Mamusia WRZESIEŃ2010

Kurcze, mi nie zleciła żadnych paciorkowców ani nic, może w szpitalu był kładziony na to nacisk- moja ginekolożka jest szefową oddziału- bo miałam robiony 3 krotny posiew, i nic nie stwierdzono. Ale na wszelki wypadek się zapytam na wizycie, czy nie trzeba zrobić tego osobno. Co do sexu - a co to ? ja już zapomniałam, od kiedy dali nam zakaz tylko mogę marzyć
No i najważniejsze- mój pracodawca w końcu "odkrył" że łaski mi nie robi przedłużając umowę ze mną, i w poniedziałek jadę podpisać papierek, i jestem już spokojna Chyba że paradoksalnie urodzę wcześniej, to na nic mi będzie całe to wyżeranie się o swoje.

Witam!!!
jak tam nocka u mnie przebiegla spokojnie tylko raz wstawalam:
Marysiu gratulecje wkoncu Twoj szef przemowil ludzkim glosem:) tylko po co Ci tyle nerwow naszarpal
jak sie ciesze kazda ma jakies dobre wiesci u mnie tez ok tylko czekamy na tatusia ale juz tylko do srody niech wraca bo juz staje sie taka nieznosna ze cho cho
milego dnia!!!
pozdrawiam!!!

Cześć Dziewczynki
U nas nocka bardzo dobrze - o dziwo wstawałam tylko 2 razy:)

Ale za to od 20 do 24 miałam z 15 skurczy. ale potem wszystko się uspokoiło i zamiast na porodówkę poszłam spać.


Matysiu super, że wreszcie szef okazał się choć w jakiejś części myślącym człowiekiem.

My też mieliśmy zakaz sexu od 25 tygodnia do teraz. Ale po 38 to podobno każdy już ma dyspenzę
My w każdym razie będziemy się trzymać zaleceń lekarskich

Batmanik zobaczysz, że ani się obejrzysz a już będzie środa i już będziecie razem - czas tak szybko ucieka.

Pozdrawiam Was Mamusie

Roxana mam nadzieje ze tak bedzie pewnie wtprek sie bedzie dluzyl jak na zlosc heh a Tymus znow robi Ci psikusy niezly agent z niego wyrosnie
bylam dzis u fryzjera od razu lepiej sie czuje jak nowo narodzona
jakas cisza ostatnio panuje na naszym forum

o tak fryzjer jest super pomocny w ciąży szczególnie jak humor nie dopisuje. Ja zmieniłam w ciąży całkowicie wygląd z długich na króciótkie


A na forum to straszna cisza, może dziewczyny już rodzą, albo oddają się ostatnim zakupom przed porodem:)

Oby oddawały się przyjemnościom kompletowania rzeczy dla maluchów, a nie dezerterowały na porodówkę... trochę solidarności moje drogie wrzesnióweczki Fakt, ten czas zasuwa tak że hej, jeszcze niedawno martwiłam się lekami i podtrzymaniem, a tu lada chwila i sama mogę się zacząć " rozsypywać". Fajnie jest mieć świadomość że teraz wszystko będzie ok, jeszcze chwila i 37 tc.
A teraz oryginalnie i nie z tej beczki- dziewczynki, macie może wzory na druty na ciuszki dla niemowląt? ile mogę tłuc tych czapeczek, a już kupiłam specjalną wełnę i chciałabym (póki mam czas)je wykorzystać

o krotkich myslalam ale cos nie moge sie odwazyc chociaz juz nie raz mialam...
Marysiu ja Ci w tym fachu nie pomoge bo w tym kierunku jestem totalne beztalencie nie mam pojecia jak to sie robi nawet nigdy nie probowalam...
zycze Wam spokojnej nocy i jak najmniej wstawania!!!

Marysiu niestety na drutach nie robię i nie mam żadnych wzorów ale poszukaj w necie - ja jak chcę coś zrobić na szydełku to znajduję bardzo dużo ciekawych wzorów.

To prawda po 37 tyg ciąży człowiek się uspokaja i pozbywa stresu.

Miłej nocki Mamusie

mamuśki co wy dzisiaj tak długo śpicie?? ja myślałam że wejde a tutaj już każda coś napisze a tu cisza

jak nocka?? u mnie jak zwykle kiepsko...na dodatek wczoraj odwiedzili nas znajomi i godzine przed snem najadłam się ciasta i opiłam coca coli i nawet nie chcecie wiedzieć co przeżywałam w nocy

miłego dnia

Cześć Kasiu. U nas nocka superowo, o dziwo znów mało wstawania. Dziś sporo skurczy, miejmy nadzieję coś niedługo się zacznie. U mnie cola i ciasto to podstawa. Szczególnie cola, mogę litrami ją pić. Chyba mój synek wrodził się w tatusia który kiedyś pił głównie colę. jedziemy zaraz na mały spacerek ze znajomymi.

Witam!!!
ooo wkoncu w domu i mam chwile na pisanie...
u mnie noc nawet miarowo zleciala odliczam dni do srody
a pijecie kole w ciazy???ja wogole gazowanego chyba ze juz nie dawalam rady wytrzymac to nie duzo pilam a moj jakby uslyszal ze pije gazowane albo jak widzial ze podpijam mu pepsi to tyle marudzenia ze mi sie pic odechciewalo
pozdrawiam!!!!

ja jadłam wszystko i pikantne i słone i piłam gazowane itp...oczywiście ani grama alkoholu!! ale całą reszte tak...tylko ograniczałam te niezdrowe
uwielbiam zupki chińskie ale to strasznie niezdrowe jest i nie jadłam ich w ciązy, ale jak było już po 3 miesiącu to stwierdziłam że zapytam swojego gina co myśli o takim jedzeniu bo aż mi ślina leciała na samą myśl, no i pytam go czy mogę jeść zupku chińskie a on do mnie tak na poważnie
-a jest w składzie marichuana??
już się zaczełam śmiać i mówię że chyba nie ma to mi odpowiedział że jak nie ma to mogę...dał mi do zrozumienia że mogę jeśc wszystko aby tylko pamiętać o witaminach i zdrowym jedzeniu więc raz na jakiś czas zjem taką zupke

chodzą za mną też energidrinki te typu redbul albo burn ale na to już sobie nie pozwalam...czasem tylko usta zamocze żeby poczuć ten smak

roxanko ja też mam coś dużo skurczy od wczoraj, nie bolą ale łąpią często...ciekawe co by pokazało ktg jak bym dziś miała... mam w poniedziałek ktg dopiero

dziś spakowałam torbę w końcu...bałam się ją spakować bo miałam głupie przeczucie że jak spakuje to zaczne rodzić...no zobaczymy czy to było tylko głupie przeczucie pewnie tak

całuski

Ja też jem wszystko, ograniczyłam picie kawy do jednej w tygodniu, herbatę piję tylko jedną w ciągu dnia i to zieloną. Gazowaną piję nawet wodę, po nie gazowanej boli mnie żołądek. Nie jem pikantnego, ale po pierwsze nie przepadam a po drugie raz jak zjadłam coś z czosnkiem to mój synuś bardzo był niespokojny i odchorował to moje jedzenie. Generalnie moim zdaniem to zależy od dzieciątka, moje maleństwo lubi słodkie owoce tak samo jak mięsko i nabiał. A colę w ciąży zAczęłam pić od niedawna, pomaga mi bardzo na zgagę. Wcześniej tylko okazjonalnie. Uważam że nie należy przesadzać w żadną ze stron. a na zupki chińskie też mnie naszła ochota raz czy dwa. ja to bym chciała żeby te moje skurcze się rozkręciły, tylko uspokajają się niestety. Ale może jeszcze im się uda. Pozdrawiam Dziewczynki

Witam wszystkie wrześniowe Mamusie. Od jakiegoś czasu obserwuję wątek i właśnie dziś postanowiłam się "dopisać". Lekarz wyliczył, że moje Maleństwo zobaczę 27 września, ale może będzie to trochę wcześniej, bo od połowy lipca leżymy sobie i odpoczywamy ze względu na częste skurcze i trochę skróconą szyjkę. Od tego czasu nic się nie zmienia więc jestem dobrej myśli
Dolegliwości ciążowych od początku raczej nie miałam, teraz już jest mi ciężko, zwłaszcza przy wstawaniu w nocy z łóżka Ale najczęściej tak dwa razy w ciągu całej nocy więc nie jest źle.
Nie wiem co jeszcze o sobie napisać, znacie się już dosyć długo a ja jestem nowa i zielona:))
Pozdrawiam jeszcze raz wszystkie mamusie !!!

roxanko święte słowa..nie należy przesadzać w żadną ze stron...

Mika u nas jak w domu czuj się jak u siebie dzień czy dwa i będziesz czuła się jak nasza jak już do nas dołączyłaś to nas nie zostawiaj...zoastań z nami bo im więcej nas tym rażniej