- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
13 lata 3 miesiąc temu #200943 przez anyanka
O kurcze Ola to już niedługo możesz mieć córeczkę w ramionach ) Super! ))
Ja po piątkowych i sobotnich bólach brzucha już całkiem się spakowałam do torby. Skurcze mam jeszcze nieregularne ale są już bolesne, tylko nie wiem jak tam moja szyjka czy się skróciła czy nie. Biorę nospę i leżę, no i zobaczymy jak to będzie. Na razie do szpitala mam nie jechać tylko sie obserwować, bo może być tak że mnie zostawią w piątek w szpitalu
Ja po piątkowych i sobotnich bólach brzucha już całkiem się spakowałam do torby. Skurcze mam jeszcze nieregularne ale są już bolesne, tylko nie wiem jak tam moja szyjka czy się skróciła czy nie. Biorę nospę i leżę, no i zobaczymy jak to będzie. Na razie do szpitala mam nie jechać tylko sie obserwować, bo może być tak że mnie zostawią w piątek w szpitalu
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #200969 przez Aleksandra
Już jestem kochane. Był u mnie tata i Zbyszek wpadł na chwilę z rzeczami i owockami. Posiedział z pół godziny i pojechał do domu bo nie chciał chrychać. Tata posiedział dłużej i załapał się na kolację (była parówka, a ja mam już awersję do ich parówek i do zup i w ogóle ich jedzenie mi już nosem wychodzi). Mama nie3 przyszła bo ma kłopoty z żołądkiem i z łazienki nie wychodzi
Anyanka ale konsultowałaś z lekarzem tą no-spę ??
Anyanka ale konsultowałaś z lekarzem tą no-spę ??
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #200980 przez Aleksandra
CRP mam w normie Był już obchód i lekarka pytała się jak tam skurcze. Powiedziałam, że jak leże to jest dobrze, ale jak wstaję i chodzę to zaraz mi twardnieje brzuch. Powiedziała, że mam obserwować i czekamy na to, że samo sie rozkręci. No to czekam....Szybciej pewnie by sie rozkręciło jakbym chodziła, ale nic o tym nie wspominała...Ciekawe jak będzie w nocy...Jak będzie mnie bolało tak jak dzisiaj to ide do pielęgniarek i tyle. Może to być fałszywy alarm, ale wolę to zglosić.
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #200982 przez Batmanik
Olun ale Ci fajnie jak to juz to...ja juz chcialabym urodzic bo juz mi strasznie ciezko....nawet na twarzy kiepsko wygladam wory mam pod oczami okropne:( no ale coz jak to moj D...napisal ze wytrzymam jeszcze( ale jakby on byl na moim miejscu to inaczej mowilby bo wkoncu to facet a oni jak katar maja to umieraja )bo mu pisalam czy aby przypadkiem nie pogadac z lekarzem o CC gdzies na 21 pazdziernik i z glowy ale on powiedzial ze durna jestem...
Madzia korzystajcie teraz z kredytu hehe bedzie prosciej bo poki Hani z Wami nie ma to jej nie powinni uwzglednic we wniosku kredytowym to z dwiema wyplatami na Was dwoje bedzie pewnie prosciej...
Madzia korzystajcie teraz z kredytu hehe bedzie prosciej bo poki Hani z Wami nie ma to jej nie powinni uwzglednic we wniosku kredytowym to z dwiema wyplatami na Was dwoje bedzie pewnie prosciej...
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #200984 przez Aleksandra
W głębi serca mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu urodzę. Jeśli nie to trudno a mała zyska jeden tydzień więcej
Batmanik ty synka rodziłaś naturalnie czy przez CC? Nie wiem jak u ciebie ale u mnie w szpitalu robią CC tylko w przypadkach kiedy zagraża to matce i dziecku albo są inne medyczne wskazania tj jak nadciśnienie, więc ja w sumie nie mam co liczyć na CC, chyba że się okaże że mała ułozyła się w poprzek.
Madziaska zgadzam sie z Batmanikiem. Póki nie ma Hani macie lepsze warunki do wzięcia kredytu.
Batmanik ty synka rodziłaś naturalnie czy przez CC? Nie wiem jak u ciebie ale u mnie w szpitalu robią CC tylko w przypadkach kiedy zagraża to matce i dziecku albo są inne medyczne wskazania tj jak nadciśnienie, więc ja w sumie nie mam co liczyć na CC, chyba że się okaże że mała ułozyła się w poprzek.
Madziaska zgadzam sie z Batmanikiem. Póki nie ma Hani macie lepsze warunki do wzięcia kredytu.
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #200985 przez kima
Hej Laseczki
Na początku jestem pod mega wrażeniem tego co napisałaś Olu Ale w życiu to jednak jak w lotto, nigdy nic nie wiadomo, jeszcze miesiąc temu się zastanawiałyśmy która będzie pierwsza, a teraz już prawie pewne, że to Ty Strasznie się ciesze razem z Tobą i trzeba myśleć pozytywnie, że wszystko przebiegnie bez komplikacji a Dzidzia będzie poprostu wcześniaczkiem, taką małą słodziutką kropeczką ale fajnie
Batmanik, oszczędzaj się Kochana, żebyś Ty też nie wylądowała w szpitalu, bo nie ma żartów, ciągle nas ubywa, co chwila któraś idzie leżeć. Musisz się poszanować, bo już tak niedługo nam zostało
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idziemy oglądać jakiś filmik na kompie, miłego wieczorku Dziewuszki
Na początku jestem pod mega wrażeniem tego co napisałaś Olu Ale w życiu to jednak jak w lotto, nigdy nic nie wiadomo, jeszcze miesiąc temu się zastanawiałyśmy która będzie pierwsza, a teraz już prawie pewne, że to Ty Strasznie się ciesze razem z Tobą i trzeba myśleć pozytywnie, że wszystko przebiegnie bez komplikacji a Dzidzia będzie poprostu wcześniaczkiem, taką małą słodziutką kropeczką ale fajnie
Batmanik, oszczędzaj się Kochana, żebyś Ty też nie wylądowała w szpitalu, bo nie ma żartów, ciągle nas ubywa, co chwila któraś idzie leżeć. Musisz się poszanować, bo już tak niedługo nam zostało
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Idziemy oglądać jakiś filmik na kompie, miłego wieczorku Dziewuszki
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201015 przez Batmanik
Olu ja rodzilam naturalnie i u mnie w szpitalu tez tylko w razie Wu robia cesarke ale slyszalam o przypadku gdzie dziewczyna rodzila i ordynatorka zgodzila sie na cesarke bo dziewczyna jest za slaba psychicznie i ze nie da rady bo boi sie panicznie( czyt. podplacila pewnie)ja sama nie wiem co bym chciala bo jedno i drugie zawsze troche boli ale cesarka idziesz i sie umawiasz robia Ci i wychodzisz z dzidzia a teraz nie znasz dnia ani godziny- no i bolu sie boje bo jestem nie wytrzymala ale jak z igorem dalam rade to i teraz dam- choc naprawde chcialabym miec to za soba juz bo sil mi brak totalnie a jeszcze nie dawno sama przemeblowanie robilam itp a teraz obowiazki domowe typu obiad sa dla mnie strasznie meczace:(
a jeszcze pokoj nie gotowy i z igorem jak mu wyprawke naszykowalam to moglam 20 razy ogladac ciuszki a teraz nawet ciezko mi je z prania poskladac:( a czas ucieka...
Kima tylko pozazdroscic- ja nie wiem co to znaczy spedzic romantyczny dzien we dwoje:(
a jeszcze pokoj nie gotowy i z igorem jak mu wyprawke naszykowalam to moglam 20 razy ogladac ciuszki a teraz nawet ciezko mi je z prania poskladac:( a czas ucieka...
Kima tylko pozazdroscic- ja nie wiem co to znaczy spedzic romantyczny dzien we dwoje:(
Temat został zablokowany.
- anyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201056 przez anyanka
OKima ja jestem na zwolnieniu od początku ciąży prawie bo miałam ją zagrożoną. Zaczęłam sie rozglądać trochę za wynajem bo mam dosyć tych nerwów. Dziś przez ten nerwy skurczy dostałam
Ola lekarka pozwoliła mi brać nospę jakbym miała skurcze, więc nawet dziś musiałam wziąć bo znów miałam te skurcze, ale jakoś szły od krzyża aż po brzuch. Ledwo co doszłam do domu. Już myślałam że będę wzywać karetkę. Ale wzięłam 2x nospę położyłam się, nawet zasnęłam i przeszło.
Ola lekarka pozwoliła mi brać nospę jakbym miała skurcze, więc nawet dziś musiałam wziąć bo znów miałam te skurcze, ale jakoś szły od krzyża aż po brzuch. Ledwo co doszłam do domu. Już myślałam że będę wzywać karetkę. Ale wzięłam 2x nospę położyłam się, nawet zasnęłam i przeszło.
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #201071 przez madziaska
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ola to trzymam kciuki, ale skoro badanie wyszlo dobrze, to nie mozna troszke powstrzymac tego porodu???
Ja na cesarke zdecydowalabym sie, jesli to byloby naprawde konieczne. Cesarka zle wplywa na maluszka. Wiem, ze bedzie strasznie bolec, moze latwiej mi tak mowic, bo nigdy nie rodzilam, ale wiem ze musze dac rade i juz !!!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Ola to trzymam kciuki, ale skoro badanie wyszlo dobrze, to nie mozna troszke powstrzymac tego porodu???
Ja na cesarke zdecydowalabym sie, jesli to byloby naprawde konieczne. Cesarka zle wplywa na maluszka. Wiem, ze bedzie strasznie bolec, moze latwiej mi tak mowic, bo nigdy nie rodzilam, ale wiem ze musze dac rade i juz !!!
Ostatnio zmieniany: 13 lata 3 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201121 przez kima
Skończyliśmy oglądać filmik
Kurcze, tak sobie myślę, że szkoda naprawdę się boczyć na tych naszych chłopów, bo można za to miło spędzić czas eee dzisiaj to chyba ja mam miłosierny dzień dla chłopów
AnyAnka, może Ty też już niedługo się będziesz wypakowywała? Bo te skurcze skoro są takie częste i bolesne? Ja bym podeszła na Twoim miejscu do gina się skonsultować. Sama idę we wtorek, albo w środe, zadzwonie jeszcze kiedy ma mniej ludzi, bo moje skurcze też się robią coraz częstsze i tak przynajmniej 10 razy na dzień twardnieje mi brzuch i naprawdę boli, troche mnie to niepokoi, więc nie bede czekać i jutro pakuję torbę do szpitala
A właśnie AnyAnka, zrób porządną kalkulację i oblicz sobie, może rzeczywiście wystarczyłoby Wam na wynajem jakiejś małej kawalerki? Ja jestem zdania, że lepiej żyć skromnie, ale oddzielnie, tak jak zresztą w naszym przypadku. Miesięcznie byśmy zaoszczędzili naprawdę sporo mieszkając u teściów, ale myślę, że takie mieszkanie we dwoje jest warte każdych pieniędzy
Kurcze, tak sobie myślę, że szkoda naprawdę się boczyć na tych naszych chłopów, bo można za to miło spędzić czas eee dzisiaj to chyba ja mam miłosierny dzień dla chłopów
AnyAnka, może Ty też już niedługo się będziesz wypakowywała? Bo te skurcze skoro są takie częste i bolesne? Ja bym podeszła na Twoim miejscu do gina się skonsultować. Sama idę we wtorek, albo w środe, zadzwonie jeszcze kiedy ma mniej ludzi, bo moje skurcze też się robią coraz częstsze i tak przynajmniej 10 razy na dzień twardnieje mi brzuch i naprawdę boli, troche mnie to niepokoi, więc nie bede czekać i jutro pakuję torbę do szpitala
A właśnie AnyAnka, zrób porządną kalkulację i oblicz sobie, może rzeczywiście wystarczyłoby Wam na wynajem jakiejś małej kawalerki? Ja jestem zdania, że lepiej żyć skromnie, ale oddzielnie, tak jak zresztą w naszym przypadku. Miesięcznie byśmy zaoszczędzili naprawdę sporo mieszkając u teściów, ale myślę, że takie mieszkanie we dwoje jest warte każdych pieniędzy
Temat został zablokowany.
- Batmanik
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ,,Rączki malutkie a chwycą Cię za serce na zawsze"
Mniej Więcej
- Posty: 2132
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201125 przez Batmanik
ale Wam fajnie dziewczyny z tym chlopami Waszymi.
ciekawe jak tam dziewczyny w szpitalu??
Madziaska a co do Twojej osoby to ja tez jestem taka ze musze miec poukladane, listy porobione co i jak bo konczy u mnie sie to zlym stanem psychicznym( tak jak teraz) i jak mam balagan to z marszu wszystkiego mi sie odechciewa...wiec dosklonale cie rozumiem w tej sytuacji ale glowa do gory bedzie dobrze- jeszcze jak macie takie zabezpieczenie finansowe...
dziewczyny zmienilam avatar czy emblemat- jak kto woli- jaki widzicie bo ja mam ciagle ten stary
ciekawe jak tam dziewczyny w szpitalu??
Madziaska a co do Twojej osoby to ja tez jestem taka ze musze miec poukladane, listy porobione co i jak bo konczy u mnie sie to zlym stanem psychicznym( tak jak teraz) i jak mam balagan to z marszu wszystkiego mi sie odechciewa...wiec dosklonale cie rozumiem w tej sytuacji ale glowa do gory bedzie dobrze- jeszcze jak macie takie zabezpieczenie finansowe...
dziewczyny zmienilam avatar czy emblemat- jak kto woli- jaki widzicie bo ja mam ciagle ten stary
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201127 przez Aleksandra
Może po prostu chcą mnie szybciej wypakować ze względu na te wody uciekające i przez to że zaczynam mieć skurcze. Z jednej strony chciałabym, żeby jeszcze sie wstrzymali ale z drugiej chciałabym miec już to za sobą
Romantyczny wieczór we dwoje....ostatni miałam w Mikołajki (po tym jak kolacja na mieście nie wypaliła - co wam pewnie już pisałam). Ale później też się zdarzało, że mogliśmy pobyć sami wieczorami Teraz mi tego bardzo brakuje i nie prędko to nastąpi jak pojawi sie na świecie Monisia. Chyba że będzie tak grzecznym dzieciaczkiem, że da rodzicom troche czasu dla siebie
Mi kazała już nie brać no-spy bo czekamy aż sytuacja sama się rozkręci. Mam nadzieje, że noc będzie spokojna.
Dobranoc kochane. Miłej nocki
Romantyczny wieczór we dwoje....ostatni miałam w Mikołajki (po tym jak kolacja na mieście nie wypaliła - co wam pewnie już pisałam). Ale później też się zdarzało, że mogliśmy pobyć sami wieczorami Teraz mi tego bardzo brakuje i nie prędko to nastąpi jak pojawi sie na świecie Monisia. Chyba że będzie tak grzecznym dzieciaczkiem, że da rodzicom troche czasu dla siebie
Mi kazała już nie brać no-spy bo czekamy aż sytuacja sama się rozkręci. Mam nadzieje, że noc będzie spokojna.
Dobranoc kochane. Miłej nocki
Temat został zablokowany.
- kima
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu #201135 przez kima
Ola tak mi przeszło przez myśl, że dziś w nocy urodzisz i aż mnie dreszcz przeszedł eee nie słuchajcie mnie, bo chyba głupoty gadam
Ja też lece się już myć i spanko z moim, w końcu przytuleni a nie na dwóch końcach wersalki
Miłej nocki Brzuszki, śpijcie smacznie
Ja też lece się już myć i spanko z moim, w końcu przytuleni a nie na dwóch końcach wersalki
Miłej nocki Brzuszki, śpijcie smacznie
Temat został zablokowany.
- vestusia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 3 miesiąc temu #201162 przez vestusia
Dżem dobry wieczór Mamusie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Widzę, że nie tylko ja miałam dzisiaj fajną nieRdzielę
My z Piotrkiem pojechaliśmy do Wro do Tesco, ale generalnie to, co było w promocjach, było przebrane, więc nic dla dzidzi nie kupiliśmy. Pochodziliśmy, zrobiliśmy drobne zakupy spożywcze, dokupiłam ostatnią chemię do szpitala i potem pojechaliśmy sobie do Pizzy Hut na pizzę. Bardzo mi smakowała i o ile mają drogo, to warto ją zjeść raz na jakiś czas
Później poszliśmy z Funiolem na spacer, Piotrek jeździł na rolkach, a ja maszerowałam z Funiolkiem. Ta bardzo szalała, ale grzeczna jest i bardzo zabawna, jak tak sobie biega Więc i ja nieRdzielę zaliczam do bardzo udanych, brakowało mi takiego dnia z Piotrkiem. O dziwo zaangażował się w końcu w jakąś rozmowę o Dzidzi, kupiliśmy taki koszyk na kosmetyki Dzidzi, rozmawialiśmy o niej samej, jakoś tak się otworzył i w końcu zaczął mówić jak człowiek. Od razu mi lepiej i mam nadzieję, że i on będzie częściej taki wylewny Nawet chce leżaczek-bujaczek i nie uważa już, że to zły pomysł. Zmienia się chłopina i bardzo dobrze
Dobrze, że w środę wizyta, muszę przygotować rzeczy dla Zuzi. Generalnie mam wszystko poprasowane, więc tylko spakuję, żeby w razie czego wiadomo było, co trzeba brać. No a na wizytę zabieram swoją torbę. Nie wiem, jak Wy, ale ja będę musiała mieć dwie torby. Ta, którą kupiłam u Mamci jest fajowska, ale jednak nie zmieszczę się w niej razem z rzeczami dla Dzidzi. Jako że nie wiem, co dokładnie dla dzidzi zabrać, to wolę spakować wszystko to, co uważam za konieczne. Żeby niczego nie zabrakło.
Batmanik, miałam właśnie napisać, że fajny masz awatarek
Anyanka Kochana, martwią mnie te Twoje skurcze. Mam nadzieję, że nie urodzisz za wcześnie. Trzymaj się dzielnie i staraj się nie denerwować. Mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć wyjście z tej całej sytuacji i będziecie mogli żyć tak, jak chcecie. Trzymam mocno kciuki.
Ola kurka, ja też tak sobie myślę, czy nie da się przetrzymać jeszcze Moniczki w brzusiu. Jej, ona będzie taka malutka kruszynka, to pewnie rozmiary ciuszków jakieś bardzo małe musisz mieć przygotowane? Tak rozm. 50?
Mnie dzisiaj Piotrek powiedział, że chciałby też, aby Zuzia była już z nami, aby minęło tych kilka tygodni, bo naprawdę ostatnio żyję tak, jakbym była niepełnosprawna. Za przeproszeniem mam problem ze schylaniem się lub z podnoszeniem nogi (np. przy zakładaniu spodni/majciochów). Czuję się jak jakiś wieloryb i strasznie mnie przy tym rwie brzuch do dołu, bardzo boli. Ech. Dobrze, że wizyta w środę. Jutro rano na badanie moczu i krwi a we wtorek wieczorem jedziemy do mnie. Są takie momenty, że myślę sobie, że wolałabym chyba czasami przeleżeć troszkę w szpitalu, bo ja nie wiem czy to jest normalne, że mnie ten brzuchol tak rwie. Że nie mogę za wiele robić. Wstawanie z łóżka to problem, nawet przewracanie się na drugi bok. Mam wtedy wrażenie, że rozerwie mi pachwiny, dupsko i pipkę. Porażka. No ale... no ok, nie marudzę już.
Idę powoli spać. Życzę Wam kolorowych snów i owocnych nocek
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Widzę, że nie tylko ja miałam dzisiaj fajną nieRdzielę
My z Piotrkiem pojechaliśmy do Wro do Tesco, ale generalnie to, co było w promocjach, było przebrane, więc nic dla dzidzi nie kupiliśmy. Pochodziliśmy, zrobiliśmy drobne zakupy spożywcze, dokupiłam ostatnią chemię do szpitala i potem pojechaliśmy sobie do Pizzy Hut na pizzę. Bardzo mi smakowała i o ile mają drogo, to warto ją zjeść raz na jakiś czas
Później poszliśmy z Funiolem na spacer, Piotrek jeździł na rolkach, a ja maszerowałam z Funiolkiem. Ta bardzo szalała, ale grzeczna jest i bardzo zabawna, jak tak sobie biega Więc i ja nieRdzielę zaliczam do bardzo udanych, brakowało mi takiego dnia z Piotrkiem. O dziwo zaangażował się w końcu w jakąś rozmowę o Dzidzi, kupiliśmy taki koszyk na kosmetyki Dzidzi, rozmawialiśmy o niej samej, jakoś tak się otworzył i w końcu zaczął mówić jak człowiek. Od razu mi lepiej i mam nadzieję, że i on będzie częściej taki wylewny Nawet chce leżaczek-bujaczek i nie uważa już, że to zły pomysł. Zmienia się chłopina i bardzo dobrze
Dobrze, że w środę wizyta, muszę przygotować rzeczy dla Zuzi. Generalnie mam wszystko poprasowane, więc tylko spakuję, żeby w razie czego wiadomo było, co trzeba brać. No a na wizytę zabieram swoją torbę. Nie wiem, jak Wy, ale ja będę musiała mieć dwie torby. Ta, którą kupiłam u Mamci jest fajowska, ale jednak nie zmieszczę się w niej razem z rzeczami dla Dzidzi. Jako że nie wiem, co dokładnie dla dzidzi zabrać, to wolę spakować wszystko to, co uważam za konieczne. Żeby niczego nie zabrakło.
Batmanik, miałam właśnie napisać, że fajny masz awatarek
Anyanka Kochana, martwią mnie te Twoje skurcze. Mam nadzieję, że nie urodzisz za wcześnie. Trzymaj się dzielnie i staraj się nie denerwować. Mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć wyjście z tej całej sytuacji i będziecie mogli żyć tak, jak chcecie. Trzymam mocno kciuki.
Ola kurka, ja też tak sobie myślę, czy nie da się przetrzymać jeszcze Moniczki w brzusiu. Jej, ona będzie taka malutka kruszynka, to pewnie rozmiary ciuszków jakieś bardzo małe musisz mieć przygotowane? Tak rozm. 50?
Mnie dzisiaj Piotrek powiedział, że chciałby też, aby Zuzia była już z nami, aby minęło tych kilka tygodni, bo naprawdę ostatnio żyję tak, jakbym była niepełnosprawna. Za przeproszeniem mam problem ze schylaniem się lub z podnoszeniem nogi (np. przy zakładaniu spodni/majciochów). Czuję się jak jakiś wieloryb i strasznie mnie przy tym rwie brzuch do dołu, bardzo boli. Ech. Dobrze, że wizyta w środę. Jutro rano na badanie moczu i krwi a we wtorek wieczorem jedziemy do mnie. Są takie momenty, że myślę sobie, że wolałabym chyba czasami przeleżeć troszkę w szpitalu, bo ja nie wiem czy to jest normalne, że mnie ten brzuchol tak rwie. Że nie mogę za wiele robić. Wstawanie z łóżka to problem, nawet przewracanie się na drugi bok. Mam wtedy wrażenie, że rozerwie mi pachwiny, dupsko i pipkę. Porażka. No ale... no ok, nie marudzę już.
Idę powoli spać. Życzę Wam kolorowych snów i owocnych nocek
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona