Mamusie marzec 2012

hej
Ewelina niczym się nie martw!
moja Zuza może i mówi duuuużooo (a już na pewno dużo za dużo ) ale nadal nie umie chodzić ani stać bez "podparcia"... marigra ma rację jedno dziecko wyprzedza inne w jakiejś czynności a kolejne w czymś innym

hihihi marigra mam nadzieję,że to nie był koszmar

Gosiu- jak ja przekłuwałam sobie uszy (robiłam górne dziurki)to za szybko (coś po miesiącu) zdjęłam kolczyki - też były brudne i zaropiałe a po za tym chciałam sobie wymienić na inne... też jeszcze nie były dokładnie zagojone i jak mąż mi zakładał to myślałam "że z bólu jajko zniosę" była i krew i ropa i płacz!!!! myślę, że to normalne i trzeba poczekać.
w tych kolczykach nie powinno być niklu - one są chyba ze stali chirurgicznej- która chyba nie uczula tak mi się wydaje.
Jak już przekłułaś to może nie zdejmuj tych złotych - bo jakby w tym czasie zarosły pewnie byście żałowali
aha i powiem ci że ulgę przynosi smarowanie rywanolem (ładnie się goi)no ale niestety trochę barwi ucho, aha i pamiętaj by czasami "kręcić" kolczykiem

Zosia przesłodka- wygląda na starszą taka już samodzielna moja Zuza nie stoi sama i nie idzie trzymana za rączkę... a tu proszę jak elegancko mała dama śmiga

na temat wypraw rowerowych się nie wypowiem bo nie mamy roweru ale myślę, że warto dmuchać na zimne.

pewnie mnie zaraz opieprzycie ale pożyczyłam od koleżanki pchacz- stawiam Zuzę przed nim, chwyta łapkami za "podparcie" i uczymy się chodzić... oczywiście asekuruję ją by za szybko go nie pchała bo jeszcze nóżki nie nadążają i może być BAMMMMMMMMM...
w kwestii chodzenia przy meblach jest poprawa... ładnie idzie- stopa dalej się wykrzywia ale widać że próbuje ją poprawnie ustawić, za to jak śmiga w nowych butach to nie musi martwić się o odpowiednie ustawienie stóp...Staram sie by chodziła za równo w butach jak i bez...
pożyczyłam ten pchacz bo na ostatniej wizycie rehabilitant zalecił by chodziła przy krzesełku- pchając go "do przodu"- wydawało mi sie to mało wygodne więc zdecydowaliśmy sie na pchacz.

miłego dnia

Tee - ja myslę, że pchacz to bardzo dobre rozwiązanie, ja zawsze byłam przeciwna ale chdozikom. A pchacz podobno nie szkodzi, bo dziecko prawidłowo stoi nie na paluszkach i sobie powolutku stawia kroczki. U nas Zuza jak zaczeła sobie chodzic to własnie trzymała sie krzesła i je pchała i wiem ze to pomoglo, wiec ja polecam (ze względu na mały metraz nie zdecydowaliasmy sie na pchacz, bo nie miała by gdzie z nim jezdzic)

A sen był fajny - spotkałysmy się gadałyśmy,a dzieciaki bawiły:) ale skąd takie coś mi się przysniło to nie wiem, bo wtedy nie było mnie nawet na formu kilka dni

gabi - najwazniejsze ze ejstes zadowolona bo ja tez nie lubie jak wydam kase na coś nieużytecznewgo
a wózek naprawdę jeszcze się przydaje mimo ze dzieicki juz chodzą


a wogóle jesli któraś z mam uzywa pampersy DADA w biedronce jest promocja za 49,9 można kupic wielkie pudło pieluch (2 standardowe paczki) i wogóle jest duzo róznych ciuszków, zabawek, gadzetów. My kupilismy ostatnio jej naklejki na komodę w kształcie motylków - są trójwymiarowe, ruszaja sie im skrzydełka- ale był szał jak je zobaczyła. Teraz ciagle tam sobie chdozi i nimi rusza:D. zrobie zdjęcie to wkleje:D

Adriana chyba też trochę pchacz poduczyl chodzenia, jak już porządnie stał i dawał nie pewne kroki zdjęli mu z pawlacza szał był, ale nie długo bo zaraz zaczął chodzic;) teraz już chyba zapomniał co to raczkowanie;)

Jutro jedziemy na wieś na festyn z okazji dnia dziecka liczę chociaż na to ze nie będzie tak lało! O słońcu mogę pomarzyć,ale zbiegalam się dziś jak głupia za kaloszkami, real i promenada mnóstwo sklepów wszędzie od nr 22.. W których mógłby chodzic za 2 lata:) ale wkońcu w mathercare znalazłam jedne jedyne 20,5 ma trochę luzu ale jest ok. Każda firma ma inna ta numeracje, w smyku już w ogole kolosy... Jeszcze jakiś płaszczyk przeciw deszczowy by się przydał
Po tym lataniu od rana teraż nie mam siły pracowac, pospalabym;)

ale dużo piszecie
u nas bez zmian tyle że Zosia prędzej pójdzie na nogi niż zacznie siedzieć bo do chodzenia się rwie ale do siadania nie...
może to u niej razem idzie...
lekarze zapewniają że ma czas ale same tak pomyślcie że zaraz będzie miała półtora roku i jeszcze nie umie usiąść sama bo jak ja posadzę to siedzi ale sama nie umie o to mi ogólnie chodzi martwię się bo coś wydaje mi tu nie jest nie tak

Jest już duża, łatwiej się podnosi dziecku które mniej waży, ale jak już siedzi jak ja pospisz to kwestia dni... Nie możesz się sugerować jej wiekiem, bo te parę mc powinna być jeszcze w brzesku i tak jest silną, ładna zdrowa dziewczynka ciesz się.. Tagxe tym ze nie musisz jeszcze za nią biegać bo pewnie niedługo się zacznie;)

dzieki za slowa otuchy nie moge sie doczekac ale duzo rozmawialiscie z dziecmi ze tak szybko zalapaly?
arigra ja sie wlasnie nie zalapalam na dady, wykupili wszystko z samego rana... eh

mariola glowa do gory juz niedlugo usiadzie nasza najmlodsza ksiezniczka

Ja po 10 godzinach pracy i winie z komórki, więc nie za długo

Gabi, spotkanie koniecznie i to nie ze względu na śliniaki, o których już zapomniałam

Tee, trzymam kciuki, żeby Zuzia ruszyła, może puchacz wam pomoże, jak było u Gabrysi.

Gosia, w błąd raczej nikogo nie wprowadzam, bo piszę o polskich przepisach, nie niemieckich. Chciano zmienić przepisy, aby był nakaz wożenia dzieci do 2 roku życia w kasku, ale ekspertyzy wykazały, że jak pisałam to mniej bezpieczne, więc ustawa nie przeszła, możesz sobie o tym poczytać. Oczywiste, że można wozić maleńkie dziecko w kasku, nikt ci nie.zabroni, ale nie jest to zalecane ze względów o których pisałam i nie ma to nic wspólnego z moimi poglądami, bo stać mnie na kask i chciałam go kupić, ale jeśli mądrzejsi ode mnie tego nie zalecają, to nie.czuję presji.... W przypadku wypafku dzieci chroni dobry fotelik, a nutę kask. A jeśli chodzi o jazdę w fotelu rowerowym, nie.zaleca się tego dzieciom, które nie potrafią jeszcze same chodzić, ze względu na możliwość uszkodzenia nieprzygotoeanego kręgosłupa.

Masz rację, życie w polsce jest drogie i przekonujemy się o tym np. gdy idziemy na zakupy i na jedzenie dla nas i pieluchy wydajemy ok. tysiąca złotych... Ale nie mamy porównania do innych krajów na bieżąco, więc stres mniejszy .

Dziękuję za miłe słowa o Zosi! :-*

Ewelina, nie mart się, słówka powinny się pojawiać tak na serio po 18. Miesiącu życia, macie jeszcze czas .

Emma ja piszę tylko o tym jak ja to widzę, nie o ustawach, obowiązkach czy przepisach itp. Każdy postępuje według swoich zasad. Ja się nie sugeruję tym, że ktoś mówi jest nakaz jedź w kasku, albo nie ma nakazu nie zakładaj tylko robię tak jak sama przemyślę i jak czuję. Ale przy byle wypadku i uderzeniu w głowę brak kasku powoduje większe szkody niż ochrona głowy w postaci kasku. z tym wprowadzaniem w błąd chodziło mi o to, że bezpieczny dobry solidny kask pomaga a nie szkodzi i w tej kwestii po prostu się nie zgadzamy, ale przecież nie musimy możemy się czasem z czymś nie zgodzić, i nikt nikogo nie będzie z ego powodu nie lubił czy się denerwował
W każdym bądź razie życzę Wam i całej reszcie rowerowych podróżników udanych i bezpiecznych wypraw

Teeco do pchacza Ola ma pchacz i kiedy uczyła się chodzić miała z nim niezłą frajdę, szkód nie wyrządził żadnych

Gabi
ja przeszłam też bardzo dużo sklepów z obuwiem dziecięcym i kalosze dziecięce mega wielkie jak na mnie prawie.. W smyku to mieli tylko dwie pary rozm 30, w CCC Deichmannie itp od 22 tak jak piszesz i w końcu zamówiłam na allegro. Jak przyjdą dam znać. A pogoda taka, że są potrzebne..

u nas coraz większe problemy z pójściem spać na noc, nie dość, że budzi się w nocy ok 2 a chce wstawać po 5 to jeszcze jest problem z położeniem, mimo, że oczy jak szparki przewraca się nie ma sił to buntuje się kopie krzyczy że nie idzie spać i koniec...
nie wiem czemu, zawsze szło tak gładko, w dzień też minuta i śpi.

Gosia, no pewnie, że nie musimy się zgadzać we wszystkim . Masz rację, że kask chroni głowę, ale niedopasowany uniemożliwia oparcie główki o fotelik i jej prawidłową pozycję, a w razie wypadku skutkuje poważnym urazem kręgosłupa szyjnego. Byłam w sklepach, mierzylismy, żaden mnie nie przekonał, ale jeśli polecasz Kedy, chętnie sprawdzę.

Dawno miałam ci też napisać, że obejrzałam breaking bad, obie serie homeland i the killing, też dwie serie, kryminał, bardzo dobry polecam! Dzięki za sugestie!

próbowałam znaleźć po polsku art niemiecki testów adac kasków dla najmniejszych dzieci ale nie ma tłumaczenia, najlepiej zawsze iść sprawdzić, przymierzyć i podjąć decyzję, poza tym ani się obejrzymy a te nasze maleństwa już będą dwuletnie, to może jak skończy Zosia 2 lata to się zdecydujesz na jakiś odpowiedni ten kask o ktorym pisałam ma najlepsze noty pod względem ochrony głowy, wygody podczas jazdy, materiałów, zakładania itp. Ale to są niemieckie opinie, nie znam polskich. no nic tyle w tym temacie i koniec chyba już bo nie ma sensu

super, że obejrzałaś moje seriale ja nie mogę się doczekać na nowe serie i póki co oglądam Grę o Tron na bieżąco
The Killing nie znam, muszę sprawdzić
póki Olka śpi to i ja idę spać, bo pobudkę mam pewną najwcześniej po północy lub o 2 a potem o 5 także mój czas na spanie już biegnie..
dobrej nocy

Upiłam się i padła mi bateria .
Miłego weekendu, dziewczyny, odpoczywajcie!

Over and out...

Poczekamy tylko na pogodę i wybierzemy jakiś dzień
Fajnie, przynajmniej się zrelaksoealas po tygodniu pracy;)
Poczytać i opowiadaj te kaski "alpina" ja polecam,
Aa o tej jeździe ze względu na kręgosłup pow raczej odradzila jej ortopeda, córce 16 mc.. Pow ze do 2 lat nie powinno się wozić w foteliku rowerowym,ale. .. Co człowiek to opinia..

Gusiag jakie kalosze zamowilas? My jutro już pewnie przetestujemy i chyba muszę ściągać od nowa rajstopki;/
Dobrej nocy.

hej dziewczyny mam takie pytanie czy często wasze dzieci jak się bawią siadają tak że nóżki mają pod pupą raczej pupa na ziemi a nogi obok

Mariola moja Ola siada różnie, raz na pupie, raz na nóżkach, raz z nogą do przodu a drugą zgięta.. bardzo różnie.

Gabi zamówiłam rozmiar 20 z wkładką na 13 cm więc mam nadzieję że będą dobre a firmy nie pamiętam, ale zwyczajne, niebieskie kalosze. Może przyjdą jutro.

jeśli chodzi o uszka to widzę, że jest lepiej ale!
pamiętacie moje narzekanie na kolczyki od chrzestnego dla Oli? No to te "urocze" badziewne badziewia ciągle się odpinają i spadają z uszu.. już dwa razy myślałam, że nie znajdę zapięcia, mówię Wam, przeklęte jakieś czy pożałowane.. czekam na przyjście kolczyków które zamówiłam w necie, zobaczymy jakie będą. Te wspaniałości które tak spadają są z Apartu, ciekawe czy akurat te są takie czy wszystkie takie rewelacyjne dziecięce robią
Ważne, że uszy się goją ładnie

Ola na dzień matki przespała całą noc ale wstała o 5 50

dla wszystkich MAM

hej
przesyłamy ogromne buziaki wszystkim mamusiom

Mariola moją odpowiedz już znasz ale udzielę się jeszcze raz- tym razem na forum
"tak, Zuza też siedzi z nóżkami pod pupą ale rehabilitant kazał nam ją upominać, wiec jak tylko widzimy że "nie poprawnie siada" to jej przypominamy by wyprostowała nóżki bądź siadła "po turecku"... podobno jak dziecko siedzi w ten sposób to się kolanka koślawią i ma krzywe nóżki"

Nie wiem czy wspominałam - Zuza ma swoją własną , prywatną piaskownię!!! Tatuś pare dni temu zrobił- Zuzia ją uwielbia a tatusia duma rozpiera

miłego dnia!