Marcówki 2014

Pala, Ty się rozpakujesz a ja będę jeszcze miesiąc po Tobie się turlała

edit:
Faza u mnie z porodem jest bardzo duży problem
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Pala, bardzo fajne podejście pani dr, że przychodzi do Ciebie i się zajmuje Wami. Chwali się takich ludzi, a to nie zdarza się jakoś bardzo często. Będzie wszystko dobrze kochana

Porto, ja sie zastanawiam czy my rozpakujemy sie w marcu czy kwietniu bo terminy to blisko konca marca mamy, wiec wszystko moze sie zdazyc.

Pala 25 tydzien robi wrazenie, juz blizej rozwiazania jak dalej. Nasze dzieciaczki to kruszynki sa ale widze ze bardzo szybko maluch przybieraja na wadze, jeszcze nie dawno miala 500 g a tu juz 618

Właśnie Loca ja wolałabym tydzień wcześniej niż później. Ostatnio za dużo słyszę o przenoszonych maluchach Mi z OM wychodzi zdaje się 26 marca zobaczymy jak wyjdzie jutro z usg, do tej pory daty mi się pokrywały, no może różnica 1-2 dni była

A mi wczoraj ortop.... powiedzial ze cc wykonuje sie gdzies tydz wczesniej od planowanego terminu porodu, ale jak zdecyduje moj lekarz to nie wiem, zapytam jak bede. W kazdym razie na pewno przyjdzie na swiat jakos na samym poczatku bo na 12ego mam termin wiec pewnie bedzie wczesniej.

Pala, dobrze ze szybko reagujesz i masz dobra opieke, a malutka to fakt juz nie taka malutka, ponad 0,5 kg to juz ladnie.

Mial byc plan ze maz bedzie teraz przy porodzie ale fakty sie odwrocily bo przeciez chyba przy cc to nie bedzie mogl, bedzie czekal na korytarzu, a ja chyba ze strachu oszaleje.

Ja tez wolalabym tydzien wczesniej, no ale czas pokaze slyszalam zeby nie sugerowac sie terminami z usg bo kazde dziecko rosnie w swoin tepie i te terminy bywaja zaklamane, dlatego lekarze sugeruj sie data z OM.

Darmag, maz mojej kolezanki byl przy cc, to chyba od szpitala zalezy, wiec najlepiej jest sie dowiedziec

Moj termin z Kacprem z usg w ogole sie nie sprawdzil, trafil w termin z Om.

Cześć Dziewczyny
Wczoraj Wam już nie odpisywałam, bo coś mnie łapie przeziębienie i nie mam weny na pisanie
Ale to prawda, że kopniaczki ,te ukochane ,wyczekane, są czymś niesamowitym Dziś obudziłam się o 4,żeby zobaczyć, czy znowu się malutka rusza, i faktycznie, ruszała się. Nie tak mocno jak wczoraj ale jednak. Czyli nocny marek z niej No albo ranny.. skoro już 4 była


Porto, Loca - ja się dziewczyny będę razem z Wami kulała do samego końca Żeby tak nie było, że urodzimy w kwietniu

Pala, trzymaj się i pisz jak Ci dni mijają i jak się czujesz. I nic się nie martw ,jesteś pod dobrą opieką

Swoją drogą ,to się martwię. Ponieważ tez miałam kiedyś problemy z nerkami. Mam kamienie, ale jak na razie spokój... Aż się boję myśleć, że może mnie złapać kola nerkowa. Żeby tylko maleństwu to nie zaszkodziło.

Idę zrobić herbatkę z cytryną ,żeby te przeziębienie się odczepiło. Pogoda o k r o p n a !
Mam nadzieję,że na święta będzie śnieg

No mi mój mąż powiedział, że chciałby być ze mną przy porodzie, ale na ostatni etap, to nie wie czy się zdecyduje, bo to podobno może wywołać traumę u faceta. Naczytał się internetu a mi mówi, żebym nic nie czytała to się go zapytałam czy mnie zostawi tak samą i powiedziałam mu, że gdzieś mam jego traumę i jak się powiedziało a to trzeba powiedzieć b i tyle w temacie. Do tego puściłam mu filmik na you tube z porodu, żeby wiedział, jak to wszystko wygląda. Ale to chyba już Wam kiedyś pisałam No ale chyba przy cc, to się nie uda, żeby mąż był Chociaż ja gdzieś jakiś filmik oglądałam, że facio był, ale gdzie był ten poród, to za nic sobie nie przypomnę

Loca mi też się wydaje, że termin z OM jest lepszy, ale tak porównuję z ciekawości. Na pierwszym usg wyszła mi ciąża młodsza, ale to wtedy była tylko mala fasolka, a na drugim usg terminy się zrównały już bardziej. Teraz pewnie co pomiar każdej części ciała, to pewnie będzie inny wiek. Muszę sobie poczytać normy na mój tydzień na jutro, żebym mogła od razu wszystko mieć pod kontrolą i od razu pytać

Zgadnijcie co robię

Mój mąż też będzie przy porodzie Nasi znajomi ostatnio rodzili razem i mówili, że to niesamowite przeżycie Mąż tej koleżanki już po wszystkim był bardziej wymęczony niż koleżanka rodząca

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Faza, tak do tej pory było, że chodziłam do lekarza w Lublinie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Faza, z tego co mi wiadomo, to nie będzie problemów, ponieważ można sobie wybrać szpital gdzie chcesz rodzić itp i oni muszą Cię przyjąć. Choćby na drugim końcu polski Tak mi przynajmniej mówiono.

Pytanie do dziewczyn z Żor i Gliwic, gdzie chcecie rodzić? Macie już wybrany szpital?

Dziewczyny wy macie dziś jakąś wenę nie było mnie zaledwie godzinę a wy już 17 postów:P byłam u lekarza ogólnego powiedziała że mam się nie martwić ale trzeba odklepać wizytę u endo i że mam trochę twardszą tarczyce niż zwykle. dostałam skierowanie muszę zadzwonić do Sopotu i zobaczyć kiedy mają najbliższy termin a jak nie to prywatnie . Jeszcze się martwię o moją szyję bo mam nadżerkę przez którą co chwile mam infekcje bakteryjne:( i muszę co tydzień brać iladian mam nadzieje że po ciąży się uspokoi bo boje się wymrażania lub wypalania:((czy wy też macie takie problemy??). Powodzenia Pala dobrze że masz dobrą opiekę czekamy na focie:)

Cześć,

w końcu przeczytałam wszystko

Porto, podoba mi się Twoje podejście do wspólnego rodzenia. Sama tak samo powiedziałam mężowi. Mam gdzieś jego traumy, nie każę mu przecież gapić się w krocze i odbierać tego porodu, ma być ze mną, trzymać za rękę i pewnie słuchać moich wrzasków, żeby mu się potem nie wydawało, że urodzić dziecko, to jak się wysmarkać. Skoro ja tam muszę być, on też, nie ma taryfy ulgowej. Oboje tego chcieliśmy, więc oboje przejdziemy przez poród.

Co do terminów porodu, u mnie ten z usg i miesiączki bardzo podobny, różnica 3 dni. A poszczególne części ciała, rzeczywiście, różnią się "wiekiem". Ale wiadomo, istnieje granica błędu, lekarz przyłoży kursor o milimetr w tę czy inną stronę, a tu wychodzi różnica paru dni. Ważne, żeby nie było jakichś dużych rozbieżności.

Ooo Porto wracasz w moje strony?

Ja tez uwazam ze fajnie bylo by rodzic z mezem czy partnerem, aczkolwiek chyba bym nie zmuszala bym do tego, mojej kolezanki maz bardziej porod przezyl niz ona sam,moze to kwestia psychiki i podejscia ale on przez dluzszy czas, nie wiem jak to ujac " czul obrzydzenie" moze spogladal tam gdzie nie powinien, nie wiem... ale przez dluzszy okres czul opory , nie chcial jej pocalowac czy chocby przytulic, dla mnie to troche takie nie do pojecia, ale jak widac kazdy przezywa to na swoj sposob. Z kolei szagier byl ze swoja zona do samegokonca i wspomina bardzo dobrze. Na poczatku jak jeszcze nie wiedzialam o cc ustalilismy ze bedziemy razem rodzic, on bardzo chcial, ale to wlasnie ja mialam watpliwosci, moze dla tego ze pierwszy porod wspominam baaardzo zle.