BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2012

11 lata 4 miesiąc temu #727817 przez gusiag
Ewa nie wiem jak jest na prawdę, ale mi się wydaję, że źle robisz. Przyzwyczajasz ją do tego, że jak płacze to przychodzisz, i ona będzie płakać jeszcze głośniej bylebyś przyszła. Ale tak jak Emma mówi, musisz jej tłumaczyć, że czas na spanie, że mama robi papa itp. Moja Ola czasem też nie chce iść spać i płacze ale ja po nią nie wracam - czasem owszem, jak płacze bardzo długo i się nie uspokaja, a czasem nie płacze tylko woła mama, i jak woła mama chwilę to zostawiam a jak woła mama długo i takim rozkazującym tonem to wracam i w 90% przypadkach okazuje się że wolała bo zrobiła kupę :)
ale tak to zostawiaj ją płaczącą, stopniowo możesz do niej jeszcze wracać, uspokajać. widziałam kiedyś odcinek "zaklinaczka dzieci" przypadkowo, i akurat było o tym, jak dziecko uczyła spać. Odkładała do łóżeczka, mówiła, że czas spać, i wracała do dziecka na chwilę żeby je uspokoić ale nigdy nie brała na ręce, mówiła głaskała i wychodziła i tak kilka razy aż potem mniej, potem raz a potem już wcale. Dziecko popłacze, powoła i zaśnie.
Moja Ola ma w łóżku zestaw do spania, swoją maskotkę ukochaną, dwie inne mniej ukochane, lampkę taką maluśką z ikei co zmienia kolory i gra jej melodyjka do snu zawieszona na łóżeczku i za każdym razem kiedy jej się nudzi płacz albo wołanie mnie zajmuje się którąś z tych rzeczy i zasypia.

nie wiem czy mnie ktoś zrozumiał co miałam na myśli :)

ja też mam aplikację z kalendarzem miesiączkowym i zobaczymy jak to będzie pokazywać, okres po odstawieniu tabletek już miałam, jeszcze kilka i może się wyreguluje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #727923 przez aisod
georgette spróbować możesz, a nuż Ci się spodoba ;) Najwyżej zmienisz :P

gusiag dobrze, że ta pleśniawka już się zmniejsza, niestety to dziadostwo może wychodzić przy każdym obniżeniu się odporności :/ Najważniejsze, że Ola weselsza :)
Ja na wchodzenie do łóżeczka bym się nie odważyła (bałabym się, że się zapadnie), ale podziwiam Twoją determinację, czego to matka nie zrobi dla dziecka :) Też pamiętam ten filmik z tatą, o którym Ewa mówiła.

emma no ja też się nie mogę doczekać szczegółów wyjazdu, bo tymi fotkami to narobiłaś "smaka" na wojaże ;)

ewelinda ja kiedyś, jak Misiek był mniejszy próbowałam go odłożyć do łóżeczka, żeby sam zasnął, ale się nie udało, po 6 godzinnej walce i ja i mój mąż stwierdziliśmy, że nie dość, że Miśka męczymy to sami też będziemy, jak zombiaki :P Od tamtej pory nie próbuje już. Zasypianie na naszym łóżku idzie mu znakomicie(maks. 20minut usypiania, zazwyczaj po 5minutach już śpi), owszem muszę leżeć przy nim, ale mało kiedy muszę go trochę pobujać, czy poszumieć do ucha. Wystarczy, że ma mnie obok i może się przytulić. :) Z tatą zasypianie idzie trochę dłużej, ale też daje radę :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #727935 przez gaabrysia
Hej u nas też z zasypiem nie ma problemu, gorzej ze spaniem w nocy... Gusiag wyobrazilam sobie Ciebie w roli tego taty- też to widzialam ;) musicie mieć mocne lozeczko;)

Ewa to fakt konsekwencją w wypadku dzieci przede wszystkim... Mamy nie słuchaj, ona już wychowała swoje dzieci;)

Emma czekamy na drzemke zosi:) może czw lub pt?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #727950 przez ewelinda83
No i sie udalo :) co prawda mam lyz w oczach, ze tak wymeczylam Kinie ale pierwszy sukces zasypiania w lozeczku za nami, teraz tylko musz sie tego trzymac. Plakala ok 15-20 minut. Raz do niej weszlam i poglasialam po glowce, po chwili wyszlam i dalej plakala, wolala mamamama tak jak by sie bala ze ja zostawie i nie wroce :(
Ja zeby sie czyms zajac, wzielam sie za mycie lazienki, a ona w tym czasie zasnela :dry:
A i mamy mojej nie bylo, wiec nie mial kto mi prawic moralow, ze dziecko mecze :silly:

Teraz sprobuje przygotowac obiad :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #727974 przez gusiag
Gabi łóżeczko Ola ma zwyczajne drewniane - taki klasyk :) ale dało radę!

Ewa konsekwentnie a do celu, no i musisz przede wszystkim pokazywać Kini kto rządzi :) a mama niech gada, trudno, nic nie zmienisz, swoje wiesz i rób tak jak Ty uważasz :)
a Kinia szybko się nauczy, że mama nie znika tylko że to czas na drzemkę i chwilowe bycie samemu

Aisod taki sposób zasypiania też super, koleżanka też tak leży z synkiem i też tak mały zasypia. Ola od początku nie chciała z nami w łóżku naszym i takie zasypianie nie wchodzi w gre, dlatego wpakowałam się do niej :)

zrobiłam sałatkę z kurczaka i winogrona, obiad wczorajszy a Ola zjadła swój obiad z pojemniczka prawie cały a po obiedzie kilkanaście kulek winogrona. Także cieszę się bo to dużo po tej głodówce :) a za jakąś godzinę pójdzie drugi raz na drzemkę.
ja za to lecę robić przegląd w jej ciuchach

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #727990 przez emma
czesc, dziewczyny! :)

litanii raczej nie bedzie, przynajmniej na razie ;), bo choc Zofia spi, mysle, ze lada chwila sie obudzi, a ja "zmarnowalam" czas na rozpakowywanie tysiaca toreb, jedzenie i robienie manicure ;). jak sie obudzi, uciekam :).

wyjazd byl dosyc meczacy, bo co drugi dzien robilismy 700 km, a w przerwach bylo intensywne zwiedzanie i inne intensywne rzeczy ;), ale fajnie bylo sie oderwac i poczuc prawie "singlem" ;) (chociaz jak przyjechalismy do pustego domu, stwierdzilismy, ze nigdy nie chcielibysmy do tego wrocic i ze naprawde nie rozumiemy ludzi, ktorzy nie chca miec dzieci. na dluzsza mete pustka, no i nuda :), nie to co teraz ;)).
najpierw byl Berlin - jak chyba cale niemcy w totalnym remoncie, nie dalo sie zobaczyc nic poza dzwigami - potem Kopenhaga, ktora przywitala i pozegnala nas deszczem i rzecz jasna rowniez dzwigami i remontami centrum i moze dlatego jakos nas nie zachwycila ;) (ale nasz domek z kominkiem - boski! :lol:), a na koncu piekny i o dziwo pogodny Sztokholm (i poza wykopami przy dworcu - zadnych remontow - szok! :silly:). po przyjezdzie wyszlismy z hotelu o 8 rano, a wrocilismy o 8 wieczorem - caly dzien na nogach i oczywiscie zakwasy ;). potem prom do cudownej Rygi, na ktora niestety mielismy o wiele za malo czasu, no i do domciu. wrazenia super, ladowanie akumulatorow udane. mimo ze bylo w sumie krotko, wiemy gdzie chcemy wrocic, a gdzie raczej nie. Sztokholm i Rygę moge polecic z czystym sumieniem, na pewno sie tam nie bedziecie nudzic. piekne, stare, cudownie zachowane miasta z wielkimi parkami i kawiarniami na ulicach. W Kopenhadze niestety paskudnie lało, wiec po calym mokrym dniu, wolelismy raczej spac przy kominku niz znowu isc do miasta ;) po chleb za 30 zl :silly: (ewentualnie ciasteczko za 20 zl za sztuke ;)). w Sztokholmie tez ceny kosmiczne, kupilismy kilka drobiazgow dla rodziny: jakies podkladki pod kubki, magnesy itp., doslownie pare sztuk i kosztowalo to 500 zl :silly: - ale po chlebie w Kopenhadze nic nie bylo w stanie mnie juz zdziwic :blink:). niby jedzenie tez koszmarnie drogie, obiad w byle jakim fast foodzie okolo 200 zl, a i tak udalo mi sie przytyc caly kilogram ;). ech.. moglabym dlugo gadac, ale nie chce przynudzac ;). zdjecia beda, ale pozniej, trzeba zrobic selekcje ;).

Gosia, mam nadzieje, ze pani dr miala racje i Oli juz mija ta siedmiodniowa rzekomo infekcja. podziwiam cie za wyczyny w lozeczku - my mamy spore, a chyba bym sie nie odwazyla ;). dawaj znac, jak Ola! :)

Ewa, gratuluje sukcesow. powiem ci, ze Zosia z poczatku tez plakala okolo 20 minut, ale po kilku dniach, jak przywykla, bylo duzo lepiej (dzisiaj 0 minut placzu ;)). mame olej, a Kindze mow, ze bedziesz obok i ze przyjdziesz, jak sie obudzi, na pewno zrozumie i bedzie sie czula pewniej :).
ja korzystam z aplikacji "Period Tracker". jest darmowa i ma mnostwo bardzo fajnych funkcji! baaaardzo polecam! (u mnie owulacja niby za tydzien, zobaczymy! :lol:)

Gabi, bardziej pasuje mi czwartek, bo caly dzien mam wolny, w piatek wieczorem przyjezdza moj tata, wiec ewentulanie przed poludniem :). dawaj znac! :)

Aisod, zdjecia Michalka cudne! nasz forumowy olbrzym (naprawde 15 kg??? :ohmy:). pisz, jak sie czujesz? czujesz juz ruchy? przyjaciolka tez jest w 17. tygodniu i mowila mi dzis, ze juz cos czuje :), niby szybko, ale jest chuda, wiec moze prawda, pisz, jak u ciebie! :)

Dorota, tez bym wziela taka prace, jaka jest i szukala czegos lepszego. zawsze bedziesz miec stala umowe, mogla sobie isc na zwolnienie i roczny macierzynski (dobry plan, co? :lol: :silly:). powodzenia! :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #728000 przez emma
Gosia, dobrze slyszec, ze niejadek wreszcie zjadl obiadek :) na pewno zdrowieje! my zjadlysmy dzis z Zosia na spolke pol arbuza (i nie wiem, czy ona nie zjadla wiecej :silly:).

no i spoznione zyczenia zdrowka i kolejnych cudownych dni z okazji poltora roczku Oli!!! :kiss: :kiss: :kiss:

przy okazji wypakowywania rzeczy tez zrobilam dzis przeglad w rzeczach Zosi i wniosek jest jeden: Zosia stanowczo potrzebuje szafy, bo komoda dla niemowlaczkow juz jej nie sluzy, a wiekszosc rzeczy w naturalny sposob zadomowila sie w MOJEJ szafie... :dry: ech... oby do wyplaty! :) w sobote jedziemy na wesele przyjaciol, wiec kolejne wydatki - czekam na wrzesien z utesknieniem :silly:.

milego popoludnia! :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728024 przez gusiag
Emma dziekujemy za życzenia dla Oli :kiss:
no szkoda, że Wam tak w Kopenhadze padało, jak byliśmy my 2 lata temu (ponad) to pogoda była piękna, zwiedzaliśmy na rowerach, mieszkają tam znajomi Roberta mieliśmy gdzie spać i pokazali nam wszystko co najważniejsze ale ekspresowo bo w 2 dni :) zachwyciła mnie Kopenhaga, bardzo mi się podobała, może dlatego, że było słonecznie, ciepło (to był czerwiec) Bardzo chętnie tam kiedyś jeszcze raz pojadę :) ale fakt! drożyzna niesamowita, pamiętam, że nie wiedzieliśmy za bardzo gdzie zjeść na mieście bo ceny nas powalały i wylądowaliśmy w niedobrym (ja nie lubię) Burger Kingu i zapłaciliśmy chyba ok 250zł za dwa burgery i colę. Na szczęście śniadania i kolacje robili znajomi w domu to ja nie musiałam dostawać zawału przy kupowaniu chleba i innych rzeczy :)
zazdroszczę Sztokholmu i Rygi! musisz nas koniecznie obsypać fotkami!!
a i masz rację, chyba całe Niemcy w budowie, my chcieliśmy pokazać koledze w piątek miasto i jak robił zdjęcia to nagimnastykował się żeby ominąć dźwig, rusztowanie, koparkę itp :)

miłego dnia Wam również :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #728037 przez ewelinda83
Emma fajnie ze jestes zadowolona z wyjazdu, musze namowic meza na taki wypad samochodowy :) ale mysle ze to dopiero za rok, bo dluzszy urlop planujemy na grudzien - 3 tygodnie w Polsce :) moze mozecie polecic jakas miejscowosc w zimie z dzieckem :)
Tymi cenami to mnie powalilas :ohmy:

Gosia brawa dla Oli, oby apetyt zagoscil u was i u nas ;) na stale :)

Tak wlasnie mysle ze te moje dzisiejsze usypianie Kini nic nie da, jutro ide do pracy i mama ja bedzie bujac :angry: wiec kolejne moje podejscie bedzie dopiero w sobote :dry:

Kinga dalej spi, ja mam posprzatane, obiad przygotowany i nawet paznokcie pomalowalam :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728056 przez gusiag
Ewa no to rzeczywiście żadna to nauka jak mama i tak zrobi po swojemu :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728072 przez ewelina.zak.1991
U nas jest tak ze probowalam lezec z nim na lozku to siadal wstawal i uciekal... Nawet lekkie bujanie na lozku tez go nie zachwycilo... Matko a tak jak wy zostawiacie to ja tak nie umiem, misiek zaplakal by sie na smierc, taki jest maminsynus... I co Robic cholera jasna... :) bujanie.jest wygodne bo 5 min i spi ale ilez jeszcze... Nie zachwyca go tez glaskanie czy cos... Jak sie orzebudza to trzeba bujac bo nic nie pomaga... Masakra jednym slowem

jakie ceny moj Boze :) tez.bym zawalu dostala:)

To dobrze ze Ola nareszcie cos zjadla, to dobry znak :)

Moje maleństwo !!!:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728239 przez georgette102
hej

ja tylko na chwilę, bo mam doła... wyobraźcie sobie, że dostałam się do kolejnego etapu rekrutacji w nfz, ale.... ten drugi etap odbył się dzisiaj o czym nie miałam pojęcia, kandydaci mieli zostać powiadomieni a tu się okazało, że zamieścili ogłoszenie na swojej stronie w ubiegłym tygodniu a ja o tym nie wiedziałam; dzisiaj z ciekawości tam zajrzałam i mało się nie popłakałam :( :( :( :(

ewelinda
wytłumacz mamie, że takie zachowanie wcale nie pomaga i cały proces uczenia samodzielnego zasypiania będzie się wydłużał i dziecko niepotrzebnie dłużej będzie się męczyć, podpisuję się pod zdaniem dziewczyn, które podkreślają, że konsekwencja jest najważniejsza

gusiag
cieszę się, że Ola pięknie zjadła, oby tak dalej; ja tam bym się nie odważyła wejść do łóżeczka Mai... kto by mnie stamtąd wyciągnął gdybym się zaklinowała :blink:

emma śliczne zdjęcie, wycieczka pełna wrażeń... bardzo się cieszę, że wypoczęłaś i wróciłaś pełna energii, twoje wakacyjne opowieści nie nudzą, wręcz przeciwnie ci, którzy nie wyjechali (czytaj JA) mogą chociaż poczytać o udanych wczasach :silly:

dzięki, że mi doradzacie i wytrzymujecie moje marudzenie z tym poszukiwaniem pracy; mam nadzieję, że to się w końcu jakoś wyprostuje

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728526 przez gusiag
Dorota to przykro mi że przegapiłaś to ogłoszenie :( ale mieli was powiadamiać osobiście? jak ci zależy to zadzwoń tam dziś i powiedz, że nie miałaś pojęcia bo mieli do ciebie zadzwonić i czy uda się umówić termin dla Ciebie. Nic nie stracisz nawet jak powiedzą nie, a będziesz miała czyste sumienie. Daj znać

Ewelina może też powinnaś być bardziej stanowcza przy usypianiu Miśka? Bo Ty jesteś maleńka i drobna a Misiek będzie coraz cieższy i będzie ci bardzo trudno bujać kilkanaście kilo.. a to że płacze to znaczy że wymusza na tobie bujanie. Spróbuj jak Ewa i jak pisze Emma stopniowo zostawiać go samego, jak płacze to zajmij się czymś, wróć do niego tłumacz itp.

Ola spała ale niespokojnie i z płaczem, ale nie było źle :) na śniadanie zjadła jajko w postaci jajecznicy i popiła wodą z sokiem, bo herbata dla niej nie istnieje. I biega po domu

a jak tam u Was dziewczynki?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #728545 przez emma
Hej!

U nas noc taka dobre. Zosi chyba coś się przyśniło, bo o 3 obudziła się z płaczem (nigdy się to nie zdarza) i nie mogła zasnąć do 5, my też nie... :-( na szczęście potem spała do 7. A teraz deszcze, więc nici że spaceru... :-( ma tak być do jutra.
Zośka wypiła mleko, zjadła jogurt z płatkami i mnóstwo winogron i też szaleje ;-).

Miłego dnia! :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 6 lata 7 miesiąc temu #728658 przez asiula2134
/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl