- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie MAJ 2012
Mamusie MAJ 2012
- KAMI
- Wylogowany
- gadatliwa
mąż mój jeździ rowerem i dzisiaj po 16,00 telefon dzwoni, numer męża ale jakiś obcy facet mówi mi, że mąż miał wypadek i czekają na pogotowie, ja zamarłam oczywiście i zaczęłam się zbierać, jak wsiadałam do auta z Maksiem to drugi telefon ijuż mi podali jaki szpital ale dalej nic tylko gadka, żebym się nie dnerwowała.....pędem pojechałam do szpitala...mąż cały, nawet całe szczęście nie połamany tylko potłuczony okrutnie. Zostawili go na obserwacji i czekamy. Jakiś debil wjechał w niego z podporządkowanej tak, że mąż przeleciał na drugą stronę ulicy. Ten debil ruszał ze stopu dopiero więc coby to było jakby miał większą predkość!!!! Policja była w szpitalu, badali trzeźwość, oczywiście zero wyszło i potwierdzili mi, że facet się przyznał i dali wszystkie namiary. Rower do kasacji. Ale całe szczęście mężuś cały tylko, że kolano ma w kiepskim stanie i nie porusza sie. Ale ŻYJE !!!!!!!!!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MartiO
- Wylogowany
- rozmowna
- Czasem życie po prostu nas zaskakuje ;o)
- Posty: 510
- Otrzymane podziękowania: 0
my po weselu i po pierwszych "zupkach" Jakub w samolocie całkiem dobrze się sprawował... zresztą Szczecin (Goleniów) - Warszawa to tak niecałą godzinkę trwa lot... ledwo wystartowaliśmy a już do lądowania podchodziliśmy... Młody dostał do picia glukozę przy starcie ale przy lądowaniu spał jak zabity i nie dało się dać mu nic do picia... ale odpukać z uszkami nic się nie dzieje na weselu "bawił" się z krótkimi drzemkami do 2 w nocy... jego Kuzyn zasnął a on jakoś nie bardzo... u mamy na raczkach tak ale w wózku to już niekoniecznie w ogóle w tamten weekend bardzo mało spał... odsypiał dopiero w domku... na drugą noc po powrocie spał od 22 do 6:50... później druga noc do 4...
ale teraz już znowu częściej... wczoraj prawie całą noc spał ze mną i co godzinę praktycznie "przystawiał się" do cycka mam wrażenie, że jak śpi koło mnie to popija tak tylko troszkę i po jakimś czasie znowu...
dalej twardo rwie się do siadania... jak ma podniesione dno gondoli to zwija się w kuleczkę, głowę twardo trzyma nad oparciem, albo wypycha się do przodu na ramionkach to samo jak go położę na pół leżąco na kolanach... wtedy wystarczy mu tylko, że złapie palca i siada sam ciągnie się w górę ale ja jak miałam 5 m-cy to sama siadałam więc może chociaż to po mnie będzie miał bo coraz bardziej podobny do tatusia się robi
no i zaczęliśmy podawanie warzywek... najpierw była marchewka, a teraz marchewka i ziemniaczki... sama tak sobie, z ziemniaczkami lepiej... na razie dostawał po pół słoiczka (miałam gotować sama ale jakoś na razie test ze słoiczkami...) i dziś miałam wrażenie, że był zdziwiony, że już się skończyło całkiem ładnie mu to idzie mamy taką małą płaską łyżeczkę i nawet nie jest źle z upaćkaniem... i dałam mu też kilka razy "polizać" soku jabłka jak jadłam... dziś nawet polizać obranego jabłka bo marudził i chyba mu się to podobało bo jak dostawał to robiło się cicho a jak skończyło się to znowu marudził
Kami staram się głosować codziennie
Misia gratulacje!!!!
Labelo dzielna jesteś... ja jeszcze nie wiem ile uda się... ze wszystkimi urlopami mam wolne do końca grudnia... a co potem nie wiem... możliwe, że trzeba będzie czegoś poszukać... bo to na razie u teścia jest "zatrudnienie"... zobaczymy jak będziemy stali finansowo...
aa... i ostatnio spotkaliśmy Marzenieeee z Olcią
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
zazdroszczę Wam, że macie okazję i możliwość się spotkać
i podziwiam mamuśki niezmotoryzowane, ja wszędzie autem sie ruszam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akciak84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
co ty piszesz...Boże...dobrze, że nie gorzej. Trzymajcie się
MartiO
co tam u Marzenieee...właśnie ta co pomnik miała mieć postwiony w ogóle już nie pisze:(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MartiO
- Wylogowany
- rozmowna
- Czasem życie po prostu nas zaskakuje ;o)
- Posty: 510
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dziewczyna84
- Wylogowany
- rozmowna
Dobrze że tylko rower odniósł obrażenia tak naprawdę. Obserwuj teraz czy się nie dzieje nic z mężem, pare dni. ech...
a zmieniając temat- co do jedzonka: ja jeszcze nic nie wprowadzałam. Dziś mamy szczepienie, jutro kończy 4 miesiące wiec od jutra coś wprowadzę. Chyba marchewkę. dopytam się tylko pani dr o kaszkę i wszystko inne
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- labelo
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kochamy Cię Kruszynko:*:*:*
- Posty: 391
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ewel7
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 602
- Otrzymane podziękowania: 0
akciak w sumie może i można poruszać się busami, pod warunkiem, że dziecko chce leżeć w wózku, mój jest teraz taki ciekawy świata, że poleży pół godziny i na ręce chce. Także poruszam się tylko po okolicy z nim bo niestety nie mam siły go dźwigać z Mężem jak gdzieś ruszamy to jest łatwiej bo w razie jak trzeba go nosić to Tatuś dźwiga swój Słodki Ciężarek
MartiO widziałam fotki na fb Twój Synuś to też Mały Podróżnik widzę, już nawet lot samolotem ma za sobą
u nas dziś noc spokojniejsza, choć Miśko i tak od 1 spał z nami, mam przeczucie, że znów idą mu zęby bo normalnie zawsze ładnie przesypiał nocki, no nic zmyka bo marudzi coś pewno jeszcze chce podrzemać, miłego dnia wszystkim
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
My po szczepieniu i mamy spokój już do 13 miesiąca:) Mała waży 7460g. Co do kaszki mannej mam sie wstrzymac do 7 miesiąca, bo nie ma potrzeby wprowadzać już teraz. A to co ja uważałam za katar okazało się sapką i tylko solą mam zakrapiać codziennie nosek. Poza tym okaz zdrowia W piatek idziemy na rehabilitację, aby wzmocnić mięśnie rąk:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misia88
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lili - 24.04.2012
- Posty: 1175
- Otrzymane podziękowania: 14
MartiO Widziałam na fb zdjęcia małego podróżnika. Są super!
akciak O co chodzi z Marzenieee? Jaki pomnik miała mieć postawiony? Nie rozumiem
aga To duża już Tosia. Rosną dzieciaki jak na drożdżach.
A u nas znowu pod górę. ;( Okazało się, że mąż wróci 31 marca, bo tam zmieniają wszystko w pracy. Wkurzyliśmy się okropnie, bo nie zarobi tyle ile chcieliśmy na mieszkanie. Ehhh, a już wszystko było dobrze i dupa.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolina238
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 290
- Otrzymane podziękowania: 0
unasz też mała mega marudna i też ma kiepsko ze spaniem tym bardziej że nie umie zasypiac sama tylko lulanie i smoka zanic nie chce czasami bardzo ciężko jest ją uspac, a w dzień to tylko wózek i bujanie inaczej nie uśnie mam nadzieję że z czasem uda mi się ją od tego oduczyc.
A jedzonko to sama robię, czasem jak nie mam zrobionego wcześniej to podaję ze słoiczka, trochę opornie to małej idzie nie bardzo jest przekonana do łyżeczki.
A powiedzcie mi dziewczyny chyba Aga podajesz Małej zupki przez butelkę?jaki smok nakładasz, rozcieńczasz jakoś jedzonko czy takie gęste dajesz?
Misia gratulacje dzielna dziewczyna jesteś trzymam kciuki aby dobrze szło na studiach i żeby wyjazd się udał, i mężusiowi jakoś jednak wyszło z pieniązkami a i chyba Ty pytałaś o domowe jedzonko dla maluszka?ja jak na razie robię tylko marchewkę, marchewkę z ziemniakiem albo jabłkiem, samo jabłuszko i jabłuszko z banankiem niedługo będę się przymierza do czegoś bardziej treściwego
MartiO podziwiam Waszego maluszka,taki dzielny na wszystkich wyjazdach świetnie wygląda na zdjęciach
Labelo gratulacje powrotu do pracy, super że dajesz rade też bym chciała wrócic do pracu chociaż na pół etatu ale niestety nie mam z kim malutkiej zostawic
Kami o matko już nigdzie nie można byc bezpiecznym jak człowiek jest ostrożny to zawsze się trafi jakiś goguś i nieszczęście gotowe, uściski dla Was i dużo zdrówka dla Męża a i głosujemy codziennie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ewel7
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 602
- Otrzymane podziękowania: 0
karolina mój też nie chce smoka i zasypia tylko przy cycu, na szczęście dość szybko mu to idzie więc nie jest najgorzej.
Pochwalę się Wam, wygrałam krem dla mam w konkursie "Przepis na zadbaną mamę" napisałam cosik i się udało
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ingrid29
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- dziecko-największy cud świata
- Posty: 1124
- Otrzymane podziękowania: 11
KAMI trzymaj się kobietko, dużo zdrówka dla męża.
My właśnie wróciliśmy po szczepieniu, Arturek waży 7 kg i ma 70 cm. Był bardzo grzeczny, krzyknął w chwili ukłucia , a potem gadał nawet nie musiałam go uspokajać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akciak84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
No mój też ciekawy świata...dlatego go często noszę, kładę na brzuchu i takie tam. Jak ma zaspokojoną żądzę wrażeń to spokojniutko w wóziu na drzemę pójdzie.
a w nosidełku które nabyłaś nie da rady?
My się teraz dość dużo nosimy bo już nie przystawiamy do cyca i jest wtedy czas na przytulanie
Co prawda 7 kilo ale dajemy radę. Mamy nosidło tiny world.
Gratulacje wygranej.
misia
my dajemy słoiczki ale i robioną marchewę i marchewę z ziemniakiem. Jeszcze nas czeka świeże jabłuszko. Póki co to po prostu próbujemy aby zobaczyć reakcję na składniki. Jutro nas czeka słoiczek szpinak z ziemniakiem. Ciekawe czy choć jedną łyżke zje
Kurczę tak to w życiu bywa z tymi "pracami". Życzę wam aby mąż zarobił na to mieszkanko nie tak to inaczej.
Pomnik dla marzenieee za to że całą ciażę praktycznie leżała...miała ciężko..podziwiałam ja wtedy i tak stwierdziłam, że trza pomnikiem wynagrodzić.
Dziś dziewczyny rewelacja na wszystkich frontach:
-spanie z jedną pobódką na smoka (mąż ogarnął)
- już się lepiej czuję (bez interwencji lekarza się obyło...ufff)
- Miluś zjadł cały słoiczek jarzynowej gerbera...łyżeczką Smakowało mu. Jak spróbowałam to rzeczywiście niezłe...a była tam marchew, ziemniak, pietruszka, olej roślinny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- katiuszka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kochamy Nasze Słoneczko:*
- Posty: 417
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.