Styczniówki 2014 =)

Dzisiaj jakiś kryzysowy dzień. Mi bóle nie przechodzą, ledwie jestem w stanie dojść do łazienki a wizyta u gin o 19

Zanka oby było wszystko dobrze. Koniecznie napisz po wizycie

Remiśleoś współczuje tych pobytów w szpitalu

Też mam beznadziejny humor.. Za ciuchami dla siebie to się nawet nie oglądam bo bym w nic nie weszła.. Marzy mi się jakiś egipt czy tunezja a nieprędko tam zawitam. No ale coz, damy rade już bliżej niż dalej, niedługo malenstwa nam wynagrodza wszystko.

Dziewczynki główki do góry

Dorciaition śliczna masz core i jaka już duza, chciałabym żeby mój lobuz już taki był

Remiś, dobrze że się jeszcze w dwupaku trzymasz

Zanka, daj znać co tam po wizycie.

Jeszcze tylko kilka tygodni nam zostalo, wiec musimy dać rade ale jak już tak narzekamy, to ja dzis tez nie najlepiej sie czuje, plakac jeszcze mi sie nie chce, ale ciągle kręci mi się w głowie... Wystarczy że glowe obroce, albo oko przetre, no masakra jakas... Nie wiem czy to to cisnienie dzisiejsze czy co?

ja wizyte mam jutro i sie okaze czy dalej szyjka mi sie skraca i czy rozwarcie poszło...
z moimi humorkami to roznie bywa... a i jestem obolala bo w zebra dostaje:( i cierpie na bezsennosc...

heej laseczki, ja w domku od wczoraj, muszę leżeć co do kości to dopiero po porodzie zrobią prześwietlenie i powiedzą co dalej, jeszcze się grypy nabawiłam w szpitalu i oskrzela mi rozwala a gardło całe zaropiałe. a lekarz się machnoł i zamiast 32 mam 34 tydzień.i maluszek na święta już będzie z nami

mirka a to niespodzianka jak to mozliwe ze sie pomylil w obliczaniu terminu?

dziewczyny widziałam w biedornce maty edukacyjne za 99zł. moze akurat któejs z was sie spodoba i bedzie chciala zakupic

Pipinka, jakie boskie zdjęcie! Napatrzeć się nie mogę, cudowne jest po prostu. Jakby się niemowlę już urodzone oglądało. Ale będziesz mieć ślicznotę (i to już drugą).
Dorcia - zdjęcia córci wspaniałe, uwielbiam jej szelmowski uśmiech, do tej pory mam przed oczami filmik jak tańczyła na misce postawionej na kanapie
Zanka - koniecznie daj cynk po wizycie, czekamy tutaj na wieści i trzymamy kciuki.
Remiśleoś - biedaku Ty nasz!! Trzymaj się dzielnie. W ogóle twarda jesteś, ja to już bym pewnie miała zdrętwiały język od narzekania, czasami to mi aż wstyd, że się rozczulam nad sobą, jak Wy macie takie poważne kłopoty.
Krecia - nie daj się złemu humorowi. Wiadomo, że czasami mamy i bez powodu humorki, a co dopiero jak są jakieś wieści złe - to już trudno się opanować. Ja też tak czasami popłakuję i zastanawiam się, po co mi to, bo nic nie rozwiążę płaczem, ale i tak nie umiem się powstrzymać. No ale trzeba jakoś szukać rzeczy, które nas rozweselają. Muzyka, filmy, znajomi, na pewno masz coś, co dodaje Ci otuchy i poprawia nastrój. No i wyżalaj się na forum
Mokka - no to pięknie zapunktował Twój mąż. Super, że tak się nastawił przyjaźnie do dzieci i ładnie umie z nimi dogadać. Mój mąż też na szczęście dzieci bardzo lubi. Czasami podchodzi o nich nieśmiało, żeby nie napraszać się albo nie wystraszyć, ale generalnie bardzo lubi i chętnie się bawi z nimi. Zobaczymy jak będzie w domu z małym płaczkiem na co dzień.
Mirka - a to jaja z tym terminem. Ale oczywiście zostajesz u nas, prawda? Życzę zdrówka, dobrze, że już w domu, to łatwiej się wykurować.

no ja cały czas mówiłam lekarzowi że mi nie pasuje ten termin bo według mnie zaszłam dwa tygodnie wcześniej , a on nie i nie a teraz doktorka w szpitalu potwierdziła że jest dwa tygodnie starszy niż według obliczeń lekarza prowadzącego. klatkę piersiową mi rozwala normalnie tak kaszle, ale zrobiłam syrop z czosnku, miodu, cytryny i soku malinowego i dodaję do herbaty mam nadzieję że pomoże bo nawet jeść nie umiem tak mnie gardło boli. poszłam do szpitala z bólem brzucha a wróciłam z grypą

Mirka, no to pięknie się lekarz pomylił ale Ci fajnie, że będziesz miała już małego na święta ile waży teraz? Tak w ogóle to sytuacja z łożyskiem opanowana?

Mirka, przepis na syrop całkiem niezły Tylko nie dawaj do wrzątku tylko do przestygniętej herbaty, bo we wrzątku to całe dobro miodu i cytryny się niestety zabija. Co do bólu gardła - na mnie świetnie działa płukanie naparem z szałwii. Można robić z torebek ekspresowych jak herbatę albo kupić w kroplach i rozcieńczać w ciepłej wodzie. Działa odkażająco i łagodząco. Mokka z kolei miała jakiś świetny syrop, ale nie pamiętam, jak się nazywał. A swoją drogą tak to w szpitalu jest, z jednego wyleczą, innym zarażą. A dużo masz przeciwciał? Bo ja mam całą ciążę w górnej granicy normy albo i lekko ponad i jakoś chyba sobie radzą, bo ani raz przeziębiona nie byłam. Parę razy bolało mnie z rana gardło, ale jak się napiłam ciepłej herbaty z miodem to mijało. A teraz już nie będę do pracy chodzić to w ogóle powinnam być bezpieczna.
Aha! Dostałam od koleżanki z pracy własnoręcznie wydziergany sweterek dla Hani i jeszcze nakleiła na nim z takich kryształków inicjały Hani, śliczny. Ale chyba dopeiro na pół roczku będzie, chyba, że się gigant urodzi

Hej dziewczyny!
Nie bylo mnie caly dzien na forum a tu tyle postow do nadrobienia
Humorki u Was widze nie najlepsze. Oby jutro juz bylo lepiej.
Mirka ale niespodzianka. W sumie to za miesiac maluszek bedzie z Wami. Super
Pipinka sliczna masz brzuszkowa lokatorke. Usteczka faktycznie ma boskie, takie wydatne.
Ja nie mam wcale takich zdjec. Na polowkowym i ostatnio dostalam tylko fotke serduszka i wykazem parametrow no i zdjecie mojej szyjki.
Lenka to jak mala modelka
Zanka czekamy na info jak po wizycie.
Ja jutro z rana ide na badania. Mam zrobic morfo, mocz i HBs

U mnie naszczescie nie jest zle. Nie mam zadnych humorow, chociaz ostatnio wszystko z rak mi leci i myslalam, ze sie rozrycze. Dzisiaj poprasowalam czesc ubranek dla mojego malenstwai poskladalam. Jeszcze troszke mam do poprania, ale to juz niewiele. W przyszlym tygodniu idziemy kupic wozek. Dziewczyny mozecie mi powiedziec jakiej firmy wozki wy bedziecie uzywaly?