Marcówki 2014

Witam

Ja 22 tydzien rozpoczelam rozmowa z miska a obiecywali, ze po 12 tyg mdlosci sie skoncza.
No to jestesmy jedna noga w 6 ms

Porto, mam dokladnie tak samo, watpliwosci czy dam sobie rade, czasem z mezem rozmawiam i mowie mu o tym on odpowia, ze damy rade. Ja czuje ze jestem jeszcze za mloda, ze moglismy zaczekac jeszcze z 3 moze 4 lata, ale z drugiej strony jak czuje te kopniaczki, to wiem ze oddalabym wszystko temu maluszkowi . Ja mam problem ze stala praca, jestem zmeczona tym ze w 2015 roku prawdopodobnie nie bede miala do czego wrocic, jak mezowi zaczynam plakac ze zostane bez pracy, on mi zawsze powtarza "a co by dala Ci umowa na czas nieokreslony? Jak pracodawca bedzie chcia Cie zwolic, to i tak Cie zwolni, z tym ze bys wrocila po maciezynskim i dostalabys 3 ms wypowiedzenie"

Tak sobie tlumacze, ze w moim przypadku chyba odpowiedniego momentu na dziecko by nie bylo, wiec twierdze, ze ta jedna spontaniczna decyzja musiala sie udac a prace znajde, byc moze moja wymarzona

No to zainspirowana Porto tez musialam wam sie wyzalic. Powiem wam jedno, ze kiedy nachodza mnie watpliwosci jestem ogromnie wdzieczna mezowi, ze jest przy mnie...bo to wsparcie jest nieocenione nie moge mu tego zbyt czesto mowic bo w piorka obrosnie

Dziewczyny, zdjacie relacje z wizyt ja ide za tydz ale mysle ze bedzie dobrze i u mnie i u was

Baska kciuki zacisniete najmocniej jak potrafie:)

Darmag ja dzisiaj też źle spałam:( okropne głupoty mi sie sniły długo nie mgłam zasnąć i obudziiłam sie ok 6 i dalej nie mogłam już spać, nerwy mnie trzymaja tak myślę.

Agness ja musze do 18 30 czekać dopiero chyba zaczne się na wcześniejsze wizyty umawiać

Porto powiem Ci szczerze że mnie ta torba szpitalna tez przeraża że to już ze trzeba sie zabrać poważnie za ta wyprawke i takie głupie myśli mnie nachodza np co będzie jak mi odejda wody itp
I mam takie same myśli, czy jestem gotowa, czy to napewno najlepszy czas, czy nie lepiej było troche zaczekać i użyć życia ale z drugiej strony myśle, że przeciez dziecko to nie jest zadna przeszkoda. Bardzo chcieliśmy go z męzem tylko powiem wam, ze czasem myśle ze to wszystko jednak nie dzieje się naprawde Czuje się jeszcze taka młoda chociaż dla otoczenia mój wiek jest normalnym wiekiem na ciąże

Loca mam taka samo w 2015 prawdopodobnie zostane bez pracy ale dzieki męzowi nie przejmuje się tym, on wie ze nienawidziłam pracy w handlu i ze sama nie chciałabym tam wracać Wymyślimy coś innego:)

Hehe zainspirowana z kolei i Porto i Loca wyżaliłam się i ja:)

edit:

Porto ja zaczynam 26tc to jest dopiero przerażające

Loca ja jeszcze w tamtyg tygodniu wymiotowałam

Godzina 9:52 a ja oglądam Marie Antonine

Porto to prawda, czas tak szybko leci, ja dzis zaczynam 24 tydz, malo tego w glowie mam jedno, ze pewnie urodze w 39 tyg, zobaczymy co lekarz teraz powie, bo zapytam kiedy wykonuje sie cc, na pewno przed planowanym terminem. Dzieczyny dacie rade, a obawy sa naturalne bo ja tez sie bardzo balam czy dam rade, ale to sie samo rodzi w raz z dzieckiem.

Loca, znajdziesz prace, to rzecz nabyta. Ja zwlekalam dosc dlugo, tak mi sie wydaje, bo a to praca...a to to, jeszcze wczesniej prowadzilam wlasny sklep odziezowy, sama w nim pracowalam wiec nie moglam sobie pozwolic na malenstwo. Wiec tak uplynelo 7 lat i sadze ze teraz juz byla wlasciwa pora.

Dziewczynki, to wiadomość od Kojki :

'' Dzięki sloneczka moje. Tu jest strasznie co chwilą coś się dzieje. Teraz był obchod. Zabierają mnie niedługo na badania. Trzymajcie kciuki.''

Jeśli chodzi o temat pracy, to ja swoją zakończyłam w maju tego roku. Zakończyłam naukę i pracodawca nie podpisał mi dalej umowy, stwierdził, że bardziej opłaca mu się zatrudnić inną studentkę uczącą się. I w ten sposób mam po macierzyńskim i pieniążkach. No ale...
Jak wiecie ,niedawno się rozwiodłam. Natomiast sytuacja wygląda u nas tak ,że jak malutka się urodzi, ojciec biologiczny,czyli mój obecny partner ,nie miałby do niej żadnych praw. Dziecko nosiłoby nazwisko byłego męża, byłoby pod jego ubezpieczeniem i jemu przysługiwałyby wszystkie prawa do małej. Czego sobie nie wyobrażam ... Po urodzeniu, zamiast się cieszyć ,to będziemy po sądach latać z rok czasu... No i aby uniknąć tej sytuacji, aby malutka była prawnie dzieckiem ojca biologicznego, muszę Wam powiedzieć ,bo i tak się dowiecie ,że 14 grudnia bierzemy ślub taki ślub trzeba zawrzeć jeszcze przed narodzinami dziecka, bo po, już się nic nie zrobi.
Tak więc zainspirowana Porto, Locą i Palą, postanowiłam również dołączyć się do żali z cylku '' nasze głupie polskie prawo ''

Hej dziewczyny . u mnie słoneczko i dość ciepło powodzenia mamusie na badaniach:) buziaki:)

Darmag, mamy i my słoneczko

Dziewczynki, czasami trzeba się wyżalić

Wlasnie Porto, jest sloneczko a bylo tak brzydko z rana.

Agnes wszytsko bedzie dobrze.

Darmag, bo ja wróciłam z zakupów, to się wypogodziło. Jak na złość. No w sumie mogę jeszcze pójść po drożdże, ale już zupa nastawiona
Ale dziś mnie na targu spotkała miła rzecz. Chciałam kupić włoszczyznę, no ale musiałam sobie ją sama skompletować. Więc wzięłam marchewkę, pietruszkę, pora i poprosiłam jeszcze pana o liść kapusty czy mógłby mi dać, bo ja dodaję dla smaku do zupy i pan mi dał całą mała kapustkę. Ja mu mówię, że chciałam tylko jeden liść, a pan na to, że widzi, że ja nie jestem jedna a z reszty kapusty żebym sobie zrobiła surówkę ale mi było miło

U was sloneczko, a u mnie niebo zaciagniete chmurami i chyba na slonce szans nie ma.

Wlasnie zjadlam zalewajke na maslance, jak kiedys nieznosilam tej zupy, tak dzis lekko kwasny jej smak mnie zupelnie rozbraja a jaki maz zadowolony, ze ugotowalam jego ulubiona "zupe na maslance", chyba z 3 tyg mnie meczyl zebym ja zrobila
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Porto, zauwazylam, ze na targach czesto zdazaja sie takie mile gesty sprzedawcow zaluje, ze ja na targ musze isc z dobra godzine

Mialam wlasnie kiedys zrobic ta zupe ale zawsze o niej zapome.

Poro bo na Wlkp to sa mili ludzie, ja raz dostalam dodtakowo pieknego pomidorka na targu, takze wiem juz jakie to mile, warto w naszym wypadku chodzic na zakupy na targ

Krążek się trzyma dzisiaj wychodzę i lezenie plackiem w domu - wiadomość od Kojki

No to super Kojka, terazpewnie sieodezwie do nas.

Niech odpoczywa.

Dobrze że u kajko wszystko dobrze :)buziaki ide zaraz się przejść bo niechce mi sie w domku siedzieć

Oooooo, dziewczyny, od wieczora miałąm 3 str do przeczytania

Agness, gratuluję rychłego zamążpójścia.

Dziewczynom, odwiedzającym dziś lekarza, życzę udanych wizyt. No i czekamy na wieści.

Ja nie mam jakichś strasznych obaw czy sobie poradzę z dzieckiem, ani poczucia że coś tracę. Właśnie życie bez dziecka wydaje mi się puste i mało wartościowe. A teraz będzie dopełnione. Jesteśmy z mężem razem ponad 8 lat, myślę że to był najwyższy czas.

Za to czas mi strasznie powoli leci. Co kilka dni pytam męża: dlaczego ciąża tyle trwa? Dla mnie to takie mega długie wyczekiwanie, a ja już się doczekać nie mogę. Lubię jak coś się dzieje. Wiem, że będę zmęczona, nieraz wkurzona, ale czekam na to z niecierpliwością.