BezpiecznaCiaza112023

Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

11 lata 2 miesiąc temu #758968 przez pasal
z ud to nie wiem, ale brzuch powinien spaść :) cycki jak skończysz karmić mogą Ci się zmniejszyć :/ niestety, u mnie tak było.. z ćwiczeniami się wstrzymaj, daj sobie dojść do siebie :) nim się obejrzysz 6 tygodni minie i będziesz mogła sobie ćwiczyć.

Moje terrorystki standardzik, usiłuję oduczyć nocnego karmienia.. i się nie da :/ macie jakieś pomysły? Poziomka jak Ty robiłaś z tym kleikiem ?

Kocica - wizyta prywatna czy z kasy chorych? bo większość lekarzy z NFZ robi tylko trzy USG przez całą ciąże więc możesz nie zobaczyć fasolki. Jeżeli prywatnie to pewnie, że bierz męża. Wpaniałe uczucie zobaczyć kropkę na ekranie i to we dwoje :) Czemu się denerwujesz? przyzwyczaj się, od teraz tych wizyt będziesz wyczekiwać :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #758978 przez Karo290392
PASAL

W sumie juz prawie 3 tyg mineły :) ee to jeszcze z rok sie naciesze w miare wygladajacymi cycami :D chociaz mala tak je wyrobiła ze jeden wiekszy od drugiego ;/

czesto male ci wstaja w nocy do karmienia? moja o 22 pozniej o 4 jak maz do pracy a pozniej o 8 a w dzien to roznie nawet czasami jak ma dzien to co godzine po 10 minut potrafi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #758980 przez Patrizia
karo chyba za wczenie na diete i cwiczenia poczekaj az organizm wroci chociaz troche do normy ja bym sie wstrzymala tak do 8tyg ale to Twoja decyzja

kocica Witaj ja na pierwsza wizyte wzielam meza i juz na kazda ze mna chdzil niezapomniane chwile :) tyle ze ja prywatnie i za kazdym razem mialam usg wiec mglismy ogladac obydwoje maluszka :)




Ksawerek(*)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759017 przez Karo290392
PATRIZIA

Tak jak juz wspominałam nie mam na mysli zadnej diety poniewaz zalezy mi aby pokarm był wartosciowy.myslalam raczej o cwiczeniach na brzuch i uda :) dlatego musiałam sie was poradzic :):*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759133 przez pasal
To Viviennka lepiej wstaje niż moje terrorystki. U nas zależy od wieczornego mycia, ale jest to zazwyczaj 19-20:30. Wiec karmienie 19:30, 22:30, 1:30, 4:30, 7:30. Jajo idzie znieść tym bardziej, że w między czasie to smoczek wypadnie albo jednej albo drugiej to pielucha nie tak leży, to koc spadnie. Dzisiaj w drodze wyjątku o 22:30 dostały do 100ml mleka 2 łyżki kleiku i spały do 3:20 a później do 7. W ogóle nie podoba mi się to, że 5 miesięczne dziecko je 8 - 9 razy dziennie :/

Poziomka, jak to jest u Ciebie?

Karo ja tez miałam cycki różnej wielkości, ale jakie duże :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759362 przez pasal
Trochę mnie tu dziś dużo. Jak pomyślałam sobie, że już długo nie tknę słodyczy to chciało mi się dziś wszystkiego :) a więc ZACZYNAMY! Startuję z wagi 63,5 - wymarzona - 52 kg, zadowalająca 56 kg. Mam nadzieję, że mi się uda.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759599 przez poziomka-1801
Pasal ja robilam kleik do postaci polplynnej takiego ala kislu,moj zjada o 21i spi do 4 a potem o 8-9wstaje,choc byly dwa tyg gdzie nie jadl w nocy,budzil sie o 6dopiero,posilkow mlecznych wychodzi 4gora 5jak nie je zupy.
Wczoraj sprobowalam pocwiczyc z ksiazki...15min zalana potem nogi drzaly..najsmieszniejsze ze jak przegladalam to cwiczenia pikus..latwizna..zaczelam robic,zadyszka,kolka...czulam sie jak stara babcia.
Dzisiaj pierwszy dzien diety,sniadanie nawet nawet. Wczorajsza waga..o boze..76,7 na wieczor...waga satysfakcynujaca 65. Jesli by bylo 67tez bym byla happy..zaczynam walke ze smalcem. Po tyg zwaze sie i zobacze czy sa efekty.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759631 przez srenka_918
Witam Was ;) Moja aktualna waga 79kg, czyli już 1kg w dół ;) ha ha ;) Moja wymarzona to 67kg, ale ujdzie jak już zobaczę 6 z przodu a nie 7 ;) Pomierzyłam się dokładnie wszędzie i z wymiarów to z brzuszka 2 cm zeszły, cycki pozostały ;) głównie o to mi chodzi ;) Więc oby tak dalej ;) Choć wczoraj wieczorem miałam chwilę załamania i cała czekolada wszamana ;) zrobiło mi się tak przykro że ja już się odchudzam a Wy od dziś ;) Więc dziś zaczynam jakby na nowo ;) Jest dobrze i jakoś się trzymam ;)

Pasal współczuję Ci tego nocnego karmienia, choć przez jakieś 2 tyg ostatnio też tak miałam... Ale teraz znów wróciło do normy i mam karmienie 21, 3 i 7 ale wtedy już wstajemy. Nie pomogę z zagęszczaczami bo karmię cycem, ale u mnie sprawdza się karmienie tak długo jak się da, aż przez sen wypluje cyca, bo jak za szybko wezmę i on się na śpiąco nie doje, to wstaję już o 1, 4 i 6...

Co do tematu czy zejdzie z UD to nie wiem, ale brzuch na pewno, mi schodzi ;) No i słyszałam że boczki schodzą, niby samym karmieniem, bez diet i ćwiczeń o ile się karmi dłużej niż pół roku, bo wtedy dziecko je coraz więcej i organizm nie nadąża w produkcji mleka tylko z jedzenia i czerpie z "zapasów ciążowych" tak mi położna mówiła.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759700 przez Karo290392
pasal

No to ci współczuje naprawde, bo ty masz jeszcze x2 z dziewczynkami ale trzymam kciuki zeby sie unormowało.
A propo cyców to fakt duze sa, tym bardziej jak mala sobie pospi dłuzej to samo mleko leci a łone takie wielkie sie wydaja :D w wiekszosc bluzek sie nie mieszcze w cycach a juz nie mówiac o plaszczyku czy kurtce ...

O matko dziewczyny trzymam mocno kciuki za Was i te cwiczenia i diety ale jak juz zaczniecie i wpadniecie w rytm to pojdzie z gorki :)
U mnie do porodu bylo 78 a teraz waga z wczoraj 65. takze 5 kg i bedzie jak przed ciaza.

Dziewczyny.... Lecimy do PL! mąż dzis bedzie urlop załatwiał i bedziemy malej robic chrzciny!:) ale sie ciesze! juz sie tak steskniłam za wszystkimi!:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759960 przez pasal
Hej dziewczyny, melduję, że ćwiczenia - słabe bo słabe ale były ale za to kilka godzin spacerowania. Dietka też jakaś tam jest.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #759989 przez tweety1992
Z tego co opisujesz to na prawdę Cibie i maluchy traktuje tak jakby z buta. Jak się decydował na zakładanie rodziny to i na opiekę. Na dobre i złe a nie tylko na dobre. Wg mnie powinnas postawić mu ultimatum "albo sie bierzesz w garść i pomagasz zajmujesz się itd albo odchodzę i żyj sobie jak chcesz" Kobiety sobie potrafią radzić same. Ja też momentami mam dość mojego męża pomimo że jeszcze nie ma dziecka. Boje się momenami co bedzie pozniej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #760017 przez srenka_918
pasal ja Ci tak współczuję bidulko, że nawet nie wiesz... Tak mi Cię szkoda... Ja mam jedno dziecko (resztę tak jak Ty czyli cały dom na głowie) i też czasem jestem tak wykończona że szok... Ale mój pracuje od 6 rano do 6 wieczór, jak wraca to jest padnięty bo fizycznie pracuje a przed spaniem pomaga mi kąpiel przyszykować dla małego i potem ja mogę trochę odpocząć czy chociażby się wykąpać w spokoju, bo on usypia małego... Ty nie dość że masz dwie terrorystki (mój przy nich to aniołek) to nie masz żadnej pomocy ze strony, z której powinna ta pomoc spływać całym wodospadem. Nie wiem kochana co mam Ci doradzić... To jest tak, że samej miałabyś mniej do roboty, bo to tak jakby jedno dziecko mniej ;) ale czy się utrzymasz sama? Czy będziesz miała nadal dobry kontakt z jego rodziną żeby w razie czego małe popilnowali? (czy i tak nie pilnują? Bo tak jakoś mam przebłyski że i tak nie pomagają)
Musisz na spokojnie się zastanowić co w Nim kochasz a czego nienawidzisz, najlepiej spisać na kartce, wtedy wszystko ładnie widać i jeżeli minusy stanowczo przewyższają, to albo go zmotywuj swoją wyprowadzką albo od razu się rozstańcie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #760058 przez pasal
on pracuje na zmiany, jeździ ciężarówką tydzień 6-14 tydzień 14-22 jak się wyrobi to jest wcześniej. Np. dziś pracował 6 godzin Dla zdrowego chłopa chyba nie dużo? 4 godziny jazdy i 2 patrzenia jak ktoś ładuje i rozładowuje ciężarówkę. Jeszcze żebym miała pomoc od innych członków rodziny a tu nic, każdy chętny by ponosić 10 minut i nara. Ostatnio na spacer jego mama wzięła jakieś dwa miesiące temu? heh moja nie wzięła ich nigdy. Jedyna pomoc jaką mam to od siostry, raz na dwa tygodnie zabierze na spacer na godzinę lub dwie. Mąż sam na spacerze był też jakieś dwa a może nawet trzy miesiące temu. Kąpiel szykuje sama - nalewam wodę, robię jedzenie, rozbieram, myję, masuję, ubieram, karmię, odbijam, sprzątam - Ja. On wylewa wodę i jak kąpie jedynkę to nosi na rękach drugą. Ciągle jestem sama, a jakby było tego mało i jedna i druga zaczyna ząbkować. To był kiedyś taki pracowity chłopak, wiem że on potrafi, ale ucieka jak tylko może. A ja nie daję rady. W taką pogodę wychodzisz na dwór to ubierz jedno dziecko.. ja muszę ubrać dwie i siebie i spakować się na dwór bo jak wyjdę to się nichuja nie mogę doprosić żeby ktoś mi pomógł wejść. Do tego studia, pisanie pracy licencjackiej. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak i przesadzam czy to on naprawdę się na nas wyjebał

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #760066 przez pasal
przecież dla niego nie może być wymówką od opieki i robienia czegokolwiek, to że on pracuje.. no i wstaje do dziewczyn w weekendy.. tzn wygląda to tak, że z piątku na sobote o 23 i ok 4 karmi on a później zajmuję się nimi ja, bo on idzie na grzyby, ryby czy cokolwiek innego. Wraca o 16 i śpi do 19 bo zmęczony. Znowu karmi o 23, 4 i nad ranem szturcha mnie, że on już nie da rady. Albo wstajemy na przemian. A dziewczyny niestety ale o 7 rano wstają na dobre

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #760290 przez srenka_918
Pasal kochana on coś Was olewa... Widzi, że dajesz sobie za dobrze radę i dlatego nie chce mu się pomagać, to tylko lenistwo... Ale czasem zwykłego lenia nie da się pogonić do czegokolwiek, a pracusia zagonić do odpoczynku... Jak to mawia mój tata "jeśli masz coś do zrobienia podsuń to najbardziej zapracowanej osobie a będziesz pewien, że będzie to zrobione dokładnie i szybko"

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiora
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl