Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Agusia na leżąco też mu nie odpowiada jak się wybudzi po śnie i szybko go złapie i przystawie to pociągnie. Ale też nie zawsze eh ale mam nadzieję, że może mu to przejdzie i znów będzie zacierał i zginał w pięść rączki jak jest głodny.

Muszę W-Z tkę zrobić bo mnie nosi

Oczywiscie chodzi z pitami .

oo WZ pycha!
Uwielbiam piec

Własnie mysle co na chrzciny upichcić

Dziewczyny z ciekawości patrzyłam kiedy powstały czerwcówki 2013 i było to dnia 9 października założone przez aleksię z ciekawości sprawdzałam kiedy ja się pojawiłam i było to 15 stycznia i weszłam na nasz wątek jako siódma
Pierwsza była aleksiaa (założycielka) 2) Agusia 3) Ikunia (swoją drogą wyczytałam ze miała być Wiktoria a nie Zosia ) 4) Marta 5) Małgośka 6) Rysa 7) Ja 8) Natalii ... i dalej nie sprawdzałam ...a wypisałam kolejno te dziewczyny, które się udzielają (bo były pomiędzy jakies 2/3 dziewczyny ale one tylko na początku się udzielały i zniknęły).

Ale fajnie tak powspominać Już niedługo pewnie powstaną czerwcówki 2014 już nie mogę się doczekać aha...dodam, ze od początku miałam przeczucie że będzie to dziewczyna

Sophie a kiedy robisz chrzciny?

Ja piec nie umiem i nawet nie za bardzo lubię...ciasto na proszku do pieczenia z owocami...jedyne jakie potrafię z przepisem

Ja Pawełkowi też podaję same marchewki, ziemniaczki jabłuszka i gruszki ale on pociamka poczuje smak i wypluwa... Też sama robię, a jak próbowałam sam sok z marchewki i jabłuszka to też mu nie smakowało i od tego czasu krzywi się na widok butelki i ją wypycha języczkiem z buzi i nawet czystej wody nie chce pić... Ech te dzieciaczki

Ja dziś miałam ciężki dzień... Mały miał zły humor, potem jak w końcu zasnął to mąż dzwonił, że mu w pracy opiłki metalu w oko się wbiły i on nic nie widzi, przyjechałam po niego, czekaliśmy 2 godz w kolejce do okulisty ale na szczęście na państwowo go przyjęli, ale nicy oko mocno boli i mężulek dostał leki, krople i śpi a synek znów marudzi... Ogólnie to od 5 nie chciał dalej spać... i od tego czasu może 3 godz pospał... Nie chce mi się już nic, nawet sprzątać... A mam tyle do prasowania... No i muszę się nastawić na jutrzejszy płacz... Szczepienie czeka małego... Wieczorem wstawię zdjęcia ciuszków jakie wczoraj kupiłam

Aha od jutra wchodzimy w pampersiaki rozmiar 4 Z trójek wszystkimi możliwymi stronami wypływały już kupki a czasem nawet siuśki A że dziś mi się skończą to kupiłam większe, zobaczę jak będą na pupci leżeć wydają się dość duże...

Hania robie za 2 tygodnie
A co do płci to moja Zosia miała być chłopakiem,miałam mieć synka Wiktora, a tu taka NIESPODZIANKA!

Srenka! Powodzenia na jutrzejszym szczepieniu! 3mam kciuki Moja Zosia tez juz 4!
Czekamy na zdj ciuszkow! Ja dzisiaj tez małej zakupiłam cieplejsze
I kupiłam dzis pierwsza duza ramke na zdj

Haha...to tylko Artek jeszcze nic nie jadł oprócz mleka?
Jutro idziemy na szczepienie, to się zapytam dr, ale na pewno bedę mogła już mu podać troche marchewki...
haniu, ja bym spróbowała dać Lence pojedyńcze warzywka, a później takie mixo-zupki...
dziewczyny pamietajcie, po to dajemy pojedyńcze papki by sprawdzac, czy dzieciaczków coś nie uczula...jak będziecie od razu podawały wszystko to w razie czego(wysypki dzieciaków) b ędziecie musiały wycofać wszystko i podawać warzywa od nowa po kolei...

Srenka, mam nadzieję, że męzowi sie poprawi...opiłki w oczach są straszne...
ja tez dziś nie mam cbyt dobrego dnia...czekam az za pół godziny wpadnie koleżanka z 13-miesiecznym Kubą.

ja też ubóstwiam wz-tki...

jakie fajne paputki Filipek bardzo spostrzegawczy...to jest niesamowite, jeszcze miesiąc, dwa temu dzieciaki leżały jak kłody a teraz ogladają rączki i otoczenie

Agusia no więc własnie chyba dobrze myślę bo popatrz...daje teraz samą marchew i wiem, ze jej nie uczula i jest okej...za tydzień wprowadziłabym marchew,ziemniak i sprawdziałbym czy ziemniak ja uczula czy nie za po kolejnych dwóch tygodniach wprowadziłabym marchew,ziemniak, pietruszka i sprawdziłabym czy pietruszka ja nie uczula. Czyli ogólnie miałabym w mixach posprawdzane wszystko Nie spiesze się z mikasami, jeszcze tydzień samą marchew pojadę, później marchew,ziemniak przez 2 tyg. i mix przez kolejne 2tyg.
Agusia jeszcze chyba jest kilka dziewczyn co nie podawało słoiczków tylko samo mleko na razie
Zazdroszczę spotkania z koleżanką zawsze to jakas odskocznia...ja wciąz sama w domu znajomi pracuja i rzadko do nas zachodzą raz na 2 miesiące. Juz mi się chce tak do PL że szok a to dopiero w maju ...ale może przyjedzie do nas na sylwka brat mojego A. z bratową to bedzie jakas odskocznia...tyle tylko że z dwójką dzieci chcą przyjechac ( 7 lat i 4 lata) a to hałaśliwe dzieci...nie mam nic przeciwko ale na 40m2 6 osób to dużo i gotowania sporo...no ale cóż...mam nadzieje że przyjadą i bedzie chwile inaczej

oooo Lena mi się teraz obudziła...po 3,5h snu lecę dac marchewkę

Haniu, dobrze myślisz...a spróbuj tez podawać osobno marchewke i ziemniaki bądź pietruszkę...sama ugotuj, będzie ekonomiczniej i nie wydasz tyle kasy....bo tak naprawdę te wszystkie słoiczki to niesamowite zdzierstwo...
liczyłście kiedyś ile kosztował by kilogram marchewki?

Oj z tymi spotkaniami to dobrze...tzn tez mam je rzadko...ale bez nich bym świrowała..choć i tak czasem świruję,,,,

Witam

Agusia my jeszcze na samym cycu i chyba Ikunia mnie się nie spieszy póki co. Pewnie później będę się Was pytać o wszystko he he.

Dzieciaki do wycalowania! Piękne dziewczyny i boski chłopak!

My dziś rano byliśmy w pracy a później u koleżanki na plotkach. Alan też ostatnio ma takie dni szantażu i jak śpiący jest to nic nie pomaga ehh

Hania super że ćwiczysz jestem z Ciebie dumna ja dziś robię skalpel i coś jeszcze zobaczę co to będzie.
Agusia czasem chandra przychodzi, takie dni głowa do góry

Muszę zobaczyć kiedy ja dołączyłam do was. W ogóle to koleżanka z kwietniowek mi wspomniała o ZP. Ciekawe.... Alan od początku miał być chłopakiem tata sobie wymarzyl a ja się cieszę aje druga chciałbym córę!

Agusia jakiś czas temu pisałam że będę podawała słoiczki bo nie mam swoich warzyw a w tych kupnych nie wiem ile chemii jest...a na pewno "trochę" bo jak jem ugotowaną marchew z rosołu to czuć że jakas taka inna jest. A słoiczki jakaś tam normę muszą spełniać więc im zaufam

Hehe Gochens cieszę się, ze jesteś ze mnie dumna ja z siebie też jestem bo ogólnie z ćwiczeniami to zawsze u mnie na bakier było...

Lena próbowała mnie sterroryzować z marchwią ale się nie dałam...okropna dziś była przy jedzeniu...pluła i wywaliła mi kubek z nią miałam ochotę ja skrzyczeć ale się powstrzymałam...ech te dzieciaki

Hej dziewczyny.

w koncu was nadrobilam,2 h was czytalam,ale dawno mnie nie bylo to nic dziwnego.

Jestem dzisiaj u rodzicow,bez meza,moze i lepiej bo juz mnie wkurza ale tesknie juz za nim choc pare godzin mnie nie ma dopiero

Ja bylam troche przeziebiona,ale juz mi lepiej,ucho tez wyleczone,ale nie zycze nikomu takiego bolu, a teraz Oskarek przeziebiony,bylismy w poniedzialek z nim u lekarza ale to nic powaznego,lakarka kazala psikac sola morska i odciagac katar aspiratorem,no i szyjke ma nadal zaczerwieniona,caly czas z tym walcze,lekarz polecil ta fioletowa wode co dawniej stosowano i pomaga jak na razie tylko ciuszki zabarwione no ale coz

Kakaszka co do wyrabianai paszportu to dziecko nie musi byc obecne,nie pamietam do ktorego roku,ale napewno niemowle nie musi byc przy wyrobieniu paszportu tylko chyba musisz cos wypelnic,rodzice obojga maja sie wstawic chyba ze ktorej sie moze to piszesz upowaznienie ze bedziesz sama bo np twoj pracuje czy cos takiego...ciesze sie ze z mieszkaniem sie wyjasnilo bo przerazilo mnie to jak napisalas ze macie sie wyprowadzic.

Dzieciatka wszystkie sliczne

moje synek budzi sie teraz 2 razy w nocy i wczesnym rankiem,malo sie wysypiam,no ale co poradzic,ja na razie jeszcze nie probuje zadnych deserkow jedynie co to dodaje kleik ryzowy do mleka ale to raz na jakis czas.

Ja juz koncze imprezowanie,w sobote ostatnia impreza-weselicho siostry i nie dlugo trzeba wracac do FR

Wogole to przez te imprezy chyba przytylam i brakuje mi cwiczen z Ewka bo duzo mi one daly no ale teraz nie ma kiedy...jutro odbieram sukienke od krawcowej,ciekawe co z niej wyszlo??

Milego wieczoru

My tez na razie tylko na mleku i nawet mi sie nie spieszy z wprowadzaniem warzyw i owoców najpierw bym chciała kaszki a z przyczyny tej że mały gardzi mym cycem to skupiam sie tylko na tym, żeby doił jak najdłużej dlatego odpuszczam inne formy jedzenia.

Agusia my też jemy samego cyca narazie pediatra powiedziała że jak skończy 4 miesiące to będziemy rozmawiać o wprowadzaniu czegoś nowego

Wróciłyśdmy z 2 godzinnego spaceru i Gabryska jak zwykle cały przespała
Muszę jej zdjęcie do paszportu zrobić a niebędzie to łatwe bo sie wierci jak szalona

Czesc dziewczyny.

Wiki zjadla dzis az 5 lyzeczek marchewki potem zaczela protestowac i domagac sie mleka.
Powoli zaczyna jesc coraz wiecej mleczka i pije wiecej herbatki.

Wrocilysmy o 17 ze szczepienia. zrobilysmy oklady, podalam przeciwgoraczkowe i zjadla 170ml mleka z kleikiem i wlasnie usypia. nie bylo tak zle jak za pierwszym razem. zaczelaplakac a raczej kwekac jak pani wyciagala igielke z raczki. No niestety naszej pani doktor nie bylo byl inny na zastepstwie ale on tylko osluchal i zwazyl. Wazymy 5360 g.

Ja tez tak mam ze g...no co zrobie a umeczona jestem jak dzings dzis wypralam posciel, przejzalam 5 kartonow ubranek dla malej, wrzucilam je na szafe, odrzucilam juz za male, odkurzylam, umylam lepetynke, poszlam na budowe na orzechy, potem do apteki po gaziki i zamowic te magiczne tableteczki Ikuni bo klaczki od wczoraj mi leca na potege, obiad zrobiony, spozywczak zaliczony, wyjscie na szczepienie zaliczone. a zostalo jeszcze zdjecie wyschnietego prania, ubranie poscieli no i seria cwiczen,a po glowie chodzi mi lampka wina...

Wspominalam ostatnio ze moj rozglada sie za praca. wczoraj z nim rozmawialam i powiedzial ze jest nie za ciekawie ale ten u ktorego teraz robia niby ma zlecenia nagrane ale ciagle negocjuje cene (tzw. przetarg) przez co w tym tygodniu koncza to co zaczeli jak pojechali 2 tygodnie temu i beda zjezdzac na tydzien przynajmniej. nie poiem ze sie nie ciesze bo ciesze sie ze wraca ale mowi ze zarobil teraz na bierzace oplat i zeby zostawic mi na zycie. on sie cieszy bo bedzie mogl byc z cora i ze jak bedzie pogoda to zrobia do konca strop i go zaleja przed zima.

wczoraj zrobilam na allegro zakupy dla wiki. mialam w planie kupic dwie rzeczy wydac 100zl, ale bylam wczoraj na 90 urodzinach mojej prababci i tam kuzynka mi opowiadala ze jej ,mala tez bardzo czesto ulewala i ktos im polecil butelki dr browna i ponoc efekty bylo widac od razu, pozniej kupili z tommee tipe te nowe z rurka i ulewanie sie z konczylo wiec zamowilam dwie z tommee tipe, chusteczki nawilzane, termometr bezdotykowy, kremiki linomag, 3 pieuchy tetrowe kolorowe, od razu plyn do mycia butelek bo postanowilam juz nie wyparzac a rurki z butelek trzeba dokladnie wymyc, smoczki 3m+ 2 szt bo w zestawie sa 1m+ i wyszlo bagatela 207 zł bez przesylki!!!
Jutro bedziemy testowac nowe butelki.

A tymczasem wikula zasnela a ja ide ubrac posiel poskladac ubrania z dzisiejszego spaceru, zebrac wyschniete pranie i zrobic kolacje. potem chwila relaksu zapewne wtedy cora sie obudzi, troche cwiczen, myj myj i jak myszka moja szybko odpadnie na przedbiegach to doo was jeszcze zajze :*

Ah zapomnialam ze mialam w planach na dzis jeszcze przejzenie przydatnosci moich zeli i akryli... moze sie uda. a chcialam zaczac realizowac moja nastepna pasje... normalnie 24 godziny w dobie mi za malo. wczoraj tak buszowalam na allegro ze wylaczylam laptop dopiero po polnocy i o dziwo bylam wyspana