Mamusie MAJ 2012

Mi też się wszyscy dziwią, że ciągle jeżdżę autem. Staram się tylko nie ruszać w długie trasy i właśnie dzisiaj siorka ze mną jedzie załatwić jedną sprawę. Ale też teraz sobie nie wyobrażam np: na zakupy bez auta.

MartiO to czekamy na rozwój sytuacji:) i na dobre wieści czy w razie czego ma ktoś Twój nr tel ??

w razie co mam numer do Marzenieee nie wiem czy coś z tego będzie dziś...czy kiedy... na razie nic poza tym się nie dzieje... choć termin na jutro

myślę, że jakby coś się działo to Mężuś długo nie wytrzyma i szybko wstawi na fejsa... jak na razie jutro "planujemy" jechać na imprezę "plenerową"... ale wcześniej rano zahaczyć o ktg w szpitalu... będę wtedy spokojniejsza myślę jak będę wiedzieć na czym stoję... choć nie ma reguły i nawet jeśli nic się nie dzieje to za godzinę może to wyglądać inaczej....

Trzymam kciuki za kolejne mamuśki, rozpakowujcie się

MartiO trzymam kciuki, kontynuuj dobrą passę - może mi się uda ta sobota ?

Cześć dziewczynki, ja jeszcze nie urodziłam ale coś się niedobrego dzieje, od rana wymiotowałam 3 razy, nie mogę wstać bo mnie pochwa tak boli..nie am sił pisać
ewel, martynko cieszę się waszym szczęściem!!!

Martita jedz na IP!!!!

Martita ma Cię kto zawieźć ? organizuj to szybko i jedź, bo to niepokojące bardzo !!!

MartitaCoś czuję, że dzisiaj, najpóźniej jutro zobaczysz swoje maleństwo

Martita brzmi to jak by się zaczęło u Ciebie:) Trzymam kciuki kochana:*

a u mnie właśnie ekipa ze spółdzielni była, od jutra będą pion wodny wymieniać
dopiero co posprzątałam a teraz znowu syfu wszędzie pełno będzie, dobrze chociaż że teraz a nie jak Mały będzie

GRATULACJE dla nowych mam !!!
Czyzby zaczela sie kolejna faza porodów :)Trzymam kciuki za wszystkie jeszcze nierozpakowane mamusie. Jeszcze chwila i wszystkie bedziemy juz w komplecie ze swoimi skarbami
Poki co moj maluszek ma juz dluzsze przerwy od snu w ciagu dnia a w nocy rowno z zegarkiem w reku je co 2h ...marze o dobrej kawie ale poki co musze zadowolic sie inka.

Happymummy, Poziomka - dokarmiacie swoje dzieci mlekiem modyfikowanym ze wzgledu na mala ilosc pokarmu itp czy planujecie pomalu odstawiac je od piersi ?

Martita
mam nadzieję, że ty już na IP

Dziewczyny to czekanie jest dobijające a jeszcze dziś wydaliśmy kupę kasy na naprawę pralki. Postukali 1h i wzięli jak za połowę pralki( bo łożysko poszło).

Próbuję się pocieszyć batonikiem. A zaraz jak pralka upierze to idziemy się poruszać
Wieczorkiem bara bara, hi, a z rańca liczę na akcję porodową. A bynajmniej na jakieś skurcze na ktg, coby było ciekawie.

Tak się pocieszam, że do następnej środy powinien się wykluć...jak nie sam to z lekką indukcją Zauważyłam, że jak np. rodziła Martynka z początkowym rozwarciem 3 cm to ładnie poszło od 8-16. Liczę też na to, powiem wam. Nie chciałabym chyba wylądować na IP po odejściu wód...z jakimś tam skurczami, które np. się w cholerę zatrzymają na 7-8cm rozwarcia i dalej duuupa. Zanim się pokręcą i dadzą oksytocynę to pewnie się schodzi, a ja "umieram". Więc jak mi mają podać wspomagacza to niech zrobią to na początku i będzie szybko około 8h a nie 24h. Lepiej też dla dziecka jak krótszy poród. A boleć chyba musi...Ja i tak pewnie będę miała bóle od krzyża.

akciak Mi od początku podali oksytocynę. Ja nie miałam bóli do krzyża na szczęście. Ale skoro Ty już miewasz takie skurcze to pewnie będziesz miała takie i później, chociaż wszystko możliwe.

Melduje powrót od ginki- powiedziała, że wszytko przygotowane porodu, szyjka mięciutka -1cm rozwarcia (niby mogę w ciągu tygodnia urodzić). Jeśli nie urodzę do 25.05, to mam skierowanie na KTG i USG. Zobaczymy, jak nam pójdzie

Martita kochana to tam się 3maj w razie czego


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.