Styczniówki 2014 =)

ja czasem anitko mysle o porodzie jak to bedzie. jak ja dam rade jak teraz jest ciezko a brzuch nie taki wielki a juz ciezko mozna sie czasem popłakac...ja dzis w nocy byłam na krancu płaczu..no ale dla syna wszystko,

Ja chyba najbardziej boje się tego jak onajdziemy sie z moim mężem w zupełnie nowej dla nas sytuacji - pierwsze dziecko chyba jest większym szokiem niz każde kolejne. Na domiar wszytskiego tu gdzie obecnie mieszkamy jestesmy zupełnie sami - ządnej rodziny. do jednej babci 200km, a do drugiej az 250km. Ale jakos damy sobie rade. W razie cos licze na Wasz wsparcie i rady

Jest tu mamusia ktora ma umowe do dnia porodu??

zosia ja mam umowe do dnia porodu

melduje sie po wizycie w krakowie

a wiec tak:
torbiela nie ma w glowce ale zeby nie bylo tak kolorowo to fadka karkowa wyszla nieco ponad norme gorNA GRANca jest 6 a nam wyszlo 6,6 musze swojego gina zapytac czy wczesniej mierzyl i iloe wyszlo bo w krk powiedzieli ze w sumie juz jestem w za dalekim tygodniu zeby to brac pod uwage ale jednak mnie to zaniepokoilo troche
po za tym mala wazy 595 g szok jak szybko przybiera
slicznie widzialam buzke i raczki nozki :*

A dotaniesz pozniej zaailek macierzyski z zusu ?? Czy juz nie ??

Wow 595 g - niezle super ze tak przybiera:)
O tej przeziernosci to nic nie wiem,niw znam sie wogole na tym i tez tego nie robilam :/

zosia wszyscy do tek pory mi mowili ze macierzynski nawte ten roczny normalnie sie nalezy wiec mam nadzieje ze tak jest

ja od tamtego tygidnia mam taka chcice na slodkie ze siebie nie poznaje bo wczesniej nie przepadalam za slodkim boje sie ze teraz duzo kg mi przybedzie bo do teraz mimo ze brzuch mam wielki to tylko 3/4 kg przytylam(na ostatniej wizycie) wogole brzuch mi juz uwiera jak chodze to ciezko masakra
mala tez kopie ostatanio bardzej a wcziraj jak przed snem napilam sie soku pomaranczowego tak mocno kopala ze w szoku bylam caly brzyuch mi skakal
a tak w dzien glownie po pecherzu mnie nokaltuje

Ja cos kojarze, ze badanie przeziernosci karku na takim etapie nie jest juz miarodajne. Takze nie martw sie Monia.
Kurcze jak czytam o waszych dolegliwosciach to az mi glupio bo ja nawet nie wiem co to zgaga i ogolnie dobrze znosze ciaze. Jedynie czasami kregoslup mi dokucza ale tylko wtedy gdy leze na plecach

Tez slyszalam ze przeziernosc karkowa wychodzi najlepiej od 12-14 tc

Dagnes, ja podobnie jak Ty ze zgagą ani zaparciami nie mam żadnego problemu czasem plecy pobolą i coś zakłuje ale oprócz tego spoko

Też się zastanawiałam ostatnio nad porodem i doszłam do wniosku, że strasznie sie go boję! Na ból wydaje mi się że jestem dosyć wytrzymała, ale martwi mnie perspektywa cięcia krocza, albo co gorsza cc! Jakos tak sobie tego nie umiem wyobrazić, że będę przytomna, ale nie będę czuła nic i nagle jakiś lekarz mnie rozetnie i wyciągnie dziecko...brrrr...az mam ciarki na myśl o tym rozcinaniu. Mam nadzieję, że Zuzka się obróci i będę mogła rodzic naturalnie

Ja też nie mogę narzekać na samopoczucie i też dobrze się czuję w porównaniu z początkami. Co do porodu to jakoś nie przeżywam go na razie, może dlatego że nie myślę o tym. Bardziej mnie martwi co będzie po porodzie, jak sobie poradzimy i czy będę widziała co i jak mam robić, bo to jednak nasze pierwsze dziecko.

Monia mi lekarz mówił, że najlepiej tą przezierność badać do 13 tygodnia. Także uważam tak jak Dagnes, że może być nie miarodajne.

Ja bede miec drugiego dzidziusia a porodu sie okopnie boje! mozw dlatego ze bedw cieepiec. Pierwszy porod wspominam super:) o 11 zaczely sie bardzo lekkie bole ,ktorych prawie wogole czuc nie bylo, o 3 zaczely sie silne bole a o 5 urodzilam czyli nie cale dwie godz sie meczylam nie obraze sie jak drugi porod taki bedzie

czesc Wam
ja dzis lepiej sie czuje ale zrobiłam wczoraj sobie ałą glodowka jadłam lekkie rzeczy,pilam kefir i jadałm biszkopty i jogurt..i dzis lepiej ale mysle ze ten bol to chyba przez to ze rosnie Tim.
chociaz dzis pobolewa le nie tak jak wczoraj juz myslałam ze pojade na IP.ale worcił M i sie polepszyło jak reka odioł..
tim wczoraj nawet szalał w brzuszku a naj bardziej w nocy jak szłam do toalety az sie nie pokoiłam czy jest wszystko dobrze....czasem sie martwie bo wszystko jest takie nieznane dla mnie ... i obawa aby niestracic syna jest wielka

Emilka tez czasem sie obwaiam tego co ty i niejedna pierworódka...ale jak inni dawaja rade to czemu my mamy nie dac jestesmy pełne miłosci i zawsze jestesmy my na forum albo ktos z rodziny przy telefonie.
zosia moze bedzie szybszy dr,ógi porod...

monia troche za pozno na takie badanie.naj lepiej jak spytasz lekarza.
ciesz sie dobra wiadomoscia .i pamietaj ze corcia na pewno jest zdrowa...

Ja też ostatnio dużo myślę o porodzie, ale w ogóle się go nie boję. Powiem nawet, że już nie mogę się go doczekać Może to też i dlatego, że nie wiem co mnie czeka. Oglądam czasami Porodówkę na TLC i nie wydaje mi się to jakoś straszne, ale jak mój mąż to widzi to omal nie mdleje

Tez ogladam porodowke ale jak to ogladam to jeszcze bardziej sie nakrecam na tragiczny porod ja to jestem z tych co widza wszystko w czarnych kolorach

dzieki dziewuszki za wsparcie

ja pierwszego porodu sie panicznie balam ale jakos jak juz szlam na porodowke to taki spokuj mnie ogarnal ze sama w szoku bylam:P
w sumie latwego porodu nie mialam bo rodzilam ok 11 godz ale jakos nie mam yrazu wiec teraz spokojniej o tym mysle choc bolu sie boje wiadomo to nic przyjemnego ale jak raz dalam rade to i drugi raz dam:P