Mamusie marzec 2012

Asia nie przejmuj się tym upadkiem, Majka jeszcze nie chodzi ale czworakuje i wspina się na meble, ręka jej się osunęła i też przywaliła policzkiem aż był czerwony, po dwóch dniach śladu nie było, ale już boję się pomyśleć jak zacznie chodzić - pewnie guz na guzie buziaki dla Kacperka

Tee super, że Zuzia taka "rozgadana" i pięknie się rozwija, widzisz a tak się martwiłaś, że późno dostaliście skierowanie na rehabilitacje... dziewczyna nadrabia; a zęby to niestety my teraz też "przerabiamy" ehhh po prostu trzeba to przetrwać

Dorota taka zabiegana a do kosmetyczki poleciała ;P fajnie..

heheh dobre, wizyta była już wcześniej umówiona, więc musiałam a nawet nie tak musiałam jak baaardzo chciałam

aisod za chwilę znajdę Cie na fb, a bolesnej miesiączki współczuję, na szczęścia ja teraz nawet nie wiem kiedy mam i już prawie nie pamiętam tego bólu, a zawsze męczyłam się okropnie

marigra widzisz jak to jest z tymi kobietami, jak mają duże piersi to chcąś małe, jak mają małe to chcą duże... kobiety... kto je zrozumie?

a co do walentynek

no cóż ja spędzam je z Mają i Miśką... facetów brak, nasz jedyny jest na szkoleniu i wraca dopiero jutro

chyba już wolałabym kupować firany, zasłony itp

czesc, dziewczyny!

oczywiscie slusznie mnie besztacie, bo chwile mnie nie bylo, chociaz naprawde chcialam i caly czas czytalam, co piszecie. moglabym sie dlugo tlumaczyc, bo mialam wiele powodow, moj czas dla siebie dramatycznie sie skurczyl, a ostatnio jak mialam godzinke, zasnelam w makijazu i ubraniu na fotelu - taaaka imprezka .

bardzo sie ciesze, ze forum takie aktywne i ze mam co czytac .

usciski calusy dla Kacperka! a za kilka dni bedziemy calowac i Ole! super!

co do upadkow, to nawet wam o tym nie wspominam. Zosia chodzi i czworakuje. potrafi przejsc juz wiecej niz pol pokoju, sama wychodzi do przedpokoju, a potem czworakuje, wiec codziennie ma co najmniej jeden maly wypadek... oczywiscie wali glowa w podloge, sciany, rozne przedmioty, czasem w moje kolano albo glowe i czasem uda mi sie ja zagadac, a czasem nie i beczy . w sobote nadziala sie policzkiem na szafke i do teraz ma siniaka, wiec normalka .

niestety ze spaniem u nas ostatnio slabo. czasem bardzo marudzi w nocy i podajemy nurofen (chociaz gorne jedynki juz wyszly), czasem chodzi tylko o smoczek. za to bardzo malo spi w dzien. dwie drzemki po 30-40 minut i tyle. jesli jestem z nia sama, zdaze sie ubrac, wypic kawe i ogarnac mieszkanie i juz pobudka. ostatnio jak mialam czas dla siebie, umylam glowe (swieto). pora pobudki blisko, wiec bede sie streszczac .

marigra, tez przez ciaza mialam A, a teraz C, ale wcale nie jestem zadowolona, bo piersi nie sa wieksze, tylko dluzsze , a przy tym bardzo niefajne w dotyku - ciesz sie, ze to nie twoj problem .

Tee, fajnie, ze Zuzia nadrabia, niepotrzebnie sie miartwilas, teraz z kazdym dniem bedzie lepiej! brawo!

Gosia, swietna niespodzianka, zazdroszcze! my swietowalismy wczoraj, bo oboje bylismy w domu, tez bylo fajnie .

przepraszam, jesli kogos pominelam, ale slysze, ze Zosia juz wstala, wiec musze leciec!

wszystkim zycze na Walentego mnostwa milosci!

Emma o proszę proszę ale Pani poszalała, nie dość, że tekst całkiem spory (ale to jeszcze nie wypracowanie Emmy) to jeszcze suwaczki, ząbki i zdjęcie! i dobrze a jak opierdziel działa to będziemy częściej jeśli nie będziesz się pojawiała na forum

Gabi nie mam pojęcia czy w PL są takie mleka jak tu ale ja mam na myśli te w kartonikach w płynie. A może Ty mówisz o mleku w proszku smakowym dla dzieci od 1 roku życia? Tu jest taka firma Bebivita i ma mleka smakowe: waniliowe, herbatnikowe, truskawkowe, czekoladowe, bananowe i z miodem. Oprócz tego Nestle i Hipp podobne smaki. Ola je lubi i co jakiś czas, bo nie daję jej codziennie tego, ale co kilka dni wypija w zamian za jakiś posiłek typu serek to taki kartonik 200ml smakowego.

Aisod ja też mam mini okres ale za to bardzo bolesny, przy tabletkach miało go nie być albo miał być mega wodospad albo plamienia i mam plamienia i ból, ból niestety taki mocny jak zawsze

Marigra zdjęcia będą oczywiście, przecież wiecie jak lubię robić zdjęcia, także będą i z tortem i świeczką, dmuchać pewnie będę ja cały album pewnie zrobię z tego jednego dnia
no gest miły ale pomysłodawcą była szwagierka a nie teściowa, teściowa po prostu wypełniła swoje pół paczki mam świetną szwagierkę, super babka.
Wybieramy się razem na narty za miesiąc, także liczę na fajny czas

a ja mam biust ciut większy niż przed ciążą o ile można mówić o biuście - bo to chyba obwód mi się powiększył.. ale biust jakiś tam jest i cieszę się, że nie jest tyci ani wielki.

Dorota a Ty co się tu podśmiewasz z moich zasłonowo-firanowych Walentynek hehe
nie no dzień jak co dzień, kochać się trzeba każdego dnia a nie tylko raz w roku i tego się trzymam

aisod napisał:

Ja planuje w przyszłym tygodniu podać Miśkowi już krowie mleko (jego pradziadki mają gospodarkę i będziemy mieć swoje mleczko pyszne, a nie takie wodniste ze sklepu , oczywiście się śmieje). Zobaczymy czy mu zasmakuje

jestem pewna, że takie mleko to zupełnie co innego niż to w sklepie, super, że macie takie możliwości, chociaż dla mnie mleko od krowy i mleko w sklepie to odruch wymiotny.. przepraszam, ale ja jestem taki dziwoląg, że mleka nie tknę, ostatni raz piłam będąc maleńkim dzieckiem, a jak poszłam do zerówki i wszystkie dzieci piły mleko to ja dostawałam herbatę. Nie piję już prawie 30 lat mleka i żyję ALE mam nadzieję, że jeśli jest to zdrowe to że Ola będzie piła. Ale jeśli też nie polubi to chyba będę to musiała zaakceptować Aha, sera białego też nie jem od zawsze.. tylko fete zjem.

Gosia, zdjęcie i suwaczki zmieniłam z tydzień temu, tyko że nie było widać, bo mój ostatni post był dość daleko . Chciałam wrzucić śmieszne zdjęcie Zosi, no ale mi nie pozwoliła. Przyszły tydzień zapowiada się niestety mega pracowicie, a w weekend odbieramy auto (jupi! ), ale postaram się coś napisać, jakieś krótkie wypracowanie .

ale wyzdrowiałaś już?? dziś 4 dzień antybiotyku ale jeszcze mnie nie odpuszcza..

Poczekaj, włączę laptop...

ok, mam chwile, bo Zofia jest unieruchomiona w fotelu po zjedzeniu kaszy (teraz ciamka banana, bo 250 ml kaszy to dla niej za malo )!

Gusiag, w czwartek mnie ostro przewialo, bo musielismy duzo chodzic po podworku, a ja nie najlepiej sie ubralam , a w piatek pojechalam jeszcze do pracy i wracalam juz chora, czulam, ze migdalki zaraz mi eksploduja, ale nie bylo juz szans na lekarza . W weekend zdychalam, reanimujac sie plukankami z soli, ew. wody utlenionej, czosnkiem, islą do ssania i nurofenem max . wiedzialam, ze z lekarzem uda mi sie najwczesniej w poniedzialek po pracy, czyli ok. 18. nie mialam goraczki, kataru ani kaszlu, tylko bardzo powiekszone migdaly i strasznie meczacy bol... jak dotarlam do lekarza, powiedzial, ze zapalenie migdalkow, ze antybiotyku mi nie da, bo praktycznie juz to sobie wyleczylam, ale ze gardlo musi odpoczac od gadania (a moje w pracy nie odpoczywa ), wiec dal mi zwolnienie do jutra - jutro niestety mam maraton do 18 , ale od wczoraj wlasciwie czuje sie juz bardzo dobrze. migdaly sie zmniejszyly, bol ustal, a lekarz przepisal mi tylko orofar do ssania .

mam nadzieje, ze wszystkim chorym tez szybko sie poprawi, a na gardlo polecam miod, czosnek i wode utleniona .


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zofia w kąpieli wymiata ta piana nie wpada jej do buzi?? oczek?? niezła jest

no ja przy anginie wolałam antybiotyk bo nic mi nie pomagało a każdego dnia ból był większy, poza tym ja bardzo często mam gardłowy problem..
fajnie, że Tobie już przeszło

Piana wpada, zwłaszcza do buzi, ale Zofia to lubi . I podpija wodę .
Też często mam anginy, więc myślałam, że znowu i chciałam antybiotyk, no ale jak mi powiedziano, że nie trzeba, to się ucieszyłam . Tobie też życzę zdrowia!

kurcze napisalam wam wypracowanie ale moj inaczej inteligentny brat podszed popstrykal mi na ekranie dla zartow i caly post zniknal chyba go zaraz palne w leb

jak znajde chwilke pozniejszym wieczorkiem to sprobuje odnowic mojego posta


mam pytanko z innej beczki czy ktoras z was posiada meble kuchenne BRW i moze sie podzielic ze mna opinia ? robilismy wczoraj wycenie kuchni u stolarza i za niewielka kuchnie krzyknal nam 16 tys bo niby materialy, zawiasy itd jakies superasne no ale zeby az taki koszt ??? no nie wiem, ale moze .... nie mieszkam juz kilka lat w Polsce wiec sie nie orientuje. tak wiec chcialam sie dowiedziec o jakosc BRW bo jutro chcemy zrobic tam wycene i porownamy.

a tym czasem mykalm do mojej chorej, jeczacej Kruszynki

hey

A wiec tak uczulenie na szczęście znika pomału ale widać poprawę dostałam maść Linola i teraz mi się przypomniało że mój mały ją dostał na uczulenie co dostał jak był mały.



ewelinda83- jak od stolarza 16 tys za same meble wydaję mi się dużo bo my parę lat temu razem z sprzętem AGD za 16 metrów mebli i szczerze nie polecam od stolarza nam się meble rozlatują tak zawiasy puszczają a gwarancji żadnej nie było bo to stolarz jak teraz będę to tylko od jakiejś wiekszej firmy.

emma- świetne zdjęcie Zosia cudna. A problem z cyckami mam taki sam dobrze że gardło Ci już odpuściło.

Asia- biedny Kacperek oby szybko wrócił do zdrowia. i ty też.

Znowu nie pamiętam co mam odpisac dalej muszę doczytać poprzednie posty przepraszam ale od urodzenia się Szymona moja pamięć to tragedia.

Aisod - no to nie wiedziałam że takie nóżki mogą być. A lekarze to co jeden to lepszy czasami wolą nie widzieć problemu a czasami widzą i nic nie mówią ale dobrze że wyleczyłaś to synkowi.

Tee- Dziękuje za poradę u siostry. Lekarza mamy na 18 lutego w de więc zobaczymy opinie.
Widzisz jaką masz zdolną córkę gratulację nowych postępów.

Gabi- a może spróbuj budyń zrobić małemu na mleku mod lub z kartonu może to mu zasmakuję.

A walentynki dostałam kwiaty i czekoladki a tak to normalny dzień mały szaleje jak szatanek mały wszedzie wchodzi schodzi itd.

Ewa nie pomogę z meblami, wybacz

Martyna dobrze, że Ci już znika

ja idę spać może nadrobię nieprzespaną noc, dobranoc wszystkim