Witajcie Dziewczynki :)

Sylwia zaciskam kciuki aby Ci się udało ;*

Dziekuje;) Grunt to sie nie poddawać będzie dobrze musi byc;)

Dziewczyny robicie paczki na tlusty czwartek? Ja sie skusilam i wyszly mi pycha choc nie mialam drozdzy i dalam iproszek oraz babcia mnie ostrzegala zeby tylko zolltka dac a ja bialka tez dalam . Ale zrobilam takie mini mini bo po 5 dopiero sie pochamuje a tych moich to jakbym jednego normalnego zjadla

Sylwia współczuję ale grunt to pozytywnie się nastawić , trzymam kciuki :*

Srenka kurczę zazdroszczę Ci tego bezkarnego objadania się tutaj w IRL ciężko będzie dostać świeżego dobrego pączka, nie pieke więc nie zjem bo jak bym upiekła to wszystko sama bym zjadła

Nike a jak twoja dieta? Kilogramy lecą w dół?

Ja się muszę pochwalić,że od 31,10 jak zapisuje pomiary to :
Brzuch - 20 cm
Talia - 17 cm
Biodra - 15 cm
Moja aktualna waga to 57 kg i 170 cm wzrostu, aczkolwiek chciałabym zobaczyć 55 kg na wadze

Oj dziewczyny nie dobijajcie mnie Jedna mi tu z pączkami wyskakuje a druga z chudym pupskiem Ja nie jestem jakąś wielka fanką pączków, ale jutro pewnie zjem ze dwa
Odchudzanie...no cóż raz lepiej raz gorzej. Dieta mnie strasznie nudzi i zdarza sie że sięgam po mało dietetyczne produkty Ja od połowy stycznia:
brzuch - 5cm
biodra - 3cm
udo - 3cm
więc szału nie ma
wagi nie będę podawać ale powiem tyle, że przy Tobie Karolcia wyglądałabym jak pimpuś sadełko
Ale walcze dalej i do wiosny chciałabym ważyć 60kg. Ale przede mną baaaaardzo długa droga

A tak w ogóle od poniedziałku podaję Kacperkowi gluten i na razie wszystko jest w porządku

Nike ważne ze leci w dół
My tez się glutenujemy ale mam wrażenie ze mleko mi się kończy w cyckach

Karolcia ja to się nie mogę bezkarnie objadać... Choć czasem mam taką ochotę na wszystko....

Zaczęłam tę ciążę z nadwagą. Gin mi powiedział że mogę przytyć max 10kg a najlepiej to 5... I żeby przez pierwsze 4 miesiące nie przytyć, bo później ciężko się będzie opanować żeby nie jeść a wcześniej jeszcze idzie się jakoś hamować... Chciał mnie nawet oddelegować do swej żony-dietetyczki... Ale mnie nie stać, choć jak by mi dietę ułożyła to bym wiedziała że jem to co jest potrzebne akurat dzidzi, mimo tego że się nie objadam...
Ale mam nadzieję że dam radę, jem zawsze co innego, nie powtarzam żadnego posiłku dwa-trzy dni pod rząd, żeby zjadać jak najróżnorodniej...

Karolcia a mi też zaczęło się mleko kończyć po 5 miesiącach a dotrwałam tyle, żeby stopniowo wprowadzić mleko 2, czyli 2 tyg po 6ciu miesiącach... A moja mama i tak mnie pochwaliła, że przy pierwszym dziecku długo udało mi się utrzymać laktację, bo sutki są nie wyrobione i dziecko nie chce ssać jak już zobaczy co to butelka, no i jak dziecko zaczyna jeść stałe pokarmy to tez nie chce cyca, bo łyżeczką szybko można się najeść a z cycków powoli leci...

Ja 5 miesiąc zaczęłam, chciałam porakmić do 6 miesiąca tym bardziej że Maja ma taki delikatny brzuszek.Na razie walczę i przystawiam ją jak często się da!!

Nike ile Ci śpi Kacperek? O której wstaje rano? Jaki był pierwszy soczek jaki mu podałaś?

Karolcia bardzo pomocne są laktatory. Jak ja walczyłam o przedłużenie laktacji to zauważyłam że winny był Pawełek, bo jak pił z cyca to się nie najadał, ciągle chciał jeszcze, bo był głodny i pierwsze dni kiedy zaczęłam ociągać to miałam co 3 godz 60ml z obu cyców, a po kilku dniach miałam nawet 180 z obu jednorazowo, ale to było kilkudniowe... Potem miałam codziennie stopniowo coraz mniej mleczka... Aż na 6msc i kilka dni jednorazowo ściągałam 20ml, ledwo zbierałam na 2 posiłki... Ale stopniowo już wprowadzałam mm2 i udało mi się bez rewolucji przestawić małego na mm, a mm to było jedyne pożywienie na które reagował wzdęciami i nie tylko, często posiłek tylko z mm kończył się kilkoma godzinami płaczu...

Kurcze nie dobrze nie dobrze to teraz mm dajesz mu tylko na noc? Co ile sie budzi na jedzenie?

Karolcia maój Kacper spi od 21 do 7 czasami do 8 rano. Potem jest śniadanie, zabawa i koło 10 ma godzinną drzemkę. Potem znowu zabawa, drugie śniadanie, spacer, obiadek i koło 14 znowu drzemka tym razem do 17. Jedzenie, jakiś owoc, zabawa, kąpanie, kolacja, spanie do rana. I tak jest praktycznie codziennie
A z soczków to daje mu tylko ten jabłko-marchewka, no i herbatkę z Hippa jabłkową z koprem włoskim

oo kurcze to długą tą drzemkę sobie robi aż Ci zazdroszczę

no Zawsze wtedy jem obiad, robie porządki, prasuję idę na szybko do sklepu. Pod tym względem nie mogę narzekać

Ty to Nike chyba masz bezproblemowe dziecko

Teraz trochę marudzi przez tego ząbka. no i jest problem bo kładę go spać, bo widzę ze mu się chce a on płacze i płacze. Czasem godzinę mi zajmuje uspanie go. Ale tak to na prawde nie moge narzekać