Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Haniu to mnie uspokoiłaś, ale jak mowisz ze na pierwszy raz wystarczająco to ok a tak sie martwiłam bo cherbatki to 60 bez
problemu wypija a tarta pycha byla z porem boczkiem i serem żółtym
A jak twoja inspiracja na obiad ? Robiłaś czy to jutro dopiero ?

Sophie tylko martwie sie bo jak ja wezme na ręce to nóżki wygina do tyłu :/ w bujaczku to dobrze że są pasy bo by mi wypadła
tak sie wygina i pręży :/

Gochens co tam z mężem ? Kiedy wychodzi ? Ja też na ogół sama z mała i tacie to sie nawet uspac nieda bo wie że z tata to przewaznie zabawa :/

Bartusiu zdróweczka ciotka życzy :*

kuźwa napisałam mega posta i mi wcieło!!

Nie będę znów opisywać swojego pokręconego dnia ale tak naprawdę od godziny jestem w domu. Cały dzień w rozjazdach. Byliśmy też u lekarza na USG przezciemiączkowym. Nic nie wykazało więc temat oka uważam za zamknięty- taki jego urok.

Jeśli chodzi o małża to mało co z tego rozumiem. Robili mu pukncję, która nic nie pokazała w sensie nic nie zebrali więc połamali mu przegrodę nosową Nie wiem po co ani na co. On w tym całym amoku też nie wie. Lekarza nie było nie mogłam się nic dowiedzieć. Jutro jadę to się dowiem.


Dziewczyny co do ćwiczeń to nie mamy żadnych szczególnych Ona stwierdziła, że to nie jest wzmożone napięcie i że rozwija się prawidłowo. Pokazała nam gdzie mamy ugniatać stopy bo COŚ tam zobaczyła.
Mówiła, żeby nosić przodem do świata, robić "samolot", jeśli dzieciaki mają kłopot, żeby się obrócić i próbują to żeby im pomóc. Hm nie podnosić za rączki do siadu.... można też jak siedzimy na podłodze to jedną nogę trzymać wyżej wtedy dziecko na brzuszku leży i klatkę ma na "wyższej" nodze a brzuszek na niżej, nogi "zwisają". Na wysokości jego oczu można dać zabawkę. Wtedy one się nogami odpychają i to niby dobre do raczkowania. Tyle wiem jeśli nie wiecie o co chodzi to jutro zrobie fote i Wam wstawie.

Dziewczyny przepisy wysyłajcie na tą pocztę, to będą w 1 miejscu

Przepraszam, że dziś tylko o sobie ale padam na twarz ide się kąpać do póki syn śpi i się kładę

No widze że troszkę przystopowałyście... albo muja myja robicie
ja większosć rzeczy mam spakowane ale przeciez zbieramy sie dopiero w sobote wiec teraz mam jeden wielki burdel mam nadzieje ze sie odnajde.
Zosia po buraczku wyglądała jak Renesmee jeśli któraś ogladała Zmierzch
Bedziemy mieć różową kupkę hihi:)


Malutka bananek to chyba wzdymający jest ale jesli troszkę na smaka jej dajesz to ok, zresztą obserwuj. Ja miałam na banany i cytrusy długo dlugouczulenie, chyba nawet do 5 lat z tego co mi mama mówiła i do tej pory nie przepadam za tymi owocami. I wychodze z założenia że bezpieczniej zacząć od rodzimych warzyw i owoców bezpieczniej nie wiadomo jaką drogę przeszedł ten banan od zerwania

Sophie :zawartość żelaza w 100 g/produkty
< 1 mg/mleko i produkty mleczne, ziemniaki, ryby (większość), owoce (większość), ryż, warzywa (większość)

1 - 4 mg/pieczywo i inne produkty zbożowe, mięso, drób, jaja, niektóre warzywa (groszek zielony, boćwina, buraki)

> 4 mg/podroby (wątroba, nerki), suche nasiona roślin strączkowych, natka pietruszki

jedz na zdrowie i wracaj do żywych. Ładnie żeś się zaniedbała. A Ty Zosie karmisz piersia bo jeśli tak to podejrzewam że u niej również jest anemia

Gochens bez sensu złamali Twojemu m nos a nic nie znaleźli a głowa dalej boli, a tomografie mu robili? może to jakiś ucisk na jakiś nerw... bo ten ból to już chyba kilka miesięcy ma z tego co pisałas wcześniej? A ćwiczenia co dla Alana doatałas to takie same mi kazala pediatra robić jak byłam dwa miesiace temu identyczne, więc bez sensu tylko Ci dupe zawracali no ale przynajmniej teraz jesteś spokojna :*

Zosiek śliczna Renesmee aż ciotka buziaka musiała dać

Gochens ale Twój nacierpiał...ach ta służba zdrowia i jak chcesz się czegos dowiedzieć to nikogo nie ma

Oj tak wątroba ma dużo żelaza i natka pietruszki...w ogóle zielone warzywa mają sporo żelaza ciemny chleb i kasze też ponoć dwie kromki razowca zapewniają odpowiednia ilość żelaza na dzień. Gdzieś to niedawno czytałam.

Karolka ja swoją inspirację będę robiła dopiero w piątek

Lena śpi od 20 minut...a ja lecę pod prysznic

Bartuś zdrówka kotku

aha Gochens dzięki za instruktarz właśnie zauważyłam, że Lena woli bardziej przodem do świata ...samolocik poćwiczymy i ze zabawka też Oczywiście pomagam się Lenie obracać ale muszę nie sadzać ją za rączki...bo czasem matkę coś strzeli i tak Lenitę sadza

Eh mala juz spi, ciezki dzien byl dla mnie padam na twarz nawet nie mam sily wejsc do brodzika...

Agusia ja specjalnych cwiczen nie robie, Ewki skalpel, MelB 10 minutowy trening brzucha, ud i posladkow do tego rower 15 minut dziennie i 15 minut hoola hop i duzo duzo wody, zero slodyczy procz takich dni jak dzis ze az mnie rwie do nich i zero gazowanego

Ikunia ja karmie MM

Haniu z tym żelazem to jest taki myk że jest hemowe i niehemowe. Hemowe to to co się lepiej przyswaja a że my jesteśmy mięsożercy z natury to lepiej przyswajamy żelazo pochodzenia zwierzęcego. Czyli pomimo tego że np. na opakowaniu płatków kukurydzianych do mleka piszą ze dostarczaja super ilości żelaza to na dobra sprawe to zelazo wychodzi nam tylem a się nie wchłania

ja niunie umyłam, połozyłam i teraz sobie pije tyskacza

Sophie to dobrze, ale dbaj o siebie bo nie ladnie to wygląda, musisz być zdrowa dla córci

Ikuniu jak przyzaDzalas buraczki Zosi? ja po ciąży mam do nich uraz

Karolka dawaj przepis zamieszcze jeszcze ten od szosteczki ze schabem

Bartuś dziękuje ciociom :-* goraczka spadła ale i tak jutro šie przejdę do lekarza

Właśnie zjadłam 2 rzadki czekolady zagryzlam kabanosem którego Zagryzlam winogronem

Ale Zosiek fajnie wygląda z ta buraczkowa buźka

Hania to czekam na relacje

Gochens dziękuje za instrukcje , ja moją to przeważnie noszę przodem albo na samolocik .
a mężowi wspólczuje bo osobiscie na własnym nosie odczułam punkcje :/

Ale Zosiek fajnie wygląda z ta buraczkowa buźka
Ikunia daj przepis na buraczka

Hania to czekam na relacje

Gochens dziękuje za instrukcje , ja moją to przeważnie noszę przodem albo na samolocik .
a mężowi wspólczuje bo osobiscie na własnym nosie odczułam punkcje :/

Marta ale masz zachcianki ale ważne że smakowało

Mała śpi a ja juz po kąpieli , zrobiłam sobie kakao i odpoczywam a przepisik jutro rano podam

Martusia zaskoczyłas ponownie?
A buraczki wraz z małym pyrkiem gotowałam na parze i zblendowałam, dodałam kapke osełki i rozcieńczyłam troszkę wodą.No i dobrze kochana idz z maluchem na kontrole bo jakby co to zgasisz dziada w zarodku.

Buraczkowa Zosia świetna i kupka to na pewno będzie czerwona, nie różowa
A ja piję Żywca i czuje, że już mi uderzył do głowy...ja pierdzielę, trochę % i człowiek odlatuje a kiedys mógł pic i pić

Sophie, oj to musisz się leczyć i wydobrzeć...mam nadzieję, że dietka i zastrzyki pomogą.

Malutka, wow, to aż tyle ćwiczysz? jestes wielka
Ja niestety aż tyle czasu nie mam...z dwójka maluchów jest inaczej, jak jedno spi, to drugie buszuje...wiec wolnego czasu dla siebie mam nie za wiele, chyba, że wieczorem...a wówczas jestem wypompowana i starcza mi siły na niewiele ćwiczeń.

w końcu pomalowałam paznokcie u nóg kurcze, ale się fajnie z tym czuje

Ikunia, podałaś mi pomysł na kolejne obiadki...dziś Artuś jadł marchewę z ryzem...wpitolił cały słoiczek napakowany papka do samego brzegu

Agusia wierze Ci ja jak po miesiacu sobie umalowalam na tzw kurwisty czerwień tak poczułam się na nowo kobietą.
A na piwko reagujemy podobnie hihi możemy razem zacząć śpiewać.
ps. Kupka na prawde będzie czerwona

Nie ma sprawy, Ikunia, ja uwielbiam śpiewać Kiedys nawet poszlam na kasting chyba do programu :cos tam do gwiazd" nie pamietam dokładnie nazwy...ale mnie nie przyjęli...ale za to spiewałam każdemu dziecku jak było w brzuszku i nadal spiewamy już razem

Tak tak, będzie czerwona ...tak jak po szpinaku zielona, a po marchewie pomarańczowa

A żebys wiedziała, że poczułam się jak prawdziwa kobieta

ja to myślę ze trzeba będzie zrobić zrzute na jakieś małe domowe studio i nagramy płytke z kołysankami dla naszych dzieciaków:) tyle u nas na forum talentów ze az szok, ja moze odszukam zaraz piosenke która nagrywałam do teatru o czarownicach tak halloweenowo:P