Mamusie MAJ 2012

mi też rehabilitant mówił, że nie powinno się pomagac dziecku wstawać ale Maksio tez cały czas wstaje i chociaz jeszcze kroczka nie zrobił to pewnie jest to kwestia dni. poza tym jak mi się dziecko rwie do nowej umiejętności to nie zabronię mu tego i mogę go wtedy tylko wspierać

Maksio niestety cały czas gorączkuje, już wczoraj pojechałam prywatnie do lekarki, którą znalazłam na www.znanylekarz.pl i ona też niczego nie słyszy w płuckach czy oskrzelach, tylko lekko gardełko zaczerwienione i katarek, wyniki krwi i moczu idealne, nie wiemy co to ale 2-3 razy w ciągu doby Maksio ma temperaturę ok 39 stopni, wtedy od razu widać, że się źle czuje, marudka biedaczek i tuli się a jednocześnie nie może się ułożyć..... jak do jutra nic się nie zmieni znowu jedziemy do lekarza......

beadka mój jeszcze nie raczkuje, na razie pełza i czasem przyjmuje pozycje do raczkowania. Nasza rehabilitantka powiedziała, że może w ciągu 3 -4 tygodni zacząć raczkować. Ja tam jakoś się nie spinam, jak przyjdzie czas to zacznie raczkować, teraz to pełza po całym domu i już nie mogę go na minutę zostawić, a jak zacznie raczkować to łooo matko chyba będę musiała sobie zainstalowac w du..ie motorek

Jakub zaczął rwać się do stawanie jak miał 5 m-cy... wtedy starałam się za bardzo go nie zachęcać ale uparciuch i tak każdą możliwość wykorzystywał np. jak próbowałam poprawić go jak krzywo siedział i łapałam pod paszkami to myk i już był na nogach... czasem miałam wrażenie że spryciarz specjalnie krzywo siedzi teraz wstaje sam gdzie się tylko da (ściana, jego torba od wózka, nogawki moich spodni) wystarczy tylko żeby miał się o co oprzeć... pierwsze kroczki robił dzień przed wigilią... siedzieliśmy z nim i z mężem na dywanie i przygotowywaliśmy choinkę. Jakub był u mnie i wyciągał łapki do taty. Paweł wziął go ale na wyciągniętych rękach a Młody niewiele myśląc przeszedł 4 kroczki, potem odwrócił się do mnie i to samo a taki uśmiech miał wielki do tego no i po tym się zaczęło... a teraz czasem jak zsuwa mi się z kolan albo kanapy (wygina, wykręca, wyślizguje z rąk) to nie czeka tylko od razu zasuwa prawie biegiem, że zdarza się, że prawie leży zanim wstanę za nim... jak próbuje go wtedy położyć do raczkowania albo posadzić to jest ryk...

a co do raczkowania to zaczął dopiero po nowym roku... czyli po tym jak zaczął chodzić...

beadka moja Tosia tez jeszcze nie raczkuje tylko pełza:) Może być tak , że w ogóle nie bedzie raczkować tylko od razu będzie chodzić

Ingrid29 my mamy taki fotelik:
allegro.pl/maxi-cosi-tobi-2013-fotelik-9...ris-i2956580251.html

i jesteśmy zadowoleni, a zwłaszcza Stasiek, a to najważniejsze. Sprawdź w testach jak wypada ten co wybrałaś.

KAMI współczuje Ci, jak dziecko jest chore to człowiek jest bezsilny:/ Dużo zdrówka dla Bąbla no i cierpliwości dla ciebie:)

u nas już raczkowanie pełną parą i początki samodzielnego wstawania. Teraz to dopiero się zaczyna, oczy w koło głowy. Już pokupowałam zabezpieczenia do kontaktów, na rogi mebli, i akurat upodobał sobie te zabezpieczenia. Cały pokój zabawek , a on siup i do zabezpieczeń i majstruje jak majster jeden hehe:)

pochwale się, że byliśmy pierwszy raz na sankach. Sanki super dla takich maluszków, jakby któraś była zainteresowana wysyłam link. Mają pasy, są niziutkie i lekkie.
www.decathlon.pl/baby-sledge-12-id_8226675.html

Ubaw był po pachy. Dla takich chwil warto żyć. A tyle jeszcze przed nami dziewuszki.


aha miałam zapytać, na fejsie piszecie coś o wymianie się książek, na jakiej zasadzie to działa, mogę dołączyć?

Dziewczyny mam nadzieję, że mnie nie zrozumiałyście źle z tym raczkowaniem, poprostu chciałam tak się zorientować. Wiadomo we wszystkim dzieci mają swój czas.

Karusia- jak dla mnie nie ma problemu- działa to tak, że dajemy swoje propozycje książek i która chce ją przeczytać to się zgłasza w komentarzu- potem podajemy sobie na prv adresy i wysyłamy jak jesteś chętna do czytania którejś książki to się dopisz pod wpisem jak przyjdzie Twoa kolej to będzie do Ciebie wysłana

Kami zdrówka dla Maksia!!!!!!!!!!!!!!! :* wiem jak to ciężko z chorym dzieckiem, my już walczymy z uchem pół roku

KAMI jak tam Maksio? Temperatura spadła?
Mam pytanko do mam, które mają dzieci z alergią pokarmową- czy wasze maluchy mają lekkie sińce pod oczami? Młoda ostatnio trze oczka i ma lekkie sińce pod oczkami. Poza tym nic jej nie dolega ma apetyt, jest ruchliwa ma dobry humor. W przyszłą srodę idę do pediatry na ważenie i teraz nie wiem czy szybciej umówic się na wizytę czy poczekać

aga mój Artur nie ma sińców. To Ty umawiasz się na ważenie? Mi to napisała pielęgniarka następna wizyta 21 maja - kolejne szczepienie. Chyba, że będzie chorował (tfu, tfu).
Po receptę na mleko chodzę bez Artura.

Ingrid mogę podjechać do lekarza w każdej chwili na ważenie, ale tylko w srody sa dzieci zdrowe ( a teraz nie chcę z mała chodzic do przychodni jak nie muszę) poza tym wolę umówic się na wizytę bo moge trochę pomarudzić popytać itp., a jak bede wchodzic miedzy pacjentami to zawsze jest na szybko.
A tak własnie wygladam:)

Śliczna Tosieńka

A tu mój mały kombinator - we wszystkie gniazdka włożyłam zabezpieczenia - bo oczywiście łapki pcha jak myśli, że ja nie widzę

Beadka u nas Juleczka jeszcze nie raczkuje tylko pełza i buja się na czworaka

Ingrid mamy podobny fotelik do tego z linka i jesteśmy bardzo zadowoleni Arturek super wygląda u nas ostatnio kable od telewizora były próbowane a teraz jest szł jak zobaczy laptopa


Kami oby Maksio szybciutko zdrowiał, a oprócz zapalenia gardełka może na ząbki ma takie wahania temperatury.

Aga Julka też ma sińce pod oczkami i zastanawiałam sie od czego????jak będziesz coś wiedziała to pisz A Tosia śliczniutka

Dziewczyny ma pytanko czy Wasze maluchy spinają się tak aż całe robią się sztywne??bo Julka tak robi i nie wiem czy nie pójść z tym do lekarza

Karolina mój Arturek się spina, ale tylko nóżki prostuje jak się wkurzy - u nas jest to od wzmożonego napięcia mięśniowego.

Karolina Tosia czasami też sie spina szczególnie nózki tak jak Arturek, ale jak jest zła to wali rękami w co popadnie albo rzuca zabawkami:( Kazde dziecko musi się jakoś wyładować i każde ma na to swój sposób. Co do sińców to podobno od alerii ( taka uzyskałam odpowiedź od mojej lekarki przez telefon, ale w środę mam małą pokazać to zobaczymy co powie). Tosia jest teraz na etapie gniazdek ( wkłada paluszki więc wszystkie gniazdka w domu mam już zabezpieczone) i zbiera paproszki z podłogi masakra codziennie musze odkurzać tym bardziej, ze palimy w kominku i z drewna się sypie:(

Kochane jestem z Maksiem w szpitalu, po rtg wyszlo cos na oskrzelach i mimo ze nie zapalenie pluc to zdecydowali sie nas zos awic, moj skarb ma wenflon i dostaje antybiotyk dozylnie. Dzis pierwsza noc,

KAMI trzymaj się kochana wiem co przezywasz, bo tez leżałam w szpitalu z synem jak miał 5 m-cy zaczął się dusić w nocy ( miał zapalenie krtani). Widok malutkiego dziecka pod kroplówką lub z wenflonem jest straszny, ale to dla jego dobra. Będzie dobrze dzieci szybko dochodzą do siebie. Trzymam mocno kciuki, żeby jutro było lepiej. Buziaki dla Maksia od Tosi:)