Witajcie Dziewczynki :)

No z tym akurat masz rację. Mój Kacper tez juz się bardziej interesuje wszystkim i cały czas trzeba sie nim zajmować bo szybko sie nudzi. Teraz 15 min na macie edukacyjnej to juz jest sukces. Ale jak sobie pomyślę ze trzeba będzie przystosować całe mieszkanie do raczkującego bobasa: kable, drzwi, różne płyny w łazience czy kuchni... No ale trzeba będzie to jakoś przeżyć

Łoo matko to moja Majcia to przy waszych facetach to kruszynka
Maje też ciężko czymś zająć :/ ostatnio cały czas chce siadać. Jak leży na plecach to głowe dźwiga tak wysoko że szok!! Na macie czasem robi takie przemieszczenia że za chwilę miejsca w salonie zabraknie.

Kurcze Srenka to masz nieciekawie ja też się martwię o zęby. a Powiedzcie mi bo ja jestem trochę tempa ten gluten to gdzie kupujecie? Srenka a kiedy dawałaś Pawełkowi kaszkę? Czy mogę dawać łyżeczką skoro Majka nie chce butelki?Majka jak już widzi butelkę to się drze

aaa i wiecie co Majka dalej robi kupy co 5 dni, nie ma problemu zeby ją zrobić ani problemów z bączkami ale trochę mnie to martwi. w Poniedziałek idziemy na szczepienie więc zobaczymy co powie lekarka chodź jak zwykle powie " Pani musi trochę wyluzować" a jak tu się nie martwić o taka kochaną Majcię

Majka ostatnio śmieje się i piszczy już tak na głos że aż miło się tego słucha... Kurczę a pomyśleć ,że jeszcze niedawno była taka malućka

Karolcia gluten jest np w kaszkach pszennych. Jeśli karmisz piersią najlepiej stopniowo gluten wprowadzać po skończeniu 4 miesiąca. A zresztą tu masz wszystko www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/...zycja-na-gluten.html

U nas kupy ze dwie dziennie z kolei. I odkąd daje mu słoiczki ma najróżniejsze kolory i konsystencje

Do kaszek jak mała nie chce butli polecam coś takiego, bo na początek kaszka musi być w miarę rzadka

oo Srenka super ta łyżeczka dzięki wielkie

A ja się chcę pochwalić moją pracą nad swoim ciałem, wiadomo do perfekcji dużo mi jeszcze brakuje ale się nie poddaje

No ja na razie butlą mu kaszkę podaję, ale jak się przyzwyczai i zacznę robić ciut gęstszą, to mam już tą łyżeczkę i będziemy nią działać

Co do fotki to zamknęłam się właśnie w sobie Ja nawet nie będę wstawiać swoich fotek, bo byście spać po nocach nie mogły. Ostatnio zrobiłam sobie zdjęcia żeby robić sobie porównanie, jak wyglądałam na początku, a jak później. Bo zaczęłam się odchudzać i codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym Mam nadzieję, ze będą jakieś efekty

Tobie Karolcia gratuluję i zazdraszczam

Karolcia nie martw się o kupki Mai, jeszcze nie tak dawno temu jak Pawełek jadł jeden stały posiłek dziennie (głw ziemniaczek lub marchewkę) i raz dziennie dostawał kaszkę to robił kupkę raz na 9 dni, zapisywałam sobie w kalendarzu, bo 10 dni to już trzeba zgłaszać lekarzowi a 9 jest ok przy karmieniu cycem, bo nasze mleczko jak dziecko ma ok 3 miesiące wchłania się całkowicie i dziecko nie ma z czego kupki robić, a na początku zjada tak małe ilości stałego pokarmu że z tego musi też kilka dni minąć żeby coś uzbierać Najważniejsze jest żeby zatwardzeń nie było, dziecko nie miało problemu z wypchnięciem i nie było to bolesne, jeszcze trochę i kupki się unormują, coraz częściej, aż będzie jedna dziennie

Nike a co to za nawilżać powietrza macie? Bo jak patrzę to taki zajebisty 2,5 tys kosztuje

Karolcia ja mam taki zwykły, 3 pojemniczki z wodą wieszane na grzejnik, do tego taka jakby lampka nocna(świeci na wydobywający się dymek) to jest taki jakby wazonik na prąd, wlewasz wodę, a grzałka taka malutka ją gotuje, przez co nawilża powietrze, kupione chyba w leroy merlin za jakieś 50) i się sprawdza ślicznie

Karolcia no co ty Ja mam ultradźwiękowy cos koło 100zł kosztuje i jest rewelacyjny

No to mnie srenka pocieszyłaś JUż myslałam ,że będzie trzeba znów tyle kasy wydać
Czy buraki w słoiku są ciężko strawne bo Majka się wczoraj koło północy tak wydarła że aż się przestraszyłam...

nike a podasz model

My mamy taki allegro.pl/nawilzacz-powietrza-ultradzwi...010-i3865922208.html

Karolcia nie wiem jak buraki ze słoika, ale jak sama gotujesz to nie są ciężkostrawne, można je podawać dziecku od 4 miesięcy... A no i Pawełkowi nic się po burakach nie działo, ale on to wszystkożerny

Witam kobitki Dołączam do forum z myślą że dzięki Wam jakoś spokojniej przetrwam do rozwiązania;) Termin mam na 1 lipca i to moja pierwsza długo wyczekiwana ciąża.
Wszystkie z Was serdecznie pozdrawiam

hey Aga Serdecznie witamy

No właśnie wiem że te gotowane nie są ciężkostrawne ale te ze słoika mają ocet
I jeszcze jedno pytanie, nie wiem czy się nie powtarzam ale chodzi mi o kwestie rozszerzania diety bo ciągle jestem tym zestresowana
lepiej dać słoik czy samemu zrobić?