MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Hmmm.... ja na razie mam jedno opakowanie pampersów ale tych takich normalnych New Born 1 paczkę (mała) i dwie paczki Huggiesów też te małe paczki. Jeszcze chyba dokupię te białe pampersy, tylko właśnie tam jest 78 sztuk i nie wiem czy to nie za dużo i czy je zdążę wykorzystać. Może lepiej już od razu tych białych kupić 2, a nie 1. Bo one chyba są od 3 kg jakoś tak?

Ja wczoraj jak byłam w Leclreku to były te białe po 47 zł, w Carrefour tak samo. I dlatego się powstrzymałam, bo może gdzieś będą taniej. Sama nie wiem.

Z tego co pamietam to zawsze patrzyłam na przedział wagowy. "1" Pampers Premium care które mam po Pati są od 2-5kg. Z Hubertem szybko przeszłam na 2 bo jak się urodził to ważył 3800. Myślę, że na początek dwa opak (po 78 sztuk) starczą. Zawsze można dokupić choć niekoniecznie w promocji. Ale pocieszę Was, za pakę dla małego w tym roku dawałam 55zł a w promocji 45zł- ok 50 sztuk. Masakra

Pampersy 1 są od 2 do 5 kg, a 2 od 3 do 6 kg chyba. Wydaje mi się, że to 1 opakowanie 1 na razie starczy, w razie czego to się dokupi

Milla napisał:

Z tego co pamietam to zawsze patrzyłam na przedział wagowy. "1" Pampers Premium care które mam po Pati są od 2-5kg. Z Hubertem szybko przeszłam na 2 bo jak się urodził to ważył 3800. Myślę, że na początek dwa opak (po 78 sztuk) starczą. Zawsze można dokupić choć niekoniecznie w promocji. Ale pocieszę Was, za pakę dla małego w tym roku dawałam 55zł a w promocji 45zł- ok 50 sztuk. Masakra

No właśnie- słuchajmy doświadczonych mamusiek

Aaa, i od początku mieliśmy te normalne pampersy bez wycięcia na pępek i też pępol się bez problemu zagoił.
A w Rossmanie patrzyłyście? Wydaje mi się że tam może być trochę taniej

Byłam w rosmanie, ale nie zwróciłam uwagi, ale są wkładki laktacyjne po 5 zł, podobno dobre

Cześć Dziewczęta

Ale macie tempo od rańca

Ja jeszcze w łóżeczku. Leżymy sobie z moją szlachcianką. Ona u mnie w kroku pod kołdrą Kurka, jak ona tam oddycha? Całą noc śpi przykryta.

Vestuśka chyba faktycznie za późno żeby Piotrka wychować Choć pewnie przy dziecku będzie mnial inne podejscie do Funi i jej wygłupów. My wiemy, że na pewno Daisy nie będziemy mogli jakoś odrzucić czy gorzej traktować bo jeszcze coś małej zrobi.
Jak są dzieci w poblizu ona sie chowa, boi sie. Bo te dzieciaczki ciągle ją "molestują".

Pampersy mam na razie jedną paczkę. Więcej Mamusia mi z Anglii przywiezie. Tam dużo tańsze sa. A ile bierzecie do szpitala?

Joanna tak jak mówi Vestusia, koniecznie poprosimy o fotki bo jakoś mniej kolorowo u nas

Buziaki i miłego dnia. Ide coś zjesc

Kurczę, z tego wszystkiego najbardziej stresuje mnie karmienie Z małym nie wypaliło, nie chciał ssać, nie miał za co złapać Co z tego że cyce jak donice a nieprzydatne Mam nadzieję, że w szpitalu mi pomogą. Jest tam wielki nacisk na karmienie naturalne, i dobrze.
Wstawanie w nocy i robienie mleka to żadna przyjemność

Milla mnie też stresuję. Nie wiem, ale boję się karmienia, choć bardzo chce.

Batmanik Jesteśmy z Tobą, nam się możesz wypłakiwać jak Ci smutno A w ogóle to muszę Ci napisać, że naprawdę Cię podziwiam że dajesz radę, a jesteś cały czas sama z Igorkiem. To jest trudne zadanie nawet jak się nie jest w ciąży, żeby wszystko ogarnąć - być z takim malutkim dzieckiem, które jest raz zdrowe a raz chore, zakupy, gotowanie... Wiec uważam, ze w tej końcówce ciąży jesteś bardzo dzielna.
Myślałam też o tym, czy Wy planujecie zmianę organizacji, tak żeby mieszkać razem jak Nadia/Nadzieja się urodzi? Bo jak myślę o tym, że miałabyś zostać sama z dwójką maluchów to mi się to wydaje baaardzo trudne...

Dorcia, mnie też kusiły fajne buty jakiś czas temu, ale siostra mi powiedziała, że jej po ciąży trochę się stopa powiększyła (została rozmiar większa niż przed ciążą) i nie wiedziałam, jaki kupić, żeby był dobry po urodzeniu Rozumiem, że Ty kupiłaś taki dobry na teraz? A to jest taki, jak miałaś przed ciążą, czy spuchnięte masz stopy?
Na początku ciąży kupiłam sobie takie bardzo wygodne ecco, z myślą o chodzeniu w ciąży właśnie, no i wzięłam je rozmiar większe niż zwykle, na wypadek puchnięcia nóg. To chyba była dobra decyzja, bo teraz są idealne... Tylko się zastanawiam, czy już mi zostanie taka wielka gira


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anakol też słyszałam o tym, że w czasie ciąży może się powiększyć stopa. Ale stwierdziłam, że skoro jeszcze nie urosła to już tak pozostanie
Nóg nie mam spuchniętych, choć jak przymierzałam jakiekolwiek kozaki to nie powiem- w łydkach był problem
Ciekawe czy zostanie Tobie o ten rozmiar większa. Dziwne to

Imiona śliczne

Witajcie,
Ja tez pije kawę, fakt od niedawna, bo na początku nie chciałam pic, bo podobno nie wolno w ciązy i się bałam, zresztą strasznie mi śmierdziała , któregoś dnia się przemogłam i zrobiłam sobie oczywiście z mlekiem słabą rozpuszczalną, to bardzo mi nie smakowała i byłam zła jak zaczęłam chodzić na szkołe rodzenia to położna powiedziała, że póki jesteśmy w ciąży to możemy sobie wypić kawkę od czasu do czasu, bo później jak będziemy karmiły to nie wolno, wiec się nie zastanawiałam i na drugi dzień od razu zrobiłam sobie kawkę z mlekiem po pół roku nie picia, od tamtej porku od czasu do czasu sobie pije, bo ja kawosz jestem, fakt nie jest to kawa jaka lubie, bo wole mocniejsza ale zawsze coś

Jeśli chodzi o gazowane to ja nie lubie w ogóle, ale ostatnio włąśnie na cole mam parcie az sama się sobie dziwie, bo zawsze cola to dla mnie taka słodka była ble pewnie za mało kofeiny

Vestusia my z mężem na szczęcie w kwestii psa jesteśmy bardzo zgodni, bo oduczamy go wskakiwania na kanape i na łóżko, właśnie ze względu na dzidzie, bo nie chce żeby jakieś alergii złapał synek, bo nie umiałabym poźniej psa oddać, w życiu!!! Już kiedys nie wskakiwał na kanapę i łózko, ale oczywiście spojrzał tymi swoimi pieknymi oczkami kiedyś na mnie i esie przełamałam, pozwoliłam mu wskoczyć.
A ostatnio mój pies pogryzł męzowi nowy telefon!!!! Jeszcze nawet miesiąca nie miał , mąz był tak wkurzony, że szok, zreszta rozumiem, bo z miom rok temu zrobił to samo tez nowiutki Tel pożarł, a specjalnie wziałam wtedy Tel na abonament, żeby mieć nowy Tel. A ostatnio chwaliłam mojego psa, że już spoważniał u szkód nie robi w domu, teraz naprawa męza Tel to nie wiem nawet ile może kosztować sam wyświetlacz ok. 200 zł kosztuje, wiec dupa blada.

Co do pampersów to ja nie wiem, ale chyba kupie tylko jedna 1, bo one są od 2-5 kg, a 2 od 3-6 chyba, a zakładam że dzidzia moja jak się urodzi to będzie ważyła troszke powyżej 3kg i jedna babeczka w szpitalu doradziła żeby jedynek nie kupować z jedno opakowanie nie wiecej bo nie ma sensu, a to mama z doświadczeniem wiec posłucham
Ostatnio to dorwałam pampersy 2 w hurtowni - 94szt za 51 zł

Nie wyrabiam, odpisuje do Was a wy tylko produkujecie Litości

Dorcia masz rację z tymi naszymi pieskami. W tej książce "Pierwszy rok życia dziecka" przeczytałam, że dobrze byłoby, gdyby np. Piotrek przyniósł (w czasie mojego jeszcze pobytu w szpitalu) jakiś kaftanik (w moim przypadku np. pieluchę tetrową, bo ubranka są szpitalne) przesiąknięte zapachem naszej Dzidzi. Żeby się Funia z tym oswoiła. No i jak wrócimy ze szpitala z Dzidzią, to trzeba pogłaskać Funię, poprzytulać ją, dać powąchać (pod kontrolą) Dzidzię. No i potem tak, jak piszesz - nie można odrzucić psa, bo poczuje się zagrożony. Nawet jak np. będziemy karmić, to drugą ręką wskazane jest, aby głaskać psa, żeby nie stał się agresywny wobec dziecka. Myślę, że będzie dobrze. Funia póki co bardzo lubi dzieci, wręcz za nimi przepada i leje pod siebie z radości, jak je widzi. Ale ja się boję, że z tej radości, to ona zrobi krzywdę Zuzi, bo np. skoczy na nią, aby ją polizać. Będę musiała mieć oczy dookoła głowy i nie spuszczać dziecka z oczu, a Funi tym bardziej...

A te buty to mi nawet nie piszcie. Chodzę na razie w adidasach o rozmiar większych (dostałam od Mamci), bo w moje to mi noga nie bardzo wchodzi, bo jest spuchnięta. O butach na obcasie to nawet nie mam co marzyć, bo w żadne nogi nie wepcham przez tę opuchliznę... Dorcia podziwiam Cię, że kupujesz takie buty Ja, o ile wcześniej chodziłam tylko na obcasach, to teraz nawet nie myślę, żeby do wiosny takie założyć. Nie chciałabym ćwiczyć piruetów na ulicy, tym bardziej z wózkiem i dzieckiem
Mnie się rozmiar nie powiększył, ale są spuchnięte stopy i tylko przez to nie mogę wcisnąć ich w swoje buty. No ale, jeszcze troszkę i będzie dobrze

Idę ogarnąć mieszkanie, muszę poodkurzać. Piotrek wyprał dywan, a że on jest chyba z jakiejś wełny, to sypie się z niego niesamowicie i codziennie mam koty na panelach. Ten dywan gorzej się leni niż Funia he, he, he

aniaa_ Witajcie,


Vestusia my z mężem na szczęcie w kwestii psa jesteśmy bardzo zgodni, bo oduczamy go wskakiwania na kanape i na łóżko, właśnie ze względu na dzidzie, bo nie chce żeby jakieś alergii złapał synek, bo nie umiałabym poźniej psa oddać, w życiu!!! Już kiedys nie wskakiwał na kanapę i łózko, ale oczywiście spojrzał tymi swoimi pieknymi oczkami kiedyś na mnie i esie przełamałam, pozwoliłam mu wskoczyć.
A ostatnio mój pies pogryzł męzowi nowy telefon!!!! Jeszcze nawet miesiąca nie miał , mąz był tak wkurzony, że szok, zreszta rozumiem, bo z miom rok temu zrobił to samo tez nowiutki Tel pożarł, a specjalnie wziałam wtedy Tel na abonament, żeby mieć nowy Tel. A ostatnio chwaliłam mojego psa, że już spoważniał u szkód nie robi w domu, teraz naprawa męza Tel to nie wiem nawet ile może kosztować sam wyświetlacz ok. 200 zł kosztuje, wiec dupa blada.

Ania, nasza Funia prawie spoważniała. Kilka dni temu pożarła pilota do telewizora i jest cały pogryziony. Piotrek darł się na mnie, ale co ja mogę za to, skoro pozwolił jej wejść na narożnik i ona pod jego okiem (mało czujnym, jak widać) zajadała pilota. Ha, ha, ha

anakol napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Starszyzny, dobre Powiem Wam, że moja mama kiedyś opowiadała mi jak leżała po porodzie z moim najmłodszym bratem w szpitalu-miała wtedy 29 lat to była chyba najstarszą mamuśką. Teraz czasy tak się pozmieniały że kobiety bardzo długo czekają z decyzją o macierzyństwie. Męża 3 kumpele z klasy urodziły w tym roku swoje pierwsze dzieci-mają po 31 lat. Niestety często musimy wybierać praca czy dziecko. Jakoś inaczej to powinno wyglądać. Ja myślałam by po macierzyńskim wybrać się na bezpł wychowawczy, może otworzyć jakąś działalność. Praca w budżetówce mnie nie urzeka. Ciągłe statystyki, wieczne narzekanie ludzi (zresztą prawie zawsze uzasadnione) a i wypłata szału nie robi.