Mamusie marzec 2012

czesc dziewczyny

u nas bardzo duzo ostatnio się działo - miałysmy mały wypadek - Zuzia "rąbnęła" głową o szafkę, ma rozcięte czoło, wileki guz i siniak. obyło się bez szycia, ale nadal musimy ja obserwować....dlatego sie nie odzywam bo tak się podłamałam tym wypadkiem, że nic mi się nie chce....bedac u lekarza usłyszałam ze to my mamy myslec a nie pozostawiac dzieci bez opieki....bardzo to wziełam do siebie mimo, ze wiem, że lekarz nie wie jak było...bylismy we dwójke w pokoju, Zuzolka szła sobie ode mnie do taty i spowrotem i w pewnym moemncie nie wiem czy sie potkneła czy poslizgneła no i uderzyła o ta szafkę.....myslałam że zemdleje jak zobaczyłam krew.....no ale juz nie chce tego wspominać na szczescie skonczyło sie tylko na strupku i guzie i tfu tfu jak do tej pory nie ma dodatkowych objawów...

Tee - dobrze, że skonsultowalas sie z kilkoma lekarzami, przynjamniej juz wieśz że Zuzia to zdrowe dziecko i niepotrzebnie lekarza was obarczają.....oby tak dalej

georgette - oj zdrówka wam zycze....najgorsze te "pożyczone" choróbska

emma - odpocznij kobieto...praca to nie wszystko...teraz sa najlepsze cvhwile z dzieckiem, nie warto aż tak się zaharowywać...ja wiem ambicje zawodowe itp itd, ale wszystko można pogodzic

gabi - oj to poszalałaś, i bardzo dobrze każdemu nalezy sie odskocznia. a winkiem się nie martw, co wypiłaś to twoje:)

Ewa - eh....nie wiem co ci pomóc

Ja tak na szybko...

Zdrówka wszystkim chorym :*

Niejadkom apetytu

"Poturbowanym" szybkiego zejścia guza

Ewa jak tam przejęcie? Mam nadzieję, że wszystko w porządku.

no to tak w skrócie Buziaki, może później będę mieć więcej czasu...

aisod przejeli nas wczoraj ale spotkanie jednak mamy dopiero w przyszlym tygodniu z jednej strony sie ciesze bo popracuje tydzien dluzej a z drugiej juz mam dosyc takieczo czekani, tej niepewnosci

Ewa - tryzmam kciuki żeby to przejęcie nie spowodowało że zostaniesz bezrobotna. Nie dopuszczam nawet takiej mysli...

Witajcie, my też po komunii było ok. Bartus był nawet grzeczny w czwartek jadę do świeradowa do siostry z małym na tydzień. Mój D sie śmieje że grafik mam napięty xd
dziewczny trochę sie martwię ostatnio zauważyłam że prawa pierś mi sie powiększyła..mnóstwo myśli złych a w mojej rodzinie od strony taty wszyscy mieli raka . Mój damian też stwierdził że jest pierś większa. Jak wrócę to pójdę do lekarza z tym..

Hej zrób badania koniecznie, usg.Pewnie to jakiś torbiel nie groźny. Czujesz jakiegoś guzka czy piers jest poprostu większą?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Adrian ma dalej lekki katar, ale zakraplam wodę, zeby idą ma potęgę! Chociaż spi w miarę ok tfi tfi!

Miłego dnia dziewczyny;)

A co do tych butów co kupiłam - wrzucalam link, kupiłam je za 50 zl w bartku te same już 79.90. Ale fajnie, ze je mają znaczy się zr nie jakiś szajs.

/

/

hej
Ewa trzymam kciuki za pracę - oby wszystko się rozwiązało i było po twojej myśli

Marigra- biedna Zuzia- daj znać jak się mała czuje! no i nie martw się głupim gadaniem lekarza... wypadki się zdarzają i zdarzać będą...

Stanger- GOŃ DO LEKARZA!!!!!! bez gadania.... a wyczuwasz jakiś guzek- może po prostu masz nieproporcjonalne piersi??? tylko, że jak dopiero teraz to dostrzegłaś to chyba nie o proporcjonalność tu chodzi... ja mam nieproporcjonalne- nieznacznie- lewą pierś mam większą (od zawsze)

Gaabrysia- sytuacja nie fajna!!!!! ale myślę, że będzie dobrze strach ma wielkie oczy

Mi się przedwczoraj śniło, że byłam w ciąży - byłam tak przerażona, głównie tym "jak ja sobie poradzę finansowo"... my niestety nie mamy warunków na drugie dziecko ale chciałbym by Zuza miała rodzeństwo... mam nadzieję, ze za jakiś rok nasza sytuacja się chociaż minimalnie odmieni i będziemy mogli się zacząć starać o rodzeństwo dla Zuzi
Myślę, że bardzo przydał by jej się mały kompan do zabaw
a u nas jak na złóść na bezludziu nie ma innych dzieci

jak powiedziałam o moim śnie M. to się uśmiechnął i powiedział- było by ciężko ale byśmy sobie poradzili

Asiula - za Ciebie i za pracę też trzymam kciuki

Gabi- ja biorę tabletki ale i tak mam czasem strach że jestem w ciąży czasem mam takie zachcianki że masakra..już nie raz chodziło mi po głowie żeby test zrobić ale normalnie mam miesiączkę.
Asia- też mam taka sytuację że nie mam z kim małego zostawić może we wrześniu uda sie ze żlobkiem. A fajnie by było jakby udało ci sie wrócić do pracy trzymam kciuki:*
tee-też chcemy mieć drugie ale póki co finansowo nie możemy sobie na to pozwolić może za dwa lata. A pierś mi sie nagle powiększyła nie czuje żadnych guzkow chyba. Oby to nie było nic poważnego..kurde dziewczyny dzięki za wsparcie jesteście na prawdę super:*

;

dziekuje bardzo ze mnie wspieracie

martyna i jak znikaja juz te plesniawki ??? wiesz, az sama postanowilam zagladnac glebiej Kini do buzi i szukac dalej problemu nie jedzienia ale ona ma czusciutko wiec szukam dalej .... umowilam ja do lakarza w PL ( lecimy za tydzien na 4 dni ) zobaczymy co pan doktor powie na jej wage i brak apetytu
chociaz odpukac, wczoraj miala lepszy dzien

justyna do lakarza marsz !!! nie ma co zwlekac, skoro masz jakies obawy to lepiej to szybko skonsultowac z kims ,,kompetentnym,,

gabi czekamy na wiesci
ja niestety chwilowo sie podpisuje pod dziewczynami, wpadlismy w taka dziure ze w tej chwili byloby nieodpowiedzialne z naszej strony decydowac sie na kolejnego brzdaca chcialam i chce bardzo miec jeszcze jednego szkaraba i mam nadzieje ze nasze problem sie szybko wyprostuja i bedziemy mogli zaszalec ...

marigra do wesela sie zagoi niestety nie jestesmy w stanie upilnowac naszych pociech i upadki, stluczenia i niestety rozciecia tez bede sie zdarzac

Gabi biedna mialam podobna sytuacje kiedys dawno ale bylam przed okresem wiec byly to dni nieplodne ale panikowalam strasznie i czytalam o tych tabletkach 72 godz ale nie poszlam po nie bo pozniej stwierdzilam co ma byc to bedzie.

Ewa. Moj tez nie ma plesniawek widocznych i jezyk ma czysty tylko na dzaselkach cos widac ale ja nic nie widze.

Marigra. Chyba kazda z nas nie upilnuje juz dzidzi i wypadki to podstawa.

Emma. Co tam u Zosi. ?

Gosia jak Ola

I reszta dziewczyn co u was

Justyna idz do lekarza ja tez.mam cycka wiekszego ale sa puste zadnych guzow nie czuje ale sa inne

Maly ma katar ale ja ciagle z nim gdzies jestem na powietrzu

Eh strzelam sobie wtedy w łeb...

WspółcZuję wypadków Adrian jest bardzo ostrożny.. Chociaż też już prawie biega;)
Wylazi mu lewą dolną 4, ale ma wielką gule, zęba już trochę widac.. Ale to dopiero początek tych "kolosow" a jak u was?

Adrian dziś jak na chłopa przystalo chodzil w białych skarpetkach i sandalach, tata go szykował..

czesc, Kochane!

niestety wpadam na krotko, ale zawsze cos

przepraszam, ze zaczne od pisania o sobie, ale mam nowine - zwolnilam sie dzis z poradni (mialo byc wczesniej, ale odkladalam i odkladalam ). oczywiscie nie ze skutkiem natychmiastowym - musze odpracowac pewnie do wakacji i moze poczatke lipca, ale potem wolne . udalo mi sie, bo moja poprzednia dyr. zaproponowala mi wiecej pracy, ale lepsze warunki finansowo i czasowo, czyli bede dostawac tyle kasy co teraz z poradnia, a pracowac krocej (lubie to! ).

Gosia, leniuchujesz!

Ewa, przepraszam za zwolke, wozeczek bardzo fajny, my i Zosia bardzo zadowoleni. lekki i fajnie wykonany, no i nie koszmarnie drogi, sklada sie w parasolke, wiec do auta super! polecam!
trzymam kciuki za prace, nie stresuj sie, bo co ma byc to bedzie! nie masz na nic wplywu, wiec cierpliwie czekaj i mysl pozytywnie! oby wasze marzenie wkrotce sie spelnilo!

stranger, tez popieram dziewczyny, ze lepiej zbadac piersi. ale nie panikuj. kolezanka tez ma jedna piers wieksza, ale od urodzenia, ponoc wiekszosc kobiet ma nierowne (tak slyszalam, bo nie sprawdzalam )

Asia, przykro mi z powodu Simona. sytuacja okropna . moze to i lepiej, ja staram sie unikac toksycznych ludzi.
a co do festynow, to u mnie w pracy byl dzis piknik plastyczny - fajnie i goraco i dobre jeszenie. opalilam sie . a w piatek mamy w pracy "dzien rodziny" - takie polaczenie dnia mamy, taty i dziecka - i tez zabieram meza i Zosie, zeby sie nimi pochwalic! dobrej zabawy!

Gabi, tez zycze, zeby bylo po twojej mysli, ale wolalabym gratulowac . nie martw sie, przyjaciolce tez ostatnio pekla podczas dni plodnych i nic . w moim najblizszym otoczeniu dzieci niestety brak - dziewczyny albo ronia albo nie moga zajsc - masakra . my chcemy dzialac po wakacjach - na razie jeszcze laba .
Zosi jakos dziwnie rosna te zeby... nie ma trojek, ale za to juz 3 piatki... w sumie cos okolo 10 zebow - dokladnie nie potrafie policzyc, bo ciezko zajrzec .

marigra, upadki przy nauce chodzenia to norma, nic sie nie martw. zobaczysz, jak zacznie padac na asfalcie - Zosia zaliczyla juz kilka takich strupow

georgette, martyna, zdrowka dla dzieciakow!