Styczniówki 2014 =)

sorki kobitki to nie tu mialo byc tylko na lutówkach

Dorcia tak ja naturalnie a Bianka miała 53 cm i ważyła 3800 więc mówili że spora ale dla mnie i tak była malutka!! i co do nacięcia to ja nawet go nie poczułam przy tym wszystkim to jest jak delikatne uszczypnięcie zatem sie nie bójcie a jak mi opowiadała kolezanka z sali po porodowej jak popękała bo niechciała nacięcia, to ja podziękuje i tym razem też się skuszę a co do gojenia to tylko przy pierwszym prysznicu po porodzie bałam się tam w ogóle polać wodą ale nie było tak zle po paru dniach położna w domu mi zdjęła szwy a teraz nie ma śladu że tam coś było nacinane a na początku się bałam że już zawsze będe miała taką brzydką kreche tam ;/ Zatem ja się nawet nie zastanawiam nad tym że mogłabym teraz też być nie nacinana bo po roku żadna z was nawet nie będzie o tym pamiętać ani nawet tego widzieć !

Monia co do prezentów to właśnie Jula starsza a my teraz Biance kupiliśmy autko jeździk bo teraz ma zajawke na to, wielkie klocki i wózek dla lali bo tez ostatnio po sklepie takim ciągle jeździła a Kuchenke właśnie jej chcemy też dopiero na 2 urodziny kupić .. Chrześniak mojego M ma 4 lata i też mam dylemat co większym dziecia się kupuje, zapewne jakieś autko na zdalne sterowanie czy coś mu takiego kupimy..

Julka to talentu do malowania nie ma
chyba jej ta kuchnie kupimy bo w sumie ciagle udaje ze cos pichci oby sie tym bawila
klockow lego ma takie wielkie pudlo jeszcze po mnie ale srednio sie nimi bawi na pczatku moze tak teraz leza w szafie

ja jej codziennie opowiadam ze mama bedzie musiala nosic dzidzie bo nie umie chodzic karmic i przewijac itp ona w teori wszytsko rozumie sama mowi ze bedzie pomagac i wszystko podawac is ie opiekowac Zuzia ale wiadomo jak przyjdzie co do czego to nie wiadomo.teraz mamy tez taka ksiazeczke w oczekiwaniu na rodzenstwo i niby tez wszystko wie a i tak po swojemu robi

ja tez naciecia nawet nie poczulam choc wiedzialam dokladnie kiedy bo rozmawiali miedzy soba ze teraz to beda robic i tak sie stresowalam ale spoko na skurczu to sie robi i nie czuc nawet

moj M tez nie ma podejscia do obcych dzieci

Zanka powodzenia przy rozmowie Mój to nie bardzo chce być.
Przy pierwszym mama ze mną była, a przy Leni cc, wiec mąż bardzo się ucieszył.

Pipinka mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz, bo rana po cc jeszcze mnie czasami boli i jest jak dla mnie ogromna, nie cierpie jej dotykać, bo jeszcze taka zdrętwiała, a minęły 2 lata.

Wg mnie Bianka też spora była. Oby moja Laura (dla męża Julka) była tak jak Lenia- 3300 g, 54 cm

U nas autko jeżdzik to szał. W domu ciągle śmiga, po dworzu latem też.

Nasz chrześniak też ma wlasnie 4 lata i nie mam pojęcia co mu kupić na święta. Drugiemu 4latkowi na pewno Lego Duplo, bo jest wielkim fanem.
No tak, to już powoli czas szykowania prezentów świątecznych. Ja lubię miec zawsze szybciej.

Monia myślę, że kuchnią będzie się bawiła.

Julka na pewno będzie się pięknie opiekowała Zuzią i Tobie pomagała

zależy co dzieciaczek lubi, ale ja swojej chrzesnicy kupiłam kolorowanke XXL - niedroga (ok.15zł kosztuje), a mozna po tym i kredkami i farbami malowac. Mała była zachwycona, bo lubi malować.

W czwartek chcemy jechac wkoncu ten wozek wybrac. Mam nadzieje ze tym razem cos znajdziemy, bo juz bym go chciala zamowic (w razie gdyby nie doszedl za szybko, to fotelik pozyczymy od znajomej (na poczatku i tak nie bede na spacery chodzic, a mysle ze do konca stycznia wozek juz bedzie...)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Czy Wy tez tak macie ze jak patrzycie na ubranka dla maluszków to sie rozczulacie? To moj pierwszy maluch i jak zaglądam do szafy pełnej ubranek (tak, tak.. pewnie czegos nie mam, albo mam za duzo...), to juz mam ochote je poprac, poprasowac i przygotowac caly pokoj. Chociaz ustalilismy z mezem ze do grudnia sie wstrzymujemy, to normlanie odlcizamy tygdnie jak szalenie.

Witam dziewczynki.dlugo njie pisalam,znowu szpital zaliczylam,ach mam juz dosyc.wrocilam wczoraj,ale nie nadrobilam jeszcze Waszych postow.dostalam skurczy tak mocnych i czestych,ze myslalam,ze to juz.polezalam na porodowce 2 godziny,ale udalo sie wyciszyc,pompa z fenoterolem i wrocilam na ginekologie.tam ponad tydzien lezenia.teraz w domu leze i leze i leze.
Jakiegos dola mam, wykonczona jestem psychicznie tym szpitalem,itd.
Sprobuje nadrobic posty,
Pozdrawiam Was wszystkie

Czesc dziewczeta. Ja osobiscie chce rodzic naturalnie, ale zobaczymy jak to bedzie. Nie mam jak narazie zadnych przeciwskazan do naturalnego porodu wiec chyba zostanie juz tak. A co do cc to duzo osob pozniej po cc narzeka. Moja mama miala dwie cc i powiedziala, ze wolalaby rodzic naturalnie niz miec cc, bo dlugo dochodzila do siebie, ale to tez moze zalezy od organizmu.

Remiśleoś, dobrze że się odezwałaś bo już się tu martwiłyśmy o Ciebie przykro mi, że znowu szpital zaliczyłaś, ale dobrze, że udało się skurcze wyciszyć bo to jeszcze za wcześnie.
Ale nie dołuj się, wiem, że leżenie jest ciężkie bo ja też leżę, ale już naprawdę niedługo

Ja osobiscie tez boje sie porodu, bo nie wiem jak to wyglada, ale chcialabym zeby byl szybki. Ostatnio jakos sie boje zwlaszcza w nocy. Nawet nie wiem dlaczego. A moze dlatego, ze moj m pracuje na nocna zmiane i nie ma go przy mnie w razie gdyby cos sie dzialo. Ale mam nadzieje, ze dotrwam do stycznia i ze wszystko bedzie wporzadku. Dziewczyny glowy do gory. Damy rade. Kto jak nie my.

remiśleoś jak dobrze, że udało się wyciszyć te skurcze. Wiem bardzo dobrze, jak pobyt w szpitalu może być dołujący. Trzymaj się pozdrowienia od leżącej

Cześć dziewczyny!
Mnie od wczoraj boli głowa, wiem że to żadna wielka dolegliwość, bo większość z Was ma dużo większe dolegliwości związane z ciążą. Wydaje mi się, że już dopadł mnie stres związany z porodem, to moja pierwsza ciąża, więc o porodzie wiem tyle to usłyszałam czy przeczytałam i trochę mnie to przeraża. Może zbyt wiele słyszałam opowieści o dużych dzieciach które koleżanki rodziły naturalnie i o tych komplikacjach Nie wiem, staram się nie myśleć negatywnie, ale jakoś właśnie najbardziej boję się, że lekarze w porę nie zareagują jak coś będzie się niedobrego działo, aż myślę że takie cc jest lepsze, bo ja się przemęczę ( bo zdaję sobie sprawę, ze jest to operacja i przecinają wszystkie powłoki brzuszne), ale dziecko jest wtedy bezpieczniejsze...

Dzieki dziewczyny.na co dzien to twarda ze mnie babka,ale juz 4 razy szpital zaliczylam w tej ciazy,wiec naprawde mi ciezko.a leze naprawde cala ciaze,od 7 tyg jak trafilam do szpitala i tak do dzis z malymi przerwami.jakis kiepski dzien mam dzis i dlatego taka maruda ze mnie.
Powoli nadrabiam i widze ze nowe styczniowki doszly.Super,jest nas coraz wiecej ,atu atmosfera fantastyczna. Czytam dalej co tam u was...

krecia to wcale nie egoistyczne ze cos dla siebie chcialas kupic przeciez to ze mamy lub spodziewamy sie dzieci nie znaczy ze mamy przestac o siebie dbac choc tak naprawde ciezko odlozyc cos dla siebie bo zawsze dziecku sie przyda...ja ostatnio tez sie nie czuje atrakcyjnie ale nawet nie mam pojecia co by zmienic zeby lepiej sie poczuc.

remis dobrze ze juz w domku jestes oby teraz tylko do porodu w styczniu :)odpoczywaj i wpadaj czasem do nas

moja Julka wazyla 3100 i miala 51 cm mam nadzieje ze Zuzia nie bedzie wieksza choc tak naprawde to tylko o ta glowke chodzi ja pamietam ze jak urodzilam glowke to reszta po prostu ze mnie wyskoczyla

dorcia a ty nie masz wskazan do cesarki?bo w sumie niedawno mialas cc.
a ja mialam wyrostek wycinany jeszcze w gimnazjum i do tej pory mam taka odretwiale to miejsce wiec to chyba juz tak zostanie.

ja sie boje jak sie zacznie w nocy bo czeba juz myslec co z JUlka zrobic a nie chcialabym zamieszania narobic zeby sie nie wystraszyla najlepiej to jakby byla w przedszkolu

amialam wam jeszcze pisac ze w biedronce na poczatku grudnia maja byc posciele do lozeczka 2 czesciowe za 34 zl a takie dla starszych dzieci do duzego lozka za 49 chyba wydaje mi sie ze sie oplaca bo takie przewaznie ponad 100 zl kosztuja.

ok uciekam do przedszkola po moja pannice

Witaj Remileoś, cieszę się że jesteś już w domu. Doskonale Ciebie rozumiem, że masz gorszy humor. U mnie niestety też nie jest dzisiaj za dobrze, ryczałam już ze 3 razy.

Widzę dziewczyny, że ogólnie się nam humorki popsuły