste i bolesne? Ja bym podeszła na Twoim miejscu do gina się skonsultować. Sama idę we wtorek, albo w środe, zadzwonie jeszcze kiedy ma mniej ludzi, bo moje skurcze też się robią coraz częstsze i tak przynajmniej 10 razy na dzień twardnieje mi brzuch i naprawdę boli, troche mnie to niepokoi, więc nie bede czekać i jutro pakuję torbę do szpitala :P

A właśnie AnyAnka, zrób porządną kalkulację i oblicz sobie, może rzeczywiście wystarczyłoby Wam na wynajem jakiejś małej kawalerki? Ja jestem zdania, że lepiej żyć skromnie, ale oddzielnie, tak jak zresztą w naszym przypadku. Miesięcznie byśmy zaoszczędzili naprawdę sporo mieszkając u teściów, ale myślę, że takie mieszkanie we dwoje jest warte każdych pieniędzy :)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201125 przez Batmanik
ale Wam fajnie dziewczyny z tym chlopami Waszymi. :)
ciekawe jak tam dziewczyny w szpitalu??
Madziaska a co do Twojej osoby to ja tez jestem taka ze musze miec poukladane, listy porobione co i jak bo konczy u mnie sie to zlym stanem psychicznym( tak jak teraz) i jak mam balagan to z marszu wszystkiego mi sie odechciewa...wiec dosklonale cie rozumiem w tej sytuacji ale glowa do gory bedzie dobrze- jeszcze jak macie takie zabezpieczenie finansowe...
dziewczyny zmienilam avatar czy emblemat- jak kto woli- jaki widzicie bo ja mam ciagle ten stary :dry:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201127 przez Aleksandra
Może po prostu chcą mnie szybciej wypakować ze względu na te wody uciekające i przez to że zaczynam mieć skurcze. Z jednej strony chciałabym, żeby jeszcze sie wstrzymali ale z drugiej chciałabym miec już to za sobą :)

Romantyczny wieczór we dwoje....ostatni miałam w Mikołajki (po tym jak kolacja na mieście nie wypaliła - co wam pewnie już pisałam). Ale później też się zdarzało, że mogliśmy pobyć sami wieczorami :) Teraz mi tego bardzo brakuje i nie prędko to nastąpi jak pojawi sie na świecie Monisia. Chyba że będzie tak grzecznym dzieciaczkiem, że da rodzicom troche czasu dla siebie :silly:

Mi kazała już nie brać no-spy bo czekamy aż sytuacja sama się rozkręci. Mam nadzieje, że noc będzie spokojna.

Dobranoc kochane. Miłej nocki :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201135 przez kima
Ola tak mi przeszło przez myśl, że dziś w nocy urodzisz :ohmy: i aż mnie dreszcz przeszedł B) eee nie słuchajcie mnie, bo chyba głupoty gadam :P

Ja też lece się już myć i spanko z moim, w końcu przytuleni a nie na dwóch końcach wersalki ;)

Miłej nocki Brzuszki, śpijcie smacznie :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #201162 przez vestusia
Dżem dobry wieczór Mamusie :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Widzę, że nie tylko ja miałam dzisiaj fajną nieRdzielę :)
My z Piotrkiem pojechaliśmy do Wro do Tesco, ale generalnie to, co było w promocjach, było przebrane, więc nic dla dzidzi nie kupiliśmy. Pochodziliśmy, zrobiliśmy drobne zakupy spożywcze, dokupiłam ostatnią chemię do szpitala i potem pojechaliśmy sobie do Pizzy Hut na pizzę. Bardzo mi smakowała i o ile mają drogo, to warto ją zjeść raz na jakiś czas :)
Później poszliśmy z Funiolem na spacer, Piotrek jeździł na rolkach, a ja maszerowałam z Funiolkiem. Ta bardzo szalała, ale grzeczna jest i bardzo zabawna, jak tak sobie biega :) Więc i ja nieRdzielę zaliczam do bardzo udanych, brakowało mi takiego dnia z Piotrkiem. O dziwo zaangażował się w końcu w jakąś rozmowę o Dzidzi, kupiliśmy taki koszyk na kosmetyki Dzidzi, rozmawialiśmy o niej samej, jakoś tak się otworzył i w końcu zaczął mówić jak człowiek. Od razu mi lepiej i mam nadzieję, że i on będzie częściej taki wylewny :) Nawet chce leżaczek-bujaczek i nie uważa już, że to zły pomysł. Zmienia się chłopina i bardzo dobrze :)

Dobrze, że w środę wizyta, muszę przygotować rzeczy dla Zuzi. Generalnie mam wszystko poprasowane, więc tylko spakuję, żeby w razie czego wiadomo było, co trzeba brać. No a na wizytę zabieram swoją torbę. Nie wiem, jak Wy, ale ja będę musiała mieć dwie torby. Ta, którą kupiłam u Mamci jest fajowska, ale jednak nie zmieszczę się w niej razem z rzeczami dla Dzidzi. Jako że nie wiem, co dokładnie dla dzidzi zabrać, to wolę spakować wszystko to, co uważam za konieczne. Żeby niczego nie zabrakło.

Batmanik, miałam właśnie napisać, że fajny masz awatarek :)

Anyanka Kochana, martwią mnie te Twoje skurcze. Mam nadzieję, że nie urodzisz za wcześnie. Trzymaj się dzielnie i staraj się nie denerwować. Mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć wyjście z tej całej sytuacji i będziecie mogli żyć tak, jak chcecie. Trzymam mocno kciuki.

Ola kurka, ja też tak sobie myślę, czy nie da się przetrzymać jeszcze Moniczki w brzusiu. Jej, ona będzie taka malutka kruszynka, to pewnie rozmiary ciuszków jakieś bardzo małe musisz mieć przygotowane? Tak rozm. 50? :)

Mnie dzisiaj Piotrek powiedział, że chciałby też, aby Zuzia była już z nami, aby minęło tych kilka tygodni, bo naprawdę ostatnio żyję tak, jakbym była niepełnosprawna. Za przeproszeniem mam problem ze schylaniem się lub z podnoszeniem nogi (np. przy zakładaniu spodni/majciochów). Czuję się jak jakiś wieloryb i strasznie mnie przy tym rwie brzuch do dołu, bardzo boli. Ech. Dobrze, że wizyta w środę. Jutro rano na badanie moczu i krwi a we wtorek wieczorem jedziemy do mnie. Są takie momenty, że myślę sobie, że wolałabym chyba czasami przeleżeć troszkę w szpitalu, bo ja nie wiem czy to jest normalne, że mnie ten brzuchol tak rwie. Że nie mogę za wiele robić. Wstawanie z łóżka to problem, nawet przewracanie się na drugi bok. Mam wtedy wrażenie, że rozerwie mi pachwiny, dupsko i pipkę. Porażka. No ale... no ok, nie marudzę już.

Idę powoli spać. Życzę Wam kolorowych snów i owocnych nocek :D
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl